W przetargu na wykonanie zadania wystartowało 14 firm. Najniższą cenę, niespełna 19,6 mln zł, zaoferowało Iławskie Przedsiębiorstwo Budowlane. Z kolei najdroższa oferta opiewała na kwotę o ponad 7,2 mln zł większą i zaproponowała ją firma Alstal z Inowrocławia.

W ramach inwestycji przy ul. Kopernika (na działce za cmentarzem komunalnym) powstaną dwa jednopiętrowe budynki z drogą dojazdową, chodnikami i parkingiem na 28 miejsc, w tym dwoma dla niepełnosprawnych. Wokół zamontowane zostaną też ławki i kosze oraz stojak na 28 rowerów.

Wewnątrz budynków znajdować się będą nowoczesne sale rozpraw, sekretariaty i wiele innych pomieszczeń, a także dwie windy z różnymi prawami dostępu. Uwagę zwraca także wyposażenie sądu, w skład którego wchodzą między innymi: 83 komputery, 42 laptopy, 12 skanerów, 73 drukarki, 58 niszczarek, 11 monitorów 21-calowych czy 13 kser.

W innym przetargu wybrano też firmę, która zajmować się będzie nadzorem inwestorskim budowy sądu. Zajmie się tym Inwestprojekt z Olsztyna za niespełna 220 tys. zł.

Przypomnijmy, że w 2010 i 2011 roku, tuż przed wyborami samorządowymi i parlamentarnymi, w Iławie gościł ówczesny minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski (Platforma Obywatelska). To on hucznie zapowiadał budowę nowej siedziby iławskiego sądu.

– Koszt planowanej inwestycji budowlanej to ponad 30 milionów złotych – mówił pod koniec września 2011. – Wstępnie zakładamy, że inwestycja zostanie zakończona w ciągu trzech lat. Chciałbym złożyć publiczną deklarację, oczywiście warunkową, że jeśli od października znów będę miał możliwość odpowiadania za te sprawy, będę pilnował, żeby zakończyła się szybciej, na przykład za dwa lata.

Ostatecznie Kwiatkowski nie pozostał na stanowisku szefa resortu sprawiedliwości, a i jego deklaracja nie zostanie spełniona, bo gmach sądu stanie dwa lata później, niż zapowiadał.