Wandale niedawno pobazgrali dopiero co odmalowany garaż stojący obok pięknie położonej ścieżki pieszo-rowerowej nad Iławką. „W Iławie aż się prosi o monitoring” – skarży się właścicielka garażu.
Zbulwersowana kobieta zgłosiła się do redakcji „Kuriera” kilka dni temu.
– W zeszłym roku wasz felietonista Leszek Olszewski zwracał uwagę na obskurne garaże szpecące pięknie położoną ścieżkę pieszo-rowerową nad Iławką na wysokości ul. Kościuszki – mówi kobieta. – Ja też mam tam garaż i wiosną zleciłam jego odmalowanie. Już w trakcie prac ktoś mi go pobazgrał, ale zaraz zostało to zamalowane. Dwa tygodnie temu jakiś wandal znów mi go pomazał.
Kobieta mówi, że aktu wandalizmu nie zgłosiła policji, ponieważ nie wierzy, by sprawcę udało się złapać. Wierzy, że lepszy efekt przyniesie poruszenie problemu na łamach „Kuriera”. Uważa, że problem grafficiarzy w Iławie jest duży, a w jego rozwiązaniu pomógłby miejski monitoring.
– Czy musimy żyć w takim środowisku? – zastanawia się iławianka. – Tu aż się prosi o monitoring. Wiosną przyszłego roku znów odmaluję garaż i mam nadzieję, że kamery już będą.
Czy oczekiwania kobiety zostaną spełnione? Kilka miesięcy temu władze Iławy informowały nas, że założenie miejskiego monitoringu jest w planach, ale niesprecyzowanych co do terminu, ponieważ miasta nie stać na wydatek rzędu miliona złotych. My z kolei pokazaliśmy, że monitoring przy tej samej wydajności może kosztować kilkakrotnie mniej od ratuszowych założeń.
Przypomnijmy, ze kamery od lat są już na ulicach Lubawy i Susza. Spytaliśmy włodarzy Iławy, na jakim etapie dziś jest sprawa monitoringu, ale do momentu oddania tego wydania „Kuriera” do druku odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Iława. Wiosną czytelniczka „Kuriera”
odmalowała swój garaż (z lewej za drzewem),
jednak niedawno wandale znów się nim „zajęli”
Nad rzeką Iławką na wysokości ul. Kościuszki
nabazgrane są niemal wszystkie obiekty – garaże i mury