Mieszkańcy Prabut mieli możliwość wypowiedzenia się w temacie likwidowanych pociągów. Burmistrz Pawłowski chciał wiedzieć, o które połączenia ma walczyć, a z których, w ramach negocjacji, może zrezygnować. Mimo że temat konsultacji jest bardzo ważny dla dojeżdżających do szkół i zakładów pracy, w spotkaniu wzięła udział zaledwie garstka ludzi.
Polskie Koleje Państwowe (PKP) i Szybka Kolej Miejska (SKM) zawiązały konsorcjum, ale wycofują – ich zdaniem – deficytowe połączenia. Z trasy Malbork-Iława po 10 grudnia mają zniknąć 4 pary pociągów.
KOLEJ CIĄGLE BIEDNA
Wiosną w Starych Jabłonkach odbyła się specjalna konferencja poświęcona połączeniom kolejowym.
– O ile Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego złożył zapotrzebowanie na taką liczbę połączeń, która na trasie Gdańsk-Prabuty byłaby wystarczająca, o tyle Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego tylko na dwie pary pociągów – mówił na spotkaniu z mieszkańcami Bogdan Pawłowski, burmistrz Prabut. – Marszałkowi województwa warmińsko-mazurskiego potrzebny jest tylko pociąg ranny w kierunku Gdańska i popołudniowy, aby ludzie mieli czym dojechać do pracy. Nie interesuje już go to, że dzieci z województwa pomorskiego nie będą miały czym się dostać i czym wrócić ze szkół w Iławie.
Aby utrzymać dotychczasowe połączenia kolejowe, potrzeba 70 mln zł w samym województwie pomorskim. Marszałek tego województwa na PKP i SKM może przekazać jedynie 30 mln zł.
– Z badań potoku pasażerów wynika, że rentowną linią jest tylko trasa Gdańsk-Tczew – informował Pawłowski. – Z Tczewa do Malborka kolej wychodzi na zero, a na trasę z Malborka do Iławy dokłada 2 miliony 200 tysięcy złotych rocznie.
Mieszkańcy, którzy wzięli udział w konsultacjach, stwierdzili, że deficyt jest, między innymi stąd, że godziny pociągów są niedostosowane do potrzeb i ludzie, chcąc czy nie, muszą do pracy dojeżdżać samochodami.
CO MA ZNIKNĄĆ
Kolej proponuje zawiesić następujące połączenia na trasie Malbork-Iława: pociągi osobowe wyjeżdżające z Prabut o 4:47 (jeździł do kwietnia, a więc faktycznie już nie istnieje) i o 14:00 oraz pociągi SKM o 17:08 i 20:25. Mają też nastąpić drobne przesunięcia w odjazdach pozostałych pociągów na tej trasie.
Najbardziej kłopotliwa dla dojeżdżających do zakładów pracy w Iławie zmiana to przesunięcie pociągu osobowego z 6:23 na 6:35. Pociąg ten był w Iławie o 6:53, a po 10 grudnia ma być o 7:03.
– Ludzie, którzy mają na 7:00 do pracy, już wcześniej się spóźniali. Ten pociąg trzeba przyspieszyć, a nie opóźniać – wnioskowali mieszkańcy.
Z trasy Iława-Malbork mają zniknąć następujące połączenia: pociągi osobowe wyjeżdżające z Prabut o 8:44, 11:13 i 17:33 oraz SKM-ki o 18:26 i 22:16.
Mieszkańcom zależy, aby ostały się wieczorne pociągi SKM, gdyż najbliższe połączenia w kierunku Malborka są dopiero rano.
Urząd Miejski w Prabutach opracował już swoje stanowisko w sprawie połączeń kolejowych po 10 grudnia.
– Żądamy utrzymania wszystkich dotychczasowych połączeń – mówił w kilka dni po konsultacjach burmistrz Bogdan Pawłowski. – Są one ważne dla całego powiatu kwidzyńskiego, gdyż Prabuty to stacja węzłowa. Można się stąd dostać do Gdańska, Olsztyna i Warszawy. Przedstawiamy wyniki konsultacji i prośby mieszkańców.
MAGDA MAJEWSKA