Na światło dzienne wychodzą nowe sprawki Andrzeja D., byłego burmistrza Zalewa, dziś wiceburmistrza Susza. W styczniu Sąd Rejonowy w Iławie skazał go za „ustawienie” przetargu na gminną inwestycję. Tydzień temu prokuratura postawiła mu kolejne zarzuty. Tym razem dotyczą one manipulacji przy przetargu na sprzedaż działek budowlanych w Zalewie.
We wtorek 17 marca iławska prokuratura – na podstawie informacji uzyskanych od obecnego burmistrza Zalewa Bogdana Hardybały w trakcie prowadzenia innego postępowania – postawiła nowe zarzuty przekroczenia uprawnień przez Andrzeja D., w czasie gdy pełnił funkcję burmistrza Zalewa. Według prokuratury w 2006 roku polecił on swojemu pracownikowi, aby opóźnił wywieszenie na tablicy ogłoszeń w zalewskim urzędzie informacji o dacie publicznego przetargu na sprzedaż 5 gminnych działek w mieście. Na polecenie Andrzeja D. informacja o przetargu pojawiła się dopiero po upływie terminu wpłaty wadium!
– Brak wpłaty wadium uniemożliwił chętnym wystartowanie w tym przetargu – mówi Jan Wierzbicki, prokurator rejonowy w Iławie. – W ten sposób Andrzej D., jako funkcjonariusz publiczny, przekroczył swoje uprawnienia. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.
Pierwsza sądowa rozprawa w tej sprawie odbędzie się być może już w kwietniu.
POSZEDŁ NA URLOP
Mimo braku ogłoszenia o sprzedaży ziemi, „dziwnym trafem” trzem osobom udało się w wyznaczonym terminie wpłacić wadium.
– Podejrzewamy, że działały one w porozumieniu z Andrzejem D. – dodaje Wierzbicki.
Cichy przetarg nie doszedł jednak do skutku. Na dzień przed nim jeden z członków komisji przetargowej udał się na urlop i w ten sposób, według prokuratury, celowo uniemożliwił rozstrzygniecie przetargu.
NABRAŁ WODY W USTA
Próbowaliśmy porozmawiać z D., jednak odmówił on komentarza. W prokuraturze również nie był zbyt rozmowny.
– Odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy –mówi prokurator Wierzbicki.
Andrzej D. w chwili obecnej sprawuje funkcję wiceburmistrza Susza oraz p.o. dyrektora Centrum Sportu i Rekreacji w Suszu. Burmistrz Susza Jan Sadowski nie zamierza go zwalniać. Będzie jednak musiał to zrobić, jeśli wyrok dla D. się uprawomocni.
KURIER JUŻ O TYM PISAŁ
Jesienią 2006 r. Kurier już pisał o przetargu na sprzedaż działek przy urzędzie. O domniemanym oszustwie poinformowała nas Marzena Bilik, która interesowała się kupnem działki i odkryła proceder z zatajaniem ogłoszenia o przetargu.
Wówczas inspektor ds. gospodarki gruntami i nieruchomościami w zalewskim magistracie odmówił nam udzielenia informacji na ten temat i odesłał nas do swojego szefa.
– Ten pracownik poniesie konsekwencje – mówił wtedy Andrzej D.
KOLEJNA SPRAWA
To już kolejna sprawa przeciwko Andrzejowi D., który w styczniu został skazany przez sąd w Iławie na rok wiezienia w zawieszeniu na dwa lata, dwa tysiące złotych grzywny i roczny zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji samorządowej i rządowej. Sprawa ta dotyczyła budowy wodociągu Girgajny-Mazanki w gminie Zalewo, gdzie Andrzej D. miał polecić komisji przetargowej, żeby jako dostawcę materiałów służących do budowy wybrała firmę jego żony, dawniej należąca do niego samego. W sumie w firmie Bożeny D. zamówiono materiałów za 50 tys. zł.
Wyrok jest nieprawomocny, a obie strony czekają na jego uzasadnienie i zapowiadają, że będą się odwoływać (sąd uwzględnił tylko jeden z pięciu zarzutów podobnego kalibru przeciwko Andrzejowi D.).
Do tematu wrócimy.
MARCIN MICHALSKI
Iławska prokuratura postawiła kolejne zarzuty Andrzejowi D. za przekroczenia uprawnień
w czasie, kiedy był on burmistrzem Zalewa