„Na fundusz zdrowia” – to nowy sposób bandytów. Łatwowierna iławianka wpuściła do swojego mieszkania kobietę podającą się za pracownika Narodowego Funduszu Zdrowia. Oszustka ukradła aż... 24 tysiące złotych. Policja apeluje o zachowanie ostrożności.
Do mieszkania iławianki zapukała około 30-letnia kobieta, która podała się za pracownika Narodowego Funduszu Zdrowia i poprosiła o rozmowę.
– Gdy była w mieszkaniu wspomniała o możliwości otrzymania pieniędzy na zakup leków, jednak aby je otrzymać musi spisać numer z jakiegoś banknotu otrzymanego od właścicielki mieszkania – mówi Sławomir Nojman z iławskiej policji.
W ten sposób oszustka dowiedziała się, gdzie są trzymane oszczędności. Właścicielka mieszkania została okradziona, gdy wyszła na chwilę do łazienki.
Kiedy wróciła do pokoju nie było już ani młodej kobiety ani pieniędzy. Złodziejka zabrała 24 tysiące złotych.
Policjanci proszą o kontakt osoby, które spotkały się z podobną sytuacją.
– Warto też pamiętać, że większość instytucji państwowych, wykonuje swoje zadania w dni powszednie i nie ma zwyczaju kierować pracowników do mieszkań potencjalnych petentów – kontynuuje oficer prasowy. – Zachowajmy szczególną ostrożność i nie ufajmy osobom, których nie znamy. (olak)