Część mieszkańców Nowego Miasta zaniepokoiły doniesienia, że sprawca morderstwa sprzed 20 lat wyszedł na wolność i zamieszkał znowu wśród nich. Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie zapewnia, że nie miała żadnych niepokojących sygnałów w tej sprawie. Zaś komendant powiatowy uspokaja nowomiejską społeczność. Paranoja czy realne zagrożenie?
Do naszej redakcji trafiła informacja, że przy ul. Chrobrego w Nowym Mieście Lubawskim mieszka mężczyzna, który ponad 20 lat temu nad rzeką Drwęcą w centrum miasta miał brutalnie zgwałcić i zabić dziewczynę pochodzącą z Bratiana. Chodzi o Grzegorza W.
Mężczyzna w wakacje ubiegłego 2013 roku – po 15 latach pobytu w więzieniu – ponoć wyszedł na wolność i widziany był w pobliżu domu, w którym mieszkał przed dokonaną zbrodnią.
Wokół tej zbrodni w Nowym Mieście i jego okolicach narosło wiele plotek. To, co udało nam się ustalić, to fakt, że dziewczyna, która została zamordowana, była niepełnoletnia, miała ok. 17 lat i rzeczywiście przed zabójstwem była zgwałcona. Jej oprawca miał około 20 lat, dziś jest więc w sile wieku. Do mordu miało dojść po dyskotece.
EFEKT POTWORA Z PIOTRKOWA
Społeczeństwo jest zaniepokojone tym, iż dzielnicowi nowomiejskiej policji nie poinformowali mieszkańców o sytuacji, że wśród nich ponownie zamieszka morderca. Rodzice boją się o swoje dzieci, szczególnie nastoletnie dziewczyny.
Zwrócenie uwagi na problem wyjścia na wolność zabójcy sprzed lat spowodowane jest najpewniej zamieszaniem wokół osławionego na całą Polskę Mariusza T., mordercy czwórki chłopców, nazwanego potworem z Piotrkowa Trybunalskiego.
Byliśmy ciekawi, czy nowomiejscy policjanci spotkali się z niepokojącymi sygnałami wysyłanymi od mieszkańców w związku z wyjściem Grzegorza W.
– Do zabójstwa doszło 18 lipca 1993 roku – informuje Anna Fic, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie. – Jak do tej pory, co przekazali nowomiejscy funkcjonariusze, nie odnotowaliśmy żadnych interwencji i sygnałów związanych z przedstawioną sprawą. Jeśli natomiast ktokolwiek zauważy coś niepokojącego lub zagrażającego bezpieczeństwu jego i jego najbliższych, powinien natychmiast informować o tym policjantów. Nasza reakcja będzie także natychmiastowa.
W TRÓJMIEŚCIE
Zapytaliśmy się także o to, czy funkcjonariusze policji mają prawo lub obowiązek informowania społeczeństwa, że na wolność wychodzi groźny przestępca, który zamieszka w ich okolicy?
Interesujące jest to, czy policja prowadzi monitoring osób, które odbywały karę za najcięższe przestępstwa. Fic bardzo ogólnie wyjaśniła, że policja ma prawo gromadzić i przetwarzać informacje o osobach zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
W tej sprawie osobiście porozmawiał z nami także komendant policji w Nowym Mieście Mieczysław Wójcik. Przyznał, że mężczyzna faktycznie był widziany latem po wyjściu na wolność w okolicach ul. Chrobrego i Tysiąclecia. Policja ustaliła jednak, że aktualnie mieszka w Trójmieście.
Wójcik tłumaczył, że po odbyciu kary W. jest wolnym człowiekiem. Komendant dodał, że jeżeli któryś z mieszkańców powiatu nie czuje się bezpiecznie, powinien przyjść na policję i przekazać swoje wątpliwości. Wójcik zapewnił, że wszystkich wysłucha i jeżeli będzie trzeba, zbada daną sprawę.
ALEKSANDRA MALINOWSKA
Na tej ulicy widziany był ostatnio Grzegorz W.,
który wyszedł z więzienia po odbyciu kary
za zabójstwo nastolatki