Po otwartym spotkaniu mieszkańców Iławy z parlamentarzystami PiS, wybrano za zamkniętymi drzwiami nowe władze powiatowe i miejskie partii. Nowym szefem w powiecie został HENRYK WITKOWSKI, który zastąpił Jerzego Ewertowskiego. Panowie nie pałają do siebie sympatią.

Przewodniczącym struktur powiatowych PiS został Henryk Witkowski. Razem z nim w zarządzie powiatowym zasiadają:

– Krzysztof Sadowski
– Jerzy Płuciennik
– Piotr Jackowski
– Bohdan Hatała

Jednocześnie Jerzy Płuciennik został przewodniczącym PiS w mieście Iława, a obok niego zarząd miejski tworzą:

– Roman Brzozowski, sekretarz
– Ryszard Foryś, skarbnik
– Dawid Ostrowski, członek
– Andrzej Oracki, członek

Henryk Witkowski wygrał wybory na przewodniczącego w powiecie z dotychczasowym liderem partii Jerzym Ewertowskim, ale nikt nie chciał powiedzieć ani potwierdzić Kurierowi, jak rozłożyły się głosy podczas wyborów (podobno 30 do 8).

Kiedy zaczęliśmy o to dopytywać okazało się, że na linii Witkowski-Ewertowski jest konflikt.

W rozmowie z Kurierem Ewertowski powiedział, że „bardzo źle” ocenia wybory nowych władz, ale nie będzie się wdawał w szczegóły, żeby nie wpływać negatywnie na wizerunek partii, do której cały czas należy.

Za to Ewertowski zarzucił Witkowskiemu nielojalność. Chodzi o wyboru burmistrza Iławy z 2010 roku. Wtedy komitet powiatowy PiS wystawił na burmistrza Marka Polańskiego, który ostatecznie zajął trzecie miejsce na czterech kandydatów. Zdobył 16,31 proc. głosów.

Przypomnijmy, że wygrał wtedy Włodzimierz Ptasznik (PO, 51,15 proc.), drugi był Ryszard Zabłotny (SLD, 23,93 proc.), zaś ostatni był Witkowski (8,61 proc.), który tuż przed wyborami odszedł z PiS i utworzył własny komitet.

– Wtedy mu mówiłem: Heniek dostaniesz „jedynkę” na liście do rady miasta, ale proszę nie wygłupiaj się i nie twórz konkurencyjnego komitetu – mówi Ewertowski. – Zrobił po swojemu, a później pokusiłem się i wyliczyłem, że gdyby z nami został, mielibyśmy jakieś 70 proc. jego głosów i w radzie miasta byłoby nie 3, a nawet 7 radnych z PiS. Potem przeszedł do „Solidarnej Polski”, aż wreszcie wrócił do PiS 28 lutego 2015 roku, a z nim inni z tamtego ugrupowania.

Co na to Witkowski?

– Powody mojego odejścia były dwa – oznajmił nam. – Po pierwsze, PiS od zawsze wystawiał pana Polańskiego, który zawsze przegrywał i próbowałem ich przekonać, że czas wreszcie na zmianę kandydata. Nie posłuchali. Po drugie, bardzo negatywnie oceniam pracę starosty Polańskiego w powiecie, gdzie brata się z Platformą Obywatelską i ja się na to nie godzę. Razem ze mną w lutym 2015 roku do PiS przeszedł tylko jeden członek „Solidarnej Polski”, Ryszard Foryś, więc żadna to wataha. (kk)

Jerzy Ewertowski
przegrał i
skrytykował
nowego szefa PiS
powiatu iławskiego