Na pytanie, jak minęły pierwsze dwa dni w nowej pracy, podinspektor Robert Mikusik odpowiedział z uśmiechem: „Pracowicie!”. Nowy komendant iławskiej policji zapoznaje się z podwładnymi.
Byłego komendanta powiatowego policji w Iławie Krzysztofa Konerta w poniedziałek oficjalnie zastąpił – póki co jako pełniący obowiązki komendanta – Robert Mikusik (45 lat) pochodzący z Braniewa.
Zapytaliśmy, jak mija mu drugi dzień w iławskiej komendzie.
– Pracowicie! – odpowiedział z uśmiechem. – Zdążyłem już poznać kadrę kierowniczą i powoli poznaję pozostałych policjantów. To w sumie ponad 160 osób, więc jakiś czas mi to zajmie.
Mikusik prywatnie bywał już w Iławie i miasto nie jest mu obce.
– Miałem też bieżący kontakt z iławską komendą w ramach wymiany informacji między jednostkami – dodaje. – Uczestniczyłem też w różnych szkoleniach i odprawach, gdzie miałem okazję już poznać niektórych policjantów z tej jednostki.
Gdy zapytaliśmy, czy będzie wprowadzał jakieś zmiany, komendanta odpowiedział, że najpierw musi dokładnie poznać jednostkę i sprawdzić, czy jej struktury są wystarczające.
Mikusik zaczynał pracę w mundurówce od najniższych szczebli. Pracował w większości policyjnych wydziałów. Zanim przeszedł do Iławy, pracował w Braniewie na stanowisku wicekomendanta.
Wcześniej był m.in. także zastępcą komendanta do spraw kryminalistyki w komendzie miejskiej w Elblągu, naczelnikiem wydziału ruchu drogowego, kierownikiem zespołu kontroli inspekcji skarg i wniosków czy kierownikiem do spraw walki z przestępczością.
– Skończyłem prawo na Uniwersytecie Gdańskim i administrację publiczną w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie – mówi Mikusik pytany o wykształcenie. – Skończyłem też studia podyplomowe z bezpieczeństwa i higieny pracy oraz z zarządzania jednostką organizacyjną.
Mikusik czterokrotnie odznaczany był medalami: brązowym i srebrnym za długoletnią służbę oraz „za zasługi dla obronności kraju” i „zasłużony policjant”.
Życzymy owocnej pracy w Iławie na nowym stanowisku!
NATALIA ŻURALSKA
Robert Mikusik, nowy komendant iławskiej policji
Sam zrezygnowałem.
Nikt mnie nie zmuszał
Waldemar Jackowski, wicekomendant iławskiej policji, będzie pełnił służbę tylko do 26 lutego.
Na odprawie rocznej dotychczasowy wicekomendant iławskiej policji Waldemar Jackowski łamiącym się głosem powiedział, że odchodzi z policji i to jego suwerenna decyzja. Dodał, że będzie pełnił służbę do 26 lutego br.
Po odprawie w środowisku mundurowych zaczęło huczeć. Do naszej redakcji doszły sygnały od szeregowych policjantów, że Jackowski wcale nie chciał odejść z komendy. Ich zdaniem to przełożeni nieoficjalnie kazali mu odejść na emeryturę. Miała być to propozycja „nie do odrzucenia”.
Zapytaliśmy o to bezpośrednio wicekomendanta.
– Jest to totalna nieprawda. Nie wiem, kto wymyśla takie bzdury – powiedział nam Jackowski. – Decyzję o odejściu podjąłem sam. Nie wiem, kto wyssał z palca takie brednie. Przepracowałem już 31 lat, w tym 28 w mundurówce. Zdecydowałem, że czas już przejść na emeryturę. Ktoś szuka sensacji, a nie wiem, po co. Sam zrezygnowałem, nikt mnie nie zmuszał.
Wicekomendant dodał, że będzie mu żal odchodzić z jednostki, bo kocha swoją pracę. Stąd ten łamiący się głos, gdy informował o swoim odejściu na odprawie rocznej. (nż)
Dotychczasowy
wicekomendant
iławskiej policji
WALDEMAR JACKOWSKI
łamiącym się głosem
powiedział na odprawie,
że odchodzi