Henryk Lisaj z Iławy właśnie drugi raz wszedł do tej samej rzeki: ponownie został prezesem iławskiej „ziemniaczanki”. I znowu poraża dziwnym zachowaniem: – Nie będę prowadził żadnych rozmów z mediami.
Henryk Lisaj w latach 1990-98 był wójtem gminy wiejskiej Iława, a później prezesem Zakładów Przemysłu Ziemniaczanego „Iława” S.A. oraz dyrektorem powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Prezesował też prywatnej spółce rolnej w Człuchowie. W styczniu 2005 roku burmistrz Iławy Jarosław Maśkiewicz powołał go na swojego zastępcę. Po przegranych wyborach samorządowych ich formacji w 2006 roku, Lisaj zginął z życia publicznego.
Od niedawna jest znów prezesem ZPZ. Na stanowisku tym zastąpił Romana Prusakowskiego.
DZIWNY ZAKAZ
Lisaja wybrała rada nadzorcza spółki. Chcieliśmy poznać jej skład. Niestety, Elżbieta Rudnicka, członek zarządu ZPZ, odmówiła nam udzielenia takiej informacji, zasłaniając się zakazem. Jakim, nie sprecyzowała.
Dzwonimy zatem do Ministerstwa Skarbu Państwa („ziemniaczanka” jest własnością Skarbu Państwa). Tam dowiadujemy się, że skład rady jest jawny i nazwiska oraz służbowe „namiary” na jej członków powinniśmy otrzymać już w sekretariacie zarządu firmy.
– Jak to firma zasłania się zakazem, jakim? – pyta nas Piotr Zapierski, specjalista ds. kontaktów z mediami w Ministerstwie Skarbu Państwa. – To jakieś kpiny.
JEDYNY KANDYDAT
Specjalista przekazuje nam kontakt do jednego z członków Rady Nadzorczej ZPZ „Iława” S.A. – Stanisława Kajdasa z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Warszawie.
– Henryk Lisaj był jedynym kandydatem, który stanął do konkursu na prezesa – mówi Kajdas. – W pierwszym konkursie nie wyłoniliśmy nikogo. Osoba w nim startująca nie miała wymaganych kwalifikacji. Pan Lisaj takie kwalifikacje ma, czym spełnił stawiane wymogi w drugim konkursie.
INFORMACJE ZA 30 ZŁ
Prezesa powołuje się na 3 lata. O to, kiedy objął stanowisko prezesa, pytamy samego wybranego. Dzwonimy na służbową komórkę, której numer otrzymaliśmy w sekretariacie „ziemniaczanki”. Po kilku próbach udaje nam się zamienić kilka zdań z prezesem Lisajem.
– Nie będę prowadził żadnych rozmów z mediami poza sprawami gospodarczymi. Dostałem taki nakaz od rady nadzorczej – twierdzi Lisaj. – Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej, to wszystkie informacje są w Krajowym Rejestrze Sądowym i za 30 zł możecie wykupić do niego dostęp.
ROZMOWY O DŁUGACH
Henryk Lisaj spotkał się w ratuszu z burmistrzem Iławy Włodzimierzem Ptasznikiem. Tematem rozmowy było zadłużenie spółki wobec miasta, które wynosi ponad pół miliona złotych.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Lisaj zaoferował Ptasznikowi odsprzedanie miastu ziemi należącej do spółki za cenę niższą o 30% od tej, jaką władze spółki proponowały rok temu (było to ok. 6,5 mln zł).
Kartą przetargową w negocjacjach jest kilkadziesiąt działek budowlanych, położonych nad rzeką Iławką i jeziorem Dół, w pobliżu zakładów drobiarskich, osiedla Lubawskiego oraz alei Jana Pawła II w Iławie, o powierzchni około 65 hektarów.
JOANNA MAJEWSKA
Henryk Lisaj został ponownie prezesem
iławskiej „ziemniaczanki”