„Alkohol w Taboo był, jest i będzie” – ogłosił w internecie właściciel lokalu PIOTR SACZUK. To reakcja na artykuł w Kurierze sprzed tygodnia, gdzie urzędnicy informowali o prawomocnym cofnięciu koncesji na sprzedaż alkoholu w lokalu. Dziś służby na ten temat nie mówią już tak chętnie, ale zapewniają, że działają.
W poprzednim wydaniu pisaliśmy, że w klubie Taboo od 3 września br. obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu. Decyzja burmistrza Włodzimierza Ptasznika dotycząca cofnięcia koncesji, została utrzymana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Elblągu i jest prawomocna.
W dniu ukazania się artykułu, do redakcji przyszedł czytelnik, który poinformował nas oraz ratusz, że do lokalu przywieziono nową dostawę alkoholu.
– Prowadzimy dalsze postępowanie, wysłaliśmy na miejsce straż miejską, która sporządziła notatkę – informuje wiceburmistrz Mariola Zdrojewska.
Komendant straży miejskiej potwierdza tę informację.
– Po zgłoszeniu sprawy na miejsce pojechał strażnik – opowiada Andrzej Masica. – Sporządził notatkę, która potwierdza, że do lokalu przywieziono alkohol.
Mało tego. Zaraz po ukazaniu się naszego artykułu, na internetowym portalu facebook, na profilu klubu Taboo napisano: „Dla zainteresowanych, alkohol w Taboo Club był, jest i będzie. Zapraszamy na dzisiejszą imprezę i już za chwilę weekendowe niespodzianki”.
W związku z komunikatem, policja wszczęła postępowanie sprawdzające pod kątem artykułu z ustawy antyalkoholowej mówiącego o tym, że „kto sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w wypadkach, kiedy jest to zabronione, albo bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom, podlega grzywnie”.
– Komenda w Iławie wystosowała pismo do burmistrza z prośbą o nadesłanie informacji, czy decyzja o cofnięciu koncesji na sprzedaż alkoholu w lokalu jest prawomocna – dodaje Anna Grzelka z iławskiej policji.
NATALIA ŻURALSKA
Decyzja burmistrza Włodzimierza Ptasznika
o cofnięciu koncesji na sprzedaż alkoholu w iławskim klubie Taboo jest prawomocna
Właściciel lokalu z ulicy Nowomiejskiej w Iławie
PIOTR SACZUK ogłosił w Internecie, że
„alkohol w Taboo był, jest i będzie”