WIĘKSZE TARYFY
Podczas wspólnego posiedzenia komisji Rady Miejskiej w Prabutach prezes wodociągów zdecydował się obniżyć planowaną podwyżkę ceny wody o 5 groszy, rezygnując, jak powiedział, z „własnego zysku”. Podczas sesji prabuckiej rady dyskusja rozgorzała na nowo.
– Przegłosowanie taryf przez radnych jest fikcją, ponieważ nawet gdybyśmy nie wyrazimy na nie zgody i tak, zgodnie z ustawą, wejdą w życie – przypomniał radny Piotr Janiewicz i zaatakował Lecha Zielińskiego, prezesa „PEWiK”. – W cenę wody wliczone są straty spółki. Komfortem jest, panie prezesie, zarządzać spółką, wiedząc, że powstałe straty pokryją mieszkańcy. Mimo moich zapytań o wskazanie osoby, która wyliczała koszt wody w ubiegłym roku, a tym samym odpowiada za wysokość dzisiejszej podwyżki, unika pan odpowiedzi. Nie otrzymałem też informacji na moje zapytanie o pańskie pobory oraz podwyżki i nagrody w firmie. Chciałem też znać orientacyjne ceny wody w innych miejscowościach. Owszem, przedstawił pan taką analizę na spotkaniu z mieszkańcami, ale porównując ją tylko do tych miast, gdzie cena jest taka sama lub wyższa. A w Iławie, na przykład, jest ona o złotówkę niższa!
– Odpowiem na te pytania na piśmie, choć większość z nich powinien zadać pan sam sobie, bo mnie przed rokiem, kiedy taryfy były ustalane, tu nie było – polemizował Zieliński. – Nie jestem upoważniony, by oceniać poprzednich prezesów, a od tego jest rada nadzorcza i zgromadzenie wspólników „PEWiK”.
Cena wody po podwyżce wynosi ostatecznie 2,77 zł za m³ (jest o 48 groszy droższa), a ścieków 3,62 zł za m³ (to o 14 groszy więcej niż przed rokiem). Nowe taryfy wejdą w życie 1 maja.
Przeciwko podwyżce opowiedzieli się: Piotr Janiewicz (OPS), Andrzej Jańczuk (OPS) i Wiesław Jakubowski (SLD). Od głosu wstrzymał się Wiesław Tomaszewski (SLD). Pozostali radni byli „za”.
WIĘKSZA WYPŁATA
Wolą radnych burmistrz Bogdan Pawłowski będzie zarabiał o 523 złote więcej. Jak wyjaśnił przewodniczący rady Henryk Fedoruk, podwyżka wiąże się z 3-procentową inflacją i utratą połowy trzynastej pensji, bo zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów burmistrz, jego zastępca, sekretarz i skarbnik otrzymali w tym roku połowę „trzynastki”.
– Czy, w takim razie, zastępca, sekretarz i pani skarbnik też będą mieli waloryzowane pensje? – chciał wiedzieć radny Antoni Borejko.
– Tak, o 3 procent – poinformował Pawłowski, gdyż to on ustala wynagrodzenia dla swych pracowników. A więc ostatecznie minister nie zaszkodził tylko kieszeni burmistrza.
Kończąc dyskusję radny Wiesław Tomaszewski stwierdził, że taka podwyżka byłaby bardziej na miejscu na koniec roku, w momencie, gdy będzie wiadomo, jaki jest wynik finansowy gminy. Wynagrodzenie burmistrza wraz z dodatkami wynosi po podwyżce 8.220,00 zł brutto.
Przeciwko podwyżce opowiedzieli się radni SLD: Helena Możejko, Antoni Borejko, Mirosław Stępka i Wiesław Tomaszewski. Od głosu wstrzymał się Wiesław Jakubowski. Pozostali, w większości radni OPS, byli „za”.
MAGDA MAJEWSKA