Prawnicy wojewody warmińsko-mazurskiego w Olsztynie (PSL) Mariana Podziewskiego rozpatrują wniosek o odwołanie burmistrza Iławy i radnych (większość PO). Mieszkańcy zarzucają im „nieudolne i niegospodarne zarządzanie”.
Wniosek o odwołanie burmistrza Włodzimierza Ptasznika i Rady Miejskiej w Iławie złożyli pod koniec stycznia w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie Marian Cemka i Dariusz Rozborski – iławianie, którzy od miesięcy prześwietlają zamknięte od 2007 roku wysypisko śmieci przy ul. Komunalnej.
Niezadowoleni obywatele swoimi działaniami uruchomili szereg postępowań i kontroli, które były i są obecnie prowadzone w urzędach marszałkowskim i wojewódzkim, wojewódzkim inspektoracie ochrony środowiska, wojewódzkim inspektoracie nadzoru budowlanego, a także w prokuraturze.
ZARZUCAJĄ BRAK REAKCJI
W uzasadnieniu wniosku mieszkańcy po kolei opisują działania, jakie podjęli w celu wykrycia nieprawidłowości na zamkniętym wysypisku. Stwierdzają, że informowali burmistrza i radnych o nielegalnym przyjmowaniu śmieci na wysypisko przy ul. Komunalnej „jednak za każdym razem informacje te były bagatelizowane przez lokalne władze”.
Dodają, że wielokrotnie zwracali się do burmistrza o wskazanie osób odpowiedzialnych za kontrolę i nadzorowanie zamkniętego wysypiska oraz o ukaranie tych osób.
Cemka i Rozborski przypominają też o skardze, jaką złożyli na działalność burmistrza, który jest zwierzchnikiem pracowników ratusza odpowiedzialnych za zamknięte wysypisko. Na rozpatrzenie skargi czekali pół roku.
Wcześniej wyjaśnianie skargi zostało zawieszone na podstawie opinii prawnej, którą w tej sprawie wydał prawnik ratusza Dariusz Obara. Okazało się jednak, że opinia ta... była bezprawna, dlatego wojewoda nakazał radnym bezzwłoczne rozpatrzenie skargi, co nastąpiło w styczniu. Radni uznali skargę na burmistrza za bezzasadną.
ROZPATRUJĄ WNIOSEK
We wniosku, którego kopię otrzymał Kurier, mieszkańcy stwierdzają, że burmistrz i radni „nieudolnie i niegospodarnie zarządzają” sprawami miasta Iławy.
W dokumencie nie dopatrzyliśmy się podstawy prawnej, na którą powołują się Cemka i Rozborski. Spytaliśmy więc wojewodę, czy wniosek jest prawidłowy pod względem formalnym i co teraz się z nim stanie.
– Wniosek jest w tej chwili rozpatrywany przez naszych prawników – odpowiada Edyta Wrotek, rzecznik wojewody. – Nie ma znaczenia czy została tutaj podana podstawa prawna, ponieważ każdy taki wniosek traktujemy jako sygnał w sprawie, który należy sprawdzić. W związku z tym zostanie wdrożone postępowanie wyjaśniające. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym jako organ nadzoru mamy prawo żądania niezbędnych informacji i danych dotyczących organizacji i funkcjonowania gminy. Po otrzymaniu tych informacji ocenimy, czy zachodzą przesłanki, by dokonać takiego odwołania.
Decyzję o odwołaniu rady może podjąć wyłącznie sejm na wniosek premiera. W takim przypadku w parze z odwołaniem rady odwoływany jest także burmistrz. Przypomnijmy, że Włodzimierz Ptasznik, jak i premier Donald Tusk należą do tej samej partii – PO.
– Jednak chciałabym przypomnieć, że mieszkańcy mają jeszcze jedną możliwość odwołania rady i burmistrza w referendum lokalnym – dodaje Wrotek. – Zgodnie bowiem z Konstytucją RP członkowie wspólnoty samorządowej mogą decydować w drodze referendum o sprawach dotyczących tej wspólnoty, w tym o odwołaniu pochodzącego z wyborów bezpośrednich organu samorządu terytorialnego.
Do tematu wrócimy.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
zdjęcie także: Natalia Żuralska
Dariusz Rozborski (z lewej) i Marian Cemka
złożyli do wojewody wniosek o odwołanie
burmistrza i radnych Iławy.
Jesienią 2014 roku odbędą się wybory samorządowe.
Czy zanim do tego dojdzie, burmistrz i radni Iławy
zostaną odwołani? O tym przekonamy się,
gdy wniosek mieszkańców zostanie rozpatrzony
przez prawników wojewody.