Przypomnijmy. Na odejście rzemieślników z cypla naciska biznesmen Piotr Szostak, właściciel sąsiadujących z cechem gruntów, który na połączonej ziemi deklaruje budowę hotelu.

Po długich negocjacjach cech postawił ostateczny warunek: chce na własność cały budynek przy ul. Sobieskiego – wtedy odda miastu swoją siedzibę na cyplu, a miasto odsprzeda nieruchomość Szostakowi.

Budynek przy Sobieskiego należy do miasta. Na parterze jest bank, piętro zaś wynajmuje Iławska Izba Gospodarcza.

IZBY NIE WYGNAJĄ

– Nie chcemy stać nikomu na drodze – zapewnia Mirosław Mazur, starszy cechu i potwierdza, że wolą rzemieślników jest pozostanie IIG w zajmowanej dotychczas siedzibie. – Ale to my mamy użyczać izbie gospodarczej naszych pomieszczeń, a nie na odwrót.

Niebawem rzeczoznawca ma wycenić obydwa budynki: ten na cyplu i ten przy Sobieskiego. Po dokonaniu wyceny decyzje o transakcji podejmą władze miasta. Starszy cechu deklaruje, że jeśli cena ich majątku przewyższy wartość budynku przy ulicy Sobieskiego, rzemieślnicy nie będą od miasta rościć dodatkowych opłat.

– Jeśli będzie jednak odwrotnie, będziemy szukać pieniędzy na dopłatę – mówi Mazur.

MIASTO STRACI DOCHÓD

Oddanie cechowi budynku przy Sobieskiego będzie oznaczało dla miasta utratę 80 tys. zł rocznie (10 tys. zł z tytułu czynszu od IIG i 70 tys. zł od banku) – pieniądze te zaczną trafiać do kasy cechu.

– To nie tak, że coś komuś darujemy – zastrzega Stanisław Kieruzel, zastępca burmistrza Iławy. – Intencją miasta jest zbycie panu Szostakowi obecnej siedziby cechu, o ile do tej zamiany dojdzie. To pozwoli rozwiązać problem z planowaną inwestycja hotelową.

Pytany o korzyści, jakie miasto nabędzie z zamiany budynków, wylicza m.in. spełnienie wytycznych co do założeń proturystycznych miasta oraz zyski z podatków, które będą spływać z działalności na tym terenie. Jeśli hotel powstanie.

Mirosław Mazur,
starszy Cechu Rzemiosł
Różnych w Iławie