Po tym, jak iławianin Patryk Czaplicki pokazał nam zdjęcia samochodów zaparkowanych na chodnikach Osiedla Podleśnego, problem zgłosiliśmy miejskiemu zespołowi ds. bezpieczeństwa na drogach, który zbadał sprawę. Jedynym sensownym rozwiązaniem okazuje się wykonanie dodatkowego parkingu w miejscu dzisiejszego boiska sportowego. Czy mieszkańcy zaakceptują takie rozwiązanie?
Wracamy ponownie do tego ważnego i denerwującego mieszkańców tematu.
– Na ulicach Baczyńskiego i Okulickiego nie można przejść po chodniku, bo stoją tam samochody – mówił nam w marcu br. Patryk Czaplicki. – Przez takie zachowanie ludzie muszą chodzić po trawnikach, gdzie czekają na nich różnego typu niemiłe niespodzianki albo ulicą, co jest przecież niebezpieczne i niezgodne z przepisami.
POLICJA
Pewnego wieczoru, kiedy samochody były zaparkowane wyjątkowo bezmyślnie, cierpliwość pana Patryka się skończyła. Mężczyzna wezwał policję.
– Funkcjonariusze mogą reagować na takie zachowania, wystawiając mandaty – mówiła nam w marcu Joanna Kwiatkowska, rzecznik iławskiej policji. – Mandat to kara, która powinna uderzać do rozsądku kierowców i zapobiegać powtarzaniu nieprawidłowego parkowania. Jeżeli to nie skutkuje i zachowanie się powtarza, to wobec kierowcy jest sporządzany wniosek o ukaranie do sądu.
Rzecznik policji mówiła nam także, że każdy z nas, widząc nieprawidłowo zaparkowany samochód powodujący zagrożenie, może wykonać zdjęcie i przesłać je policji.
– Wtedy prowadzimy postępowanie i rozliczamy takiego kierowcę – mówiła Kwiatkowska.
URZĄD
Panu Patrykowi nie zależy jednak na karaniu kierowców, ale na tym, by odzyskać chodnik dla pieszych. Właśnie dlatego zgłosił się do nas. Ulice Okulickiego oraz Baczyńskiego są zarządzane przez ratusz, dlatego skontaktowaliśmy się z radnym Andrzejem Pankowskim, przewodniczącym miejskiego zespołu ds. bezpieczeństwa na drogach, by zapytać, jak można rozwiązać zgłoszony nam problem.
– Najtańszym wyjściem z sytuacji byłoby wyrysowanie na chodnikach linii, do której zezwala się na parkowanie – mówił nam Pankowski. – Możliwe byłoby też postawienie znaku zakazu parkowania, ale z doświadczenia wiem, że to nie rozwiązuje problemu, tylko powoduje konflikty i nadmierne wzywanie policji.
Pankowski obiecał nam, że na następnym posiedzeniu zespół przyjrzy się bliżej temu miejscu i rozważy, jakie rozwiązanie ewentualnie należy tam zastosować. Właśnie tak się stało.
– Nie ma prostych i tanich rozwiązań, by tę sytuację zmienić – mówi nam przewodniczący zespołu po zbadaniu sprawy. – Obecnie każde miejsce jest zastawione samochodami. Zespół wnioskuje, by ogrodzony teren, na którym znajduje się boisko, przeznaczyć na parking, odgradzając plac zabaw dla dzieci. Na osiedlu w bliskiej odległości jest inny plac do zabaw i gry w piłkę. Ponadto w pobliżu znajduje się „orlik”. Stan nawierzchni boiska wskazuje, że na tym terenie nie odbywają się gry. Należy jednak zapytać o powyższe mieszkańców i poznać ich zdanie.
Teren boiska należy do Spółdzielni Mieszkaniowej „Praca”. Prezes Zbigniew Stachurski w rozmowie z nami mówi, że jest otwarty na współpracę z ratuszem w tym zakresie, o ile ludzie zaakceptują przyjęte rozwiązanie. Co na to pan Patryk?
– Myślę, że jeżeli uda się zachować mały plac zabaw dla dzieci, to ludzie nie będą mieli nic przeciwko takiemu rozwiązaniu – mówi mężczyzna. – Moim zdaniem to może zdać egzamin.
KATARZYNA POKOJSKA
Iława. Patryk Czaplicki wskazał miejsce, gdzie
kierowcy parkują na chodniku, pozbawiając
pieszych możliwości bezpiecznego przejścia.
Z prawej widać ogrodzenie boiska, które
można przerobić na dodatkowy parking
Iława. Patryk Czaplicki zrobił zdjęcia samochodów,
które zaparkowano na chodniku. Wezwał też
na miejsce policję. Zależy mu jednak na
rozwiązaniu problemu, a nie na karaniu
Iława. Zdjęcie przysłane nam przez czytelnika
pokazuje, że także na ul. Grunwaldzkiej w centrum
Iławy problemem jest parkowanie na chodnikach.