Trzy bernardyny napadły na kobietę. Na turystę spacerującego ulicami Iławy rzucił się groźny amstaff, który był pod opieką... dziecka! Mężczyzna z raną szarpaną twarzy trafił do szpitala.
Brak rozwagi właściciela to najczęstsza przyczyna pogryzienia przez psa.
9-LATEK Z BESTIĄ
Na ulicy Kościuszki w Iławie z silnym amstaffem wyszedł na spacer 9-letni chłopiec. Pies nie miał kagańca i nie był na smyczy.
– Obok przechodził turysta z Milanówka – opowiada Sławomir
Nojman, oficer prasowy iławskiej policji. – Pies doskoczył do
mężczyzny i ugryzł go w okolicę twarzy. Poszkodowany trafił
do ostródzkiego szpitala zakaźnego.
Tego dnia amstaff należący do ojca chłopca, Marka O. z Iławy, był właśnie zaszczepiony, więc szczepionka jeszcze nie stała się skuteczna – zatem pobyt w szpitalu był nieunikniony. Co jednak najważniejsze, brakuje dokumentacji o szczepieniach psa z poprzednich lat.
– Na razie właściciel psa ich nie dostarczył – dodaje Nojman.
Marek O. może zostać ukarany za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo. Mało tego. Jego 9-letni syn stanie przed sądem dla nieletnich za demoralizację, czyli spacerowanie z groźnym „pupilem” bez smyczy i kagańca. Amstaff trafi pod obserwację lekarzy weterynarii.
TRZECH NA JEDNĄ
Mieszkanka Mątyk pod Iławą podchodząc do sklepu została napadnięta przez trzy bernardyny. Ich właściciel... leżał pod sklepem! Był kompletnie pijany i nie panował nad sytuacją.
– Psy doskoczyły do kobiety, podrapały ją i porwały kurtkę – wyjaśnia policja. – Na miejscu zaraz zjawił się dzielnicowy.
Gdy policjant spokojnie pouczał nachlanego właściciela psów
o nakazie trzymania ich na uwięzi – te znów zaatakowały
wsiadającą na rower kobietę!!! Wreszcie policjant zareagował
na realne zagrożenie, jakim były psy, a nie ich właściciel.
– By je odgonić od kobiety, policjant użył broni palnej – dodaje Nojman. – Strzelił w ziemię, a wtedy wystraszone zwierzęta odeszły od swej ofiary.
Pijanego właściciela bernardynów ukarano mandatem 350 zł.
Oboje poszkodowani – turysta i kobieta – mogą domagać się odszkodowania od właścicieli psów drogą sądową.
JOANNA MAJEWSKA
Amstaff w rękach nieodpowiedzialnego człowieka to prawdziwe narzędzie zbrodni. Ostatnio taka bestia spacerowała bez smyczy i kagańca po Iławie w towarzystwie... 9-latka!
MANDAT ZA BRAK SZCZEPIENIA
UWAGA! Policjant w każdej chwili może skontrolować ważność książeczki szczepień naszego pupila, nawet gdy prowadzimy psa na smyczy i w kagańcu. Za brak ważnego szczepienia grozi mandat do 500 zł, a nawet areszt.