Pierwsze w tym sezonie grzewczym mandaty za palenie śmieciami w piecach nałożyli już strażnicy miejscy w Iławie. Mają prawo wejść do domu i przeprowadzić kontrolę. Każda próba utrudniania pracy jest przestępstwem. Kontrole rozkręcają się.
Mieszkaniec dzielnicy Gajerek wysłał do naszej redakcji zdjęcie osiedla domków jednorodzinnych wykonane z bloku przy ulicy Gdańskiej. Na zdjęciu widać unoszący się nad osiedlem dym.
Czym wolno palić w piecu, a co jest zabronione? Jak rozpoznać, że sąsiad pali śmieciami i co za to grozi? I wreszcie, kto i kiedy może nas skontrolować?
Na te pytania odpowiedziała nam Magdalena Woś, komendant Straży Miejskiej w Iławie.
MANDAT ZA ŚMIECI
ZARZUT ZA UTRUDNIANIE
Strażnicy mają prawo wchodzić do naszych domów i firm, aby skontrolować, czym palimy w piecu. Na teren nieruchomości, na której prowadzona jest działalność gospodarcza, strażnik może wejść przez całą dobę, a do prywatnego domu – wyłącznie w godzinach od 6 do 22.
– Możemy wejść sami, lub z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem, możemy przeprowadzać badania lub wszelkie inne czynności kontrolne, żądać pisemnych lub ustnych wyjaśnień oraz wzywać i przesłuchiwać osoby w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego – rozwija wątek komendant.
Palenie śmieciami jest wykroczeniem, za które możemy zostać ukarani mandatem od 20 do nawet 500 zł. Warto też pamiętać, że nie mamy prawa odmówić strażnikom przeprowadzenia kontroli. Każda próba utrudniania im pracy jest już przestępstwem, za które grozi do 3 lat więzienia.
CIEMNY I DRAŻNIĄCY
DYM Z KOMINA
Jeśli zauważymy, że z komina domu sąsiada wydobywa się ciemny i drażniący drogi oddechowe dym, możemy przypuszczać, że pali on śmieciami. W takich sytuacjach możemy zadzwonić do iławskiej straży pod nr 89 649-25-21 i poinformować o tym. Wtedy zostanie przeprowadzona kontrola.
– Sprawdzone zostaną: kotłownia, zawartość pieca i materiał przygotowany do palenia – mówi komendant.
Co więc jest dozwolone, a czego nie wolno wkładać do pieca?
– Prawo jasno to określa – mówi komendant. – Nie wolno spalać plastikowych pojemników i butelek po napojach, zużytych opon, przedmiotów z tworzyw sztucznych, elementów drewnianych pokrytych lakierem, klejem lub laminatem, sztucznych skór, opakowań po rozpuszczalnikach czy środkach ochrony roślin oraz opakowań po farbach i lakierach.
Z kolei w gospodarstwach domowych można spalać, poza paliwami stałymi (węgiel, koks, drewno, torf, biomasa, ropa naftowa, gaz ziemny i biogaz), papier, tekturę, kory i korki, wióry i ścinki oraz odrzuty z przeróbki makulatury.
UDOWODNIĆ
NIE JEST ŁATWO
Strażnicy tylko w tym roku przeprowadzili 30 kontroli kotłowni w Iławie, w efekcie czego nałożyli 3 mandaty na łączną kwotę 220 zł.
Przez cały poprzedni rok kontroli było 214, z czego aż 95 proc. interwencji strażnicy podejmowali z własnej inicjatywy podczas patroli pieszych i zmotoryzowanych.
Co ciekawe, nałożyli tylko 7 mandatów na łączną kwotę 800 złotych. Udowodnienie, że ktoś pali śmieciami, nie jest łatwe.
– Często zdarza się, że zgłoszenia są niepotwierdzone, bo albo tylko w momencie rozpalania w piecu są wypalane śmieci, i mimo że nasza reakcja jest natychmiastowa, to po przyjeździe patrolu nie jesteśmy tego w stanie stwierdzić, albo palenie dozwolonymi materiałami też powoduje takie zadymienie i nieprzyjemny zapach – wyjaśnia komendant. – Dzieje się tak w przypadku palenia węglem kamiennym i biomasą, o czym niejednokrotnie się przekonaliśmy.
TO ZDJĘCIE
TO NIE DOWÓD
Komendant Woś skomentowała też zdjęcie nadesłane przez naszego czytelnika. Jak mówi, wcale nie musi być ono dowodem na to, że ktoś na osiedlu palił śmieciami. Zgadza się jednak, że unoszący się i widoczny na zdjęciu dym mimo wszystko może być uciążliwy dla ludzi.
– Smog unoszący się nad osiedlami, zwłaszcza w sąsiedztwie bloków, jest faktycznie dużym problemem. Dlatego rewelacyjnym rozwiązaniem byłoby podłączenie wszystkich domków jednorodzinnych do ciepłowni miejskiej, ale to jeszcze chyba daleka przyszłość – komentuje komendant. – Wiem, że w takich sytuacjach wyjście na spacer czy otwarcie okna staje się wręcz niemożliwe.
Na koniec komendant ostrzega, że palenie śmieciami jest nie tylko szkodliwe dla zdrowia naszego i osób w naszym sąsiedztwie, ale może być też poważnym zagrożeniem dla naszego życia.
– Spalanie mokrych odpadów powoduje osadzanie się sadzy na przewodach kominowych, ich zatkanie i w rezultacie cofanie się tlenku węgla, który jest śmiertelną trucizną. Zastanówmy się, czy warto narażać zdrowie swoje, naszych dzieci i bliskich na takie niebezpieczeństwo? – pyta retorycznie komendant.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Iława. Wykonane przez czytelnika zdjęcie
unoszącego się nad Osiedlem Gajerek dymu
sprowokowało nas do przygotowania kompleksowej
informacji na temat sezonu grzewczego
Na nasze pytania odpowiedziała Magdalena Woś,
komendant Straży Miejskiej w Iławie