– Wybuchło czy nie? – w weekend chyba pół Polski, a za nią nasz region, dyskutowało o rzekomej awarii elektrowni atomowej. Krążące pogłoski, że taka awaria miała miejsce za naszą wschodnią granicą, na szczęście to tylko plotka.
– Stacja monitoringu Państwowej Agencji Atomistyki nie ma żadnych informacji o skażeniu – powiedział kilka dni temu PAP dyspozytor PAA, Maciej Skarżewski.
– Przyrządy wskazujące poziom promieniowania nie wskazały odstępstw od normy ani w Olsztynie, ani w kraju – powiedział także „Gazecie Wyborczej” Jacek Stawowczyk z wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie.
Plotka o wzroście promieniowania po „wybuchu na Białorusi czy Ukrainie” rozeszła się po Iławie w piątek wieczorem. Jak ustaliliśmy – kilka, a może kilkanaście osób odwiedziło lekarzy z prośbą o przepisanie ich dzieciom płynu Lugola (w wersji do picia jest na receptę), masowo używanego profilaktycznie 19 lat temu po wybuchu w Czarnobylu.
– Chyba wiem, skąd u nas wzięła się ta plotka... – mówi starosta iławski Ryszard Zabłotny, który w tak zwanej „sytuacji kryzysowej” jako osoba cywilna dowodzi Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego. – Myślę, że po części zostało to sprowokowane telefonami naszego inspektora do spraw obrony cywilnej.
Inspektorem tym w iławskim starostwie jest Kazimierz Neuman. W ubiegłym tygodniu kończył on przygotowanie tzw. „strategii na wypadek zdarzeń radiacyjnych, zabezpieczenie w gminach”. Strategia ta stanowi załącznik do powiatowego planu reagowania kryzysowego i z dokumentu tego trzeba się rozliczyć przed wojewódzkimi służbami OC.
Przygotowując strategię inspektor dzwonił w piątek do aptek na terenie całego powiatu, uzgadniając z ich właścicielami, czy wyrażają zgodę na wpisanie ich do tego programu. W efekcie do sieci reagowania wpisano 8 aptek (dwie w Iławie i po jednej w każdej innej gminie powiatu iławskiego).
– Termin przygotowania załącznika się kończy, więc niewykluczone, że podobne działania jak u nas podejmowali także inspektorzy OC w innych powiatach – dodaje starosta.
Prawdopodobnie więc informacje z innych regionów Polski dotarły do nas, powiązane zostały z informacjami rodzimymi i tak, podobnie jak w całym kraju, powstała ta plotka.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI