W sobotnią noc na parkingu przy ulicy Mierosławskiego i Bandurskiego w Iławie trójka młodych ludzi zniszczyła siedem samochodów osobowych. Prowodyrem „zabawy” była 20-letnia Joanna Ch., mieszkanka Iławy.
Około godziny 2:30 w minioną sobotę jedna z mieszkanek osiedla Stare Miasto poinformowała policję, że trójka młodych ludzi dewastuje zaparkowane samochody stojące wzdłuż ulicy Mierosławskiego w Iławie.
Policja udała się na miejsce zdarzenia. Zatrzymano trzy osoby: 20-letnią Joannę Ch., mieszkankę Iławy, 18-letniego Adama K., mieszkańca Iławy oraz 16-letnią Joannę D., mieszkankę gminy wiejskiej Iława. Dwójka z nich, osoby pełnoletnie, były pod wpływem alkoholu.
– Zniszczyli siedem samochodów – mówi Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji. – Cztery z nich były zaparkowane na ulicy Mierosławskiego, a trzy na parkingu przy Bandurskiego. Właściciele aut wycenili swe straty na łączną sumę około 3 tys. złotych.
Auta w większości zostały skopane: miały też potłuczone lusterka. W jednym z pojazdów sprawcy zbili przednią szybę.
Wandalom zostały przedstawione zarzuty – młodzi zwyrodnialcy odpowiedzą za zniszczenie mienia.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, Joanna Ch. była prowodyrem całej „zabawy”. Wcześniej w jednej z dyskotek wystawił ją do wiatru chłopak, który nie przyjechał na umówioną randkę. Niechciana „piękność”, zła na zaistniałą wcześniej sytuację, swoje nerwy rozładowała na karoseriach i lusterkach. Młoda kobieta była bardzo agresywna także podczas zatrzymania i na komendzie.
Rodzice Adama K. chcą polubownego załatwienia sprawy. Kontaktowali się już z właścicielami zniszczonych aut.
JOANNA MAJEWSKA