Oszustwo na co najmniej 300 tysięcy złotych, w którym poszkodowanym jest ksiądz? To plotka. Pewne jest, że policja i prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie domniemanego przywłaszczenia pieniędzy przez właściciela kantoru w Iławie.
W oknie kantoru, którego właścicielem jest Wojciech S., wisi kartka „Nieczynne do 30 września”. Jedna z naszych czytelniczek twierdzi, że zna powód zamknięcia punktu wymiany walut.
– Właściciel uciekł z całą kasą – informuje kobieta. – Podobno jeden z iławskich księży powierzył mu 300 tysięcy złotych na obrót. W Iławie huczy.
Policja wszczęła postępowanie w tej sprawie.
– Informacja dotarła do nas wczoraj (12 września – red.) i na razie nie możemy podać więcej szczegółów – mówi Sławomir Nojman z iławskiej policji.
Nieco więcej informacji uzyskaliśmy w iławskiej prokuraturze.
– Wpłynęły do nas materiały dotyczące ewentualnego przywłaszczenia pieniędzy przez jedną z osób, która w Iławie prowadzi kantor – powiedział Jan Wierzbicki, szef iławskiej prokuratury.
Do tematu wrócimy.
JUSTYNA JASKÓLSKA
Właściciel kantoru prawdopodobnie przywłaszczył
pieniądze ludzi, z którymi prowadził interesy.
Policja i prokuratura badają sprawę