Odnośnie wpisu numer: 22540

Jedrzeju z Tuszewa! Jako zywo Twoje slowa sa jak miod prawdziwy.
Jeszcze daleko nam w Polsce do takiej integracji: pracodawca-pracownik.
Pamietam z Norwegii, gdy trzech malarzy wsiadlo w malarskich ubraniach z bogatym wlascicielem do Audi 8 i po pracy wracalo do swojego domu.
Brzemiona swoje wzajemnie noscie.
Wyniesiony na oltarze Jan Pawl II byl czesto nawiedzany przez polskich pseudo-pracodawcow na wielu prywatnych audiencjach. Ale wielu z nich nie wynioslo nauki i pokory z tych spotkan.

Odnośnie wpisu numer: 22537

A powstaje niemalże naprzeciwko bramy więziennej na ul. 1-go Maja. Okoliczni degustatorzy napojów lekkich i przyjemnych - zachwyceni :)

Właściciel powinien inwestować w ludzi i kadrę, by zakład był na topie. Jeśli nadal Jan Szynaka będzie robotnikom płacił nisko, to powstanie cichy bunt społeczny, którego źródło już powstało - w głowach ludzi u niego zatrudnionych. Objawiał będzie się spowolnioną pracą, sabotażem emocjonalnym (niechęć do Szynaki jako człowieka i niechęć do wyższej aktywności zawodowej). Podobny bunt emocjonalny występuje u piłkarzy zawodowych, jeśli nie mają premii za wygrane mecze.

Bunt w zakładzie bywa mieć dramatyczne formy, jak zaprószenie ognia mimowolne i spłonięcie zakładu. Pan właściciel, nie może kosztem niskiej płacy robotnikom za pracę, wykładać sum i inwestować w klub i jego funkcjonowanie, tym bardziej, że klub ten chyli się ku upadkowi. Tylko firma, która najpierw ma wysoki poziom rentowności, nie jak Szynaki Firma z licznymi przestojami, może być sponsorem klubu. On pogrąża dalej klub (doraźne finansowanie) i swoją Firmę wraz z pracownikami.

Własność Szynaki nie jest tylko Jego własnością, a także, co szczególnie podkreślam - własnością społeczną w rozumieniu ludzi którzy są u Niego zatrudnieni. Dziwię się, że taki Pan, jakim jest SZYNAKA, jeszcze tego
nie zrozumiał. Właściciel nie może tylko dla siebie generować zysków w postaci nowych samochodów, czy willi. On powinien być bogaty bogactwem ludzi, bo firma to ludzie, ich godne życie i rozwój.

Odnośnie wpisu numer: 22508

Jakoś nie dostrzegam odbudowującej się siły PiS-u. Te kilka procent głosów popierających w górę czy w dół to jeszcze nie poważna szansa na zwycięstwo wyborcze. I bardzo dobrze. Gdyby PiS miał szanse na realizacje swych swoistych "programów" gospodarczych, to już dawno całe nasze społeczeństwo poszłoby z przysłowiowymi torbami. A może przypomnisz jakie to radykalne rozwiązania gospodarcze i instytucjonalne realizował PiS podczas swych, pożałowania godnych, rządów? Nie miał na to czasu, gdyż ciągle ścigał wymyślonych przez siebie wrogów i budował państwo policyjne. Twierdzisz, iż z tonącego PiS-u nie uciekają szczury, lecz on się oczyszcza. Życzę więc dalszego, energicznego oczyszczania się. Przypuszczać można, iż ostatnim członkiem PiS-u wyrzuconym z partii przez jej prezesa będzie niejaki Jarosław Kaczyński... Bardzo mnie również zaciekawiła twa prekursorska metoda prowadzenia badań i sondaży statystycznych. Opiera się ona na wywiadzie z trzema osobnikami koczującymi w Norwegii. To faktycznie bardzo reprezentatywna grupa opiniotwórcza. Podejrzewam, że gdyby przebywali dalej w Polsce, to też by zamieszkiwali na chodniku z braku chęci do pracy i pewnie ich poglądy byłyby podobne. Takim osobom żaden normalny rząd się nie podoba, no chyba że byłby to wspaniałomyślny dla bezdomnych rząd pisowski. Przypominam hasło jednego z demiurgów pisowskich: "spadaj dziadu".

Urzędy miały oszczędzać, a tymczasem! W ciągu ostatnich dwóch lat rząd PO obiecywał zwolnić 10 procent urzędników, a w rzeczywistości przyjęto ich prawie... dwa razy tyle.

„Rz” sprawdziła, ile osób pracowało w ministerstwach, urzędach wojewódzkich, marszałkowskich, samorządach wielkich miast oraz w małych gminach, a także w ZUS i NFZ na koniec grudnia 2009 i 2010 r.

Okazuje się, że w ciągu roku pracę stałą i czasową znalazło tam około
30 tysięcy nowych osób. Urzędy bardziej pilnują limitów etatów niż pracowników, dlatego wzrost zatrudnienia wykazywany w etatach jest niższy od rzeczywistego zwiększania liczby pracowników (bo np. niektórzy są przyjmowani na część etatu).

– To pokazuje patologię zarządzania państwem – uważa ekonomista Krzysztof Rybiński. – Jeśli rząd rzeczywiście chciał zracjonalizować zatrudnienie w administracji, powinien to przeprowadzić szybko i skutecznie. Tymczasem w ciągu dwóch lat przybyło nam ponad 70 tysięcy urzędników, podczas gdy nasza armia liczy niecałe 100 tys. żołnierzy – tłumaczy Rybiński.

Urzędy w zeszłym roku stosowały różne metody, by przyjmować do pracy nowe osoby, ale nie zwiększać z tego powodu funduszu płac. Małe samorządy korzystały np. ze współpracy z powiatowymi urzędami pracy. Przyjmowały osoby w ramach prac interwencyjnych i staży, nie ponosząc kosztów ich wynagrodzeń. Natomiast duże urzędy chętnie zatrudniały pracowników w ramach programów unijnych (wówczas ich pensje w
75 proc. opłacane są z pieniędzy UE).

Odnośnie wpisu numer: 22536

A może wskażesz przede wszystkim gdzie w Iławie taki punkt powstał?
Nie znoszę takiego bicia piany, rozmowa (bez zegarka) o upływie czasu.

I znowu dla wybranej grupy iławian otwiera podboje kolejny punkt firmy monopolowej.
Brawo dla radnych! Całodobowy punkt pobierania alkoholu z pewnością rozwiaże problemy niektórych mieszkańców Iławy. No i poradnia przy
ul. Chełmińskiej będzie rozkwitała. Funkcjonariusze SW z pobliskiego
zakładu karnego pewnie też się cieszą.
Czy na pewno powinny takie punkty powstawać? Moim zdaniem NIE!

Odnośnie wpisu numer: 22533

ś.p. Prezydent RP Lech Kaczyński nokautuje Monikę Olejnik w studiu
"Kropki nad i" w Brukseli (październik 2008). O czym była rozmowa?
O Lechu Wałęsie, czyli o konfidencie "Bolku".

http://www.youtube.com/watch?v=NisWiZO01XM

Nowe fakty historyczne dotyczące biografii Lecha Wałęsy (kojarzonego
z PO) jako agenta WSI pod pseudonimem "sierżant Kobrzyński"

http://www.youtube.com/watch?v=CM3wjMrHrho

Tak jak wiadomo w Suszu nic się nie robi żeby inwestorzy otwierali nowe zakłady. A wręcz odwrotnie to zakłady padają i ludzie stracą pracę. W tej chwili tartak suski przestaje istnieć, słyszałem, że na Leśnej zakład który szyje garnitury też może za chwile nie istnieć. Także zastanowić się trzeba co się w takim Suszu opłaca czy uciekać do innych miast. Moja opinia jest taka że to miasto emerytów, rencistów, bezrobotnych i... tego nie będę kończył, wiadomo o kogo chodzi.

Platforma Tuskowa jest w Iławie i Lubawie taka, jak te motto ze starego filmu "Rejs":
"Dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być,
to tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było wcale. Tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy."

Odnośnie wpisu numer: 22526

Żaden sarkazm drogi Johanie, zwykła ocena sytuacji. Mija kolejny m-c i nadal nie widać "światełka w tunelu", ba robi sie coraz ciemniej bo oliwa sie kończy :)
Czy widzisz te zmiany, które były konieczne, no chyba chodziło o odsuniecie od żłoba klanu Sadowskich. Popatrz, kto najczęściej przebywa w Magistracie. Czy urzędnicy się zmienili - podobno bardzo źle pracowali? Czy na stronce Magistratu nadal nie bryluje Burmistrz? Teraz tylko profesor inżynier.
Może zgadniesz, kto nowy pojawił sie w Magistracie? Czy broszurka "Piórkiem w Pupie" nie wychodzi? I kogo tam widać najbardziej? To nie sarkazm, a tylko ironia i pusty śmiech. :(
ps. I niestety znowu musi człowiek wyjechać od maja za chlebem.

Odnośnie wpisu numer: 22525

Stan opisanej przez ciebie drogi Dzierzgoń-Malbork jest tragiczny.
Mam tą wątpliwą przyjemność jeździć tamtędy do Gdańska. Szczególnie przed Malborkiem, w miejscu gdzie zaczyna się świeżo wylany chodnik asfaltowy, wyrosła pewnego razu około miesiąc temu pokaźnych rozmiarów jama (bo dziura to zdecydowanie za lekkie słowo w tym przypadku). Spotkanie z tą dziurą skończyło się na pogiętej feldze, rozwalonej oponie i amortyzatorze. Koszt części i naprawy ponad 600 zł.
Widać, że w tym miejscu nie tylko ja miałem zdarzenie, świadczą o tym palące się znicze oraz siedzący przy drodze ogromny miś. Mnie ta przygoda kosztowała "parę" złotych, kogoś innego życie.

Odnośnie wpisu numer: 22520 22510

Zastanawiam się jakie Ty masz pojęcie o sytuacji w mieście gminie...?
Co ma wspólnego prywatny inwestor do władz samorządowych naszego miasta Susza?
Upadek tartaku był już pewny w połowie zeszłego roku więc zwalanie winy na obecną kadrę urzędu jest najzwyczajniej nie na miejscu. Oczywiście żal, że tartak upada, ale to nie wina władz miasta - ani byłych, ani obecnych - tylko właściciela i sytuacji na rynku drzewnym. Pracuję w firmie o podobnym profilu i też jest bardzo ciężko.
Co do "to masza" (wpis 22510), przyglądałem się ostatniej sesji i padło pytanie odnośnie Biedronki, odpowiedź burmistrza była jasna - obiekt powstanie na ul. Polnej po dawnym Badexie, a ziemia należy do osoby prywatnej, więc gminie nic do tego czy obiekt powstanie czy nie.

Odnośnie wpisu numer: 22519

"Pani Dyrektor akurat stara się ze wszystkich sił, żeby przedszkole funkcjonowało na odpowiednim poziomie."

Mam pytanie: ale jak się stara? We wrześniu na zebraniu z rodzicami nie przedstawiła nic, co zrobiła podczas wakacji... No przepraszam, jedynie wspomniała o obniżeniu schodów wejściowych, na które nie starczyło już kafelek. Obniżono schody, w efekcie powstał wyższy próg i dzieciaki zadzierają wysoko nóżki lub lądują na pupie.
Tu nie chodzi o kadrę - tylko o brak zaangażowania dyrekcji!

Odnośnie wpisu numer: 22522

Z Twoich ust uderza sarkazm... Czy to jest wstyd mieć tytuł inżynierski, ukończona podyplomówkę? Wiem, kiedy Pan Sadowski zrobił magistra i w jakiej uczelni...
Zaś co do tartaku, to czy uważasz, że wszystko uwarunkowane jest nową władzą w Suszu? Nie obwiniasz poprzedniej, że nic w tym zakresie nie zrobiła?
Są kolejni przedsiębiorcy z ust których słyszałem, że Sadowski nie dbał o lokalne firmy. Z nimi trzeba rozmawiać, żeby nie było powtórki z rozrywki.

Stan dróg jest gorszy niż za komuny. Jadąc przez Dzierzgoń i Malbork
do Gdańska doznałem osłupienia - jedna masakra, dziury okropne.
Co sie dzieje...?

Odnośnie wpisu numer: 22521

Proszę szanownych Obywateli.
Rygielski, Hordejukowa i Ptasznik oraz ich rodziny - wyleczą się.
I o to chodzi.

Odnośnie wpisu numer: 22506

Nie zgłoszę tego tematu policji i po sądach włóczył się nie będę i - jak powiadasz - godnie bronił się. [...]
Taką sytuację miałem nad morzem na plaży. Czyli chcesz człowiecze
abym do Sopotu po sądach się włóczył? Proszę bardzo startuj do psa
i jakieś kretyńskiej baby lekarki.

Odnośnie wpisu numer: 22520

Mottem w kampanii profesora inżyniera było: "Zmiany są konieczne".
Tartak w Suszu to dopiero początek pasma "sukcesów" tej ekipy.
Pożyjecie troszkę w tej nowej rzeczywistości, to będziecie krzyczeć
"Jasiu wracaj" :)
Moim zamiarem nie jest straszenie, ale po prostu uprzedzam fakty.

Dlaczego zniechęcacie do iławskiej słuzby zdrowia takimi tematami
w "Czytaj i komentuj". Co tu komentować? A i czytać straszno.

1/. Wice-dyrektor szpitala: Świńska grypa nie zabija.
2/. Zakaz wjazdu pod szpital w Iławie: Łamać jeśli trzeba.
3/. Pijana lekarka przyjmowała pacjentów
4/. Pogotowie bez obsady, ratownik prosił przechodniów o pomoc.
5/. Coś o lekarzu z SOR też było.

Czy ktoś rozsądny zajmie się chorą służba zdrowia i postawi właściwe zadania właściwym ludziom?

Odnośnie wpisu numer: 22510

Tomaszu, od poniedziałku ekipa zaczyna usuwać wartościowe urządzenia
z Tartaku.
Serce się kraje, że przez 120 lat istnienia tartaku można w niecały jeden
miesiąc zlikwidować 70 miejsc pracy. Co teraz zrobią kooperanci tartaku? Miałem do końca nadzieje, że jeszcze popracuję. No cóż tylko dobra wola władz i umorzenie podatków można było by uratować. Ja z sentymentem będę patrzył na tartak choć przepracowałem w nim 3 lata. Nie wspomnę
o wartościach historycznych tego miejsca.
Panie burmistrzu Pietrzykowski niech pan otworzy oczy i pozna prawdę.

Odnośnie wpisu numer: 22450

Pani Dyrektor akurat stara się ze wszystkich sił, żeby przedszkole funkcjonowało na odpowiednim poziomie. Jednakże jeden człowiek w publicznej placówce bez wsparcia urzędników nie jest w stanie wiele zrobić. Uzyskanie funduszy z UE nie polega tylko na napisaniu wniosku i czekaniu na pieniądze. Muszą się jeszcze znaleźć odpowiednie źródła z których owe dofinansowanie będzie pochodzić.
Jeśli chodzi o okna, to stare okna znajdują się tylko w pomieszczeniach, gdzie nie znajdują się dzieci (np. u Pani Dyrektor). Plac zabaw faktycznie widział już lepsze czasy, ale w takiej placówce jak przedszkole integracyjne trzeba nauczyć się ustalać priorytety jeśli chodzi o wydatki, a tych jest naprawdę mnóstwo.
Odnośnie kadry to Panie tam pracujące (mimo żenująco niskich zarobków) mają ogromne doświadczenie w opiece nad dziećmi i dużo serca do nich. Przy dzieciach niepełnosprawnych pracują wykwalifikowane osoby, które stawiają dobro wychowanków ponad wszystko. Szkalowanie ich przez pryzmat pozorów jest więc wielce niestosowne.

Przerzucam kartki w prasie i co widzę?
Loty balonowe nad Ełkiem. Pięknie. Tylko czemu u nas [w Iławie] nikt nie wpada na taki pomysł? Niech to będzie lato. Mamy piękne widoki ponad lasami, jeziorami, wyspami. Dlaczego tego nie rozreklamować, ściągnąć telewizję i turystów.
Były już tu podawane przykłady z Gdyni - "Mistrzostwa Świata w Nic Nie Robieniu", czy propozycje iławskie: konkurs na najładniejszy zachód
słońca nad Iławą, zawody w skokach do wody na byle czym, wyścigi kajakowe na Małym Jezioraku. Mógłby być i lot balonem, czemu nie?
Inni mogą a my nie możemy?
Czy ICK nie ma specjalnych pomysłów, czy pieniędzy? Wydział Promocji Urzędu Miasta Iławy?
W Ostródzie mają zagrać piłkarze Borussii Dortmund i Legii Warszawa.
No i proszę - ktoś pomyślał.
A my najwięcej burzy wywołujemy, czy przy paśniku ma być grupa z PO, czy z PiS.

Odnośnie wpisu numer: 22510

[W Suszu] na pewno powstanie sklep typu "BIEDRONKA".
Właściciel zmienia branże. Z tartacznictwa zbyt małe zyski. A może ropy szuka i stanie się szejkiem? Jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia.
I druga sprawa jak za grosze kupił to za miliony sprzeda.
I tak w Polsce pieniądz robi pieniądz.

Odnośnie wpisu numer: 22511

Ja proponuje wychodzenie z tej spoldzielni, a takze tworzenie wspolnot mieszkaniowych.
Kupilem mieszkanie wlasnosciowe w tej spoldzielni, lecz na dokumencie
(swiadectwie) posiadania tego mieszkania widnieje tytul: "Przydzial lokalu mieszkaniowego".
A dzialo to sie juz w 1998 roku! Tak to sie robilo tez za Hitlera i Stalina!
Bylismy narodem w 1980 roku, ktory wyruszyl na poszukiwanie wolnosci.
Obudzmy sie wreszcie i nie dajmy niewolniczo dalej sie wykorzytywac!
Wspolnota, do ktorej mamy zawsze prawo, jest jedynym krokiem na wyrzucenie tych kacykow od koryt spoldzielczych. Oni nie wiedza, co to jest spoldzielnia!
To takie chinsko-sowieckie polnocno-koreanskie, kubanskie karykatury organizacji - zniewalajace Polakow. A tak przeciez to jest prosto zrobic.
Czyzby juz nie stac nas na nic?

Odnośnie wpisu numer: 22511

Lokator ma rację. Czas na duże wietrzenie.
Takie persony jak Żendarski, Chomik i Bojko - te dinozaury z poprzedniej epoki - w dobrze płatnej radzie nadzorczej grzeją tyłki i trzymają paluszki zawsze tak jak trzeba.

Szacunek dla Pani Taborek za postawę na sesji budżetowej w powiecie. Teraz widzę, że na przykład warto głosować na kobiety, bo one nie dadzą się przekupić jak dwóch takich z Susza, którzy za płatne funkcje chodzą na postronku starosty Łokietka. Widać, że na tamtych nie możemy liczyć w sprawach gminy Susz.

Temat dla Kurierów.
Zmiany w Suszu są konieczne, ale jakie i dla kogo?
Wysłałem ostatnio zapytanie do właściwej instytucji w sprawie czasu pracy asystenta Burmistrza Susza [Zdzisława Zdzichowskiego]. Kilka razy w tygodniu jestem w magistracie i jak się pytam o asystenta, to otrzymuje odpowiedź, że jest MOPSiE.
Z tego co mi wiadome, zatrudniony jest na cały etat w Urzędzie, a dodatkowo winien pracować w MOPS za niemałe pieniądze. I tutaj rodzi się pytanie, a właściwie pytania:
W jakich godzinach [Zdzisława Zdzichowski] winien pracować w MOPS?
Jeżeli od wielu m-cy jedna osoba daje sobie rade z praca asystenta, z odpowiednim zakresem obowiązków, i jednocześnie wywiązuje sie znakomicie jako kierownik MOPS, to... no właśnie :)
Z tego co pamiętam Pan Dawid również łączył obowiązki z-cy Burmistrza z dyrektorowaniem w CSI-rze, ale widziałem go codziennie po południu w hali.
Dziś może rzeczywiście "czas na zmiany", ale zacząć trzeba od siebie.
Panie Burmistrzu Pietrzykowski, proszę mi wierzyć, ale wszystko co robicie, a właściwie, czego nie robicie, a obiecaliście, jest widoczne jak na dłoni. Czas na pracę :(

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Przyszłość" w Iławie.
Mam pytanie: czy ktoś ma problemy związane z jej funkcjonowaniem,
nie może załatwić swoich spraw bo czuje się zbywany, bezsilny (a np. podzielniki, remonty, wywiązywanie się z obietnic). Czy tylko ja mam wrażenie, że tam jest Grupa Trzymająca Władzę.
Ostatnie "Walne Zgromadzenie" tego organu było wielką FARSĄ.

Co będzie w miejscu, gdzie obecnie znajduje się tartak w Suszu?
Dziś robili tam już jakieś odwierty, pomiary.

Odnośnie wpisu numer: 22506

Obserwatorze szanowny!
Forumowicz tu ma racje na calej linii!
Nie ma w tym tuskowym systemie bezpieczenstwa dla prywatnego obywatela, ktory na wlasna reke chcialbycos dla tego kraju zrobic!
Generalnie tak zachowalby sie w 99% kazdy Polak i nie wybieralby, jak szanowny Obserwator podpowiada, drogi sadowej! Nic zatem Pan nie wnosi do powaznej obywatelskiej i tworczej dyskusji - tu na naszym zacnym Forum.

Odnośnie wpisu numer: 22505

Czytelniku nie masz w ogole poczucia rzeczywistosci - wnioski Twoje sa bledne. Widzisz przeciez z wielu innych zrodel badania opinii publicznej, ze sily PIS-u sie odbudowuja! I to na przekor roznym uciekajacym, jak mowisz, szczurom z pokladu rzekomo tonacego PIS-u (Tobie sie myli toniecie z oczyszczaniem).
Dzisiaj czytalem w "Rogaland Avis" (norweski regionalny dziennik) o trzech bezdomnych Polakach tu koczujacych w Norwegii. Twierdza oni, ze "wola tu spac na ulicy niz wracac do takiej Polski". Taki los wybrali sluchajac Tuska w poprzedniej kampanii wyborczej po wejsciu Polski do Ukladu Schengen w 2008 roku.
Teraz juz i nawet tutaj (w ambasadzie) nie zaglosuja na PO - niezaleznie, czy im sie powiodlo czy nie. Taka jest teraz rzeczywistosc w polskich wyborach. Trzeba wrocic do wielu zdecydowanych - radykalnych rozwiazan gospodarczych, instytucjonalnych, spolecznych. Na podejmowanie decyzji stac tylko PIS! We wspolpracy z niektorymi rozsadnymi ludzmi z PO oraz z innych partii.

Odnośnie wpisu numer: 22501

[...] Powiedziałbym kto prowadza luzem psy, ale nie powiem, bo będą mnie po sądach i będę zdradzony! Nic głupszego nie mogłeś napisać?
Tak to właśnie jest, mocni tylko w gębie, a w czynach kompletne zero!
Poszczekaj tu sobie, zadymy narób i spadaj - typowe zachowanie małomiasteczkowego plebsu!
Wiesz co by zrobił normalny, uczciwy człowiek z krwi i kości i do tego z jajami? Zgłosił takiego jednego, czy drugiego co swe kundle i rasowe czworonogi puszczają samopas. Potem godnie stanął z głową uniesioną do góry w sądzie i walczył o sprawiedliwość!
I nie o sranie na trawie tu chodzi, ale o to, że nieodpowiedzialni ludzie biorą do domu psa, a potem o niego nie dbają. Ja ukarałbym tych ludzi, a nie zabijał psa - jak to sugerujesz.
W waszym tam grodzie [na Starym Mieście] też zawsze biegał luzem puszczony burek! Ganiał za każdym, a jak się już szło z dzieckiem, które miało w ręku lizaka to rzucał się na dzieciaka. Ciekawi mnie czy jego pani, "doktórka" zresztą, zrobiła już z nim porządeczek.
Proponuje śledzić takie kundle, fotki strzelać, pyski zamieszczać w Kurierze jako znajdy, a wtedy właściciel się sam znajdzie. Tyle tylko, że kara zbyt niska za bieganie psa bez smyczy.
No ale, wszystko w rękach takich jak poniższy forumowicz. Albo tylko szczekanie, albo konkretyzm.

Odnośnie wpisu numer: 22502

Ta "statystyka" to tylko twoje pobożne życzenie PiSmanie. A cóż to za firma ta Gfk Polonia? [...]
Zaś obrazek z uciekającymi szczurami z pokładu jest faktycznie bardzo trafny, tyle tylko że całkowicie pasuje do sytuacji w PiS-ie. Uciekinierzy
z tonącego pokładu PiS-u utworzyli nawet nową partyjkę - PJN. Czyżbyś człecze o tym zapomniał? Obawiam się, że opuściło cię całkowicie, tak potrzebne w życiu, poczucie rzeczywistości.

Odnośnie wpisu numer: 22449

W pełni się zgadzam, ale nie można mieć pretensji do tych nieudaczników, czyli radnych powiatowych z Susza, tylko do mieszkańców naszej gminy Susz, że dokonali takiego wyboru.

Młodzi wyraźnie bardziej popierają PiS niż PO.
Kolejny sondaż "Gfk Polonia" to potwierdza!
Grupa wiekowa 18-19 lat – 59% do 10%
Grupa wiekowa 20-29 lat – 33% do 29%

PO krzyczy: "To-nie-my!"

Ciekaw jestem, co groziłoby mi, gdybym zabił z broni palnej w obronie
lub w celu odstraszenia od dziecka te psy, co to teraz zagryzają dzieci.
Ile bym miał wyroku, a ile właściciel psa? Wg polskiego prawa 2-krotnie wyższą karę poniósłbym... ja.
Na iławskich właścicielach psów nie zrobił ten wypadek pewno większego wrażenia. Nadal spuszczają psy luźno, a jak prowadzą to bez kagańców. Nie zgłaszam nikomu, gdyż potem wezwą mnie na przesłuchanie, a kiedy postawię się, zostanę skarcony lub zdradzony właścicielowi psa. Nie ma anonimowości, to fikcja (jak mówią ludzie, którzy składali takie donosy).
Ludzie muszą sami w swoje ręce brać takie sprawy.
Szkoda, że śp. Prezydent RP, który ułaskawiłby mnie w takiej sprawie,
zginął pod Smoleńskiem.

W Suszu, jak widać, teraz to dopiero układa się współpraca niesamowicie
z powiatem iławskim i płyną same korzyści, których podobno nie było za poprzednika, czyli Jana Sadowskiego. Otrzymaliśmy bowiem my mieszkańcy aż 0 zł - tak tak, zero złotych - na drogi powiatowe zlokalizowane na terenie miasta i gminy Susz! A miało być podobno tak pięknie...
[...] Mało, że powiat nic nie daje dla Susza to jeszcze Nasz Dźwigowy postanowił włączyć Susz do Związku Gmin Jeziorak i tam trzeba płacić daninę dla kolegów z powiatu iławskiego, żeby mogli oczyścić brzegi "Jezioraka", na którym przecież cała wataha PO się bawi na swoich łodziach. Widać jaką silną obsadę w radzie powiatu ma Susz. Wstyd Panowie Olszewski i Cieślak! 0 zł = 0 ambicji i odpowiedzialności! [...] Szkoda, że nie mamy więcej takich osób w radzie powiatu jak Pani Taborek. No chyba że ci panowie zauważyli, że ilość dziur w drogach się zmniejsza, ale to nieprawda, one wcale nie giną, one się powiększają o te obok, aż w końcu Susz stanie się jedną wielką dziurą!

Na upadek rządów PO czekam jak polna kania dżdżu.
Nawet rządy Socjalistycznej Polski nie mierzwiły mnie tak - pomimo że trwały 40 lat - jak rządy cwaniaków z PO przez lat 4.

Odnośnie wpisu numer: 22493

Po wysłuchaniu nagrania o "Układzie Wrocławskim", Grzegorz Schetyna jawi się jako postać zakamuflowana, intrygująca pod względem uwikłań.
Kto nie przesłuchał, proszę to uczynić, ale z zapartym tchem. Polecam.

Trzej bonzowie z Platformy Pomrocznej na czele z Rygielskim,
Ptasznikiem i Hordejukową wykończą nasze lokalne sklepy w Iławie.
Na rogu Smolki i Skłodowskiej powstanie kolejny obcy market "netto".

Odnośnie wpisu numer: 22471

Należę do towarzystwa wiejsko-chłopskiego gminy Iława. Często jestem biernym, czasem czynnym uczestnikiem biesiad i okolicznościowych uroczystości gminnych. Powodów jest setki. Oddanie drogi, ujęcia wodnego, nowych świetlic, ich remontów, uroczystości z okazjonalnych świątchodów rocznic.
Rada wiejska przygotowuje wikt, dobre jadło. Wódka, piwo i wino "biorą się same" z lodówek. Najwyższy dostojnik gminny osobistą ręką nalewa do kieliszków i zachęca do wspólnego biesiadowania. Nieraz zdarzało mi sie nawet wspólnie z NIM za kołnierz nie wylewać, a do jamy ustnej. Dostojnik wszystkim wali na "ty", bez bruderszafta i, jak jemu przystoi, nikt nie odmawia. Jak odmówić Najwyższemu z Gminy - nie uchodzi przecież, nawet gdyby paść na twarz przyszło. Za to wspomnienia niazatarte - po grób! Warto dla takiej Postaci paść choćby do rynsztoka, co raz mi się zdarzyło.
Obserwując zdarzenia i oddaję cześć Dostojnikowi za zdrowie jakie MU Niebo zesłało. Niebo dba o Dostojnika zdrowie, wiedząc, jakie przed nim jeszcze zadania. Dlatego z szacunkiem odnoszę się do DOSTOJNIKA, któremu staje zdrowia na wiele wiele lat.

"Układ Wrocławski", czyli KGB i STASI w Polsce.
Dziś i teraz.
http://www.youtube.com/watch?v=LN2MkWuRAik&

Odnośnie wpisu numer: 22488

Podobnie jak kawa również drzewa zostaną zastąpione przez substytuty drzew.
Substytutem kawy naturalnej jest kawa rozpuszczalna Nescafe. Substytutem drzew są niskopienne podobne do drzew rośliny.

Odnośnie wpisu numer: 22488

Jak to gdzie jest Straż Miejska? Straż jest przecież w ratuszu (wejście z tyłu). Przebywa tam ciągle, gdyż jest tam ciepło, wygodnie i bezpiecznie. Po co więc miałaby stamtąd wychodzić ? Musi przecież przede wszystkim pilnować na miejscu bezpieczeństwa pana burmistrza. Nie ma więc czasu na nic innego, a szczególnie zaś na pilnowanie drzew i prześladowanie srających wszędzie wokół psów. I tyle...

Powycinane drzewa przy ul. Smolki [w Iławie] to norma.
Osrane chodniki po całym mieście to norma.
Gdzie jest Straż Miejska? Do tej pory nic nie sprawdziła.

Jest w Iławie wiele spraw do poruszenia, które bolą mieszkańców.
To, że nie ma pracy, to już pomijam, bo chyba nigdy się ona w Iławie
nie znajdzie a dla młodych osób jedyną perspektywą jest praca na kasie
w markecie Kaufland. Masakra.
Problemem jest również dobra stacja paliw o której ostatnio jest mowa.
Ja tankuję w Ostródzie na Orlenie, nie potrafię przekonać się do różnych pseudo stacji w Iławie i jest to smutne, że dorabiam w jakiś sposób budżet innego miasta, ponieważ mojego nie stać nawet na dobry CPN.

Lutowe mrozy w Polsce, z klimatem umiarkowanym na zachodniej jej stronie, a kontynentalnym w części jej północno-wschodniej są immanentną cechą polskiej zimy.
Na przełomie 63/64 w Iławie, kiedy byłem w LO, w lutym przycięło do minus 33 stopni Celsjusza.

Odnośnie wpisu numer: 22482

Ja natomiast - w przeciwieństwie do edukacyjnej wypowiedzi Pana Witkowskiego - do tępoty umysłu ludzkiego. Tępota polega na tym, że ludzie nie pilnują swej psiej sfory. Nadal, jakby na złość prowadzą psy bez kagańca, też luzem. Psy obszczekują przechodniów. Psy wreszcie składają kał pod blokami prosto przed klatką schodową.

Szczytem jednak jest puszczanie psów na luz. Wczoraj pod Nowym Miastem Lubawskim psia sfora zaszczuła na śmierć dziecko. To wy za to odpowiadacie. Właściciele psów i władza. Władza z pseudomiłosierdziem do obywatela. Władza, która tylko trwa, nie wymusza u obywateli porządku i podstawowej dyscypliny.

Władza, która - jak pisze Pan Henryk Witkowski - nie potrafi nic poza zaciąganiem długów, bo tak jest trendy, bo tak wygodniej - jak nasza PO. Majątek na kredyt, to żadna własność, to własność "żydowskiego" banku. Banku bez skrupułów.

Państwo polskie idzie na zatracenie - bez narodowego przemysłu, wojsko niezdyscyplinowane, skorumpowane. Bywa, że żołnierze mają w kieszeni oficerów, gdyż razem z nimi dragi zażywali. Tak jest w polskim wojsku. Tak jest w samorządach, gdzie na zamówienie dla towarzyszy partyjnych tworzą pseudo-stanowiska doradców i asystentów, jak dla specjalnie Pani Hordejuk z PO w powiecie - i setki różnych przykładów.

Polacy! Kiedy wy rozumiecie, że tak dalej być nie może?! Tymczasem słyszymy z ust działaczy PO, że naród ich wybrał dlatego, żeby PIS nie wszedł do rządów. To jest PO sposób na wygranie kolejnych wyborów.

Trzeba nowego zrywu. Buntu społecznego. Buntu, który wprowadziłby do władzy ludzi uczciwych, chcących zmienić Polskę prawdziwie, własną pracą, przemysłem i pomysłem. Budowaniem za własne pieniądze, a nie pożyczone.

Wkrótce skończą się pożyczki z UE, koniec z Polską, koniec z budową dróg, rozbudową miast. Sami jesteśmy niewydolni i biedni. Żadne wyjazdy zagraniczne nie uratują problemu społecznego w Polsce. Młodzież polska musi mieć pracę w Polsce. Natomiast polskie pseudo elity wmawiają nam, że otworzyli granicę i jesteśmy wolni. To jest ich jakby największe osiągnięcie. Nic bardziej złudnego.

Janek Wiśniewski za was padł! Polsko! Czyja to wina, że zostaniemy pariasem narodów.

Odnośnie wpisu numer: 22471

Czytam na forum, że Krzysztof Harmaciński ma wystartować na posła.
Ja proponuje, aby wyborcy zastanowili się - czy nie będzie im wstyd i
w momencie kiedy wójt trafi na salony gmina będzie omijana szerokim
torem, ponieważ świat pomyśli sobie, że my jesteśmy tacy sami jak on. Panie Harmaciński daj Pan spokój z ambicją, siedź pan na wsi. Zawsze
to Panu ktoś kaczkę przyniesie, jajek wiejskich podrzuci, a i opier...
będzie pan mógł swoich ziomków [...]. Parlament nie dla [...]

Odnośnie wpisu numer: 22476

W trakcie kształcenia ekonomicznego każdy musi otrzeć się o statystykę.
Tu widać fakty.
Odpowiadam. Nic z tym PO-cząć nie należy, trzeba przyjąć. Gdzieś pod skórę zaszczepiono niektórym konieczność zaciągania kredytów, by móc
się rozwijać, przeć do przodu.
Możliwość brania kredytu jest istotna, trzeba jednak wiedzieć, czy mamy interes w zaciągnięciu kredytu.
Odkrycie tego interesu jest najważniejsze. Można obarczać się długami,
ale nie dlatego, że... dają kredyty.
Jeśli wyznacznikiem postępu miałyby być wielkości długów, to już po tych „słupkach” widać, jakim to ugrupowaniom politycznym zawdzięczamy
pseudo-rozwój. Na wiele długich lat. Naszym dzieciom też starczy...

Od marca C.O. [centralne ogrzewanie] w Iławie idzie w górę, ale na pismach wywieszonych na klatkach schodowych nie podano kwot.
Obaczcie Kurierzy jak się sprawa ma! [...]

Odnośnie wpisu numer: 22341

Chcieli nowego budynku sądu, to im mamił przed wyborami minister Kwiatkowski [PO], że dostaną, nawet Iławę odwiedził, żeby platfusy
dostały poparcie.
Teraz im Wydział Pracy w Iławie likwiduje i karze jeździć do Ostródy i odwoływać się. Macie Platformę i te cuda.
Ten kabaret trwa już trzy lata. Teraz znów omamią czego nie zrobią.
Ludzie obudźcie się, oni są gorsi od partii PZPR. Bo kiedyś PZPR była
dla wszystkich Polaków.
Ci z PO są dla siebie, dla swoich kumpli, dla swoich interesów. Takie coś jak społeczeństwo dla nich nie istnieje. Są tylko oni z kredytem 57 mln
i rządzą mamiąc jak chcą.

I co z tym faktem [...] POcząć?

[...] Nasza mieszkanka [Iławy] na przesłuchaniach makroregionalnych
w Warszawie gry na pianinie [02-02-2011].
Alicja Szalkowska, uczennica szkoły muzycznej w Iławie.
Dla mnie genialna. Ty oceń sam.
http://www.youtube.com/watch?v=fzaSg2EhoTQ

Odnośnie wpisu numer: 22470

Nowym sołtysem Mózgowa (gmina Iława) została Monika Jankowska. Wybory odbyły się wczoraj (czwartek, 17 lutego). Jej kontrkandydat, Jan Wiśniewski zdobył tylko o trzy głosy mniej. Jankowska jest córką poprzedniego sołtysa, Mariana Szkamelskiego.

Odnośnie wpisu numer: 22469

Jestem za tym, żeby wójt Harmaciński wystartował na posła. Niech się
przekona jak jest naprawdę.
Gdy dostanie baty, może wreszcie zejdzie na ziemię i zajmie się solidną pracą dla dobra mieszkańców gminy wiejskiej, a nie tylko swojej sfory plotkujących bab z urzędu.
Śmiało Panie Harmaciński! Proszę już nie kalkulować, tylko wystartować.

Odnośnie wpisu numer: 22467

Dziękuje. Mam czekać aż do środy? Chyba umrę z ciekawości.

Wójt Krzysztof Harmaciński będzie startował z listy PO do Sejmu RP.
Adam Żyliński ma być w zamyśle "Bigdy", czyli "Jaśnie Pana Hrabiego" starosty Rygielskiego wykolegowany ("Bigda idzie" - spektakl Andrzeja Wajdy). Pozycja Krzysztofa Harmacińskiego wśród chłopów i inteligencji zaściankowej gminy wiejskiej Iława słabnie - patrz wyniki wyborów 2010.
W roku 2014 wybory przegra. Jest to dla niego ostatnia szansa, aby na baranie o nazwie "PO" jeszcze wjechać do politycznej stajni z pełnymi korytami konfitur i apanaży.

Jestem ciekawa, kto został wybrany w powtórnych wyborach na sołtysa
we wsi Mózgowo. Wybory powtórne odbyły się wczoraj [czwartek].

Reporterzy Kuriera byli na wyborach w Mózgowie.
Zapraszamy do relacji w wydaniu papierowym (w środę).

Odnośnie wpisu numer: 22461

Niestety nie mogę się z Panią zgodzić w kwestii kto ma zająć się środkami z Unii. To nie jest zajęcie dla osoby bez przeszkolenia, uzyskanie dotacji nie jest sprawą na pstryk palcem.
Trzeba posiadać wiedzę i doświadczenie, ale na pewno nie leży to w obowiązkach Pani Dyrektor, lecz ludzi zatrudnionych w Urzędzie Miasta Iławy.
Niestety z doświadczenia wiem jak wygląda dotacja w innym przedszkolu na wyposażenie. Jest to bardzo silny i emocjonalny nacisk na rodziców żeby złożyli się. Ja nie mam nic przeciwko temu. Jednak wiem, że są rodzice, którzy z trudem opłacają przedszkole i dodatkowy wydatek jest dla nich sporym utrudnieniem.
Nadal jednak upieram się przy dobrej ocenie Pań pracujących , dla mnie było silnym przeżyciem zostawić swoje 6 m-czne dziecko pod opiekę innych Pań, jednak w krótkim czasie przekonałam się, że są to Panie o wspaniałym podejściu zarówno do początkujących rodziców, jak i naszych okruszków. Proszę tak łatwo nie wydawać negatywnych opinii.

Odnośnie wpisu numer: 22459

Jeszcze chamstwo podnosi głowę i rzuca kłody porządnym Polakom.
Ale ich droga zeszła poniżej ścieżki schodzenia i... sami się wykończą.
Sami!
Podobnie jak chamstwo z Ratusza w Iławie, kóremu nie podoba się
pomnik w Alei JPII upamiętniający "Solidarność" i śmierć Prezydenta.
Ten sam poziom chamstwa.

Odnośnie wpisu numer: 22458

Panie poeto z Boreczna, pyta pan przejmująco, kto polskie dzieci wyzwoli z niewoli wielkich metropolii? Jak to kto?
Trzeba mój panie przywrócić władzę komunistów z PZPR albo faszystów
z [...], oni zamkną w mig granice Polski, odbiorą tym biednym dzieciom paszporty i po krzyku, niech się kochane dziatki radują szczęśliwym żywotem w słodkiej [...] RP.

Odnośnie wpisu numer: 22454

Tak, ma Pani rację, w dużej mierze odpowiedzialnym za ten stan jest Ratusz i to jest fakt, ale pozyskiwanie pieniędzy nie polega jedynie na łemzaniu i czekaniu aż sponsor się znajdzie i coś da, ale stara się wykorzystywać inne źródła.
Jest tyle projektów i środków UE może należy się tym zainteresować w
pójść w tym kierunku, zorganizować akcję np z rodzicami, jest tysiąc
pomysłów!
Dlaczego inne przedszkola potrafią przeprowadzić dodatkowe remonty, doposażyć sale, czy wyremontować plac zabaw... Trzeba tylko chcieć naprawdę!
A wychowawcy, jak to w każdym przedszkolu są różni. Tam są dzieci niepełnosprawne, potrzebujące wsparcia, a sporo rodziców jednak jest niezadowolonych z opieki i form wsparcia jakie oferowało przedszkole,
a czasem i podejścia nauczycieli do dzieci.

Niedawno w necie trwała ożywiona dyskusja na temat czym różni sie
los obecnego pracownika od losu np. starożytnego niewolnika.
Ktoś trafnie stwierdził, że niewolnika nie można było zwolnić.

Odnośnie wpisu numer: 22439

Tak, drogi Bronku z Boreczna!
Donosze Ci, ze jestem w Skansenie na polnocy Europy wsrod wielu z Polski emigrantow - stolarzy, murarzy, zbrojarzy. Jest to teraz wysmienita elita naszego kraju, ktora utrzymuje te jedyna zielona wyspe w Europie, jaka jest Polska.
Smutno mi sie zrobilo,gdy zegnalem jednego z naszych kompanow, co odszedl tu na obcej ziemi do Pana...
Firma, ktora go zatrudniala, zafundowala mu wielce godny kondukt pogrzebowy - ostatnia droge do Ojczyzny na wieczny spoczynek, drogi i skomplikowany formalnie przelot samolotem, z godna (milionowa) odprawa dla polskiej wdowy.
Jednak tutejsza ambasada RP zagrozila, ze ten kondukt ze zwlokami zmarlego moze zawrocic z polskiego docelowego lotniska z powrotem do Wikingow z powodu... braku odpowiedniej licencji na odbior zwlok przez polska firme pogrzebowa.
Rodzina z wioski spod Drawska Pomorskiego blaga teraz jednego z tamtejszych kacykow o wydanie takiego glejtu dla firmy pogrzebowej, by nasz Polak, zbrojarz z zawodu, dostapil laski powrotu na wieczny tu spoczynek w ojczystej ziemi...

Matka-Polka własne dzieci dziś szuka po świecie
kto te dzieci znów odebrał tej biednej kobiecie
co zmusiło Matkę-Polkę by dzieci oddała
kto pozwolił by za dziećmi ta matka płakała
kto zniszczył jej rodzinę z jakiego powodu
dzieci muszą zbierać plony z cudzego ogrodu
kto pozwolił sprzedać obcym dzieci ojcowiznę
by musiały obcym panom odrabiać pańszczyznę
czy to ojciec ich wygonił do pracy najemnej
czy polityk bez rozumu sprzedał ich podstępnie
dzieci polskie na ulicach wielkich metropolii
kto te biedne polskie dzieci wyzwoli z niewoli

Odnośnie wpisu numer: 22450

A do kogo niby ma pójść dyrektorka po pieniądze? Do [...]? Oni nie chcą dać piłkarzom, a pochylą się nad przedszkolami?
Do burmistrza Ptasznika też nie ma co szukać, choć piłkarzom z chęcią stypendia za 110 tys. zł chce fundnąć z kasy ratusza.

Odnośnie wpisu numer: 22450

Tak się składa, że moje dziecko uczęszcza tam do żłobka. Panie wychowawczynie są wspaniałe, oddane całym sercem dla maluszków.
Ma Pani rację, z wyposażeniem jest tragicznie, ale uwierzy mi Pani, że dyrekcja stara się o dodatkowe środki.
Niestety nastały czasy, że firmy niechętnie się dzielą ponieważ same przechodzą kryzysy. Dla mnie to właśnie urząd miasta jest w tej kwestii porażką. Nie wspiera, nie kupuje nowego wyposażenia. Np teraz brakuje na wykładziny do najmłodszych żłobkowiczów. I co? Nic, ratusz takie kwestie olewa, oni wspierają te inwestycje z których mają korzyść w postaci poparcia wyborców.
Tu apel do dziennikarzy z Kuriera. Zainteresujcie się tym problemem, bo naprawdę kadra z przedszkola stara się jak może, ale co te Panie mogą. Wy może macie większą siłę przebicia jako prasa.

Odnośnie wpisu numer: 22440

Jeżeli chodzi o głosowanie.
Z czysty sumieniem mogę powiedzieć że chodzę za każdym razem na głosowania. Tylko co zrobi się jednym głosem. Wiem głos do głosu a będzie grupka głosów. Ale widzimy jak jest, co się dzieje i to nie zmieni faktu, że od początku roku 6 moich znajomych straciło pracę i co dalej? Zasiłek 500 zł przez 10 miesięcy, a przez 2 miesiące 450 zł...?
No śmiech na sali.
A większość bez możliwości zasiłku, bo pracowało na zlecenie.

Niedawno miałam okazję być w przedszkolu integracyjnym nr 2 w Iławie, [Osiedle XXX-lecia PRL] choć nie mam tam dziecka, ale - o matko - to, co zobaczyłam to było przerażające.
Wiem, że przedszkolami zajmuje się Urząd Miasta i na pewno finansują przedszkola, ale to przedszkole zatrzymało się w czasie! Stare zabawki, smutne i ciemne klatki schodowe, drzwi do sal i wejściowe też mają wiele do życzenia, stare meble w salach, pewnie co dali tak zostało, częśc okien jest starych. Pewnie w salach mocno grzeją, bo w pozostałych pomieszczeniach gdzie są stare okna jest zimno.
Budynek obdrapany, a plac zabaw woła o pomstę do nieba! Pani dyrektor przedszkola powinna bardziej się starać pozyskać pieniądze z innych źródeł jeśli urząd nie daje, a nie spoczęła na laurach. To jest przecież przedszkole integracyjne, do którego uczęszczają dzieci niepełnosprawne a takie przedszkola dostają większe pieniążki z tego tytułu, a tam średniowiecze! Ciekawe jak kadra, bo też nie najlepsze opinie krążą w Iławie.
Pani dyrektor - do roboty!!!

Odnośnie wpisu numer: 22417

Iksie, zarzucasz mi korzystanie z cytatów. To, że sam skorzystałeś z tej możliwości, do czego masz pełne prawo prawo - odbieram jako próbę przelicowania mojego punktu widzenia, który opiera się na faktach!

Ratusz i MOPS to świadome zatrudnianie całych rodzin.
Przykład to rodzina N[...] i B[...].

Odnośnie wpisu numer: 22440

Gdybym wiedział ile jest orkiszu w Orkiszewskiej, wiele by się wyjaśniło. Orkiszewska nie zna się na orkiszu, prapszenicy, ale za to Hordejukowa
na wszystkim, a szczególnie na...
Ale na czym zna się faktycznie te Benita Hordejukowa - po technologii żywienia, magister - trudno zgadnąć, gdyż... Nigdy nie sprawdziła się na stanowisku żywieniowca, choć zna się podobno (wg panów Ptasznika i Rygielskiego) na pisaniu projektów unijnych, zarządzaniu sportem wyczynowym itp itd.
Jeśliby Benita Hordejukowa została dyrektorką powiatowego, to trafione
- zatopione. Ona mogłaby bynajmniej w firmie cateringowej zajmować się układaniem diety dla chorych.
Toć ona podobno zaczynała jako kierownik kuchni w restauracji zajazdu
"WIELKA ŻUŁAWA". Zaś były burmistrz wyforował ją na "derektorke" iławskiego sportu. A potem dosiadła... PO i pędzi po stanowiskach.

Odnośnie wpisu numer: 22438

Właściwie to mnie nie dziwi, że młodzi ludzie uciekają z Iławy.
Ale mam tylko jedno pytanie. Ilu z was,którzy teraz narzekają poszło na wybory? Bardzo niska frekwencja wyborcza świadczy o tym, że niewielu. Ja wiem jedno, że kolejne 4 lata dla naszego miasta to zastój i same straty. Rada miasta to geriatria i egzekutywa. Nic się nie zmieni. Rada powiatu to kolesiostwo do kwadratu. Zrobią tylko to na co pozwoli im Rygielski i Hordejuk.
I jeszcze tak na marginesie. Drodzy niezadowoleni ze stanu naszej iławskiej gospodarki, bezrobotni, którzy szukają pracy - czy wiecie, że pan starosta Rygielski stworzył specjalnie dla pani Hordejuk stanowisko "koordynatora" w starostwie i to z bardzo atrakcyjną pensją. Jeśli dobrze pamiętam, to swego czasu pan Ptasznik stworzył dla niej stanowisko "wiceburmistrza miasta" pod pretekstem potrzeby zatrudnienia specjalisty od funduszy unijnych. Teraz w starostwie jest podobno specjalistką od służby zdrowia.
Zastanawiam się, czy przypadkiem nasza rodzima gwiazda nie szykuje się na stanowisko dyrektora szpitala. Podziękują Orkiszewskiej, która zadłużyła szpital, no i wejdzie pani Benia, aby ratować to, co jeszcze zostało i zabierze się za prywatyzację.

Odnośnie wpisu numer: 22438

Tzw. studiowanie jest obecnie w modzie.
Ale po co takiemu np. handlarzowi samochodów potrzebny jest magister
z Administracji Publicznej. No może żeby zonie zaoponować. Kiedy jednak bez specjalnego wysiłku można uzyskać obecnie w Polsce nawet doktoraty (2 góra 3 lata pseudo-badań opartych na najłatwiejszej z metod monografii lub sondażu diagnostycznego), to o jakich my studiach mówimy...? [...] Zresztą przeglądałem doktorat z teologii. Styl, prostota - to jego domena.
Należy młodym ludziom zwrócić uwagę, iż aby być człowiekiem mądrym, wcale nie potrzeba kończyć studiów. Można być murarzem, elektrykiem, czy nawet malarzem, jak mój Wujek, który wykładał mi gdzie są korzenie opery.
Dajcie spokój kochana młodzieży tzw. studiowaniu. Czytajcie prasę, książki mądre, literaturę faktu, historyczną. Mój Dziadek Józef trzy razy przeczytał TRYLOGIĘ Henryka Sienkiewicza. Opowiadał mi szczegóły o Ketlingu, Zagłobie i Wołodyjowskim. Niesamowity w tych opowieściach był. To był dla mnie szok, tym bardziej, że był zwykłym rolnikiem.
I co wy na to?
I w tym jest mądrość człowieka, nie w bylejakości studiowania.

Iława robi się wielkim bagnem.
Ludzie pracy nie mają, a jak już, to się cieszą, że dostają psie grosze i jak tu żyć? Młodzi ludzi uciekają, bo tu nie ma przyszłości... Kolejki w urzędach pracy, ale ludziki, którzy siedzą na wysokich stołkach się nie przejmują, bo oni robotę mają.
Studiować? Po co, się pytam. Kiedyś się uciekało przed wojskiem a teraz chyba jest jedyna opcja w Iławie pewnej pracy...
Jako młody iławianin (26 lat) ciężko widzę przyszłość tutaj. Jak Iława ma funkcjonować skoro ludzie przenoszą się do innych miast za pracą i tam zostawiają swoją zarobioną kasę?

Pani Natalio Żuralska, pisząc w lokalnej gazecie ma Pani ogromny wpływ
na społeczeństwo, na jego opinie i postawy. Czy zdaje sobie Pani z tego sprawę? Dlaczego pisze Pani w takim tonie, tonie sensacji, przedstawia
w złym świetle iławskich ratowników, służby medyczne? [...] [...]

Masz prawo mieć swoje zdanie. Nie masz prawa podawać
oczywistych kłamstw albo też manipulować półprawdami.
Dlatego twój wpis został ocenzurowany w 80 procentach.
Dla twojego własnego dobra.

Odnośnie wpisu numer: 22434

Kiedym lat 12 skończył, Dziadek mnie przed oblicze wezwał i rzekł zdecydowanie.
"Ja tobie wnuku jako najstarszemu całość gospodarki 10 ha na Ziemi Odzyskanej z całością obrządku (krowy, konie, skrzydlarkę) przekazuję, ale i wypowiadam dla siebie dożywocie w krowie żelaznej średniej wartości z kątem do spania i wiktem codziennym".
Krową żelazną określano tzw. krowę do śmierci dziadka, a nie krowy. Kiedy krowa padłaby, to spadkobierca zmuszony był żywą następną wstawić.
Nie posłuchałem, bo nauczyciel od fizyki, chemii, matematyki, w-fu i zajęć polekcyjnych przyszedł do Ojca i rzekł: "Twój chłopak dobrze się uczy i musisz go w szkoły oddać do LO". Jak to Dziadko Józef usłyszał, z bólu psychicznego nie mógł zdzierżyć i powiada: "Stachu! Ty mi go po jakieś nauki nie wysyłaj, bo on musi porządnego zawodu się wyuczyć". Tym zawodem miał być zawód albo kowala, albo rzeźnika i masarza, czyli od kiełbas wyrabiania.
Dziś jako rzeźnikiem i masarz byłbym panisko i do końca życia miałbym porządną robotę. Dlatego politycznie namawiam was młodzieży do zawodu rzeźnika, bo zawsze robota będzie, bo pod tasaka jak nie świnia, to jakiś cham bydlęcy się nawinie.

Brakuje rzeźników [...]. Magistrów jest za dużo, składają po 100 podań
o pracę... i nic.
Niektórzy (magistrowie zarządzania) pracują u Szynaki na produkcji przy stosie trocin. A po jaką cholerę są te studia i ta barania moda na wyższe wykształcenie. Taka sytuacja wpędza w kompleksy i wypędza uczonych
na rusztowania do Niemiec i Anglii.
W Iławie pracy dla nich nie ma, chyba że wejdą do rady samorządowej dowolnego szczebla, to wtedy już są na szczęśliwej drodze do załapania się na stołek.
Tylko problemem jest to, że te rady są malutkie i tylko garstka wygrywa
los na loterii. Wszelakie stanowiska zaś są obstawione już od 20 lat przez
iławskie dynastie.

Odnośnie wpisu numer: 22431

Niedobrze...
Docent Ptasznik z profesorem Rygielskim naradzają się w ratuszu.
Nerwówka...
Ale i oto jest decyzja! Przemówili: już nie zaprenumerują PLAYBOYa.
Dramat na skalę krajową...

O matko!
Razem z wiosną idzie nawróceń czas!
Stolyczny wykształciuch warszawski oszalał i wymierzył kopa Tuskowi!
Marcin Meller już nie zagłosuje na Platformę!
O matko!

Odnośnie wpisu numer: 22341

Rzeczywiście szkoda Sądu Rejonowego [w Iławie].
Tyle że warunki pracy tam powinny zawstydzać. Może rząd, może innych - nie wiem.
Podobne, albo gorsze warunki są w prokuraturze, gdzie ludzie tam pracujący siedzą sobie na głowie. Nawet tu wymiar sprawiedliwości nie jest traktowany przez rząd poważnie. Przestępcy "śmieją się w nos". Niestety, prestiż tej instytucji maleje, a powinno być odwrotnie. Jak może się czuć prokurator siedzący w klitce ze stertą akt, które są w stanie bałaganu (brak pomieszczeń archiwum z prawdziwego zdarzenia, komputeryzacji, baz danych). Potrzeba rozwiązań systemowych. Kiedyś na szkoleniu z instrukcji kancelaryjnej dużo mówili na tematy gromadzenia i ochrony danych. A w iławskiej prokuraturze? I to nie szef tej instytucji, ani podlegli mu prokuratorzy są temu winni, a rząd RP poprzedni, obecny i nie daj Boże przyszły.
Porównajmy ZUS (taki zastępczy Urząd Skarbowy). Nota bene - czy prokuratura mogłaby sprawdzić ZUS w pewnej sprawie dotyczącej egzekucji składek? Otóż instytucja ta wiedząc, że np. klient zalega już od jakiegoś czasu nie stosuje żadnych monitów, procedur itd. Słowem, nie realizuje decyzji o egzekucji, mimo że zna miejsce pobytu klienta, jego miejsce pracy. Kiedy zbliża się data 10-letniego okresu przedawnienia, ZUS w cudowny i precyzyjny sposób odnajduje delikwenta i zajmuje mu konto na kwotę w zależności od zaległości. Znam przypadki ponad 7000 zł odsetek za zaległości 2700 zł, znam i większe. W każdym przypadku ZUS spokojnie czeka aż odsetki narosną. Czy to nie jest wyłudzenie? Niech jakiś prokurator przez grzeczność się wypowie. ZUS ma system, a prokuratura, sąd?
Widać na kim zależy rządowi. Pytam: dlaczego? Dlaczego rząd nie wzmacnia wymiaru sprawiedliwości, także przez podniesienie komfortu i efektywności pracy.

Odnośnie wpisu numer: 22420

Niech nasz Kurier sprawdzi kto wpłacał pieniądze na kampanię wyborczą lokalnej Platformy i wszystko będzie jasne!

Odnośnie wpisu numer: 22417

Ja niżej podpisany i zamaskowany też posłużę się cytatem.
W 1901 roku Albert Einstein napisał: "Głupia wiara w autorytety jest największym wrogiem prawdy".

Odnośnie wpisu numer: 22409

Zgadzam się.
Gdy był tartak jako GPD, to prezes [...] oddał za darmo firmie "KASZUB", bo koledzy. A teraz ta firma sprzedaje grunt za kilka milionów, a ludzi na bruk, bo się pan [...] już dorobił.
Gdzie ta sprawiedliwość w Polsce.
Z tego co się mówi w Suszu to prokurator wziął się za tych panów więc zwijają interes.
Do pierdla oszustów! Do pracy w kamieniołomach za talerz zupy! Tak ludziom płacili, to niech tak samo mają. Ha ha ha ha.
Niech żyje wolność dla ludzi uczciwych.

Odnośnie wpisu numer: 22402

Zgadza się... Po cichutku bez rozgłosu chcą leśne dziadki zrobić niezły
deal. Ale!! Nie tak szybko - może tak [telewizja] się zainteresuje [...].
Ja chcę zobaczyć pot na skroniach naszych ukochanych radnych pod obstrzałem trudnych pytań.

Odnośnie wpisu numer: 22397

Bardzo ciekawa wypowiedź.
Pan Grabowski Hotel Tiffi zarobi na apartamentach ok 50 milionów netto. Może więc władze miasta Iławy wezmą kasę za przekształcenie planów zagospodarowania, jak to chcą zrobić na ziemi po IZNS (ok. 4 milionów).
Przydadzą sie zadłużonemu po uszy miastu.
A może chociaż obietnicę zatrudnienia ludzi z naszego miasta spełnią.
Z tego co widać, to w Hotelu Tiffi pracę będą mieli obcokrajowcy w SPA, kadra zarządzająca z zewnątrz, może trochę pomywaczy i sprzątaczy naszych.
Dziwny jest też przebieg drogi dojazdowej do hotelu - tuż obok działek. Może miasto drogę Mu pobuduje albo rondo przeniesie za, na przykład
zniżki w sklepach Tiffi, bo nie sądzę, że władza kupi apartament po ok.
10.000 zł za metr, bo ich na to nie stać.

Odnośnie wpisu numer: 22409

Jak się coś za darmo dostało. to się najczęściej nie szanuje, a często i niszczy. Tak zniszczono stocznie, wszelkiej maści linie kolejowe itp. Zapewne tak będzie w Suszu.
Zaraz deski i drewno opałowe będziemy sprowadzać z zagranicy. Następnym wielkim upadłym będzie dawne FSO. Ukrainiec kupił za kilkadziesiąt milionów fabrykę, a grunt pod nią jest wart kilkaset. Pewnie wybudują parę dyskontów i parking. A do pracy trzeba będzie jeździć do Anglii, na zmywak do chińczyków.

Odnośnie wpisu numer: 22413

Dedykuję Ci i Tobie podobnym cytat z Józefa Życińskiego.

"U osób, u których doświadczenie tragedii nie idzie w parze bądź z zaangażowaniem modlitewnym, bądź ze świadectwem kultury solidarności, natychmiast rodzi się potrzeba znalezienia kozła ofiarnego. Teoria spisku jest najprostszym wyjaśnieniem dla niektórych środowisk. (...) Takie reakcje, niezależnie od tego, czy występują w Ameryce, czy u nas, są wyrazem głębokich kompleksów."

Umarł wielki człowiek. A Ty i Tobie podobni macie czelność teraz go opluwać swoimi marnymi cytacikami? Napisz coś od siebie jeden z drugim i miej odwagę się pod tym podpisać.

Ostatnio w artykule, piszący teksty do Kuriera Olszewski używa słowa PEROROWAĆ.
Peroruj Panie Olszewski, peroruj, ale wiedz że też gościu miły, że nie zawsze gdzie słowa, tam ziarno.

Odnośnie wpisu numer: 22405

Nie jestem zwolennikiem oglądu świata poprzez pryzmat jakiejkolwiek nauki. Pozwala ona jednak (w tym przypadku – statystyka) zauważyć, jak daleko nam – pod względem liczebności nóg - do stonogi.
Pomysł ze Szwajcarią może i wart, by się nad nim zatrzymać – na chwilę. Jestem tradycjonalistą (chyba podświadomie uniknąłem tym razem terminu „patriota”) i wolę polegać na mądrości swoich. Czasami musi boleć, żeby doczekać czego pięknego.

Odnośnie wpisu numer: 22410

Armia Krajowa i podziemie antykomunistyczne też swoich ludzi wysyłało
na rozmowy z komuchami rosyjskimi i polskimi w celu rozpoznania wroga, wszystkich ich jednak wymordowano, czy to w Moskwie czy na miejscu
w Polsce.
Pewnie, w przeciwieństwie do księdza arcybiskupa, za mocno obstawali
przy swoim i byli nie do przekupienia i nie potrzebowali zgody komucha
na budowanie kolejnych kościołów albo inne przywileje.

Odnośnie wpisu numer: 22408

Ku przemyśleniom Eskulapskiemu:
http://www.kosciol.pl/article.php/20090402022212574

Publicyści Frondy, katolickiego serwisu, krytykują abp. Życińskiego za atak na ks. profesora Waldemara Chrostowskiego. Poszło o poglądy ks. prof. na asymetrię panującą w dialogu chrześcijańsko-żydowskim.
W książce-wywiadzie "Kościół, Żydzi, Polska" ks. profesor dziwi się, że dialog ten jest unilateralny: polega na spełnianiu daleko idących żądań: min. antyuniwersalistycznego uprzywilejowania cierpienia żydowskiego.
– Nie ma gorszego i lepszego ludzkiego cierpienia – odpiera żydowskie pretensje ks. Chrostowski.

Ile wycięto drzew pod market "Netto" przy Smolki/Skłodowskiej - tylko
ja wiem.
Straż Miejska powinna zgłosić sprawę do organów ścigania.
Ale czy biedacy się doliczą. Stacja telewizyjna "Polsat" na tropie.

Odnośnie wpisu numer: 22407

[...] Polak tak na swych Biskupów nie mówi.
Życiński nie był współpracownikiem SB, a tylko rozmowy prowadził, ponieważ z niego człek mądry. Jego posłał tam kardynał Wyszyński, by esbecję sondować. Nie mogłem tego ujawnić, lecz po śmierci Jego i prymasa Wyszyńskiego - tak. Ludzie Kościoła są wielcy.
Biskup Życiński miał rodzinę dalszą w Iławie - przy ulicy Rolnej.

Ś.P. TARTAK W SUSZU.
Przedwojenny tartak przestaje istnieć.
80% załogi dostało dziś wypowiedzenia umowy o pracę.

Odnośnie wpisu numer: 22407

A dla mnie postać abpa. Życińskiego zawsze będzie kojarzyć się z mądrością, szacunkiem dla innych, spokojnym wyjaśnianiem postawy Kościoła i prawd wiary.
Schowany za monitorem "objaśniacz" nazywa tego człowieka mianem "trutnia"... Doprawdy z zażenowaniem uśmiecham się teraz. Ale dzisiaj ktoś w mediach mówił, że "mały człowiek nigdy nie zrozumie i nie doceni wielkiego".
Smutne to, że w kościołach nie słychać dzwonów. Może nie bez kozery? Pamiętam jak pewne środowiska nazywały go Żydzińskim. Brzydzę się tym i gardzę. W necie miniartykuł o zmarłym zatytułowano "Był twarzą Kościoła polskiego. Słysząc Go, wielu oddychało z ulgą." Mądre słowa. Oczywiście zawsze znajdzie się grupa krytyków, która wszelkie autorytety opluje i wytknie im błędy. Często są to osoby, które tyle w życiu w zasadzie zaznaczą - krytykując innych.
Ich tam sprawa. Temat agentów... temat rzeka. Tak łatwo rzucać kamień nic nie wiedząc o prawdzie, eSBeckich metodach werbunku, stopniu rzetelności historyków itd. A zresztą: sam moment startu dociekań - wydawanie opinii na podstawie zapisków pracowników SB... Żałosne.
Nie lubię na iławskim forum zabierać głosu na tematy ogólnopolskie,
ale czasem... chyba nie ma innego wyjścia.

Odnośnie wpisu numer: 22406

Historyk Sławomir Cenckiewicz oraz ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w swoich publikacjach twierdzą, że Józef Życiński był w latach 1977-90 rejestrowany pod numerem 1263 przez Wydział IV KW MO w
Częstochowie jako Tajny Współpracownik ps. „Filozof”.
„Filozofa” miał pozyskać naczelnik wydziału IV, ppłk Alojzy Perliceusz, a jego kolejnymi oficerami prowadzącymi byli: kpt. Stanisław Boczek (1978-1984) i por. Zbigniew Kalota (od 1984 r.)
Z zachowanych akt lokalu kontaktowego SB o kryptonimie „Wanda” (Kraków, ul. Józefitów 15/7) wynika, że odbywano w nim spotkania z „Filozofem” (por. IPN Ka 0026/1067). Materiały archiwalne zniszczono w styczniu 1990 r.

PS. Wątpię, aby owemu trutniowi ziemia była lekka.