|
Forum |
|
|
24977. | Odnośnie wpisu numer: 24975 Byle baran z pastwiska może być tzw. "menedżerem oświaty", co też
- według ustawy o oświacie - daje gwarancję byle baranowi kierować nawet takim liceum.
I taki tzw. "menedżer" jest zatrudniony przez Platformę np. w iławskim czerwonym GIMNAZJUM Nr 1 - z tym, że tam Pani Aleksandra Skubij została "menadżerem" tylko dlatego, że trzeba było kiwnąć przepis, bo ona już była przeciętnym nauczycielem, ale po drodze miała zbyt długą przerwę polonistyczną, więc klasycznym dyrektorem jednostki oświaty
zostać nie mogła.
Ale czego to nie potrafi zrobić nasza kochana Platforma bezideowa...
Dla każdego coś wymyślą.
Czepili się teraz wszyscy bankruta, a ten upadły drewniany wałek dziś bierze się za prywatę w przedszkolu, za chwilę na szkole podstawowej. Idea PO jest czytelna i wchodzi w życie, by trzymać w garści gawiedzi
wychowanie i wygrywać kolejne wybory. I żeby nauczycielstwo poszło
na dziady do reszty...
Prawdą jest, że drzewiarzowi zależy oczywiście na kasie, stąd zatrudni najmłodszą kadrę za mini-zarobki.
Polacy, jako wyjątkowo tępy naród, prostacko dokonują wyborów do sejmu na górze i każdej rady samorządowej na dole, nie pojmując czym naprawdę grozi taka demokracja, w której z bata strzela wąska grupka posiadaczy, a reszta robi za negrów. Tacy zniszczą wszystko i każdego. Oni niczego tak naprawdę ani nie budują, ani nie tworzą, bo zajęci są wyłącznie nagarnianiem... I ciągle im mało. |
|
| szkolny |
| Środa 14-12-2011 |
|
24976. | W temacie skargi na Pana Wróbla oraz jego restaurację w Zajeździe "Wielka Żuława", nie mogę bez komentarza.
Jeśli ja u barmana zamawiam sandacza z zaznaczoną w karcie ceną za
100 gram, to tyle płacę ile jest w karcie. I choćby nawet podano mi na
talerzu kilogram sandacza, choćbym pękł nie ma mowy, abym zapłacił
więcej niż jest za 100 gram w karcie.
To, że podano mi kilogram, a nie 10 dkg - to sprawa restauratora. Widać chciał mnie uszczęśliwić jako stałego klienta.
Chamstwem ze strony ptaszka o małym móżdżku jest zażądanie kasy za podanie miarki sandacza niezgodną z zapisem w karcie. Tłumaczenie ptaszka bardzo adekwatne do tłumaczenia iławskiego policjanta [...] |
|
| swój |
| Środa 14-12-2011 |
|
24975. | Odnośnie wpisu numer: 24964 A któż to jest Pan Humięcki w sferze oświaty?
Toż on już pokazał Iławie jak prowadzić biznes na przykładzie swojej
upadłej fabryki stolarskiej i meblowej (trzeba być naprawdę wysokiej
klasy "mistrzem świata" żeby zbankrutować w tak dochodowej branży
jak produkcja okien i drzwi).
W przedszkolach obowiązują bardzo duże wymagania bezpieczeństwa: drzwi przeciwpożarowe, odpowiednie materiały budowlane spełniające wymogi ppoż. A jak jest w "Pluszaku"? Jak przychodzi np. sanepid, to wypuszczają dzieci na dwór, żeby nie było słychać hałasu na skutek użycia nieodpowiednich ścianek.
Prywatyzacja przedszkoli, to także niszczenie nauczycieli. Nauczyciele
stracą swój status zawodowy. A ten prywaciarz zatrudni sobie młode nieopierzone gąski, quasi nauczycielki, które będą pracowały za 1000 zł
i biegały do państwowych przedszkoli po poradę swoich doświadczonych zawodowo koleżanek. Jak im się nie będzie podobało, to taki właściciel łatwo uzyskanego majątku, należącego do nas wszystkich powie "won".
A jak mu biznes nie wypali, zrobi sobie w odrestaurowanych budynkach (za nasze podatki) hurtownię albo biura. Czy ktoś wymaga od tego Pana zatrudnienia wykwalifikowanej oraz kompetentnej kadry?
Nie pozwólmy radnym na likwidację majątku miasta! Zniszczenie długo wypracowywanych społecznych relacji, odebranie naszym dzieciom i wnukom możliwości zdobywania wiedzy o świecie w normalnych warunkach, a nie przechowalniach. A wszystko tylko dlatego, że Platforma spodziewa się 25% zysków, a faktycznie będą to "pseudo zyski" na poziomie 5%. Wiedzę taką posiadają ludzie pracujący w przedszkolach.
Jeśli PO narobiło swych rekordowych długów w mieście Iławie, to tylko świadomie w wyniku zaplanowanego działania. I tylko oni wraz z radnymi muszą za to odpowiedzieć wobec mieszkańców Iławy.
Towarzyszko Hordejuk! Towarzyszu Rygielski! Towarzyszu Ptasznik!
Nie pozwolimy w Iławie niszczyć naszych DZIECI! |
|
| obywatel2 |
| Środa 14-12-2011 |
|
24974. | Radny powiatowy z Nowego Miasta Lubawskiego, niejaki pijaczek Marek z opaską na ślepiach, pochlawszy niemnożko, czyli ciut ciut, został ukarany grzywną, ale nie traci mandatu radnego.
Resztę poczytajcie w Kurierze, dlaczego tak się stało. Ot kolejny wybieg prawny, interpretacja czynu...
W interpretacji czynu radny nie utracił zaufania publicznego. Jakże mógł stracić radny zaufanie publiczne? Przecież nieprzypadkowo taki, a nie inny osobnik został wybrany przez obywateli na radnego. Obywatele zaufali właśnie takiemu, kto kielicha z nimi wychyla, swojemu chłopu.
My przecież też wybieramy różnych radnych i wójtów. Wyborcy niewiele ufają temu radnemu, który nawet z nimi nawet trochę nie pochleje. Taki uznawany jest za niemotę, nieudacznika, nawet podejrzanego osobnika.
Ot i cała prawda... |
|
| Mjr rez Józef Pancerz-Kulawy |
| Środa 14-12-2011 |
|
24973. | Odnośnie wpisu numer: 24970 Podaj konkrety, kolego. Kto, gdzie i jak rozkrada szpital iławski?
Skoro jesteś bogaty w taką wiedzę, to podziel się nią na forum. |
|
| bob ratowniczy |
| Wtorek 13-12-2011 |
|
24971. | Odnośnie wpisu numer: 24970 To prawda, że ani szpitala ani przedszkoli nie powinni prywatyzować,
bo wtedy dopiero będziemy na łasce panów! |
|
| Marek |
| Wtorek 13-12-2011 |
|
24970. | Odnośnie wpisu numer: 24968 Iławko!
Przejmujecie się przedszkolami i stołówkami, a tymczasem szpital wam PeOwcy dzielą po kawałku. Za kilka dni obudzicie się z ręką w nocniku,
bo będzie go znowu mniej... |
|
| antyPO |
| Wtorek 13-12-2011 |
|
24969. | A w kwidzyńskim szpitalu na Oddziale Dziecięcym dzieje się bardzo źle.
Dzieci nie mają nawet gdzie się myć, łazienka jest nieczynna.
Jak chcą się umyć to na chirurgii. Coś strasznego. |
|
| Edzia |
| Wtorek 13-12-2011 |
|
24968. | Odnośnie wpisu numer: 24964 Niech Jerzy Humięcki wybuduje sobie przedszkole, albo prowadzi je we własnym lub czyimś domu. Niech zaproponuje konkurencyjne warunki i
wtedy niech zarabia, proszę bardzo.
A Rada Miasta Iławy nie powinna się godzić na zawłaszczanie przedszkoli
publicznych już istniejących, bo i tak nie wystarcza miejsc dla wszystkich dzieci.
A po sprywatyzowaniu wszystkich, ceny będzie dyktował prywaciarz,
a nauczyciele o warunkach Karty Nauczyciela będą mogli zapomnieć. |
|
| Magda |
| Wtorek 13-12-2011 |
|
24967. | Odnośnie wpisu numer: 24966 To jest chore. Lekarzy brak, a tylu opuszcza nasze uczelnie. Ba, nowe wydziały medyczne powstają, jak np w Olsztynie na UWM, chętnych na jedno miejsce dwudziestu. Najpierw należy wyleczyć nasze państwo z indolencji.
Po pierwsze: Jeśli za nasze pieniądze kształcony jest lekarz, to obowiązkiem jego jest praca w Polsce, jako spłata długu. Bynajmniej kilkanaście lat, lub spłata kosztów kształcenia
Po drugie: Nie wiem czy Państwo wiedzą, ile trzeba zachodu, aby „noworodek” lekarz załatwił sobie staż. Przecież na staż powinien być skierowany po wręczaniu dyplomu jakby z automatu, gdyż za nasze pieniądze jest kształcony.
Po trzecie: Dlaczego, jeśli lekarzy brak, nie kształcimy tzw. felczerów, jakże przydatnych w lecznictwie podstawowym, kontaktowym. Czy pamiętają państwo dawnych felczerów w Iławie. Było ich dwóch: Panowie Fetter i Gertz na PKP urzędowali, ale również w przychodni na Mierosławskiego, w ZK również był zatrudniony felczer. Byli dobrymi medykami. Takie kształcenie byłoby potrzebne. Podobna sytuacja jest w szkolnictwie polskim, gdzie tylko magister może uczyć, choć głąb ale magister. Doskonałymi nauczycielami na poziomie podstawowym sprawdzali się ludzie po pomaturalnym Studium Nauczycielskim.
Podobną głupotą było kształcenie personelu pomocniczego do aptek. Obecnie zwalniani są nawet magistrzy farmacji.
Wiele jest w Polsce do załatwienia spraw. Jakże prostych i banalnych. Nie stać nas na proste i dobre rozwiązania dlatego, gdyż jesteśmy nie Polakami a polactwem, wolnym ptactwem... |
|
| Mjr rez dr Józef Pancerz-Kulawy |
| Wtorek 13-12-2011 |
|
24966. | Przychodnia w Ząbrowie (gmina Iława).
Tutaj proszę się przyjrzeć sytuacji, bo lekarzy jak na lekarstwo szukać.
Po co nam taka piękna przychodnia, jak pusta stoi? A nam chorym lub
potrzebującym najzwyklejszej konsultacji, każe się jeździć do Iławy.
Do kogo mamy iść po poradę? |
|
| chorzy |
| Poniedziałek 12-12-2011 |
|
24965. | Odnośnie wpisu numer: 24916 Są tam wypiekane niby większe wyroby, ale czy jakościowo lepsze?
To już jest kwestia indywidualnych odczuć. Niestety mi już tam nie smakuje, a stołowałam się tam kilka lat.
A to, co jest szczytem, to po wejściu do obiektu śmierdzi papierosami i czasami widać kłęby dymu. To ma być piekarnia? To jest dopiero gniot... |
|
| Lena |
| Poniedziałek 12-12-2011 |
|
24964. | Odnośnie wpisu numer: 24962 No i jest jasne! Są zyski, i to duże! Inaczej prywata nie wchodziłaby w interes.
Spokojnie kochani! W ogóle nie musi być w przyszłości takich prywatnych przedszkoli, poradzimy sobie sami [...]. Wejdzie ustawa, a tym kierunku pójdą zmiany, że można będzie otwierać mini przedszkola dla 4-10-cioro dzieci w prywatnych pomieszczeniach, nawet w mieszkaniach jeśli tylko spełnione zostaną odpowiednie wymogi.
Pierwszą najważniejszą sprawą jest wykształcona przedszkolanka, co
nie przeszkadza, aby ją była nauczycielka polonistyki, wf, historii, aby
znała materię, czyli program i co powinna uczyć na tym poziomie
edukacji.
Znam już takie przykłady [...] prowadzenia przedszkola dla 1-3 dzieci
w rodzinnym domku przez przedszkolankę emerytowaną. A efekty są fenomenalne. Proszę Państwa - powtarzam: fenomenalne! |
|
| znająca materię |
| Poniedziałek 12-12-2011 |
|
24963. | Odnośnie wpisu numer: 24962 Humek sam nie wie za co sie zabrac.
Stolarnie jakie mial juz upadly, bo placil ludziom zalosne grosze a sam zyl jak panisko w luksusie.
Gdy zasiadal w ilawskiej radzie miasta to na wszelkie sposoby blokowal wszytkie inwestycja typu Bella z Brodnicy, by tylko nie pojawil sie zaden
nowy inwestor na rynku pracy, bo wtedy ludziom trzeba byloby zaplacic wiecej za ciezka prace.
Przedszkola to dobra inwestycja jest, zwlaszacza, ze mozna znowu [...]
Zenada. |
|
| koko |
| Poniedziałek 12-12-2011 |
|
24962. | Jerzy Humięcki chce prywatyzować iławskie przedszkola. Czyli:
nauczyciele będą mieli gorzej, rodzice drożej, a Humięcki skasuje. |
|
| Jack |
| Niedziela 11-12-2011 |
|
24960. | Odnośnie wpisu numer: 24918 Pan M. Młotek nie tylko promocję rozłożył na łopatki, ale i współpracę z miastami partnerskimi Iławy.
Ale przecież nie w tym celu został usadzony na stołeczku. Jego zadanie to robienie propagandy burmistrzowi i, szczerze mówiąc, nawet i to mu kiepsko wychodzi.
Może mała podpowiedź Panie Młotek?
Zmienić nazwę miasta na Ptaszniki-Zdrój i jest promocja miasta (kurorty nie mają problemów z brakiem turystów) i propaganda obojga burmistrzów w jednym.
Wężykiem, wężykiem... :-) |
|
| laik od propagandy |
| Niedziela 11-12-2011 |
|
24958. | Odnośnie wpisu numer: 24918 Nie obrażajmy ludzi! Taki wpis świadczy o delikatnie powiedziawszy braku wychowania.
Ale wracając do meritum to nie zazdroszczę szefowi ratuszowej promocji. Trzeba naprawdę mieć pomysł żeby czymś się wyróżnić w tej papce promocyjnej.
Wydaje mi się, że Pan kier. Michał Młotek przecenił swoje umiejętności.
Panie Michale my iławiacy czekamy na skuteczna oryginalna promocję.
Bo teraz, delikatnie powiedziawszy, nic się nie dzieje nowego. Wszystkie działania są kontynuacją starego i nieciekawego. |
|
| laik promocji |
| Sobota 10-12-2011 |
|
24955. | OKAZJA! WIETRZENIE MAGAZYNÓW MEBLOWYCH U SZYNAKI!
Przez dwa dni – w sobotę i niedzielę – szokujące ceny 250 mebli!
Zapraszamy do firmowego salonu przy ulicy Ostródzkiej w Iławie.
Sobota: w godz. 9 – 17
Niedziela: w godz. 9 – 15 |
|
| BIURO REKLAMY |
| Piątek 09-12-2011 |
|
24951. | Odnośnie wpisu numer: 24949 Mój sąsiad z Kałdun od marca do listopada chodził bez chodaków jakichkolwiek. Nawet po ściernisku zachwaszczonym przeklętym ostem. Jego ideologią było zjeść i wychlać raz po frysztyku i dwa po kolacji przed spaniem.
Kościoła nie uznawał, ale śmierci się bał, gdyż nie mógł wyorazić sobie tamtego świata. Podobnie jak nigdy nie uznał że Amerykany wyladowali na księżycu. Wciskał mojemu dziadkowi, z ktorym ostry spór toczył, że to wszystko, te lądowanie i łażenie po księżycu to kino, czyli kino - Panie święty - mawiał dziadkowi.
Dziadek który I i II wojnę przeszedł, też na nogach, Trylogię Henryka Sienkiewicza trzy razy przeczytał, nie chciał za żadne skarby ciemnoty sobie wcisnąć. Ale do zgody przychodził i dawał na górę bosemu Antkowi z Kongresówki.
Za to na weselisko dziadek przez Antka był proszony, a że za miedzą było, to poszedł obaczyć. Antek córkę też za kongresiaka spod Chromakowa wydawał. Z wesela tylko orkiestrę wspomnę, bo przednie kawałki rżnęła. A rżnęło ich czworo. Mikasa z Kałdun na trąbce, Stachu z Poniatowa na kontrabasie, Jędrek Kapica z Chromakowa na harmonii i Mania z Lubowidza, co przyśpiewki zaciągała i od czasu na skrzypkach kapelę Mikasów wspomagała.
Antek dociągnął żywota do końca komuny, demokracja mu nie pasowała. Jego następcy nienawykli do demokracji, rozchlali się i poszli za ojczulkiem. "Wieś pada, Panie święty!" - Antek by powiedział... |
|
| Antek z Garwolina |
| Piątek 09-12-2011 |
|
24950. | ZŁODZIEJ DRZEWA ZŁAPANY NA GORĄCYM UCZYNKU
23-letni mieszkaniec Iławy najpierw ściął kilka brzóz, a następnie postanowił wywieźć je z lasu. Nie wiedział, że nagrywa go kamera zainstalowana przez Strażników Leśnych z Nadleśnictwa Iława. Okazało się, że młody iławianin jest dobrze znany miejscowym leśnikom.
– Kilka tygodni wcześniej został zatrzymany za trzykrotną kradzież drewna. Dwa razy na terenie Nadleśnictwa Iława, trzeci raz na terenie Nadleśnictw Susz – opowiada Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
23-latek w tych trzech przypadkach połakomił się na drewno ułożone w stosy. Za czwartym razem, a więc wtedy, gdy nagrała go kamera, zadał sobie trud i sam ściął drzewa.
W 2010 roku tylko w lasach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie odnotowano prawie 300 przypadków kradzieży drewna o łącznej masie prawie 1000 metrów sześciennych. To tak, jakby złodzieje ukradli w ciągu roku 3 hektary lasu.
http://www.youtube.com/watch?v=BZlQrqXwqi8 |
|
| skaner |
| Piątek 09-12-2011 |
|
24949. | We wsi Mątyki udusiło się chłopisko w gnojowicy... Wpadł i po nim...
A wieś chyli się do upadku, taki był plan gdy wstępowaliśmy do UE.
Wieś polska pada, bo ma paść, gdyż tzw. nędza wiejska nie poszła za ciosem rozwoju, jaki dała partia i socjalizm demokratyczny powołany przy okrągłym stole, a potem nie wszyscy wykorzystali to, co dawała zaradnym i cwanym UE. We wsi Kałduny na ten przykład zostało tylko dwóch no może trzech gospodarzy farmerów. Reszta dogorywa, spija butelki, leży pod płotem i wymiera. Dramat, mówię wam, dramat...
Nie dano im szansy rozwojowej. [...] Dziś nasza wieś nie ma już nic...
Oni nie hodują koguta, ani kuraka, ani gęsiaka, ani nawet krowy dla dzieciaków na mleko. Ale to jeszcze nic. Oni nawet ziemniaki czy jaja kupują w Iławie lub od fermiarza... Ale tak miało być. Na wsi miało do 2000 roku pozostać tylko 2/3 prawdziwych gospodarzy, reszta do gazu, czyli sami się zagazują.
Znam inne wioski popegerowskie, gdzie ostał sie jeno jeden fermiarz, który kupił rozpadnięty PGR z parobkami, dołączył do tego ziemię plebańską i jest dziś wielkim panisko, co trzęsie gminą i wioską. Takie mamy przekształcenia po reformie Krzysia Bieleckiego. Też wsiowe kupują mięso u paniska, kartofle, a nawet marchew, truskawki, cebulę w mieście. A w cholerę mi z taką gospodarką... |
|
| Antek z Garwolina |
| Piątek 09-12-2011 |
|
24948. | Odnośnie wpisu numer: 24945 Dlaczego U3W nie ma wybranego Jego Magnificencji Rektora?
Należy go powołać w drodze tajnego głosowania. Powinna nim zostać
osoba z tytułem naukowym doktora - zacna, zaufana, osobowość nauki;
ktoś, kto ma kontakt z ludźmi nauki.
A nie jakaś samochwała z miasta, niedowartościowana. |
|
| abiturient |
| [Iława], Czwartek 08-12-2011 |
|
24947. | Niezapowiedziana przerwa w dostawie gazu ziemnego do mieszkań w Iławie miała miejsce we wtorek 6 grudnia.
Gaz wyłączono nagle, bez ostrzeżenia, o godzinie 9:50. Gazu nie miało
całe Osiedle Podleśne. Następnie o godz. 10:00 gaz się pojawił. Myślę, że nie wszystkie kuchenki mają zabezpieczenia przeciwpyłowe i może się zdarzyć poważny wypadek.
Czy to była awaria czy tylko ludzka głupota? Kurierzy, wyjaśnijcie to! |
|
| Tomasz |
| Czwartek 08-12-2011 |
|
24946. | Droga redakcjo, piszę jako rodzic dwojga dzieci.
Od kilku dni chodzę z wiadomością, którą to otrzymałem od miejskiego radnego Iławy, iż nasze stołówki w przedszkolach oraz szkołach zostaną sprywatyzowane.
Już teraz jest wszystkim bardzo ciężko, aby nasze pociechy zjadły ciepły posiłek w szkole, a po prywatyzacji tylko nieliczni zjedzą. Wezmą to firmy gastronomiczne (cateringowe).
A przecież tam, na tych stołówkach i kuchniach, pracują też jakieś osoby. Czy burmistrz Ptasznik podejmując taką decyzję pomyślał o miejscach pracy dla tych osób? Co z nimi teraz będzie? |
|
| czytelnik 876 |
| Iława, Czwartek 08-12-2011 |
|
24945. | Na iławskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku wystawiono dziś pojemnik z ogłoszeniem pt. "DATEK na OPŁATEK".
Jak tak można...?! Co za rządy Pani prezes...?! Jak tak nie wstyd...?!
Starcza na wszystko a na opłatek trzeba żebrać od biednych studentów. |
|
| student |
| Czwartek 08-12-2011 |
|
24941. | Odnośnie wpisu numer: 24937 Szanowny kolego! Pewien tępak określił moje wypowiedzi jako chore i dziecinne. Niech tępemu będzie - tak!
Załatwianie stanowisk dla kacyków partyjnych praktykowano w Polsce Ludowej, za panowania PZPR (miało być wieczne wg ideologi Marksa, Engelsa i Lenina).
Otóż pewna grupa ludzi, stanowiąca fundament partii, zawsze była lokowana po cichu na stanowiskach. Często były to stanowiska w przedsiębiorstwach lokalnych.
Dokonywano teletransmisji i lądował taki na sekretarza, pierw niższego szczebla, potem wyżej (by nie podpadało) w innym województwie. Jeśli miał poparcie u "belzebuba" czy innej szychy lub "grubej ryby" lądował jeszcze wyżej. W Iławie tak jak wszędzie było, że kacyki przefruwali z drzewa na drzewo.
Otóż ta mentalność pozostała do dziś, bo jesteśmy synami i wnukami postkomunistycznej mentalności. Obecne pokolenia również przejmują
po nas zasady egzystencji zamierzchłej epoki.
Dlatego tak jest, gdyż to jedyna metoda na mało odpowiedzialną pracę za większe pieniądze.
Popatrzcie tylko na Iławę. Czyż nie widać tego? Gdzie taki Maciej [...]
ze starostwa, albo taka Benia [...] znajdą oboje pracę za kilkanaście tysięcy miesięcznie (bez żadnego rozliczenia za wyniki), no gdzie?
No gdzie im będzie tak dobrze...?
Żeby nie wylecieć z stanowiska starosty, powinien [...] |
|
| wnuk |
| Czwartek 08-12-2011 |
|
24937. | Odnośnie wpisu numer: 24925 Pytałem poważnie! Za co bierze kasę Hordejukowa?
Za jątrzenie? Skłócanie? Kopanie dołków?
Ludzie!
Ona miała być "specjalistą od dotacji unijnych". Ona nawet w zarządzie województwa warmińsko-mazurskiego miała być.
Ludzie! Dla kogo te bajki?
Jej cieplutka posadka jest na przetrzymanie "przegranych" wyborów! |
|
| peowiec |
| Środa 07-12-2011 |
|
24935. | Odnośnie wpisu numer: 24932 Święte słowa, sama prawda, tego burmistrza nie chce się po prostu słuchać, bo nie ma pomysłu na Iławę i chce tylko trwać w fotelu do końca kadencji, bo potem to już będzie emeryturka i ciepłe papucie, szklanka mleka z miodem i zamiana fotela burmistrza na fotel bujany. |
|
| niewdzięczna |
| Środa 07-12-2011 |
|
24934. | Odnośnie wpisu numer: 24928 Mimo, iż podajesz się za wnuka stoczniowca, a więc jesteś zapewne człowiekiem młodym, to raczej Tobie grozi demencja umysłowa, którą mi zarzucasz. Choć podejrzewam, że w Twym przypadku chodzi raczej o brak podstawowej wiedzy o czasach, o których starasz się nieudolnie wymądrzać.
Dodatkowo brakuje Ci także po prostu elementarnej kultury osobistej, czego objawem są Twe aroganckie uwagi pod adresem innej osoby na tymże forum.
Pewnie zabrzmi to dla Ciebie jak fantazja, ale bunty społeczne roku 1968, 1970, 1976, lat 1980-81 dotyczyły nieco poważniejszych spraw niż sknocony po raz kolejny rozkład jazdy PKP.
Czy z powodu braku korelacji kilku pociągów PKP warto buńczucznie nawoływać do manifestacji politycznych?
To może już sam skleć lepszy rozkład jazdy. Przynajmniej zrobisz coś użytecznego dla współobywateli. Ale cóż to? Nie umiesz, nie chce Ci się, to nie Twoje zadanie? Ano właśnie, ale do wymądrzania się to jesteś pierwszy...
Na koniec mam drobne pytanie. Jakaż to partia komunistyczna oślepiała polską rzeczywistość 20 lat temu, czyli w 1991 roku? Może następnym razem, zanim zaczniesz pisać „mądrości” na tematy historii bliższej lub dalszej, to usiądź najpierw na chwilę z podręcznikiem do historii i otwórz go na odpowiedniej stronie, gdyż zapewne w czasie nauki szkolnej nie znalazłeś na to czasu.
Pewnie walczyłeś wtedy, biegając jeszcze w krótkich spodenkach, o tak zwaną „sprawę” (tylko jaką?) i nie miałeś czasu na takie głupstwa jak podręczniki, nie mówiąc już o nauce kultury osobistej... Ale nie martw się – na naukę nigdy nie jest zbyt późno! |
|
| czytelnik 236 |
| Środa 07-12-2011 |
|
24933. | Odnośnie wpisu numer: 24932 Hej gościu! A patrzenie perspektywiczne?
Idzie ocieplenie, a ty mażesz mi tutaj o lecie, co "trwa 2 miesiące..."
Lato w PL będzie na okrągło dopóki PO z Tuskiem będą sprawować rządy. |
|
| meteorolog |
| Środa 07-12-2011 |
|
24932. | Odnośnie wpisu numer: 24910 Racja, racja! I jeszcze raz: racja!
Burmistrz Iławy jest beznadziejny w sferach gospodarczych! Nie robi nic
w gestii potencjalnych inwestorów - nie licząc przebudzenia [...] 5 lat za późno i wyjazdu turystycznego do Dubaju (no, akurat szejkowie wybiorą
Iławę - śmiechu warte!).
Ile powstało nowych zakładów w Iławie za kadencji burmistrza Ptasznika?
Zero! Liczbowo i słownie! Zero!
Iława miastem turystycznym? Owszem, świetna strategia w kraju, gdzie
dwa miesiące (o tyle o ile) trwa okres letni. |
|
| apokalipsa |
| Środa 07-12-2011 |
|
24931. | Odnośnie wpisu numer: 24924 [...] Jest źle, a będzie jeszcze o wiele gorzej, bo ludzie nie rozumieją,
że chłam ładowany łopatą do łbów to miraż, ułuda. Wolą się podniecać
"tańcem pod gwiazdami", "gwizd-ido-lem", "Nie mam talentu" itp. itd.
Jest im dobrze i PO zrobi wszystko, ba nawet więcej, żeby ludzie byli przekonani, że dobrze robią.
Poczytaj, co do ciebie pisze niejaki "czytelnik 236", który cały czas jest czujny, zwarty, gotowy i na posterunku. ON wie, a reszta to paranoicy.
ON "pracuje" w terenie, rozumiesz... |
|
| natasza_pegeerówka |
| Środa 07-12-2011 |
|
24929. | Odnośnie wpisu numer: 24919 Teksty, jakie głosi granda PO i jemu bliski establishment, o rozpadzie i zagładzie Europy, kiedy padnie pseudo-waluta euro, wypisz wymaluj brzmią jak teksty za czasów komuny o potrzebie ratowania za wszelką cenę socjalizmu w Polsce. Bo oficjalnie waluty wówczas nie było i nie broniliśmy jej, aleeee broniono wówczas SOCJALIZMU. A po prawdzie każdy wówczas zbierał dolary ile oszczędności mu starczyło i chował w siennikach lub pod fundamentem kamiennym starych stodół.
Gomółka, Gierek, Jaruzelski zawsze powiadali z wysokości, szczególnie po "wypadkach" marcowych (68), grudniowych (70), radomskich (76), sierpniowych (80), i po stanie wojennym (81), żeby bronić socjalizmu jak źrenicy w oku. Bo! Że!
Że tylko przyjaźń ze Związkiem Radzieckim jest ostoją pokoju, dobrobytu i wolności, nie tylko w Polsce, lecz na świecie. A wichrzycieli (czytaj: niepokornych patriotów) typu [...] [...] relegować ze zdrowej tkanki społecznej. Zaś kler, zajadły wichrzyciel i podjudzacz do niepokoju,
zapędzić do kruchty. Drogą do rozwoju Polski, nawoływali, jest sojusz
z krajami "demokracji ludowej" w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG), a bezpiecznikiem i obrońcą niezbywalnych wartości socjalizmu jest wojskowy, obronny (jasne!) Układ Warszawski.
Wszystko padło jak zgniłe jabłko.
Tymczasem jak wołają obecnie? Relegować z krajobrazu politycznego opozycję z prawicy, demolować im pochody, mordować ludzi w biurze poselskim, zrzynać watahę, zamykać do kryminału za krytykę ichniego prezydenta. I jakby to dobrze było w Polsce, gdyby nie ten PiS...
Obraz sytuacji społecznej i politycznej w Polsce podobny jest do tego sprzed dziesięcioleci. Każdy kraj potrzebuje bezpieczeństwa. Dobrych sąsiadów, odpowiedzialnej współpracy na zasadzie równości wobec, nie na zasadzie wyższości i uzurpacji. Jednak współpraca nie może być uległa i wymuszana. Pies na zagrodzie nieumiejący warknąć - nie pies.
Mamy ratować euro-zonę, czyli co? Nieprawdą jest, abyśmy „krew” oddali za walutę euro, walutę zgniłego kapitału, sztucznie (wirtualnie) na wartości i znaczeniu napędzaną. Błędem będzie bronić jej jak źrenicy w oku, bo upadnie Europa, a z nią Polska zostaniemy rezerwatem. Tak obecnie, jako i wówczas za komuny, wmawiają nam elity, które są na usługach, kiedyś ZSRR, dziś lewicowej i bezkształtnej Unii Europejskiej.
Polacy! Zastanówcie się. |
|
| Major rezerwy Józef Pancerz-Kulawy |
| Środa 07-12-2011 |
|
24928. | Odnośnie wpisu numer: 24920 Staruszku umysłowy! Wiele mają te sprawy wspólnego, oj bardzo wiele!
Bo te 20-60 lat temu, tak jak ty dzisiaj, staruszku, partia komunistyczna
oślepiała tę naszą rzeczywistość. A pociągi też się spóźniały, ale "tylko"
zimą i "tylko" 12 godzin, ale oni wiedzieli lepiej (wyprzedzimy Japonię).
Aż stało się! STAŁO SIĘ!
Kolejarze przyspawali szyny w Lublinie, aby pociągi towarowe po brzegi wyładowane wszelakimi towarami produkcji polskiej nie mogły opuścić Kraju Nadwiślańskiego w kierunku do starszego brata na Kreml (ZSRR). |
|
| Wnuk Staczniowca, co padł |
| Środa 07-12-2011 |
|
24927. | Odnośnie wpisu numer: 24914 Obchody 30-lecia stanu wojennego okryte są w Iławie cieniem podziałów.
Faktem jest, że w sobotę odbędą się 2. okolicznościowe msze kościelne. Pierwsza w kościele białym o godzinie 13:30 - pod patronatem sitwy PO
i druga - w kościele czerwonym o godz. 18:00 - z udziałem NARODU. |
|
| ORMOowiec |
| Środa 07-12-2011 |
|
24925. | Odnośnie wpisu numer: 24917 Hordejukowa staroście Rygielskiemu doradza w [...].
Doradztwo o tyle ważne, że bynajmniej nie będą [...]. |
|
| seksuolog |
| Środa 07-12-2011 |
|
24924. | Odnośnie wpisu numer: 24919 Pienia moje zanoszę do Platformy Tuskowej, czyli - jak uważa wielu
- wiecznie trwającej PZPR, albo jeszcze: współczesnej Partii Obłudy.
Dawniej zwano ich "czerwonymi", dziś - "różowymi" lub "niebieskimi". |
|
| Major rezerwy Józef Pancerz-Kulawy |
| Środa 07-12-2011 |
|
24923. | Odnośnie wpisu numer: 24912 Jeszcze drożej za bilety PKP?
Jeżdżę na trasie Kraków-Warszawa dwa razy w tygodniu, bilet w jedną stronę kosztuje ok 115 zł i co za to otrzymuję? W 2/3 wypełniony 125 ml kubek herbatki i jedno ciasteczko.
A jeżeli chodzi o przejazdy to ostatnim miesiącu przeżyłem co następuje:
jedną awarię systemu komputerowego na dworcu w Krakowie, jeden całkowity brak prądu na dworcu Warszawa-Służewiec, dwie awarie trakcji, jeden pociąg, który w ogóle nie przyjechał a na który miałem bilet i łącznie ok 200 minut opóźnień.
W październiku pociąg, którym jechałem zaliczył dodatkowo zderzenie z krową i miał z tego powodu jedyne 400 min opóźnienia, po prostu śmiech, a oni chcą podnieść ceny biletów za to, że odświeżyli kilka dworców? |
|
| podróżny |
| Środa 07-12-2011 |
|
24922. | Odnośnie wpisu numer: 24919 Spory pomiędzy ludźmi były i są, ale dlaczego tak jest, że jeśli jedna strona ponosi tego konsekwencje, to dlaczego druga strona ma prawo mówić publicznie o zaistniałym konflikcie?
Przecież prawo działa wstecz. Nienawiść, kołtuństwo i chora rywalizacja to obraz schyłku starego świata, to ułomność w myśleniu, kompletny brak myślenia o przyszłości i konsekwencjach tej niebywałej agresji słownej. Żyjemy w wieku ułatwień technicznych, gdzie można udowodnić winę osoby uważanej za pokrzywdzoną.
Może przed nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia warto jest przeprosić tych, którym zrobiono krzywdę, choćby dla samego komfortu psychicznego?
Mówię "NIE!" konfidentom. |
|
| mruk |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24920. | Odnośnie wpisu numer: 24914 Co mają wspólnego strajki polityczne z początku lat 80-tych ubiegłego wieku, do których nawiązujesz w swym "górnolotnym" apelu oraz planowana obecność represjonowanych z tego okresu pod iławskim Zakładem Karnym – z nieudolnie ułożonym rozkładem jazdy PKP?
Bez przesady panie majorze Kulawy.
Twoje nawoływania zakrawają już wręcz na jakąś paranoję lub manię prześladowczą. Już widzę jak manifestacja pod iławskim więzieniem doprowadzi do skomunikowania się pociągów na iławskim dworcu.
Wolne żarty... |
|
| czytelnik 236 |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24919. | Odnośnie wpisu numer: 24912 Majorze rezerwy [...]. Do kogo zanosisz swoje pienia, zapytowywuję?
Czy naprawdę nie rozumiesz, że ludzie (dla których 10 kwietnia 2010 r.
był "zwykłym wydarzeniem", bo tak niestety trzeba odebrać fakt powierzenia ponownie mandatu do rządzenia ekipie, która tak gracko się spisała w tamtych dniach) nadal nie rozumieją, co się wokół dzieje!
Nie widzą nadal kreatywnej księgowości i dopiero, jak portfelik, w którym jeszcze małe co nie co znajdują, okaże się pusty, to może, ale nie jestem do końca o tym przekonany, pójdą na tory.
Pytaniem zasadnym jest, czy pójdą blokować, czy też raczej położą sie wygodnie i będą czekać na cud, znaczy się - na Wybawiciela :-( |
|
| natasza_pegeerówka |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24918. | Odnośnie wpisu numer: 24889 No nie, w wydaniu młotkowym promocja miasta jest cudowna!
Pytam: co się dzieje z iławską promocją? No co? Odpowiedź: g...o! Młody PObratyniec burmistrza siedzi ze swoim dupskiem na miłej POsadce i nic nie robi, tylko POmpuje swoją facjatę!
A więc w jaki sposób mają napływać do Iławy turyści? |
|
| ortodonta |
| [Iława], Wtorek 06-12-2011 |
|
24917. | Odnośnie wpisu numer: 24877 A co tak właściwie robi Pani Hordejukowa?
W czym doradza staroście Rygielskiemu? |
|
| peowiec |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24916. | Była sobie piekarnia, która gnioty piekła.
Gnioty, bo opału nie było, podobno nie docierał. I tak przez lata piekarnia gnioty piekła, pan kierownik piekarnią rządził, a straty rosły. Aż władcy spółdzielni otrzeźwieli, obudzili się i szybciutko piekarnię wystawili na przetarg. Mówiąc krótko piekarnię piekącą gnioty sprzedano, gościu badziewie kupił i już ludzie go chwalą. Zjadacze gniotów zaś myślą: dlaczego tyle lat owa piekarnia gnioty piekła, straty rosły, a pan kierownik rządził.
Zjadacze gniotów myślą, że piekarni wcześniej nie rozparcelowano, bo pan kierownik, ważna osobistość w Prabutach musiał mieć pracę, pracę za wszelką cenę, niechby nawet kobitki z pozostałych tylko trzech sklepów na niego tyrały, ale pan działacz i kierownik pracę mieć musi. Jakoś tak nikt z władców nie zainteresował się dlaczego przez tyle lat inni pracownica dokładali do badziewia, nie wypadało zresztą, kierownik szycha.
Tak to wyglądało w Gminnej Spółdzielni SCH w Prabutach.
Kurier pięknie pisze np. o... balach przedszkolaków, tudzież innych poważnych problemach regionu, to może tak o drobnostce, jaką była piekarnia, też coś poczytamy? Chyba że temat za trudny. |
|
| zjadacz gniotów |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
Odp. | Nie poczytacie, bo temat jest zdecydowanie „za trudny”.
Wolimy bale przedszkolaków (m.in. za szczery uśmiech). |
|
| moderator |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24915. | Odnośnie wpisu numer: 24785 Nareszcie bez strachu o życie...
Niebezpiecznie pochylone drzewo zostało usunięte. Dziękuję. |
| |
| |
|
| Funkcjonariusz Kontroli Społecznej |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24914. | Odnośnie wpisu numer: 24912 Za czasów Bolka Wałęsy tory blokowaliśmy, a teraz brak nam odwagi?
Jeśli brak nam odwagi do walki z poświęceniem, to weźmy przykład z tych, co strajkowali w Sierpniu 1980, albo tych, co w 1981 mieli odwagę mówić i walczyć o demokratyczną Polskę wbrew reżimowi PZPR, albo tych, co za ujawnienie prawdy o Katyniu byli nękani i dręczeni rocznym internowaniem. Dziś mamy tę samą sytuację, że trzeba walczyć, pomimo że mamy niby demokrację.
Czy wy wiecie, że w Sierpniu 1980 nam też wmawiano twardo, że jest demokracja. Pewno nie wiecie. Wówczas czynownicy PZPR też wmawiali nam, że w PRL mamy demokrację (ludową).
A czymże jest ta demokracja, jak nie upominaniem się narodu o lepsze jutro. Jeśli nie pomoże słowo, to trzeba siłą się upominać. Tzn. iść na tory i zablokować w całej Polsce kolej. Innej rady nie ma.
Czy wy zdajecie sobie sprawę z tego, że dziś banda zarządzająca PKP
(i dziesiątkami podmiotów podległych im) nie korzysta z podróżowania pociągami. Ich to nie dotyczy, oni jeżdżą brykami za 250 tys. złotych do pracy, tylko my, szarzy ludziska musimy telepać się do pracy jak bydło.
Taki nam los zgotowano. A wszystko w imię tego, że się "nie opłaca".
Niebawem wyłączone z taboru drogowego będą autobusy spółki PKS,
więc ludziska zostaną jak te bydło uwięzieni po wioskach. Bo przykład iławskiego PKS jest znamienny.
Jeśli brak nam dziś odwagi chwycić za oręż, to przyjdźmy już w sobotę
10 grudnia na godzinę 11:00 pod bramę zakładu karnego w Iławie. Tu zjadą się represjonowani z całej Polski, by raz jeszcze wskrzesić ducha naszej polskiej Ziemi. |
|
| Major rezerwy Józef Pancerz-Kulawy |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24912. | Od kilku tygodni zbulwersowani pasażerowie pociągu osobowego relacji
Jabłonowo-Iława, przyjeżdżającego do Iławy o 6:10 słyszą plotkę, że ten pociąg ma być w Iławie już przed 6:00 i z tego pociągu nie będzie już przesiadki na na Malbork. Tak, nie będzie skomunikowania w tamtym kierunku. Ten z Jabłonowa przyjedzie do Iławy o 5:53, a do Malborka pojedzie o 5:35.
Nie będzie też synchronizacji z pociągiem relacji Olsztyn-Toruń, bo ten
z Malborka przyjedzie do Iławy po 20:30, a z Iławy do Torunia odjedzie
o 19:47.
Tak trzymać. Polska w budowie. |
|
| Anna |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24911. | Donald zaklina deszcz...
Jeśli komuś się wydaje, że wszystko co śmieszne już było, to musi się chociaż pobieżnie zapoznać z najnowszym wyczynem polskiego Chaveza.
Nie padało, nie padało i zrobiła się straszna posucha, ale Donald się sprężył i zwołał nadzwyczajną radę meteorologiczną do spraw zaklinania deszczu. Gdyby Donald nie był taki wyrywny, otrzymałby fachową informację, że jest lepsza metoda.
Otóż prawie co druga Pani domu, przynajmniej u mnie na wsi, twierdzi, że jak tylko umyje okna, natychmiast lunie z nieba, taka złośliwość natury, tudzież hece diabła. Miałem niezbędną wiedzę, jednoznacznie wskazującą na opady, wystarczyło się zalogować, panie Donald, i pogadać co słychać. A tak to znów jakoś głupio wyszło, niby stary chłop, z pięćdziesiątką na karku, a takie zabawy chłopięce.
Wnioski z posiedzenia sztabu kryzysowego są odkrywcze: wcale nie jest źle, ponieważ popadało. Wszyscy widzą, „co się zrobiło”, ale fakty nabrały mocy urzędowej.
Na miejscu Donalda unikałbym podobnych wpadek. Woda i Tusk, to się jakoś źle kojarzy, mnie na przykład z laniem. Po załatwieniu spraw bieżących, polski Chavez, jakiś taki podminowany, odburkiwał swoim dziennikarzom, żeby nie zadawali głupich pytań o terminy ustaw, bo on już wszystko wyjaśnił i zapowiedział. W stosownym czasie, na przełomie, w okolicach i najszybciej jak to możliwe.
Wyczerpująca konferencja nie widzieć czemu była transmitowana przez TVN24, a nie TVN Meteo.
Zarobiony Donald po łokcie, nie tak dawno naprawił Europę, teraz zaklął... deszcz. Skończy karierę polityczną, to się nie opędzi od zleceń, taniec z gwiazdą Kwaśniewską, raczej starszą, reklama tabletek z krzyżykiem, porady na temat zjadliwości kruchych ciastek i długości podkolanówek. |
|
| Matka Kurka |
| Wtorek 06-12-2011 |
|
24910. | W naszym mieście Iławie coraz bardziej widoczne są przejawy kryzysu ekonomicznego.
Zmniejsza się ilość placówek handlowych i usługowych. Np. z ulicy Sobieskiego jakiś czas temu znikła siedziba PZU, która przeniosła się do skromnego pomieszczenia na ul. Wiejską.
Pod dawnym PZU przy Sobieskiego, na parterze, jeszcze niedawno znajdował się duży sklep RTV-AGD [...] Obecnie pomieszczenia tych nieistniejących już placówek są całkowicie puste i nie nastrajają przechodniów zbyt optymistycznie...
Obok, w dawnym „Nenufarze” od prawie pół roku straszy pustka po Carrefourze.
Jeszcze kawałek dalej, obok ronda na ul. Kopernika, zlikwidowano dość duży sklep spożywczy tworząc na jego miejsce kolejną filię bankową. To wszystko tylko na jednej iławskiej ulicy...
W galerii Jeziorak także pojawił się ten sam problem, jeden ze sklepów jest już od dłuższego czasu zamknięty. Dodatkowo „wyemigrowały” także niedawno z Iławy do Ostródy takie placówki jak np. Sąd Pracy czy też biuro elektrycznej „Energii”.
Jednakże w zamian za to mnożą się w Iławie placówki filialne różnych banków oferujące iławianom coraz liczniejsze kredyty. Nie wiem tylko czy jest to aż takie wielkie szczęście dla miasta i jego mieszkańców, albowiem aby takie kredyty później spłacić, potrzebne są nowe miejsca pracy, a przecież nawet te dotychczasowe znikają się w dość zastraszającym tempie z naszego miasta.
Różne nowe inwestycje, które miały te miejsca pracy zapewnić, także stoją pod znakiem zapytania. Tak np. dzieje się z rozpoczętą budową hotelu nad Dużym Jeziorakiem. [...]
Można się obawiać, że obszar „budowanego” hotelu podzieli losy terenu na cyplu po dawnej „Czapli”, na którym już dawno zapanowała swoista dzikość i bałagan będący rajem dla miejscowych meneli i drobnych pijaczków.
A szumnie reklamowana iławska strefa ekonomiczna obok Obwodnicy Wschodniej na al. Jana Pawła także jakaś cicha i pusta. Jakoś to nasze miasto Iława zatrzymało swój rozwój, a jego centrum zaczyna się niepokojąco zwijać i kurczyć...
Ale za to nasze władze [PO] są czujne i wrażliwe na problem braku miejsc pracy. Chcą temu zaradzić m.in. przez planowane założenie w mieście aż 20 płatnych parkingów.
Wyobrażacie sobie - drodzy iławianie - iluż to dyżurnych parkingowych będzie można na tychże parkingach zatrudnić. Kilkadziesiąt osób, gdyż
parkingowi będą musieli mieć przecież swych zmienników w godzinach nocnych. A dodatkowo przecież będą potrzebni nowi urzędnicy w ratuszu do rozliczania wpływów z owych parkingów oraz nowi strażnicy miejscy ścigający tych kierowców, którzy będą chcieli parkować na tychże parkingach „na dziko” bez uiszczania...
Tylko kto będzie przyjeżdżał np. do centrum miasta, gdzie coraz więcej placówek zionie pustką lub można w nich jedynie zaciągnąć kredyt? |
|
| czytelnik 236 |
| Poniedziałek 05-12-2011 |
|
24909. | Więzienie: 26 strażników chce odejść na emeryturę
http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Wiezienie:-26-straznikow-chce-odejsc-na-emeryture/3185
Drapanie po głowie nie pomoże naczelnikowi Drapiewskiemu. Chociaż tych, co obecnie są zatrudnieni, nowy system emerytalny nie dotyczy, Bo klawisze nie wierzą Tuskowi i PO - pomimo że są najwierniejszymi wyborcami platfusów (przykład iławski: radny miejski, radny powiatowy) klawikord odwiecznie ma swój stały elektorat wśród swoich kolesi.
Klawisze, kto żyw, a przepracowali swoje 20 latek w służbie, gnają na zasłużoną emeryturę. Bo nawet przy nowych uregulowaniach, wedle których w resortach sprawiedliwości, siłowych, tajnych, a nawet straż miejska i pożarowa - pójdą na emeryturę po ukończeniu już 55. roku życia, ale przy zaliczeniu 25 lat służby.
Żyć nie umierać, w porównaniu z pracą do 68. roku życia na przykład
w szkolnictwie (z obecną hołotą młodzieży), w ratuszu, w starostwie, w gminie, gdzie tylko warczą na człowieka i tylko patrzą, by go wysunąć.
Doczekać 55 lat, to już nie lada sztuka w kraju rządzonym przez kmerów PO, a gdzie tu jeszcze dodatkowe 12.
Jako ormowiec przywileje emerytalne kiele d... miałem, ale dziś moim kolesiom nie zazdroszczę, co im wiernym zgotował ich rząd Platfusów. |
|
| Ormowiec |
| Poniedziałek 05-12-2011 |
|
24908. | Odnośnie wpisu numer: 24907 Niebawem wszyscy postawią swoje malowane cacka na ulicach lub w garażach. Sprawa przejścia na nogi będzie niebawem rozwiązana, gdy
litr paliwa zbliży się do ósemki złotych.
[...] Skąd my to znamy proszę państwa. No skąd...!? Kryzysy w Polsce bywały od zawsze, ale - jak dawniej PZPR, tak dziś pomarańczowa PO
- krzyczą do narodu: my niewinni niczemu! Oto jak Polacy dali się znów otumanić perfekcyjnej kampanii oszustów.
Uchodzi uwadze cena cukru po 4,50 zł za kilogram, jajka za sztukę 1,10 zł w hurtowni.
Zdrajcy pokazali twarz zaraz po wyborach. Dalej będziecie ich popierać?
Na pewno będziecie, bo już uwierzyliście, że to przez Iran albo banki.
[...] Oni nie mają wstydu, przyzwoitości, i nie powiem już o honorze. |
|
| Major rezerwy Józef Pancerz-Kulawy |
| Poniedziałek 05-12-2011 |
|
24907. | Odnośnie wpisu numer: 24902 Bo krytykować trzeba naszych bonzów przywiązanych d...ą do siedzenia samochodu. Bo nuworysze, wbrew rozsądkowi, jeżdżą samochodami od klamki do klamki.
Tymczasem na zachodzie, Norwegia, Szwecja, Niemcy, Austria, Anglia -
ludzie opanowali rowery na trasach nawet do 20 km. Tak! Oni dojeżdżają do pracy rowerami.
Zaś rodzime nasze panisko jest kłótliwe i leniwe, wygodne i nie dbające
o zdrowie. Myśli, że państwo go potem i tak wyleczy za darmochę. |
|
| pieszy |
| Poniedziałek 05-12-2011 |
|
24906. | Czy wiecie kiedy będzie nowy przetarg na [...] ?
Obecny dzierżawca nie daje rady. |
|
| iławiak |
| Niedziela 04-12-2011 |
|
24902. | Odnośnie wpisu numer: 24898 Tak... W zimę rowerkiem...
Ty chyba w ratuszu pracujesz. Nasz kochany burmistrz wsiada w auto
nawet jak do sklepu idzie (jedzie). Do sklepu po drugiej stronie ulicy... |
|
| iławiak 78 |
| Sobota 03-12-2011 |
|
24900. | Odnośnie wpisu numer: 24880 W klasie u mojej siostry byłam tylko kilka godzin, nikomu nie szkodząc, siedziałam sobie z tyłu i obserwowałam pracę nauczyciela (1 godzina). Następnego dnia poprowadziłam blok j. polskiego (2 h) a ostatniego dnia pomogłam w przygotowaniu klasowych andrzejek, dzieci wydawały się być zachwycone :-) Nikogo nie faworyzując!
Opiekunem moich praktyk jest nauczyciel z klasy I (bo tam spędziłam najwięcej czasu), nie ma o co robić paniki!
Poza tym nie jestem nauczycielem na stażu! Ja jeszcze nie jestem nauczycielem w ogóle! Odbywałam tylko praktyki na terenie szkoły (jestem na 3. roku studiów). A czy to ważne kim jest tam mój ojciec? Zwłaszcza, że to funkcja społeczna...
Ani ja, ani mój tata nie otrzymaliśmy więc ani złotówki!
Po to, abyśmy mieli porównanie, moja uczelnia wszystkim studentom doradziła odbyć praktyki na różnych platformach, z różnymi dziećmi. Udawałam się więc do wielu klas.
Powiem szczerze dlaczego klasa mojej siostry - bo szanuję oraz znam nauczyciela!
A skoro rodzic taki zmartwiony i dziecko jego takie zmartwione, to nic prostszego jak rozmowa ze mną - myślę, że anonimowe wpisy na forum nie rozwiążą niczego... |
|
| PK
pati-son@wp.pl |
| Iława, Sobota 03-12-2011 |
|
24898. | Odnośnie wpisu numer: 24894 Pieszo po mieście proszę chodzić po drobny zakup lub z byle sprawą na ulicę dalej. Bo kto dojeżdża do pracy o niecały kilometr od domu?
Takich mamy setki w Iławie.
A rowerek to nie łaska między nogi, nie łaska, co? Tyle mamy ścieżek... Kawałek rowerkiem, kawałek na nogach i już jesteśmy w centrum.
A wy tylko samochód... |
|
| pieszy |
| Sobota 03-12-2011 |
|
24897. | W niezwykle interesującym felietonie wspomnieniowym Pana Leszka Olszewskiego o zmarłym lekarzu Franciszku Stanibule wkradła się nieścisłość.
Autor wspomina o zdjęciu, ale zdjęcie te nie zostało zamieszczone.
Czy jest faktycznie taka fotografia?
Co przedstawia?
Każdy dokument z tamtych lat to perła. Kurier niech stoi na straży, by
te perły nie obumarły. |
|
| Tadeusz Chytry |
| Sobota 03-12-2011 |
|
24896. | No i na mały ruch bezwizowy z obwodem kaliningradzkim się też
nie załapaliśmy... |
|
| sic |
| Piątek 02-12-2011 |
|
24894. | Co myślicie o pomyśle płatnych miejsc parkingowych w Iławie?
Moim zdaniem znowu kosztem nas, mieszkańców, chcą załatać
dziurę w kasie miasta! |
|
| iławiak |
| Piątek 02-12-2011 |
|
24893. | [...] Czy naprawdę nikt nie zauważył że Iława gospodarczo umiera?
Jak można było dopuścić do zamknięcia biura obsługi w energetyku? Dlaczego bez echa przechodzi się nad tematem przeniesienia IZNS-ów
do innej lokalizacji? Przecież znowu kilkadziesiąt osób zasili szeregi bezrobotnych! Zakład stoi tam od dziesięcioleci i nikomu nie przeszkadzał, ludzie mieli pracę, zarabiali i wydawali w Iławie. Teraz chcą postawić bloki, tylko dla kogo? Kto kupi skoro nie będzie miał pracy, nie dostanie kredytu itd.
Chodzą plotki o przeniesieniu obsługi klienta z gazowni w Iławie do Ostródy, która znowu wygrywa! Przeniesiono tam sąd pracy, biura Energii, teraz dojdzie gazownia i być może (tak kiedyś napisano w Kurierze) sanepid.
Czy nikogo to nie interesuje? Obudźmy się, ponieważ miasto powiatowe zdecydowanie przez takie sytuacje traci na prestiżu i znaczeniu.
Władzo gdzie jesteś? Czemu nic nie robisz w tych wszystkich sprawach, gdzie są Twoje petycje do odpowiednich komórek o pozostawienie tak ważnych instytucji w Iławie? Czy możesz pokazać choć jedną napisaną w imieniu mieszkańców miasta? [...] |
|
| iławianka |
| Piątek 02-12-2011 |
|
24892. | Odnośnie wpisu numer: 24885 No, film wesoły, muzyka skoczna...
Aleeee w jaki sposób ma to zachęcić potencjalnego turystę do odwiedzin naszego miasta? Zwyczajnie nie wiem.
Te panie na koniach jechały z Windyk? To może warto byłoby je nagrać
jak jadą asfaltówką z Windyk do Kamienia i dalej do Iławy. Ta droga to prawdziwa "autostrada do nieba", czyli łata na łacie i dziura na dziurze.
A tam, szkoda gadać... |
|
| bob ratowniczy |
| Piątek 02-12-2011 |
|
24891. | Odnośnie wpisu numer: 24890 Racja, Iława nie wyżywi się tylko z turystyki, a - co najwyżej - można dodatkowo poważnie wspomóc budżet.
Rozwój naszego miasta i okolic, naszych mieszkańców, zależy od dużych oraz setek drobnych zakładów oraz zakładzików i usług różnego typu. Niestety, albo my sami bez inicjatywy nie garniemy się do zakładania, albo czekamy na to, aby ktoś za nas to zrobił. Jednak cała polityka tworzenia warunków (infrastruktury, zaplecza itd.) leży po stronie burmistrza i jego urzędu.
Oni w ratuszu oraz w starostwie, nie kto inny, muszą starać się z całych sił o nasz iławian los, abyśmy obumierając nie porzucali ojcowiznę i emigrowali donikąd. Bo wyjazdy na zachód w celach zarobkowych są takimi desperackimi działaniami.
Władze miasta powinny myśleć 100 lat naprzód, aby nie ginęły nam zakłady pracy, jak np. produkujące krochmal (zagłębie ziemniaka),
jak zakłady napraw samochodowych, jak zakłady naprawy taboru kolejowego.
O czym myślą tacy ludzie jak Pani Hordejuk albo starosta Rygielski czy burmistrz Ptasznik...? Przecież tylko i wyłącznie o tym, jak utrzymać się na stanowiskach, o tym jak dostać się do urzędu marszałkowskiego w Olsztynie, jak przedłużyć sobie trwanie na wygodnej posadzie, która tak po prawdzie jest właściwie nie do rozliczenia, bo niby kto i jak miałby rozliczyć cwaniaczków? |
|
| Major rezerwy Józef Pancerz-Kulawy |
| Piątek 02-12-2011 |
|
24890. | Odnośnie wpisu numer: 24886 Zastanawiam się: czemu miałaby Iława pchać się w turystykę?
1. Niedaleko jest morze, a więc ogromny konkurent, przez którego pozostaną Iławie turystyczne ochłapy.
2. Turystyka jest w dobie kryzysu deficytowa. Ludzie wstrzymują się z rekreacją. Zresztą, które państwa obejmuje kryzys? Te które mają słaby rynek wewnętrzny i zależne są od turystyki.
3. Miasto Iława musi się utrzymać także poza sezonem. Potrzebujemy dużej ilości małych zakładów, w których iławianie będą mogli się utrzymać, przy okazji tworząc regionalne produkty, bo same jezioro z wyspą to dość mała atrakcja. |
|
| nemo |
| Piątek 02-12-2011 |
|
24889. | |
|
| Ja sam |
| Czwartek 01-12-2011 |
|
24887. | Odnośnie wpisu numer: 24884 Ja nie widzę tu żadnych przeciwwskazań natury wychowawczej, aby tej nauczycielce zabronić uczyć w klasie, w której uczy się jej siostra. Oby tylko relację pomiędzy nimi były takie, jak wynikają z podporządkowania wzajemnego nauczyciel-uczeń.
Jednak kiedy w pseudo nowoczesnej i przyjaznej, bezstresowej szkole owego podporządkowania brakuje w ogóle, to młodzież zawsze zauważy, iż siostry na dwu biegunach relacji nie spełniają tego warunku. |
|
| Prof. Jan Kusy |
| Czwartek 01-12-2011 |
|
24886. | Odnośnie wpisu numer: 24883 Wybaczcie mi koledzy z forum, ale... niczym nadzwyczajnym Ostróda
nie błyszczy. Choć przy dalszej inwestycji, szczególnie w obwodnicę od południowej strony oraz w niedrogą bazę hotelarską, będzie bramą na kanał do Bałtyku.
Nasze oba miasta tylko muszą postawić na turystykę użytkową, modne określenie dotyczące turystyki w obrębie terenów miasta oraz gminy. Miedzy innymi inwestycję w nadbrzeża rzek i jezior, czyli ścieżki, drogi, przystanie, łowiska ryb. To droga do ściągnięcia rzeszy średnio zamożnego turysty. Jednak wiele nadbrzeży sprzedano podłej i złodziejskiej klasie społecznej, i będzie kłopot odepchnięcia ich od brzegów, jak np w Iławie.
Jednak wiele jest do uratowania - zarówno w Iławie jak i w Ostródzie. Dlatego nie sprzedawajcie działek na rzeką Drwęcą, rzeką Iławką, np.
w Dziarnówku.
Bardzo dobrze stało się w Iławie, że uporządkowano i dano pod uciechę ludu nabrzeże rzeki Iławki od ulicy Dąbrowskiego do starego młyna przy ulicy Kościuszki, a także od dzikiej plaży do Lipowego. To jest piękne i pożyteczne dla iławian miejsce spacerowe. Ta ścieżka powinna biec nawet dalej - wzdłuż Jezioraka do Makowa. [...] |
|
| Winkelried |
| Czwartek 01-12-2011 |
|
24885. | Odnośnie wpisu numer: 24882 A ja tam wolę Iławę:
http://www.youtube.com/watch?v=GN8ROpWIfeA i niech Ostróda ma sobie stadion na Euro, które potrwa 4 tygodnie i co dalej? Kto utrzyma ten stadion? Ostródziaków będzie to kosztować pewnie miliony corocznie. Ale to już ich problem.
U nas problem jest, aby utrzymać choć basen, a co dopiero taki stadion.
A co do szefa promocji miasta, Michała Młotka, to taka promocję naszej Iławie zrobi na ile mu radni grosza dadzą, czyli tyle, co nic. |
|
| artysta |
| Czwartek 01-12-2011 |
|
24884. | Odnośnie wpisu numer: 24880 No tak, masz rację...
Znowu załatwione po znajomości. W tym przypadku nauczyciel-stażysta
to.......... córka członka Rady Rodziców w iławskiej szkole podstawowej.
I ta pani - decyzją dyrektora - powinna trafić do innej klasy, a na pewno nie do tej, do której chodzi jej siostra. Jest to negatywnie komentowane przez dzieci. Następnym razem pani dyrektor niech trochę pomyśli... |
|
| zainteresowany |
| Iława, Czwartek 01-12-2011 |
|
24883. | Odnośnie wpisu numer: 24882 To fakt, Ostróda wyprzedza Iławę o stumilowy krok. Po obejrzeniu video
można tylko im pozazdrościć. Ale co się tu dziwić, skoro, jak informuje
kolega obserwator kilka wpisów poniżej, teraz promocja miasta będzie
z... Olsztyna. Może lepiej od razu zacząć promować Iławę w Zimbabwe. |
|
| bob ratowniczy |
| Czwartek 01-12-2011 |
|
24882. | |
|
| skaner |
| Czwartek 01-12-2011 |
|
24880. | Odnośnie wpisu numer: 24879 Decyduje dyrektor szkoły.
Natomiast w sprawie można powiedzieć tyle: zawsze nauczyciel ma w klasie kogoś ze znajomych, a że trafi się ktoś z rodziny, nie należy do
problemów.
Gorzej, jeśli dyrekcja szkoły zatrudnia nauczycieli spośród znajomych
i po rodzinie, co jest poważnym problemem, bo rzadko zdarza się, że
ci "pociotkowie" - mówiąc kolokwialnie - są na odpowiednim poziomie merytorycznym i etycznym.
Jeśli w takiej szkole takich lewusów jest wielu, to już wiem, że mamy dydaktyczną i wychowawczą lipę.
A dziś - niestety - zatrudniają ludzi do szkół z poręczenia partyjnego i
PO znajomości. Tak jest w LO, mechaniku, budowlance. Zresztą tak jest wszędzie, dotyczy to również uczelni wyższych. |
|
| Prof. Jan Kusy |
| Czwartek 01-12-2011 |
|
24879. | Odnośnie wpisu numer: 24878 No dobrze, a kto decyduje o przydzieleniu takiego nauczyciela-stażysty
do danej klasy.
Przecież można przydzielić do klasy gdzie nie ma rodziny?
Może to nie podoba się pozostałym uczniom? |
|
| zainteresowany |
| Iława, Czwartek 01-12-2011 |
|
24878. | Odnośnie wpisu numer: 24876 Owszem - nie ma żadnych przeciwskazań aksjologicznych, dydaktycznych i wychowawczych. Oby tylko był dla siostry nauczycielem wychowawcą takim samym jak dla wszystkich pozostałych uczniów w klasie. A swoją drogą, ONA ma przerąbane! |
|
| Prof. Jan Kusy |
| Środa 30-11-2011 |
|
24877. | Ale jaja!
Radni iławscy zdecydowali, że lepiej będzie promować Iławę z Olsztyna
niż miałaby to robić Lokalna Organizacja Turystyczna! Niech Pan Młotek zacznie pakować walizy i czyścić biurko w ratuszu. Teraz praca na niego czeka w Olsztynie.
A tak przy okazji: Panie Burmistrzu Ptasznik! Ludzie się z Pana śmieją.
Jest Pan marionetką w rękach Rygielskiego i Hordejukowej!
Ale spokojnie - iławianie Pana rozliczą w wyborach, jak również całą resztę sprzedawczyków, którzy za stołki trzymają wam palec prosto w... |
|
| obserwator |
| Środa 30-11-2011 |
|
24876. | Czy to normalne, że nauczyciel-stażysta prowadzi lekcje w klasie
do której chodzi jego siostra? |
|
| zainteresowany |
| Iława, Środa 30-11-2011 |
|
24875. | |
|
| KURIERZY |
| Środa 30-11-2011 |
|
24874. | Odnośnie wpisu numer: 24870 Bez obrazy, Mariusz. Nikt tu nie mówi o... "przypinaniu się do bramy".
Ale może wystarczyło historią tartaku zainteresować np. lokalną prasę
i - przy okazji - konserwatora zabytków... |
|
| eliot |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24873. | Odnośnie wpisu numer: 24871 A ja nie obserwuję co się dzieje w Kisielicach i myślę sobie: dobrze, że
i tu demokracja dotarła w końcu.
Bo co by tam nie mówić, to nikt do tej pory nie był tak aktywny, jak ten
radny Ryszczuk. Informacje o tym, co się dzieje w mieście i gminie mamy od niego regularnie, nie cyka się zadawać trudne pytania i niegłupi to chyba jest facet. Jakoś gminni nie mogą sobie z nim poradzić, a jego temat poruszany co i rusz na tym forum i w gazetach - znaczy, że liczą się z nim.
Ja bym chciała żeby on został następnym burmistrzem Kisielic. Młody, przystojny, wykształcony i nie boi się byle kogo, stawia się odważnie.
To mi się podoba. Popieram. |
|
| Krystyna |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24872. | Odnośnie wpisu numer: 24869 Jedną z wielu przykrych cech gamonia jest brak umiejętności czytania
ze zrozumieniem. Prześledź najpierw cały wątek tego wpisu a potem się wypowiadaj na forum, urzędowa niemoto.
Po drugie - Jan trafnie cię ocenił: "bieda intelektualna". Nie słuchasz co
się do ciebie mówi, i nie odpowiadasz rzeczowo na zadane ci pytania, notabene na moje też.
Nie chce mi się palcem wskazywać gdzie zadałem do ciebie pytanie.
W końcu mi, gamoniowi, nie przystoi pani z elit zadawać pytań. Taka
właśnie jest twoja natura jako radnej czy kimkolwiek tam jesteś. Masz założone klapy na oczy jak koń, który idzie tak, jak woźnica mu każe.
Zero własnego zdania, liczy się tylko to, aby palec "trzymać" głęboko,
a gdzie?
Każdy w miarę inteligentny człowiek już wie - gdzie i komu "trzymasz". |
|
| bob ratowniczy |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24871. | Odnośnie wpisu numer: 24867 Biedna intelektualnie "kisieliczanko" guru piszemy "u" nie zaś "ó". Jakiż
ty poziom reprezentujesz...
Nawet nie bierzesz pod uwagę tego, że jak napisałem i co wynika z tego co pisał Ryszczuk, eksperci robiący remont w 2009 powiedzieli, iż Tchórz nie uzdatnia nadal wody i przyczynia się do jego niszczenia. Ja w tym co on pisze widzę pytania, dociekliwość i opinie fachowców. Pomyśl skąd Pan Rafał może wiedzieć co robi ten Tchórz w ciepłowni. Myślisz, czy szalejesz tylko?
Jeden ważny sukces odniósł na pewno. Komunalka teraz będzie dziesięć razy myślała zanim coś głupiego zrobi, a to już sukces dla nas płacących coraz większe rachunki za ciepło. Zgodzisz się?
A przejrzałaś te faktury, umowy? Pewnie nie, co? Piszesz emocjonalnie i nieskładnie, ochłoń i poczekaj jak ustosunkuje się do tego radny, bo pisał, że sprawę MOPS wyjaśnij w swojej następnej pracy. Nie pluj bezmyślnym jadem, jak jesteś niewinna to nie ma strachu. Pali wam się koło kity... Mam nadzieję, że wam nie odpuści.
A tak na marginesie, to słownik ortograficzny koniecznie kup sobie. |
|
| Jan |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24870. | Odnośnie wpisu numer: 24864 Eliot, byłem wieloletnim pracownikiem tego zakładu. Bardzo zdziwiłem się, że te budynki nie zostały objęte ochroną zabytków.
Na moim stanowisku kierowniczym miałem sposobność spotkania osoby przymusowo pracującej w czasie wojny w tartaku na Piastowskiej i Osiedlu Brzostowym. Może było to celowe, by zetrzeć ślady pamięci tamtych czasów, a w Suszu zdarza się nagminnie, że nie pamięta się o zbrodniach nazistowskich na tych terenach.
Ale, Eliot, co miałem zrobić? Przypiąć się do bramy? Nie bądź śmieszny zadając mi takie pytania. Dużo zrobiłem, by zachować pamięć o tartaku. |
|
| Mariusz |
| Susz, Wtorek 29-11-2011 |
|
24869. | Odnośnie wpisu numer: 24590 A co ma znajomosc 20 jezykow do bycia dobrym stolarzem, kafelkarzem czy sprzataczem?
Nikt ci nie broni znajac 20 jezykow zalozyc wlasna firme np. tlumacza przysieglego i zatrudniac 40 pracownikow, placic im 10 tys zlotych na miesiac.
Gamon jestes, ze liczysz na posade urzedowska. Czy masz jaja (chyba
w pisaniu) i sam zaloz firme i badz przykladowym pracodawca w pow. ilawskim.
Badz pewny, jesli bedziesz placil ludziom po 10 tys. bedziesz poslem i
nie tylko zmienisz wladze w Kisielicach i Iławie ale bedziesz mial wplyw
na ustawy.
No chlopie miej jaja i zakladaj firme, przeciez znasz 20 jezykow. |
|
| kisieliczanka |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24867. | Odnośnie wpisu numer: 24866 Dziwne, remont robiony przez ta firme w 2009 roku, a gadanie, ze to komunalka. Ktos tu jest chory.
Radny Ryszczuk chce uchodzic za goru a niech najpierw sprawdzi fakty
a nie sieje ferment. Tak bylam na sesji i jesli to prawda co gadal Tchorz (przedstawial fakty, faktury, umowy, ktore przekazal Przewodniczacemu) to radny Ryszczuk duzo mija sie z prawda. To samo z pomoca spoleczna i odnosnie przelewu. Nie sprawdzi, a sieje ferment. [...] |
|
| kisieliczanka |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24866. | Odnośnie wpisu numer: 24573 Popieram radnego R. Ryszczuka i jak widzę wpis chwilowo trzeźwego Więcka lub innego z pluszaków władzy kisielickiej, to myślę, że nie ma co z nimi gadać.
Oni wbrew jakiejkolwiek logice twierdzić będą, że białe jest czarne, a czarne białe. Tego nic nie zmieni, przecież nie mogą przyznać, iż są marionetkami siedzącymi po kilkanaście lat bezmyślnie w radzie czy kierownictwie urzędu.
Nie wiem skąd autor ma już informacje z ostatniej sesji, pewnie na niej był, więc jego obiektywność jest mniej więcej żadna. Ja nie byłem, ale [...] napisano, że o zawinionych przez PUK remontach mówił ekspert z firmy, która remont robiła. Jeśli był więc błąd, to wynikał z opinii fachowca. Czy kiedykolwiek, którykolwiek radny, czy inny pluszak zadał sobie tyle trudu, aby wyczerpująco i dociekliwie wyjaśnić sprawy dotyczące tej nieszczęsnej ciepłowni? Poczekajmy [...] i zobaczymy jak ustosunkuje się do tego Nasz Radny.
Byłem wśród osób, które zwracały się z prośbą o wyjaśnienie wielu kontrowersji dotyczących ciepłowni i czuję się w obowiązku powiedzieć, że gros pytań na ręce radnego Ryszczuka złożyliśmy my, mieszkańcy. Przyjął nas w domu, poczęstował kawą, porozmawiał. A czy któryś z was tak przyjmuje swoich wyborców? Żaden!
O czymś to świadczy, iż nie poszliśmy do innego radnego! Nie wierzę, aby którykolwiek z marionetek burmistrza Koprowiaka zajął się tak dogłębnie tą sprawą.
Wiedz pluszaku, chowający się pod pseudonimem "kisieliczanka", że próbujesz więc kpić z mieszkańców, a to oni płacą ci pieniądze. |
|
| Jan |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24865. | Odnośnie wpisu numer: 24863 Specem od bicia piany, pieniactwa, trollowania i zwykłego chamstwa to jesteś właśnie ty, "Bobie".
Wystarczy przeczytać twoje wpisy na forum. Wtykasz nos w sprawy,
o których nie masz zielonego pojęcia i wygłaszasz opinie, jakbyś był mędrcem... Kim ty w ogóle jesteś? Jakim prawem oceniasz działania,
o których nic nie wiesz? Jak śmiesz obrażać uczciwych ludzi? |
|
| kisieliczanin |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24864. | Odnośnie wpisu numer: 24849 "Rambo" zapewne przypuszcza, że mieszkańcy Os. Korczaka swoimi protestami na hałasy z tartaku przyczynili się do jego upadku. Ciekawy tok rozumowania ...
A co do unikatowego charakteru budynku tartaku, to Mariuszu spieszę cię poinformować, że konserwator zabytków chroni te nieruchomości, które ma w swoim rejestrze.
Tartaku w Suszu tam nie ma.
Co zatem uczyniłeś, żeby spowodować objęcie suskiego tartaku ochroną konserwatorską? (wiedząc o unikatowości tego budynku oraz o fakcie, że pracowali tam jeńcy wojenni). |
|
| eliot |
| [Susz], Wtorek 29-11-2011 |
|
24863. | Odnośnie wpisu numer: 24857 Koleżanko!
Z twojego wpisu nic nie wynika, zero konkretów. Ja też chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej co tam na tej sesji się działo i nad czym była polemika. I kto w końcu wyszedł na durnia: Tchórz czy Ryszczuk?
Po tonacji twojej wypowiedzi można łatwo wywnioskować, iż boli cię aktywność radnego Ryszczuka, który w końcu zaczął wam wytykać niegospodarność.
Przez lat naście robiliście wszystko na sztukę, byle odfajkować problem i nieważne czy to było zrobione dobrze, czy też nie, robota zrobiona, odfajkowana, ludzie zamkną gębę, a wy możecie dalej grzać się w swych ciepłych urzędowych posadkach, które macie nie dlatego, że jesteście fachowcami w swoich dziedzinach, ale dlatego, że znacie się bliżej lub z wodzem waszych Kisielic.
Weźcie wy się lepiej za konkretną robotę i przestańcie bić pianę. |
|
| bob ratowniczy |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24862. | Proszę szanownego Kuriera o interwencję.
Chodzi tu o godziny pracy, a raczej spóźnianie się urzędników magistratu w Suszu [...].
Obserwuję całkiem przypadkowo o kilku tygodni przyjazd lub przyjście
do pracy naszych urzędników. Urząd zaczyna pracę od 7:00, większość pracowników z Panem Zdzichowskim na czele pojawia się tam grubo po 7. [...]
Co to ma być? |
|
| patrzę |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24861. | Odnośnie wpisu numer: 24854 Panie z MOPS obchodziły Dzień Pracownika Socjalnego.
Nauczyciele iławscy również obchodzili swoje święto w Łabędziu i jakoś na ten temat nikt nie "syczał" na forum. Powiem więcej - również były nagrody i wyróżnienia dla pracowników, podziękowania ze strony Wójta Gminy Iława.
Panie pracują ciężko. Uważam, że mała rozrywka nikomu nie zaszkodzi. |
|
| Jola |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24860. | Odnośnie wpisu numer: 24852 Oczywiscie lepiej wytransferowac od biedakow z Polski pieniadze,
niz zaczac je produkowac tam w zagranicznych bankach.
Ale to tylko mniejsze zlo... |
|
| Krzyk z obrazu |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24859. | TYDZIEŃ Z MEDIALNEGO MATRIXA
Bardziej niż dług publiczny, który przekroczył 55% PKB, bardziej niż ustawa około budżetowa, która po cichu winduje VAT i akcyzę – zdecydowanie ważniejsze było w mediach ubiegłego tygodnia zatrzymanie Czempińskiego, taśmy PZPN, życiorys Kazimiery Szczuki oraz Anny Komorowskiej.
Dług publiczny, podniesiony VAT i cała gama SKUTKÓW, ma swoje najgłębsze PRZYCZYNY: w berlińskim wystąpieniu Sikorskiego, w aresztowaniu Czempińskiego, w nagraniach PZPN, w życiorysach telewizyjnych gwiazd. Zatem jeśli ktoś mi w łaskawości swojej sugeruje, żebym się zajmował skutkami, w dodatku wybranymi i broń Boże nie sięgał do przyczyn, w dodatku wybranych, to mam niemal pewność, że intencje doradców niewiele mają wspólnego z troską o PKB. Powiedziałbym nawet, że pachnie mi to dość znanym zabiegiem: „łapaj złodzieja”, chociaż nie to dokładnie mam na myśli. Dokładnie na myśli mam to, że przy każdym rozlanym mleku, natychmiast uruchamia się instynkt samozachowawczy, nie tylko wśród sprawców, ale wśród krewnych i sympatyków takoż.
Jeszcze precyzyjniejszą analogię znalazłem. Na policję zgłasza się pobita żona, ma sine oko, ukruszony ząb i kuleje na lewą nogę, zachodzi podejrzenie, że zwichnęła kostkę. Melduje dyżurnemu aspirantowi pobicie i wskazuje sprawcę, jest nim mąż. Tymczasem pan aspirant, łapie za słuchawkę wzywa pogotowie i zanim zjawi się zdezelowany pojazd, karci pobitą ojcowskim słowem. W pierwszej kolejności należało się zgłosić na pogotowie – powiada, wszak zdrowie jest najważniejsze – dodaje. Potem takiego aspiranta pokazuje telewizja, jako przykład rozsądnego funkcjonariusza publicznego, który mógł nabić statystyki policji, ale rozumiejąc najlepiej pojęty interes obywatela, odesłał kobietę wymagającą zaopatrzenia medycznego, do konkurencyjnego resortu zdrowia. Goździk, medal, buźka, mamy nowego bohatera lądującego na brzuchu i tylko uratowana jakaś taka kwaśna ze szpitala wychodzi, po dwóch tygodniach terapii.
Skąd kwaśna mina? Ano przede wszystkim trzeba wrócić do domu, gdzie czeka mąż, któremu resort sprawiedliwości nic zrobić nie może, z tej prostej przyczyny, że w ferworze opieki medycznej, nie zrobiono obdukcji. Mąż się szybko uczy, teraz tłucze jak rodzice Anny Komorowskiej, żeby śladu nie zrobić, a sąsiadom opowiada o tolerancji jak Kazimiera Szczuka. Okazuje się, że aspirant, który uratował niewdzięcznicy co najmniej zdrowie, jest najlepszym kumplem z podstawówki męża poszkodowanej, tak zaprzyjaźnionym, że do dziś spotykają się co sobotę w tym samym barze. Lekarz z pogotowia słynie w mieście z wystawiania L4 dla podejrzewanych i oskarżonych. No i najważniejsze – mąż pobitej jest burmistrzem.
Wobec takiej siły rozmaitych instytucji żona pozostaje bezradna, z rozpaczy się upija, krzyczy coś w miejskim parku, w końcu ląduje jak wariatka w odpowiedni zakładzie i już do końca życia robi w miasteczku za psychiczną, chorą z nienawiści, sfrustrowaną nieudacznicę.
Jestem bardzo wdzięczny za przejawy troski dotykające mnie zewsząd, głównie z telewizyjnych ekranów, ale mimo wszystko nie zamierzam zmieniać kursu. Naturalnie zajmę się udzieleniem pierwszej pomocy. O PKB, VAT, będę pisał na ile czas i zdrowie pozwoli, ale to nie jest priorytet. Moim priorytetem jest to, żeby nie brać w mordę, a nie lizać rany. Żeby tak się stało gros wysiłku kieruje na zdemaskowanie męża tych wszystkich skutków, bo on tu jest przyczyną. Rozczulanie się nad żoną, w dodatku wariatką – to chyba takie odwracanie uwagi. Tak mi się wydaje i jestem w tych sądach ostrożny, ponieważ nie chciałbym skończyć z podbitym okiem w odpowiedniej placówce. Ale znów nie jestem na tyle tchórzliwy, żeby wziąć sobie do serca dobre rady.
Martwię się długiem liczonym do PKB, podwyżkami VAT, jednak zawsze jako skutkiem: wystąpienia Sikorskiego, aresztowania Czempińskiego, nagrań z PZPN i błyskotliwych karier telewizyjnych, zwłaszcza gwiazd szczególnie predestynowanych genetycznie i genologicznie. Nie finanse i gospodarka jest najważniejsza, tylko telewizja, proszę wszystkich oburzonych, aby głęboko się zastanowili nad tą wcale nie efekciarską, ale idealnie trafioną diagnozą. |
|
| Matka Kurka |
| Wtorek 29-11-2011 |
|
24857. | Odnośnie wpisu numer: 24573 [Kisielice]
Jestem ciekawa co odpowie radny Ryszczuk na przedstawione podczas ostatniej sesji argumenty prezesa komunalki Jerzego Tchórza. Remont pieca rozpoczęty w czerwcu 2009 = jest umowa, a w wypocinach mówił,
że to wina komunalki = jak oni przejęli eksploatację we wrześniu 2009.
Tak samo z zakupem słomy.
[...] Trzeba mieć kasę żeby zapłacić za słomę i jej sprasowanie a w
gadanie, że rolnicy zgodzą się czekać rok, to tylko durnie uwierzą. |
|
| kisieliczanka |
| Poniedziałek 28-11-2011 |
|
24855. | Znalazłem ciekawy artykuł w zaprzyjaźnionej gazecie, polecam lekturę :)
[...] |
|
| Tadzio, lat 39 |
| Poniedziałek 28-11-2011 |
|
Odp. | Misiu (teraz dumny „Tadziu”), nie ekscytuj się tak nadmiernie.
Sprawca zamieszania „przepadł” już ponad 5 lat temu. |
|
| Modero Kuriero |
| Poniedziałek 28-11-2011 |
|
24854. | Moze KURIER by sie przyjrzal ilawskiemu MOPS-owi.
W kraju bieda, kryzys ekonomiczny, wszyscy mowia o oszczedzaniu,
a nasze panie z MOPS-u balety w "Karczmie Labedz" na calego. [...] |
|
| Filip |
| Poniedziałek 28-11-2011 |
|
24853. | Dla kogo pieniądze unijne?
[...] Jak to zwykle bywa z pieniędzmi darowanymi, zawsze znajdą się tacy, co wykorzystują okazje [...]
Takie oto [...] szerzy się od pewnego czasu w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Iławie zlokalizowanych przy ul. Gen. Andersa, niedaleko
więzienia.
Jakiś czas temu, jadąc środkiem komunikacji publicznej podsłyszałam rozmowę, jak się później okazało – byłego pracownika tej placówki z osobą także dobrze poinformowaną w tej materii.
Przypadek sprawił, że po jakimś czasie spotkałam niepełnosprawnego
sąsiada, który uczestniczy w zajęciach tej placówki. Sąsiad skarżył się
na złą atmosferę zajęć, nieuprzejmość niektórych opiekunów, którzy
stale są zajęci czymś innym niż zajmowanie się nimi. To dało mi impuls
do wystąpienia na naszym forum.
Z rozmowy tych dwojga wynikało, że od czasu zmiany kierownictwa
tej placówki [...] i wąskiej grupki zaufanych pracowników jest klepanie projektów różnych zajęć edukacyjnych i rehabilitacyjnych, [...] oraz na
[...] przedświątecznych kiermaszach. Sama idea jest na pewno godna pochwały, ale to, co wyróżnia ten przypadek to fakt, że w praktyce [...].
Bo albo są one realizowane w [...].
M.in. w sali komputerowej zajęcia polegają na uczestnictwie czasami
aż kilku osób, bo nikomu nie zależy na tym, aby ktoś w nich uczestniczył,
bo przecież trzeba byłoby ciężko pracować po ośmiu godzinach pracy, jeszcze kolejne kilka godzin. Czasami też, chyba w porywie poczucia pedagogicznego obowiązku, któryś z prowadzących pokaże co nieco tym nielicznym przybyłym. [...]
Ale ważny jest szyld warsztatów. Nie trzeba lepszej promocji, bo ludzie nawet przepłacą wierząc ufnie i naiwnie, że będzie to z pożytkiem dla niepełnosprawnych. Prawda jest trochę inna. [...] Na przykład przed świętami opiekunowie wraz z podopiecznymi na stoiskach ustawianych przy marketach sprzedają rękodzieło [...].
[...] Widać więc, że poziom edukacyjny tej placówki jest co najmniej dyskusyjny [...]
Może warto by było zainteresować się tym, jak są wydawane pieniądze publiczne. Myślę, że należy ukrócić takie [...] kierownictwa tej placówki i doprowadzić do sytuacji, kiedy pieniądze publiczne będą wydawane dużo bardziej efektywniej z dużo większym pożytkiem dla naszego społeczeństwa. |
|
| Wanda z Iławy |
| Poniedziałek 28-11-2011 |
|
24852. | Filia kolejnego banku powstała w Iławie przy ul. Sobieskiego naprzeciw sali gimnastycznej szkoły budowlanki.
Niedawno był tam jeszcze sklep spożywczy. Niebawem w Iławie trudno będzie kupić chleb i inne podstawowe produkty, gdyż wiele sklepów zamienia się się na filie bankowe.
Ilość banków oferujących iławianom wysokooprecentowane pożyczki rośnie odwrotnie proporcjonalnie do przyrostu miejsc pracy w mieście i jego okolicach.
Czy władze iławskie nie mogą powstrzymać tej zmasowanej inwazji najczęściej obcych banków na nasze miasto?
Ciekawostką jest także to, że centrale niektórych z tych banków są "bliskie bankructwa", lecz inwazja ich filii trwa nadal w najlepsze. Widocznie ich celem jest skuteczne wydrenowanie resztek kapitału z lokalnego rynku, aby później - po przetransferowaniu tych środków za granicę - splajtować w spektakularny sposób... |
|
| czytelnik 236 |
| Niedziela 27-11-2011 |
|
24850. | Rygielski i Hordejukowa mają pecha z wiecznie zaspanym burmistrzem Ptasznikiem. Nic doktorowi rolniczemu nie wychodzi, nawet wykonanie prostego zadania zleconego - znowu chłopina musiał unieważnić przetarg na budowę portu wodnego.
Chyba żadna poważna firma budowlana nie wejdzie na Iławę gdy wie,
że w ratuszu urzęduje aż tak niesamodzielna marionetka.
Chyba każda rozsądna firma, zanim zacznie cokolwiek z ludźmi z PO, zastanowi się najpierw trzy razy.
OJCOWIE ZAŁOŻYCIELE, czyli krótki film o powstawaniu PO (czas 0:33)
http://www.youtube.com/watch?v=R9cNfNg6He8 |
|
| anty-bolszewik |
| Piątek 25-11-2011 |
|
24849. | Odnośnie wpisu numer: 24846 Rambo, co ma piernik do wiatraka? Chyba nic. Fakt, proszę rozwiń ten temat "odpowiedzialności mieszkańców Korczaka w Suszu za upadek tartaku".
Podstawowa rzecz: dlaczego zburzono 120-letni budynek z oryginalną charakterystyką budowy oraz unikalnymi cechami architektonicznym?
Kto wydał opinię? Jaki konserwator zabytków?
W czasie wojny pracowali w tartaku jeńcy wojenni angielscy, holenderscy
i francuscy z pobliskich podobozów. To jest teren, który powinien być
zachowany w niezmienionej postaci, a potraktowano go gorzej niż za
komuny.
To chyba była pierwsza porażka obecnych władz. Dlaczego nikt nie stanął w obronie tego kompleksu? |
|
| Mariusz |
| [Susz], Piątek 25-11-2011 |
|
24848. | Odnośnie wpisu numer: 24846 Rozwiń "Rambo" swoją wypowiedź. Jaka jest wina mieszkańców osiedla Korczaka w likwidacji tartaku i zwolnieniach pracowników?! |
|
| ins pek |
| [Susz], Piątek 25-11-2011 |
|
|
|