W Iławie pewnego dnia zagościł najmłodszy z siedemnastu helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego: 3-letni śmigłowiec produkcji włoskiej – Agusta A109 Power.
Helikopter ma swoją bazę w Warszawie. Został tu ściągnięty dla dobra dziecka, bo jako jedyny w Polsce posiada inkubator. Pusty przybył z Warszawy w pół godziny, czekał w Iławie aż godzinę i zabrał noworodka, którego przetransportował do jednego ze szpitali w Gdańsku.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w iławskim szpitalu lekarze zrobili mu pierwszą operację i zwolnili do domu. Później jednak wystąpiły komplikacje i niezbędny okazał się transport do specjalistycznego ośrodka.
Wróćmy do maszyny: jej maksymalna prędkość to 311 km/h, a zwykła przelotowa 285. W śmigłowcu tym chowa się podwozie. To rozwiązanie bardzo rzadko spotykane w śmigłowcach do przewozu cywilnego.
Każdy pewno zadaje sobie pytanie: „Czy przy przelocie można wystawić rękę za okno?”. Otóż można, ale jeśli uderzy w nią choćby owad, to... Może być nieciekawie... Pilot, zresztą bardzo uprzejmy, powiedział nam również, że ostatnio w śmigłowiec uderzył ptak – została po nim czerwona plama...
MATEUSZ PIECHOWSKI
Śmigłowiec można było obejrzeć podczas jego postoju.
Z tego przywileju skorzystało wiele osób
Tak wygląda kokpit sterowniczy. Posiada on wiele urządzeń elektronicznych, m.in. dwie nawigacje satelitarne
Ratownicy z Iławy pomagają załadować inkubator
do śmigłowca