Stadion piłkarski Lecha Poznań i szczera, prawdziwa wypowiedź kibiców:

PROJEKT EURO 2012
- stadiony: przepłacone
- autostrady: nie będzie
- dworce: przypudrowane
- lotniska: prowincjonalne
- zawodnicy: słabi
- temat zastępczy: kibice
- rząd: zadowolony

Po takich obrazkach serce nabiera właściwego pulsu.

Odnośnie wpisu numer: 22926

Mają zdążyć otworzyć basen na majówkę... Starają się...

Odnośnie wpisu numer: 22943

A w Suszu jest suuuuuuuperrr!
Świadomi wyborcy wyrugowali Janka i Marka Sadowskich, zaczyna się
więc spełniać przepowiednia obecnego burmistrza Pietrzykowskiego.
"Ludzie są wreszcie szczęśliwi i zaczęli się do siebie uśmiechać!"
Brakuje nam już tylko klimatu śródziemnomorskiego...

Odnośnie wpisu numer: 22943

Jak to się nie dzieje? [...]
Mówisz, że piszą o duperelach! Zmieni się, bo zmieniono Pana "Piórko".
Nowy, znany cenzor [...] i zagorzały POwczyk już niedługo pokaże, że
Susz czynem i (nie)rządem stoi.
Tak na poważnie, to profesor, asystent i strateg mają głowy zaprzątnięte
czym innym i przygotowują uderzenie, które zatrzęsie okolicą. Tsunami japońskie to betka w porównaniu z tym, co nastąpi w Suszu. Radzę robić
zapasy i kopać schrony.

Co słychać w [...] i w podmiotach z nią powiązanych? Może Redakcja powie, bo przecież [...]. Czekamy na rzetelne potraktowanie "sprawy".
* * *
Materiał idealny "do sprzedania" w prasie. Chyba, że powiązania koteryjne przeszkadzają. Czekam i wierzę, że ten wpis się pojawi, a jeżeli nie, to...
* * *
Sorry, jest jeszcze [...], zwana w lokalnym środowisku "czarną księgową". Więcej nie powiem. Chyba że redakcja mnie sprowokuje. A tak w ogóle [...]. I czekam, czy ten wpis się pojawi. A jeżeli nie, to...
* * *
Zwracam honor Redakcji. Rzeczywiście, jest to naprawdę otwarte forum
- trybuna myśli. Szacunek.

W Zalewie radni pokazali po co zostali wybrani. Dali podwyżkę
burmistrzowi (prawie jednogłośnie) i pozostawili swoje diety bez zmian.

Piszą o tych, o tamtych, a o Suszu nic.
Czy tam nic się nie dzieje? Martwa cisza? Gmina umarła?

Odnośnie wpisu numer: 22939

A pracować zdalnie można? Chętnie taka pracę bym przyjął ;-)

Odnośnie wpisu numer: 22931

... no i koniecznie ksiądz powinien poświęcić basen swą wodą święconą.
Oczywiście za free. Hmm, tylko niech z tego basenu muzeum nie zrobią.
;-)
Trafiłem w sieci na dość kontrowersyjną według mnie wypowiedź księdza
na ambonie. Istny kozak. Zaprawdę powiadam ci... Diabeł mówi do nas
odziany w czarną sutannę. Yeah...
http://www.youtube.com/watch?v=HPAznbHHNQk

Nabór na wolne stanowisko urzędnicze ds. informatyki
(pełen etat) w Ośrodku Pomocy Społecznej Gminy Lubawa.

Wymagane dokumenty w zamkniętej kopercie z dopiskiem
„Ogłoszenie o naborze na stanowisko ds. informatyki”
należy składać do w terminie do 26 kwietnia 2011 r.

Informacje: tel. (89) 645-54-39

Odnośnie wpisu numer: 22935

Zgadzam się z Panem w 100%.
Jestem uczniem "Żeromka", ale jeszcze tylko przez 20 dni.
Pan R. Groszkowski nie jest autorytetem wśród rodziców, a tym bardziej
wśród uczniów. W dodatku nie powinno być tak, że łączy się dyrektorskie stanowisko z funkcją przewodniczącego Rady Miasta. Szkoła może kiedyś
była dobra, miała renomę, ale teraz wszystko idzie w złym kierunku a pod rządami Pana Groszkowskiego na pewno się nie poprawi.
No cóż, polityka jest u nas jednak najważniejsza. I te układy i układziki...

Odnośnie wpisu numer: 22930

Kim jest Pani Bernadeta Hordejuk?
Pytaj się, dobrodzieju, posła Adama Żylińskiego. To jego jest produkt.

U schyłku komuny - w latach 90. - jako niepartyjny, ale nie kontestujący PZPR i ich rządów, dostałem zaproszenie z kuratorium, abym wystartował na dyrektora jednej ze szkół iławskich. Jako nauczyciel byłem po 10-kroć bardziej znany w środowisku nauczycieli swego przedmiotu niż np. taki Pan Jacek Protas 10 lat później [dziś marszałek województwa].
Odmówiłem.
Potem, gdy dowiedziałem się o politycznej trampolinie Pana Protasa, to oniemiałem. Potwierdzam zdania o obecnym upolitycznieniu wyboru na stanowiska dyrektorskie drobnych szkółek, choć nie chcę być dla tych co wygrali, niesprawiedliwy.
Ewentualny wybór Romana Groszkowskiego na dyrektora LO w Iławie jest spłatą za służenie swojej partii (PO), a nie społeczeństwu czy młodzieży. Przecież ten Pan nie ma żadnej charyzmy i autorytetu wśród rodziców i młodzieży, podobnie jak jego poprzednik, dziś zastępca burmistrza [Andrzej Lewandowski]. Ci panowie są nauczycielami wprawdzie poprawnymi, ale bez wyrazistej twarzy i wyróżniającej osobowości. Klasyczni BMW.

Odnośnie wpisu numer: 22929

Najbliżsi i sąsiedzi dowiedzieli się o tej tragedii dopiero tydzień
po zaginięciu Piotrka. Czy to normalne?

Odnośnie wpisu numer: 22926

Myślę, że basen powinni otworzyć 1 maja, będą 3 dni wolne od pracy,
w tym czasie ludzie mogliby sobie zwiedzić i ewentualnie skorzystać
z basenu. Póki co nie ma jeszcze oficjalnego info...

Odbyły się konkursowe podejścia do wyboru dyrektorów w szkołach średnich powiatu iławskiego. Już samo postawienie osobistości takiej jak Bernadeta Hordejuk na stanowisko przewodniczącej komisji konkursowej (znana specjalistka od wszystkiego) jest tylko i wyłącznie politycznym posunięciem Platformy. Kim ta pani jest? Bo na pewno nie znawcą szkolnej rzeczywistości.

Druga sprawa to kwestia jakości kandydatów. O tym, ze każda małpa może złożyć dokumenty, to pominę. Większość z nich nawet nie potrafiło skompletować prostych dokumentów, jak np. do LO Żeromskiego i innych.
Jeśli kandydat nie potrafi sprostać podstawowej, prostej dokumentacji to o czym tu rozmawiać! Dla mnie, inspektora, to dyskwalifikacja kandydata i tych, co przyjmowali dokumentację. Kandydat nie potrafi skompletować prymitywnej dokumentacji, a urzędnik nie potrafi skontrolować i pouczyć? Niestety - jacy ludzie w oświacie, takie mamy wyniki w nauczaniu. Ile zatem może być podejść do konkursu?

Dyrektora wybierać powinni ludzie z władz oświatowych, światli, a także
doświadczeni, którzy znają pracę nauczycielską i dyrektorską. Oni powinni zaciągnąć języka u wizytatorów i powołać. Bo na pewno nie tacy, jak Pani Hordejuk, czy Pan Rygielski [...]. Oni są politykami i administratorami. To się nazywa degrengoladą polskiej szkoły. Jestem ciekaw, jakie mają wyniki uczniowie z iławskiego LO i innych szkółek, kierowanych przez dyrektorów politykierów.

Co Państwo o tym sądzą? Proszę o wypowiedzi.

Zaginął iławianin PIOTR MICHALEWSKI.
Pracownik spółki „Iławskie Wodociągi”, prywatnie agent ubezpieczeniowy. Przepadł bez wieści we wtorek 5 kwietnia br. (policja prosi o info na 997).

Sprawa korupcji byłego piłkarza Jezioraka Iława [str. 11].
Nie wiadomo czy również inni wcześniej nie maczali swych brudnych łap
w gnoju piłkarskiej padliny. W tym kontekście nie można dobrze ocenić
osób i rządzących w ratuszu, którzy lekką ręką bez sprawdzenia fundują komu popadnie stypendia.
Czasy mamy takie, że teraz w piłce nożnej nie ma ludzi nieumoczonych, począwszy od wsiowej drużyny B-klasowej.

Odnośnie wpisu numer: 22921

[Basen?]
Tydzień temu słyszałem, że woda nalana, otwarcie w ciągu kilku dni, etc.
Ale nie dzieje się nic. Jaka data teraz pasuje? Wyborów nie ma, święta za
pasem... Tak ni z gruszki ni z pietruszki to chyba drzwi nie otworzą. Może
jakoś to połączą z uroczystościami związanymi z Janem Pawłem II...?

O! Świetny komentarz satyryczny kabaretu "Ani Mru Mru" na prawdziwe
oblicze polityczne Platformy.
Po chwili człowiek zastanawia się - czy to jeszcze skecz, czy jednak już
rzeczywistość codzienna w mediach:

http://www.youtube.com/watch?v=4y551onDohU

Gazeta Prawna:
"Dobra wiadomość dla Europy: Będzie niższe cło na świńskie banany"

UE podpisała z krajami Ameryki Południowej porozumienie w sprawie handlu bananami rodzaju musa – m.in. Brazylią, Ekwadorem, Gwatemalą i Peru. Stawka celna dla tych krajów została obniżona do 148 euro za tonę bananów. I będzie jeszcze stopniowo obniżana, tak aby w 2019 roku wynieść 114 euro za tonę. Przy czym niższa stawka celna może być stosowana wobec bananów osiągających długość od 20 do 24 cm spełniających standardy europejskie.
Jednak obywatele Unii nie powinni się cieszyć. Od dawna banany, które są masowo przywożone do Europy z krajów Nowego Świata, to tzw. banany pastewne zawierające głównie skrobię. Takich bananów szanujący się mieszkaniec Ekwadoru nie włoży do ust. Na plantacjach bananów, które są przeznaczone na transport do Europy, mówi się, że te banany jedzą tylko Europejczycy i świnie.
W naszych sklepach rzadko pojawiają się inne banany, takie jak karłowate rosnące w Azji baby banany czy apple banany. Po odpowiednio wyższej cenie, jako luksusowy rarytas.

Odnośnie wpisu numer: 22921

Kwestie techniczne, finansowe i organizacyjne pomijam z litości, bo to temat ujawniający kompromitację w nieudolności. Nie wystarczy złapać spadek w postaci milionów euro załatwionych przez posła Żylińskiego, a potem jeszcze na niego pluć. Trzeba jeszcze umieć zarządzać taką manną z nieba.
W towarzystwie śmiejemy się, że liderzy iławskiej Platformy czekają z otwarciem basenu chyba do kolejnych wyborów, wszak coś trzeba mieć pod ręką, żeby się pochwalić wyborcom.
Wiadomo, że Ptasznik idzie po tej kadencji na zieloną trawkę [emerytura], więc szykuje się jatka pomiędzy np. Hordejukową i Rygielskim. Ciekawe czy odważą się wejść na pierwszą linię czy nadal będą chcieli rządzić z drugiego fotela i znajdą do tego znowu jakiegoś intelektualnego figuranta.
"Na kogo padnie, na tego bęc..."

Odnośnie wpisu numer: 22915

W 2009 r. wtedy marszałek Bronisław Komorowski wygadał się podczas
wywiadu w radiu RMF:

„No wie Pan, przyjdą wybory, prezydent [Lech Kaczyński] będzie gdzieś
leciał i to się wszystko zmieni”.

Kluczowy moment zaczyna się od 1:30. Proszę posłuchać i nie spaść:
http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s

A jak się ma nasz basen kąpielowy w Iławie? Kiedy w końcu te otwarcie?

Odnośnie wpisu numer: 22915

Ktoś kto zginął w wypadku - nie poległ. O co tu toczyć pianę?
A takie słowa: "sforę bolszewickich sługusów Moskwy" - są zwyczajnie nieeleganckie. Mówisz człowieku o rządzie polskim wybranym przez społeczeństwo kraju. Mojego - Polski.
Proszę więc nie dopowiadać historyjek, jeżeli rząd nie pochodzi z opcji
Twojej partii politycznej (jak podejrzewam).

Odnośnie wpisu numer: 22897

Wyobraź sobie taką teoretyczną sytuację.
Do Tucholi na Pomorzu przyjeżdża grupa Rosjan i bez wiedzy oraz zgody władz polskich instaluje na terenie byłego obozu dla jeńców sowieckich tablicę z informacją, że w latach 20-tych XX w. Polacy dokonali tam ludobójstwa na jeńcach radzieckich. Faktyczne - w Tucholi ze względu na fatalne warunki higieniczne i głód tam panujący zmarło po 1921 r. wielu jeńców sowieckich przetrzymywanych przez władze polskie. Jednak władze polskie nie przyjmują informacji (i słusznie), że dokonano tam ludobójstwa. I dalej teoretyzujemy... Wkrótce do Tucholi mają przyjechać prezydenci Polski Rosji. Czy w tej sytuacji władze polskie mają według ciebie prawo zdemontować nielegalną rosyjską tablicę? Byłoby przyjemnie Polakom oglądać w Tucholi ową rosyjską tablicę w trakcie oficjalnej wizyty prezydentów?
Podkreślam fakt, że Tuchola leży na terytorium Polski, podobnie jak Smoleńsk w Rosji. I to władze polskie winny decydować o napisach na pomnikach w Polsce. Podobne prawa mają chyba władze rosyjskie w Rosji? Czyżbym się mylił? Więc może trochę więcej obiektywizmu i zdrowego rozsądku przy ocenie faktów historycznych.

Odnośnie wpisu numer: 22904

Pamiętacie jak w ubiegłym roku trio PO Ptasznik-Hordejukowa-Rygielski
nie zgodzili się w Iławie na tablicę pamięci smoleńskiej przy czerwonym
kościele nad jeziorem, pamiętacie?
Jeśli ktoś zginął na służbie, to śmiało można powiedzieć, że POLEGŁ !!!
Ciekawe dlaczego od lat jako o "poległych" mówi się nawet o górnikach,
którzy zginęli w zwyczajnych tąpnięciach.
Zabawne to do bólu i łez – przez tyle lat ci Zmarli na czele z profesorem
Kaczyńskim byli wyszydzani, mieszani z błotem, więc dziś słowo POLEGLI
nie przejdzie przez gardło łże-elitom.
W niemałe zakłopotanie wprowadził rząd Tuska i całą sforę bolszewickich sługusów Moskwy sam amerykański prezydent Barack Obama, który w piątkowej depeszy rocznicowej też użył słowa "POLEGLI". I cóż – od razu wydarzenie to zeszło z pierwszych stron mediów, no bo jakże reklamować
pogardzanych "POLEGŁYCH".
A jeśli potwierdzą się bardzo realne podejrzenia o zamach, to ciekawe co wtedy powiedzą autorytety w Kraju Nadwiślańskim...

HOŁD POLSKI

producent drzwi sosnowych ościeżnic i schodów
ZATRUDNI PRACOWNIKÓW PRODUKCYJNYCH

osoby zainteresowane prosimy o przesłanie CV na adres e-mail
lub również dostarczenie osobiście do biura naszej firmy

RADEX POLAND
Iława, ul. Komunalna 2

Odnośnie wpisu numer: 22907

A więc dzielenie dóbr ma być sprawiedliwe [...].
Niedzielne kazanie do polskich elit biskupa Gondeckiego [w warszawskiej
archikatedrze na Starym Mieście] wielu poraziło, że słychać było nawet szemranie.
Kazanie wyjątkowe, prawda o współczesnych czasach, prawda o tych, co
są na wierzchu, o rozgrabieniu Polski, o ustawce elit przy korycie. Gdyby mogli biskupa zdjąć, to wykonaliby to natychmiast. Nie spodziewali się
takiej katechezy współcześni faryzeusze [...]

http://www.youtube.com/watch?v=WOu6uLIc4do

Odnośnie wpisu numer: 22897

MSZ Rosji podalo, ze jezyk rosyjski na terenie Rosji obowiazuje takze
na tablicach pamiatkowych.
Bylem turystycznie w Norwegii w Kirkenes - w regionie graniczacym z Murmanskiem. I tam na 3 pomnikach tablicach poswieconym Rosjanom
z II wojny swiatowej byly napisy po rosyjsku.
Takze w Stavanger na komunalnym cmentarzu w kwaterze poswieconej Rosjanom, ktorzy zmarli w czasie wojny tam na tym terenie, tez moglem czytac napisy w jezyku rosyjskim.
Tylko obywatele rosyjscy maja widocznie takie ekstra prawa za granica.
Polska to dzis kraj wasalny, wiec nie ma takiego prawa zwlaszcza w Rosji,
by uzywac tam jezyka polskiego.
Takie juz czasy zafundowal nam ten rzad Platformy, ktory wyraznie tym
sie w ogole nie przejmowal i nie uruchomil rzeczowych negocjacji na ten temat... Az do dzisiejszej rocznicy.
Kolejny cios w polskie Rodziny Katynskie, ale zadany wlasnymi rekami.

Odnośnie wpisu numer: 22890

Zatroskana "mamo 3", nigdzie nie napisałam w swoim poście "do cholery" tylko "do pieruna".
Proszę czytać wpisy ze zrozumieniem, bo ja jasno napisałam, że to jest
wina połowiczna. Ba, nawet z przewagą winy rodziców.
Ja tylko wyraziłam opinię (nie tylko moją), że od momentu rządów nowej dyrekcji dzieje się coś złego w szkole. Gdyby wszystkie sprawy wyszły na
jaw, to co poniektórym otworzyły by się oczy jak dobierać kadrę.

Odnośnie wpisu numer: 22897

"Nocą, skrycie i na ostatni moment rocznicy demontaż tablicy pamięci".
Też mi się to nie podoba.
Z drugiej strony, Rosjanie od dawna zgłaszali do niej swe uwagi, podobno informowali o tym nasz rząd. Czy przypadkiem ustawienie tej tablicy nie odbywało się bez uzgadniania z Rosją?
Nam też by się pewnie nie podobało, gdyby Rosjanie np. pod Wrocławiem ustawili swój pomnik ze swoją tablicą. Musi być prawo i sprawiedliwość.
Ale na pewno wybrano na to zły czas i złe miejsce.

Odnośnie wpisu numer: 22893

Biznesmeni nie wiedzieli wcześniej o możliwości wybudowania hali, czy zaszantażowali emocjami "teraz lub wcale" radnych, którzy bezwolnie
zgodzili się na ich dyktat?
Nie wiedzieli wcześniej? Nie szacowali kosztów? Tak po prostu przyśnili sobie temat hali i przyszli na sesję?
Bzdura. Zasady dzierżawy miejskiej ziemi powinny być równe dla wszystkich. Ja chcę wiedzieć ile kosztowała dzierżawa. Dlaczego oferta była dostępna właściwie tylko dla tych dwóch osób? Czy takie stawianie sprawy na sesji to przypadek, czy to ma być reguła postępowania mieszkańców?
Nic nie mam do hali. Mam natomiast uwagi do braku informacji i dzielenia publicznego dobra na rzecz uprzywilejowanych wybranych osób. Obojętnie, czy to tzw. biznesmeni, cinkciarze, lekarze, czy bezrobotni.

Proszę spojrzeć na tę mapę, która prezentuje geografię występowania w
Polsce łupków gazowych. Czy nie mylę się?!
Przecież Iława leży na gazie. Hotele trafione!!! Właściciele hoteli zarobią
krocie na wynajmowaniu lokali firmom wydobywającym gaz.

Odnośnie wpisu numer: 22894

Iława - zarządzana przez Platformę - przespała rocznicę smoleńską.
[...]
Tylko w "czerwonym kościele" na Starym Mieście [w Iławie] w niedzielę
o godzinie 10:00 odprawiono Mszę świętą w intencji - uwaga - Ojczyzny.
Podczas kazania było kilka słów o ofiarach spod Smoleńska. Blado...
[...]
Chyba księża zbyt mocno zajęci są w Iławie robieniem interesów żeby się
"z byle powodu" narażać Trzem Królom: Hordejuk, Ptasznik, Rygielski.

12 stycznia 2011 roku prezentacja przez rosyjski MAK "kopii nagrań"
z rozmów pomiędzy rosyjską wieżą a kabiną polskiego samolotu, jest
MISTYFIKACJĄ.
Po przekazaniu Tuskowi przez Putina (1 czerwca ub. roku) papierowych manipulacji ze stenogramów, pierwszy taką tezę postawił wysokiej klasy
fachowiec - specjalista od infrastruktury lotniczej dr inż Eugeniusz Wróbel,
były wiceminister transportu, który miał być fundamentalnym ekspertem
komisji posła Antoniego Macierewicza do sprawy zbadania katastrofy, a
którego nagle zamordował podobno ukochany syn ćwiartując ukochanego Ojca, czego już nie dowiemy się, bo zamknęli go w wariatkowie.

Odnośnie wpisu numer: 22894

Oto czym Rosjanie za postawę uległości odpłacają Tuskowi i Pawlakowi.
Rzucono wyzwanie.
Nocą, skrycie i na ostatni moment rocznicy demontaż "tablicy pamięci" zamontowanej na miejscu katastrofy w Smoleńsku jest teraz nie tylko
skandalem, ale i prawdą o traktowaniu rządu polskiego podległego Rosji.
Na kelnerów wylano zlewki.
Rosja od setek lat każdy naród, który wyczuwa jako słaby, nieszanujący
siebie, traktuje jak szmatę, pachołków i stara się podbić go fizycznie i psychologicznie. Żadne bezwarunkowe gesty pojednania z nim, jak chcą panowie Tusk, Sikorski, Komorowski i inni, nie przyniosły pozytywnego
skutku.
Z Rosją należy grać tylko i wyłącznie na równych warunkach, twardo i rzeczowo.
Nareszcie Polacy powinni wyciągnąć właściwe wnioski o tymczasowych przywódcach narodu polskiego, ludzi służalczych wobec Rosji i Niemiec.

Odnośnie wpisu numer: 22821

Odnosząc się do artykułu z KURIERA o pani katechetce ze szkoły trójki
[w Iławie], chciałam również powiedzieć, że moje dziecko przyniosło ze
szkoły do domu takie same informacje dotyczące niechodzenia na religię,
a na etykę.
Powtórzyło także, że osoba nieuczęszczająca na lekcje religii będzie miała "pogrzeb bez księdza i grabarza".

Czy w Iławie są przewidziane jakiekolwiek uroczystości dla upamiętnienia
rocznicy tragedii w Smoleńsku? Jakoś cicho...
Gdzie jest lokalny samorząd, "Solidarność", PiS, Kościół... No tak, umiesz liczyć, to licz na siebie. Wstyd.

Odnośnie wpisu numer: 22871

Jakie to żałosne.
Leży sobie koleś na kanapie i jęczy, jedyne co w życiu osiągnął, to kanapa na której leży.
Sportów nie uprawia i nie wie, że w Iławie nie ma hali do tenisa. Tenisiści jeżdżą do wsi Rożental lub Złotowo koło Lubawy i płacą 70 zł za 2 godz.
bo miasto za halę chce 122 zł za 1 godz.
Teraz zamiast się cieszyć, że ktoś chce zainwestować prywatne pieniądze, podnieść poziom, to narzeka, bo tak najłatwiej. Ja się bardzo cieszę, że powstanie hala, że przez cały rok będzie można grać i trzymam kciuki za inwestycję.

Odnośnie wpisu numer: 22882

To, że Iława to totalny kibel na rynku pracy, to się zgodzę.
Ale u nas na turystykę stawiają, będziemy kurortem Warmii i Mazur :)

Odnośnie wpisu numer: 22823

Proszę Pani, czy zastanowiła się Pani nad swoimi oskarżeniami pod adresem szkoły, dyrekcji i nauczycieli?
Za wychowanie dzieci odpowiadają przede wszystkim rodzice. Szkoła jedynie wspomaga rodziców w wychowaniu ich dzieci. Najłatwiej jest oskarżać, a nie widzieć swojej winy.
Używając słów "do cholery" można podejrzewać, że Pani w ten sam sposób zwraca się do własnych dzieci. To świadczy o złych metodach wychowawczych. Zachowanie dzieci na terenie szkoły świadczy o kulturze i nawykach, które wynoszą z rodziny.
Gdzie jest ojciec, czy matka, która nie zauważyła, że dziecko pali papierosy?

Odnośnie wpisu numer: 22887

Flagę bywało, że można by kupić w sklepie sportowym oraz tekstylnym
obok siebie naprzeciwko szkoły budowlanki [przy Sobieskiego w Iławie].

Gdzie można kupić w Iławie flagę narodową, co?

Odnośnie wpisu numer: 22884

I o tym - zdaje się - Olszewski pisał.
Za późno na edukację, to do cholery Straż Miejska i Policja tyłki w troki
i KARAĆ! Od rana do nocy. Na razie obie służby sobie jeżdżą całe dnie
"po nic" po mieście!

Odnośnie wpisu numer: 22883

Pani szanowna! O kant te pisanie Olszewskiego o bałaganie.
Od wymuszania porządku jest Państwo przy pomocy administracji i odpowiednich służb, ale oni nie dają rady hołocie, bo "polityka miłości"
ich ogarnęła. Jeśli edukacja nie pomaga, to ostro należy karać, a przede wszystkich ktoś musi mieć wolę, aby wyegzekwować porządek w kraju.
Raz jeszcze powtarzam: najpierw edukacja, ale kiedy nie pomaga, bo
nie można wiecznie edukować, to należy ostro karać.

Włodarze dolatują do pracy w magistracie chyba helikopterem. Nie widzą wszechobecnego piachu na chodnikach? Czyż nie można [...] posprzątać miasta? Tyle jest piachu na każdym chodniku oraz na pasach pomiędzy chodnikiem a ulicą.
Iława ma aż dwie firmy utrzymujące porządek i wierzę w to, że one nie nadążają ze sprzątaniem. Leży dużo worków foliowych, miasto prosi się
o więcej pojemników nawet z pokrywami, by te nieszczęsne śmieci nie fruwały po ulicach.
Czytając felietony Pana Olszewskiego o zaniedbanych miejscach, zapiera
mi dech, aby nie zobaczyć zdjęć z rowu pomiędzy lasem, a szosą wiodącą
do przejazdu kolejowego pod Stradomno. Jak jest zamknięty przejazd, to oczekujący przed szlabanem kierowcy - uwaga! - pozbywają się śmieci ze swoich samochodów. "Głowa mała" jakie tam jest śmietnisko!

Archaniele i Bobie, ile płacicie za 1m mieszkania? Więcej: jakie są czynsze w komunalnych?
W nowym w IPB płaci się 3,20 za 1m z centralnym, w komunalnym płacę 4,12 za 1m tylko czynszu, a gdzie centralne? To jest nasz wkład do ceny wykupu. I wieczne remonty, żeby jakoś to wyglądało. Iława to nie pępek świata, to zadupie Polski, więc niech biorą przykład z mądrzejszych i bardziej gospodarnych miast w Polsce.
U nas ani pracy ani ulg. Ośmielam się porównać poziom wszystkiego: Europa a obok Polska i Polska a obok Iława.

Odnośnie wpisu numer: 22873

Ameryki nie odkryłeś, że mam kajdany na 30 lat. Ma je tysiące Polaków
(tych, których stać na to, aby sobie te kajdany założyć). Ale gdy jednak
nie założysz sobie tych kajdan, to co? Pod most? A może na dworzec?

„ŻEBY WSZYSTKIM ŻYŁO SIĘ LEPIEJ!” Druga Irlandia.

Odnośnie wpisu numer: 22876

Zawsze będzie lepiej, gdy na zagrodzie pojawi się realny gospodarz, który – jako sumienny właściciel – będzie miał konkretną motywację do dobrego prowadzenia spraw.
Jednak nie mogę się zgodzić z propozycją taką, aby właścicielem zostawał jeden czy drugi cwaniak, któremu marzy się skok na majątek za ledwo 5% realnej jego wartości, bo to jest już nie porządkowanie spraw, lecz zwyczajny bandytyzm społeczny.
Zatem prywatyzujmy podwórka, kamienice i wszelkie dobra nieruchome, lecz nie na zasadzie hurra urawniłowki za bezcen (bo to demoralizacja jest), ale za konkretną wycenę oddającą stan realny, oparty na Prawdzie.

Ciekawa, wnikliwa i szczera rozmowa z profesor JADWIGĄ STANISZKIS
na bieżące tematy polityczne w kraju.

Zapraszamy do TV RP: http://tv.rp.pl/video/Wydarzenia,Kraj,Rozmowy/Subotic-Staniszkis-Dla-PiS-koalicjant-zawsze-sie-znajdzie

Odnośnie wpisu numer: 22871

Ty Eskulapie ciągle do kogoś masz pretensje :-D))
Panowie, którym daleko do biznesu - jeden podwórkowy producent okien, żaden problem; drugi małomiasteczkowy sprzedawca, też no problem - normalnie zaproponowali tępym głowom z ratusza postawienie staroci tenisowej (rupieć, za rozebranie i wywiezienie którego z Niemiec dostaną
jeszcze dotację środowiskową).
Tamci, zwietrzywszy w nieprzewietrzonych szlakach mózgowych drobne załatwienie sprawy tenisa iławskiego, poszli na "UKŁAD". Bo to jest nic innego jak "układ", o którym często powtarza prezes PIS. Jednak interes będą mieć ci dwaj, bo nie wierzę, iż należą oni do altruistów, czyli mówmy po chłopsku, jak w Borecznie - ludzi niosących pomoc biednej młodzieży, by nauczyła się tenisa. Ale to mało.
Głowy z magistratu (nieprzewietrzone szlaki mózgowe) poszli na prostotę,
tzn. na łatwe i szybkie rozwiązanie problemu - hali krytej do ziemnego tenisa w Iławie.
Tak postępuje ich opcja PO, szczególnie widać to po rządzie, który tylko administruje Polską, bo według nich i tak kraj się rozwija, napędzany niewidzialną ręką liberalizmu.

Odnośnie wpisu numer: 22872 22873

Macie rację "zainteresowana" i "Bronek".
Zaperzył się BOB straszliwie. Podejrzewam, na granicy z pewnością, że
jest pracownikiem lub też nawet prezesem ITBS-ZGL. Dlaczego tak sądzę?
Otóż po sprzedaży mieszkań komunalnych taka czapa jak ZGL nie ma racji bytu. Nieprawdaż Bobie?
Dlatego uważam, że tą sprawą powinna się zająć bezzwłocznie Rada Miasta Iławy. Kto pierwszy Panie i Panowie radni?

Jechałam pociągiem rano do pracy ze stacji IŁAWA GŁÓWNA.
Pewna starsza pani dojeżdża moim pociągiem do Gdańska Wrzeszcza. Zapytała mnie: "Gdzie tu jest to przejście?", gdyż ona była świadkiem jak pani mająca niepełnosprawne dziecko na wózku zjechała ze schodów i nie mogła dać sobie rady z wejściem na peron. Ta starsza pani mieszka w Iławie i jest na stacji już o 6 rano, i wczoraj szukała tego przejścia, ale nie znalazła i tak mi się wczoraj żaliła.
Ja po powrocie z pracy pociągiem również zaczęłam szukać tego przejścia i znalazłam, ale od strony poczty i budynku sokistów. Kto nie wie, to może dostać szału, bo trzeba kupić bilet i szukać to przejście.
Ta starsza pani wierzy, że ta pani z niepełnosprawnym dzieckiem to załatwiła, bo ona również huknęła na młodych ludzi, by pomogli tej pani wciągnąć wózek na peron.

Odnośnie wpisu numer: 22866

Jak pożyczysz od [...] pazernego banku 200 tys. zł, będziesz to spłacał
przez co najmniej 30 lat i na koniec kwota urośnie do 600 tys. zł. Nawet
nie fikniesz, bo mają w łapie twoje mieszkanie, więc jesteś niewolnikiem.

Odnośnie wpisu numer: 22866

Drogi bobie. Szukasz sprawiedliwości? Nie ma jej. A co powiesz na wykup mieszkań spółdzielczych za symboliczną złotówkę? To też nie było sprawiedliwe dla tych, którzy wykupili mieszkania za grube tysiące. Sprawiedliwości nie ma i nie będzie.
Trzymam z lokatorem. A władza jest wybierana przez nas i dla nas. Mają działać tak aby nam było dobrze a nie tylko im. Iława z takim bezrobociem, gdzie władze nic nie robią w tym kierunku, aby ściągnąć tu pracodawców, aby żyło nam się lepiej, powinna rozumieć poziom życia i bogactwo mieszkańców.
A poza tym nowe mieszkanie masz na ekstra, a my od wielu lat inwestujemy w te ruiny. To dzięki nam to wszytko jeszcze się nie zawaliło. Może właśnie z tej przyczyny w dowód wdzięczności powinniśmy mieć większe ulgi.
Czytaj w internecie jak w całej Polsce bogate miasta i gminy pozbywają się ruder tylko dlatego, że rozsądniej myślą, że wiedzą co to znaczy gospodarowanie publicznymi pieniędzmi i oddają mieszkania tylko dlatego, żeby nie wkładać pieniędzy w rudery i inwestować w inne potrzebne rzeczy.
Trzeba tylko mieć dużo dobrych chęci, rozumieć swoich wyborów a nie mieć ich gdzieś i przede wszystkim rozumieć na czym polega i jaka jest odpowiedzialność za wydawanie publicznych pieniędzy.
Dlaczego wkurza cię, że chcemy większej bonifikaty a nie masz pretensji do władz Iławy o to, że wydają nasze pieniądze na remonty starych domów (często ruder), zamiast oddać to wspólnotom, a nie inwestują w bardziej potrzebne w mieście rzeczy, co...?

Nie rozumiem tej akcji z halą do tenisa (obok basenu w Iławie).
Działanie na wariata jakieś. Wchodzi dwóch panów na sesję, mówią tak:
"Jak nie teraz, to nigdy" i reszta przyklepuje pomysł? Bez jakiejkolwiek analizy? Sukces przez zaskoczenie? Przecież tu chodzi o coś więcej niż budka z pietruszką.
A plan zagospodarowania przestrzennego? I choćby ta odległość od boiska jest wystarczająca? Rozumiem, że piłkarze nie będą w stronę hali kopać piłki? ;-)
Mieszkańcy mogą się dowiedzieć jaki jest koszt dzierżawy tej ziemi, czy jest to pilnie strzeżona tajemnica? Jeśli dzierżawa jest za symboliczną złotówkę, to może inni mieszkańcy też powinni mieć szansę podjęcia w tym miejscu jakiejś działalności?
Czy, cytując klasyka, "ciemny naród wszystko kupi"?

Odnośnie wpisu numer: 22806

Szanowny Panie Nemesis! Czekałam na jakąkolwiek reakcję na Pana wpis, ale mieszkańcy Kisielic przestali interesować się Pana losem. Na dodatek sam Pan jest temu winny.
Szczuje Pan ludzi na Panią Dyrektor, ale chce zaszkodzić komuś innemu. Od nie tak dawnej miłości blisko do nienawiści. A może poznamy powody, z jakich Pan nie utrzymał się na stanowisku. W Kisielicach znają je wszyscy, a i cały powiat śmieje się z Pana. Zresztą do dzisiaj nic się nie zmieniło, tylko wygląd i wątroba już nie te, co kiedyś.
Przyjdzie czas i odpowie Pan za rozpacz pewnej młodej kobiety (nie tylko tej jednej), ale też rozbicie własnej Rodziny. Nie pomoże funkcja w radzie gminy, ani rozległe znajomości. Przez ostatnie 20 lat stoczył się Pan na dno. Ponieważ na rozum nigdy nie jest za późno, życzę Panu odbicia się od tego dna i naprawy własnego życia. Na początek polecam pewien oddział w Prabutach.

Dziękujemy ci tuskowa Platformo cwaniaczków Rycha, Zbycha i Zdzicha!
Drożyzna jak na zachodzie i rośnie, a zarobki pozostały wschodnie!

Odnośnie wpisu numer: 22862

Drogi lokatorze, ile będzie kosztować Twoje mieszkanie?
Jak domniemam, mieszkasz w komunalnym. Ciesz się, że masz okazję
wykupić za psie pieniądze, chyba że nie orientujesz się ile teraz kosztują mieszkania. To przejdź się do biura nieruchomości. Będziesz skakał z
radości, bo wykupując za bezcen złapałeś Boga za nogi.
Jeszcze jedno, Ostróda jest pozytywnym przykładem, ale dla kogo? Tak,
dla lokatorów mieszkań komunalnych, nie dla mnie, powtarzam po raz
enty. Weź 200 tysięcy kredytu i kup mieszkanie. Wtedy pogadamy.

Janusz Palikot w swoim stylu ostro na temat Joanny Kluzik-Rostkowskiej:

„Ona miała dosyć nihilistyczne i cyniczne podejście do Kaczyńskiego. Traktowała go jak wehikuł polityczny. W tym sensie ona jest dzisiaj niewiarygodna, bo w czasie kampanii udawała, że Kaczyński to dobry kandydat.”

Sztabowcy PO zgarnęli pół miliona!
Spółka czołowych polityków PO, przy tym byłych sztabowców prezydenta miasta Lublina Krzysztofa Żuka zgarnęła pół miliona złotych unijnego dofinansowania. Ich wniosek zatwierdził kolega z kampanii wyborczej,
a pieniądze przyznał zarząd województwa, w którym zasiadają dwaj wiceszefowie Platformy
Chodzi o Pawła Markiewicza i Piotra Steca. Pierwszy jest sekretarzem regionalnej PO. Stec zaś nie tylko zasiada w zarządzie Platformy w województwie, ale jest też wiceszefem młodzieżówki partii na cały kraj.
Obu panów łączy znajomość i wspólny sukces - razem tworzyli zwycięską kampanię prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka (PO). Razem mogliby wydać pół miliona złotych, które zatwierdzili ich partyjni koledzy. [...]

Odnośnie wpisu numer: 22857

Ostróda jest tylko pozytywnym przykładem. Podobnie postąpiła większość miast ościennych.
Prawdopodobnie nie zdajesz sobie sprawy ile ratusz dokłada rokrocznie do mieszkań komunalnych. Chcesz dalej zadłużać budżet?
Chcesz, aby było sprawiedliwie? Wszyscy chcą od zawsze. Zapewniam, że będzie. Po śmierci. Amen.

Odnośnie wpisu numer: 22859

Wszystkich nas w kosmos wywali.
TUSKonauta już w kombinezon się zaopatrzył.

Jak likwidować, to do dna.
Rządy PO zamiarują zlikwidować kolejne szkoły w gminne wiejskiej Iława. Gromoty, Laseczno, Mózgowo, Frednowy. Pod młotek poszedłby nawet budynek szkolny w Ławicach, ale ze względów historycznych (Emil von Behring) jeszcze na razie nie!
Tsunami likwidacyjne szkół w Polsce nie jest przypadkowe. Z rozmysłem. Eksperci unijni od demografii założyli, że w najbliższej przyszłości zmniejszy się "pogłowie nacji polskiej" do 25 milionów ludzi. Współczesne pseudoelity ze zdwojoną siłą "pracują", by Polska zmniejszała zaludnienie, likwidując rozwój przemysłu, stawiając na drobne usługi.

10 lat temu w miejscowości Szwarcenowo (gmina Biskupiec Pomorski),
obok starej murowanej szkoły z czerwonej cegły postawiono szkaradę sali gimnastycznej, choć szkoła - jak należało wtedy przypuszczać - zostanie zlikwidowana.
Salę potężną 40x22 dla 80-cioro dzieciaków, jakby nie można było dwa razy mniejszą i stylem pasującą do bryły szkolnej. Wówczas załatwiano interesy pomiędzy radnymi a wójtem, czyli coś za coś.
Dziś wiadomo, że likwidacja szkoły jest nieunikniona. Do kupna budynku przymierza się ta sama osoba, której dziś bardzo zależy tu na lokalizacji
fermy wiatrowej (dawny PGR).
Ta piękna polska wieś z tradycjami i kulturą rolną ginie, jak ginie Polska za pseudo-demokracji i rządów ludzi PO o antypolskich postawach.

Odnośnie wpisu numer: 22819

Nie "jak pies ogrodnika", tylko chciałbym, aby była równość społeczna. Widocznie Ostróda jest bogatszym miastem i sprzedała mieszkania za
grosze, albo nie było podwyżek pensji dla piastujących urzędy notabli.
U nas w Iławie dziura budżetowa i wyprzedają za 30 procent wartości,
co i tak jest tanio na rynku mieszkań.

Platforma w edukacji wraca do form, jakie stosowano w polskiej szkole
za komunistycznych czasów Gomółki.
Dziś w szkołach podstawowych jest nawrót do uczenia dwóch klas naraz,
np. I z II. Na jednej szkółce wiejskiej można zaoszczędzić 2 do 3 etatów nauczycielskich.
Taki prikaz wystosował wójt Harmaciński wraz z radnymi do niektórych
szkół jemu podległych. Nauczyciele nie po myśli - na bruk.

Wybory na sołtysa w Zielkowie gm. Lubawa.

„Policjanci weszli do remizy. Na stole stały dwie butelki alkoholu. Poprosili sołtysa Stanisława Rudzyńskiego o wyjście do radiowozu w celu poddania
się badaniu na zawartość alkoholu. Sołtys odmówił, jednak policjant po
chwili stwierdził, że wyczuwa od sołtysa woń alkoholu.”

Krótki filmik pt. „Dajcie nam spokój”
http://www.youtube.com/watch?v=MyDQFVhkjus

„LISTA PASAŻERÓW”

Przejmujący do głębi dokument Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego. Wspomnienia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. To zbiór krótkich etiud,
portretów osób, które zginęły w Smoleńsku, stworzonych na podstawie
rozmów z ich najbliższymi. To często wstrząsające relacje.

poniedziałek, dodatek płytowy DVD do dziennika „Rzeczpospolita”:
część 1
http://www.youtube.com/watch?v=gaiqbS3MS1M

wtorek, dodatek płytowy DVD do dziennika „Rzeczpospolita”:
część 2
http://www.youtube.com/watch?v=YwaOD9xF2XI

Odnośnie wpisu numer: 22821

Widocznie osobie prowadzącej etykę w szkole brakuje godzin.

Odnośnie wpisu numer: 22849

Niestety, prawdą jest to, że dla polityka z takimi jak Kaczyński poglądami
jawnie artykułując interes narodowy PL, szczególnie w czasach obecnych,
jest to śmiertelne zagrożenie - nawet życia, nie mówiąc już o politycznej
działalności.
J. Kaczyński nie zgadza się na wizję współczesnej Europy zdominowanej
przez faktyczne condominium rosyjsko-niemiecko-francuskie. Ale takich
postaw nie ujawnia się. Trzeba być sprytniejszym (zobaczcie np. Węgry).
Zdobywa się władzę absolutną i dokonuje czynu, jaki jest właściwy dla Narodu swego, choć nie po myśli dla euro-komuny.
Wygląda na to, że PIS z Kaczyńskim zostanie stłamszony, wyszydzony,
a krucjata przeciw niemu zniweczy partię.

Odnośnie wpisu numer: 22847

Kaczyński trafił w środek tarczy.
Podziwiam odwagę gościa... Celne słowa zabolały, gdyż stały się kubłem
zimnej wody na powszechne kłamstwo (a i również milczenie) w sprawie
separatyzmu grupki wichrzycieli na Śląsku.
Sprawa arcyprosta: adresatem słów Kaczyńskiego nie są polscy patrioci
Śląska, lecz wywrotowcy z Ruchu Autonomii. To był bardzo celny strzał,
niepopularny, kosztowny politycznie, ale kolejny raz udowadniający, że
Kaczyński kieruje się przede wszystkim interesem Polski, a nie słupkami
sondażów.
Oczywiście, przeciwnicy polityczni i wszelkie media „kochające inaczej”
walą w bębny. A niech walą, przynajmniej widać, gdzie kto stoi.

Odnośnie wpisu numer: 22840

O tym, że był wybuch, albo już po ześliźnięciu się na błocie TU-101 lub na sekundy przed dotknięciem ziemi, nie ulega wątpliwości. Są świadkowie, dziesiątki ludzi z okolic lądowiska (nie lotniska), którzy na początku, już
w pierwszym dniu potwierdzali to, co nie umknęło ich percepcji. Oni wypowiadali się, były trzy takie relacje: o błyskawicznej łunie kiedy samolot był już bardzo nisko. Potem zamilkli na amen. Zamilkli nawet ci, którzy mogli zeznać co widzieli i słyszeli.
Jeden z najlepszych w Polsce specjalistów z zakresu systemów sterowania lotami samolotów dr inż. Eugeniusz Wróbel, ginie w nieprawdopodobnych okolicznościach, poćwiartowany niby przez syna. Wróbel na temat stenogramu rozmów pomiędzy pilotami a wieżą powiedział: "To nie jest rozmowa z tego Tupolewa". Stenogram był mistyfikacją. Po czym poćwiartował go syn. Pamiętają państwo...?
Przyjdzie czas, kiedy USA ujawnią obrazy satelitarne "na żywo" z ostatnich minut lotu TU-154. Na pewno szybciej niż Anglicy wyłożyli prawdę o "katastrofie" samolotu gen. Sikorskiego na Giblartarze.

Odnośnie wpisu numer: 22845

Jakim trzeba być durniem, żeby otwarcie nienawidzić jako polityk dwóch największych sąsiadów Polski - straszyć niemieckością oraz Rosją!
Jak potem taki ktoś chce się spotykać jako premier z przywódcami tych państw? A może lepsza izolacja, druga Korea Północna i kiszenie się we własnym sosie? Świat sobie, Polska sobie!

Mieć opozycję, która nie potrafi przedstawić spójnej i wiarygodnej alternatywy dla działań władzy – to bardzo źle. Ale mieć jeszcze i władzę, która nie umie nic poza odwracaniem każdego słowa opozycji – to tragedia. Szczególnie gdy władza ta obejmuje też sterujące emocjami wyborców media elektroniczne.

Polska debata publiczna jest na dnie. Wydarzenia tak brzemienne w skutki, jak wprowadzenie Polski do zagadkowej strefy euro-bis, przechodzą równie niezauważone, jak niegdyś „pakt trzech czarnych orłów”. Zbyt szczelnie wypełniła bowiem eter gromada małp przedrzeźniających każde słowo Jarosława Kaczyńskiego. Obraził Gabon! Obraził Kaszubów! – serwują nam co dzień rozrechotani od rana prezenterzy i zapraszani przez nich „eksperci”.

Na tej fali liczni odpasieni osobnicy w markowych garniturach zapewniali nas niedawno, że oni też robią zakupy w Biedronce. Teraz ci wczorajsi klienci dyskontów rzucili się deklarować, że w spisie powszechnym podadzą „narodowość śląską”, choć są skądinąd, ale „dla solidarności”. To już jest nie tylko do bólu groteskowe. To jest po prostu groźne. Są sprawy wymagające nieco więcej rozumu, niż tylko robić wszystko na przekór Kaczyńskiemu. Jeśli tego rozumu brak, to może lepiej się przymknąć.

Mądrze przeprowadzona regionalizacja państwa mogłaby je wzmocnić i
z perspektywy Warszawy nawet wskazane by było, żeby zamiast podatników z całej Polski dotowaniem śląskich kopalń obciążyć pana Gorzelika. Ale „naród śląski” istnieje tak samo jak naród mazowiecki czy kujawsko-pomorski. Agresywna retoryka separatystów może tylko stworzyć nowe problemy i zaognić stare – ale na pewno niczego nie rozwiąże. Tych, którzy rzucają się ich wspierać, aby tylko na złość Kaczyńskiemu, proszę – puknijcie się w głowy, póki czas.

Jak patrzę na ten kraj z perspektywy lokalnej i ogólnokrajowej, to aż nie chce mi się wierzyć, że ludzie znowu dali się nabrać na te ich obietnice Platformy Obywatelskiej. Przecież oni nic nie robią dla zwykłych ludzi, tylko dla swoich kolesi i siebie.
Weźmy takiego nowo wybranego burmistrza MiG Susz Pana Krzysztofa Pietrzykowskiego. Człowiek nie liczy się z tym, że zajmuje miejsce w szkole budowlance jako nauczyciel innym młodym po studiach, chcących zacząć nowy etap życia. Dla takich ludzi ważne jest aby odbierać dwie pensje, jako burmistrz i jako nauczyciel (o jego wiedzy na temat tego co uczy lepiej się nie wypowiadać).
Pan burmistrz Pietrzykowski często znika około dwie godziny wcześniej z pracy w Suszu żeby dojechać na lekcje do budowlanki w Iławie. Nie wiem czy aż tak mało obowiązków ma jako burmistrz czy jest nie zastąpiony w budowlance. Drogownictwa w budowlance uczy nie tylko Pietrzykowski [...], ale także dyrektor zarządu dróg powiatowych Pan Tatarek i Pan Lasowy także pracujący w zarządzie dróg.
No ale cóż Pan Starosta Rygielski dał prikaz stworzenia nowego kierunku w budowlance żeby sobie chłopcy dorobili trochę grosza. A młodzi po studiach niech zapisują się do urzędów pracy (tam kasy z dotacji do wzięcia jest aż 0 zł), niech czekają na swoją kolej, no albo zapiszą się do Platformy Obywatelskiej. [...]

Szokująca książka – niepublikowane dowody zbrodni
Leszek Szymowski: „ZAMACH W SMOLEŃSKU”

Książka obnaża działania rosyjskiej prokuratury, które nie mają na celu
wyjaśnienia przyczyn katastrofy tupolewa, lecz uwiarygodnienie wersji
o błędzie pilotów. Przedstawia fakty, wypowiedzi osób związanych ze służbami specjalnymi, z lotnictwem (zwłaszcza wojskowym), świadkami wydarzeń.
Przedstawia również analizę przyczyn zamachu, zaniechania służb specjalnych, sposoby dezinformacji ze strony polskiego i rosyjskiego rządu, obu prokuratur i komisji śledczych.
W książce znajdziemy zeznania fizyka prof. Mirosława Dakowskiego, autorytetu na skalę światową (to on odkrył prawdziwe przyczyny katastrof radzieckich IŁ-ów w latach 80.).
Autorowi udaje się dotrzeć do oficera ABW, który widział przekazane przez amerykanów kopie zdjęć i nagrań z satelitów szpiegowskich NASA. Z tych materiałów wynika, że samolot wylądował na drzewach i w błocie w lesie niedaleko lotniska, trochę poobijany i pokiereszowany, ale wylądował. Zdjęcie zrobione chwilę później przedstawia wrak Tupolewa, którego fragmenty są już porozrzucane po wybuchu...
Szef ABW Krzysztof Bondaryk i premier Donald Tusk milczą na temat tych materiałów.
Amerykański wywiad twierdzi, że jeśli polski rząd postąpił w taki sposób, to mamy tu „zdradę interesów narodowych Polski i zdradę sojuszników z NATO, bo to oznacza, że rząd Tuska wspólnie z Rosją uczestniczy w matactwie i tuszuje ślady zabójstwa prezydenta i generałów państwa członka sojuszu NATO”.
Każde zdanie tej książki jest ważne i przybliża nas do wyjaśnienia zbrodni, dokonanej na najważniejszych, patriotycznych Obywatelach.

Co o tym Państwo sądzicie?

Autor: Leszek Szymowski, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, dziennikarz śledczy i fotograf, publicysta (Agora, Gazeta Polska, Najwyższy Czas, Warszawska Gazeta, Wprost). Współpracownik telewizyjnej „Misji Specjalnej”. Od 10 kwietnia 2010 r. prowadzi dziennikarskie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Tu można zamówić książkę przez internet:
http://www.warszawskagazeta.pl/component/contact/12-contacts/6-ksiazka

Chciałbym wiedzieć, że premierem Kraju w którym mieszkam jest facet z
głową na karku. Gdy jednak widzę ku czemu zmierzają dziś sprawy w tej
Polsce, to... No właśnie.
Spróbujcie sobie przypomnieć, czy wczoraj, w piątek 1 kwietnia, udało
się wam się zauważyć wieczorem w głównych serwisach telewizyjnych
cokolwiek z troski o najważniejsze sprawy w Polsce?
Oczywiście, że nie, bo do szerokiej opinii publicznej nie są przepuszczane materiały na temat ważnych wydarzeń nawet w kuluarach sejmu. Proszę obejrzeć, przypomnieć sobie i porównać:

http://www.youtube.com/watch?v=do3Vc0-77Wk

Stary 150-letni dąb na działce parafialnej w Rudzienicach doczekał się
strzyżenia. Komu to było potrzebne? Na pewno nie dębowi.

Odnośnie wpisu numer: 22822

Alberciku kochany, jakie społeczeństwo takie "naczalstwo". Nie miej pretensji do profesora inżyniera, że czerpie pełną chochlą z saganka pełnego pomyj :)
Nastały czasy takie, a nie inne, niestety - demokracją zwane :) Ludzie,
od 20 lat zapomnieli się zupełnie, bo jak pamiętasz może te hasła "wolnościowe", to sam wiesz, że "zima Wasza, wiosna nasza" itp.
Zobacz co się w Gminie Susz wyrabia.
Na przewodniczącego rady wybrano Pana Skolimowskiego, który jeszcze kilka lat temu, kiedy był Burmistrzem, chciał uszczęśliwić ludzi z Osiedla, ogrzewaniem gazowym. Gdyby nie interwencja sadoszczuka, to ludzie gryźli by tynk i płacili za gaz. Szybko o tym zapomnieli i pan Skolimowski, w tym rewirze, wygrał w cuglach.
Teraz triumwirat, inżynier, asystent i truskaweczka, szykują następne niespodzianki, a jakie, to niebawem ludziska się przekonają :)
Przypominam hasło przewodnie - zmiany są konieczne! Zapomniano tylko dodać, że na stanowiskach Burmistrza, Przewodniczącego i Kierownika MOPS-u.
Ale cóż... chwasty i pasożyty w naturze to kolej rzeczy. Niektórzy nawet twierdzą, że ich egzystencja jest potrzebna :)

Odnośnie wpisu numer: 22821

Nic dziwnego w postępowaniu dyrekcji iławskiej SP3.
Przecież należy pamiętać, że jest ona żoną ministra w rządzie PO (koalicjant PSL) i wymaga się od niej również odpowiednich zachowań prorządowych. Skoro zasłonięto krzyż podczas wizyty minister Hall w jednej ze szkół katolickich, to cóż - czy musi być religia w szkołach, a już tam gdzie dyrektorami są najświatlejsi nauczyciele? Należy próbować, a nóż uda się odwrócić zaściankowość polityczną, tradycyjnej szkółki.
Raz jeszcze powtarzam. Co szkodzi religia w szkole, ale niech prowadzona jest dorzecznie.

Inflacja w Iławie

Wskaźnik inflacji podany w styczniu przez GUS wyniósł 3,4 %.
Niebezpiecznie dużo wobec celu nakreślonego przez rząd (3,5%), w związku z czym GUS w lutym poinformował, że zmieniono portfel inflacyjny i inflacja wyniosła rok do roku 3,2, a nie 3,4 jak pierwotnie podano.

Jak za komuny, żywność podrożała, ale lokomotywy potaniały. Wskaźnik inflacji, co było udowodnione, jest więc manipulowany. I mam wrażenie, że nasz wzrost gospodarczy jest tak prawdziwy, jak wskaźnik inflacji.

W dużym uproszeniu wzrost gospodarczy koryguje się m.in. w oparciu o inflację, aby zniwelować wpływ wskaźnika inflacji na wysokość wzrostu. Jednym zdaniem manipulując inflacją kształtujemy wskaźnik wzrostu.
Przykładowo firma A sprzedała towaru za 107 tyś, a rok temu za 100tyś. Wzrost wynosi więc 7% minus inflacja 3,2% czyli 3,8%. Jest super prawda?

Przyznasz, że dla każdego prezesa firmy, który musi się wykazać, manipulowanie odpowiednimi wskaźnikami jest bardzo kuszące, gdy porażkę trzeba przekuć na sukces?

W zeszłym tygodniu u klienta (spora hurtownia spożywcza) zrobiliśmy ćwiczenie pt. ceny (zakupu, nie sprzedaży, żeby nie było) 100 najbardziej popularnych produktów spożywczych rok temu i teraz. Ćwiczenie miało na celu podnieść normy dla przedstawicieli, bo nagle zaczęli wyrabiać normy jak stachanowcy. Wyszło nam, że różnica to 15%, przy czym na tłuszczach, mące nawet 40%. O cukrze nie wspominam.

Gaz w zeszłym roku stał mniej więcej w miejscu, en. elektr. 5-10%, paliwo 20%. Wydatki te stanowią pewnie dla dużej większości Polaków główny składnik portfela inflacyjnego. Więc kształtowanie tego wskaźnika na poziomie 3,4% (potem zmienionego na 3,2%) jest dla zwykłego Kowalskiego kłamstwem.

Skoro rzeczywista inflacja wynosi 10? 15? procent, to ile wynosi wzrost gospodarczy? Czyżby był ujemny?

BTW.

To ma swoją nazwę, nazywa się kreatywna księgowość i w USA za to się siedzi...

Odnośnie wpisu numer: 22821

Jak mozna sobie uzurpowac prawo do slubu koscielnego, gdy odrzuca sie podstawy ksztalcenia religijnego...
Chyba ze ktos tu traktuje slub koscielny jako swiadzenie uslugi: przyjecia przyrzeczenia malzenskiego i nalozenia obraczek.

Odnośnie wpisu numer: 22804

Poczytałem na ten temat i przyznam Pani rację.
Faktycznie pracodawca może zażądać oświadczenia o wysokości dochodów pracownika i jego rodziny. W naszym zakładzie świadczenia z ZFŚS były w jednakowej wysokości dla wszystkich (chyba, że ktoś pracował krócej niż rok), dlatego nie wymagano oświadczeń. Oczywiście jeżeli zrezygnuję całkowicie z jakichkolwiek świadczeń z ZFŚS, to nie będę musiał składać tego oświadczenia?

Odnośnie wpisu numer: 22821

Skandal! Klecholand! Szantaż!
Za takie praktyki powinien wziąć się wymiar sprawiedliwości a dyrektorka natychmiast zwolnić katechetkę.
Gwałt na sumieniu dzieci w publicznej szkole? W Kanadzie burmistrz miasta zapłacił ostatnio grzywnę za publiczną modlitwę przed sesją rady miasta. Religia do kościołów i precz ze szkół, to społeczeństwo właśnie dzięki temu jest chore, nienawistne, nietolerancyjne! Każda inność od katoreguł, to szafot!
Jestem wstrząśnięty postem, na który odpowiadam. Czy dyrektorka SP3
tu zagląda?

Odnośnie wpisu numer: 22821

No nareszcie miał ktoś odwagę to napisać!
W tej szkole od momentu kadencji nowej Pani Dyrektor dzieje się naprawdę źle. Szkoła traci dobrą opinię.
Moje dziecko również przyszło do domu z identyczną rewelacją i również wybieram się do wychowawczyni, aby poskromić "zapendy" nowej Pani katechetki. Wybór powinien być dokonany przez rodziców na przykład na wywiadówce!
W tej szkole panuje niesamowity rozgardiasz, bardzo często jest policja w szkole, dzieciaki palą papierosy i wcale się nie kryją, a dodam, że piszę o podstawówce.
Nie zwalam winy tylko na nauczycieli, bo to jest również wina nas rodziców, ze chowamy takie "kwiatki", ale do pieruna na przerwach nauczyciele na bank nie wywiązują się ze swojego obowiązku.
Również głośno w tej szkole jest o Pani która uczy matematyki, ale to dłuższa bajka, która może się skończy bo Pani ponoć wybiera się na emeryturę.

Jak patrzę na ten kraj z perspektywy lokalnej i ogólnokrajowej, to aż nie chce mi się wierzyć, że ludzie znowu dali się nabrać na te ich obietnice Platformy Obywatelskiej. Przecież oni nic nie robią dla zwykłych ludzi, tylko dla swoich kolesi i siebie.
Weźmy takiego nowo wybranego burmistrza Susza Pana Krzysztofa Pietrzykowskiego. Człowiek nie liczy się z tym, że zajmuje miejsce w szkole budowlance jako nauczyciel innym młodym po studiach, chcących zacząć nowy etap życia. Dla takich ludzi ważne jest aby odbierać dwie pensje, jako burmistrz i jako nauczyciel (o jego wiedzy na temat tego co uczy lepiej się nie wypowiadać).
Pan burmistrz Pietrzykowski często znika około dwie godziny wcześniej z pracy w Suszu żeby dojechać na lekcje do budowlanki w Iławie. Nie wiem czy aż tak mało obowiązków ma jako burmistrz czy jest nie zastąpiony w budowlance. Drogownictwa w budowlance uczy nie tylko Pietrzykowski [...], ale także dyrektor zarządu dróg powiatowych Pan Tatarek i Pan Lasowy także pracujący w zarządzie dróg.
No ale cóż Pan Starosta Rygielski dał prikaz stworzenia nowego kierunku w budowlance żeby sobie chłopcy dorobili trochę grosza. A młodzi po studiach niech zapisują się do urzędów pracy (tam kasy z dotacji do wzięcia jest aż 0 zł), niech czekają na swoją kolej, no albo zapiszą się do Platformy Obywatelskiej. Poczekamy do jesieni a później won!

W iławskiej SP3 zaproponowano uczniom lekcje etyki zamiast religii.
W klasie X chęć uczestniczenia w tych zajęciach w przyszłym roku wyraziło ponad dziesięcioro dzieci. Zbulwersowana katechetka zagroziła im, że przejdzie się po parafiach i już żadne z nich nie będzie mogło wziąć ślubu kościelnego, komunii itp. Przestraszone dzieci wycofały swój akces. Poczynania katechetki od lat budzą kontrowersje wśród rodziców. W gabinecie pani dyrektor raz po raz pojawia się jakiś zdenerwowany rodzic ze skargą na metody wychowawcze tej pani. Efekt? Katechetka została wytypowana przez panią dyrektor do nagrody jako bardzo dobry nauczyciel.

Odnośnie wpisu numer: 22809

Zachowujesz się bobie jak pies ogrodnika.
W Ostródzie sprzedano mieszkania za 5% ich wartości. Pomimo tego
już dawno wybudowano basen, wyciągarkę dla narciarzy wodnych oraz budowany jest nowy stadion. Nie wspomnę o innych inwestycjach.
Widzisz związek między tymi sprawami?

Zjawisko atmosferyczne, które podobno miało miejsce wczoraj [czwartek]
późnym popołudniem na drodze w okolicy podiławskich Rudzienic.

Odnośnie wpisu numer: 22801

Popieram w całości wniosek zainteresowanej.
Może Kurier zamiast usuwać niepochlebne wobec Burmistrza Iławy opinie,
sam zajmie się tą sprawą.
Po prostu: zobowiązać Burmistrza do złożenia wniosku do Rady Miasta
o przyznanie bonifikaty w wysokości 95 proc. wartości zajmowanego mieszkania.
Zwrócić uwagę na sposób głosowania w tej sprawie radnych - imiennie.
Uzyskanie zgody w tej sprawie od Pana Ławrynowicza jest zbędne.
Jest on zobowiązany do wykonania uchwały Rady Miasta w tej sprawie.
Do dzieła Kurierze Iławski! Po czynach Was poznamy!

Nie usuwamy „niepochlebnych opinii wobec burmistrza”.
Co do zasady - jesteśmy krytyczni wobec władz lokalnych.
Gdy nauczysz się odróżniać opinię od kłamstwa, pomówienia
czy prymitywnej insynuacji, wtedy zostaniesz potraktowany
poważnie.
Do dzieła anonimie! Zobowiązujemy cię do bycia Obywatelem.

Odnośnie wpisu numer: 22795

Eskulapski! Co się martwisz...? Co się smucisz...? Ze wsi jesteś, na wieś wrócisz...
Gdybyś był człowiek miastowy, to umiałbyś odróżnić 3-piętrowe kamienice takie, jak na przykład ostały się nam jeszcze na ul. Kościuszki, budowane w centrum Iławy przez bogatych mieszczan na przełomie XIX i XX wieku z palonej cegły i na podmurówkach kamiennych - od tych ruder z cegły wapiennej, trzciny i drewna, budowanych na kompletnym zadupiu wtedy przy Jamielniker Weg (Droga Jamielnicka), potem Blucherstrasse, obecnie 1 Maja, przez garnizon dla zawodowych żołnierzy z koszar arytlerii Blucherkasserne.

Odnośnie wpisu numer: 22802

"(...) rondo to rondo, jest projekt taki a nie inny, trzeba tak zrobić."

Tego właśnie nie rozumiem. Po co taki projekt robić? Jak następnym
razem projekt mostu między Jeziorakami zahaczy o czerwony kościół,
to też go rozbierzemy? Kto robi taki plan? Kto go akceptuje? Koszmar.

Odnośnie wpisu numer: 22788

Panie z biura kablówki "Multimediów" widziały tę fakturę na 52 zł i same
nie wiedziały, czym to wytłumaczyć (dodatkowo też sprawdziły w swoim komputerze).
Biegłym w technice informatyki i komputerów co prawda nie jestem, ale często korzystam z pomocy bardziej doświadczonych, więc trudno mi
zarzucić całkowitą niekompetencję.

Należałoby opisać konflikt jaki wybuchł w Szwarcenowie (gm. Biskupiec)
pomiędzy ludem bożym, a Plebanem (właścicielem ziem popegerowskich oddanych bezpłatnie Kościołowi) i Panem (PSL-wiec) właścicielem gleby i
dóbr też po byłym PGR - o postawienie na ich glebie fermy wiatrowej,
sztuk 20.
Lud boży nie chce fermy, gdyż za blisko gospodarstw i będzie szkodzić zdrowiu. Fermę w skrytości przed ludem bożym kombinował Pan co najmniej 3 lata temu. Już chwali się Pan po wiosce, że za jeden wiatrak będą mu i Plebanowi płacić 30 tys. złotych na rok.

Odnośnie wpisu numer: 22801

A ja się nie zgadzam!
Dlaczego ktoś może sobie wykupić mieszkanie za grosze a ja muszę wziąć 200 tys. kredytu aby kupić swoje? I tak Wam idzie na rękę bo płacicie 30% a nie 50%. I tak sprzeda Wam te mieszkania za 30% i wpływ do kasy będzie miał większy niż w Ostródzie tudzież innej polskiej wiosce.

Odnośnie wpisu numer: 22797

Spokojnie można ze znajomymi po całym kraju i UE rozmawiać bez patrzenia na czas. Tylko człowiek nie mający niczym podzielić z drugim człowiekiem i apatyczny nie potrzebuje lub nawet boi się rozmów. Emeryci szczególnie odcięli się od swej populacji i cywilizacji, powyłączali się od ludzi, a ich rozmowy są minimalne i bezpłciowe. Jak dzwonią do mnie to tylko życzenia złożyć, a czynią to od 1 do 2 minut. Człowiek światowy, polityczny, mający o czym rozmawiać potrzebuje kontaktu z drugimi ludźmi. [...]
Moi znajomi, kiedy zdradziłem im jaki mam telefon, to nagle zrobili się otwarci i gadatliwi i czę sto proszą mnie o wykonanie telefonu. A więc o czym ty gaworzysz, że jak można tyle minut wydzwonić. Mnie wychodzi około 25 35 godzin na miesiąc.

Odnośnie wpisu numer: 22741

A teraz jeszcze piękniej będzie, bo Pani Dyrektor promuje na dyrektora
Panią z Kisielic, która nie mogła - czytaj: nie potrafiła - utrzymać się u
siebie.
I to nie z powodów merytorycznych, tylko zuuuuuuuuuuupełnie innych.