Jakie są sposoby na ożenek na terenie powiatu iławskiego? Jestem bezrobotny i goły, ale mam 190 ha ziemi. Lat 35, wzrost 180 cm.

Sukces Tomka Reicha.
Felieton pt. "Wszystko dla miłości", opublikowany w "Kurierze Iławskim", został zauważony przez redakcję portalu blogerów onetu i jest polecany jako "Tekst dnia".
Felieton Tomka Reicha można przeczytać w najnowszym papierowym wydaniu Kuriera.

Odnośnie wpisu numer: 10500

To chciałbyś, aby starostwo wypasione było w marmury i złociste
klameczki, jak wiele w Polsce gmachów banków - PZU, czy NFZ ?
O to ci chodzi? Miałbyś wstrętny gadzie co do gęgania?!

Odnośnie wpisu numer: 10499

Ciężko się nie wtrącić do tematu szpitala...
Ja nie znam się na leczeniu, ani na lekarzach, ani też na strzykawkach.
Ale jedno jest pewne: szpital iławski w formie jak do teraz nie ma prawa istnieć dalej. Po prostu ma straszliwą opinię. Gdzie się nie ruszysz, gdzie
nie pogadasz, z kim nie zaczniesz temat szpitala, to wszyscy pomstują.
Poprzednie ekipy polityczne nie miały odwagi, żeby ruszyć tę sytuację.
Obecna ekipa ma tę odwagę, i dobrze. Trzeba zmienić ten stan rzeczy.

Odnośnie wpisu numer: 10499

Skąd ta nieznośna już jednostronność? Dlaczego uważasz, że tylko jedna strona toczy prywatną wojenkę? A druga to co? Judymowie niepokalani? Matki Teresy z Kalkuty?
Nie da się obecnej sytuacji rozpatrywać w kategoriach czarno-białych.
Nie jest tak, że po jednej stronie jest skrzywdzona niewinność, a po
drugiej - wrogie, działające w imię niskich pobudek ciemne typy.

Odnośnie wpisu numer: 10500

Słuchaj... Wiadomo, że tak było. Starostwa utrzymuje państwo, a państwo mówi, że pieniędzy nie ma... Napewno nie jeden raz starosta i pracownicy zwracali się z prosbą o odnowienie tego budynku starostwa, bo oni tam, w takich warunkach pracują i służą klientom. Prawda, że wstyd jak taki warszawiak czy gdańszczanin do nas przyjedzie w jakiejś tam sprawie, to się żygać mu będzie chciało jak na to popatzry, bo pewnie w Gdańsku mają wszystko cacy... No ale morał z tego taki, że wieksze miasta mają większą władze... Teraz już tak jest - co prywatne to ładne, co państwowe to brzydkie... Pozdrawiam.

Odnośnie wpisu numer: 10498

No to dasz się porąbać za [...]

Przyjacielu, użyłeś inwektywy wprost pod adresem opisanego
z imienia i nazwiska człowieka. Dlaczego nie chcesz się pod
tymi słowami podpisać własnymi, prawdziwymi personaliami
i wziąć za swe słowa pełną odpowiedzialność?

Byłem wczoraj w naszym Starostwie Powiatowym. Ależ tam obskórnie.
Te korytarze, stare drzwi, chodniki, pokoje ciasne i cały budynek na zewnątrz straszy.
Czy włodarze nic nie mogą z tym zrobić? Troche WSTYD, no nie?

Odnośnie wpisu numer: 10945

Mam dokładnie odwrotne wrażenie.
Starosta nadaje się idealnie do obsadzenia roli Piotrusia Pana. Mógłby
stworzyć idealną kreację aktorską np. z tresowanym jastrz... (ups)
sokołem na ramieniu. Powrót do rzeczywistości po 1 maja może być
dla niego trudny politycznie, a dla ludzi nieznośny życiowo.
Mitomania i skłonność do prowadzenie prywatnych wojenek przeszkadza
w prowadzeniu dialogu z logicznymi postulatami lekarzy. Na szczęście coraz więcej ludzi to widzi i wie kogo poprzeć w tym sporze.

Odnośnie wpisu numer: 10491 10485 10481

A JA DAM SIĘ PORĄBAĆ Z STAROSTĘ RYGIELSKIEGO MACIEJA.

Odnośnie wpisu numer: 10496

Iławiance jednej w odpowiedzi:
Zrozumieć inaczej też można, a napisać inaczej, to inna rzecz.

Odnośnie wpisu numer: 10487

Ty Eskulap, naucz się czytać tekst ze zrozumieniem.

Odnośnie wpisu numer: 10485

Po przeczytaniu ostatniego numeru Kuriera i przeczytaniu komentarzy uważam za w pełni zasadne powiedzenie, że: "Jak Bóg chce kogoś pokarać, to mu najpierw rozum odbiera".
Postępowanie lekarzy to istna futurologia - nie mają kontaktu z rzeczywistościa.
Wyobraziłem sobie taką sytuację: Sala operacyjna, pacjent w pełni przygotowany do operacji i na to wszystko przychodzi zespół operacyjny, który po zobaczeniu tegoż pacjenta i krótkiej naradzie miedzy sobą stwierdza, że pacjent nie nadaje sie do operacji, a właściwie, to już
nie żyje! Następny proszę do tańca, upssss, na stół!
Biednych ludzi szkoda, oni nic nie zawinili !!!
PS. A może tak w myśl powiedzenia: "non vincere sed convincere".

Odnośnie wpisu numer: 10485

Głos samorządowców będzie na miejscu, gdy zmienią tok myślenia.
Dobro pacjenta, chorego, jest sednem sprawy, obsługa zawsze musi być w tle. Nie odwrotnie. Inaczej jak metodzie biurokratycznej PARKINSONA, sami lekarze siebie obsłużą, bez pacjentów, oni nie będą potrzebni.

Odnośnie ostatniego Kuriera.
40 stron, ciekawych. Pracodawca z fabryki mebli naiwny jak mała norka. Świadectwa pracy nie wolno zastawiać za ewentualne przestępstwa itd.

Odnośnie wpisu numer: 10485

W pełni Panią popieram.
Należy przypomnieć z-cy burmistrza Lubawy, jakie było larum w Lubawie gdy likwidowano ich szpital, była presja opinii publicznej, no i co z tego wyszło! Panie burmistrzu Ptasznik, jest Pan inżynierem, nawet doktorem, no i co z tego, gdy ma Pan słabe pojęcia o ekonomii. Niech Pan zdecyduje, czy można, czy też nie można porównywac szpitala ze spółką. Przykład IZNS świadczy o braku znajomości tematu. Zgoda, były redukcje, nawet gdy Pan tam pracował, bylo kilka zmian właścicieli, a w tej chwili firma ma w miarę dobre wyposażenie, lecz cóż z tego, gdy nie ma wykwalifikowanych pracowników, których zwolniono lub sami odeszli do lepiej płatnej pracy.
Podobnie może być w szpitalu, może będzie zmodernizowany, lecz nie będzie personelu, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania, lekarz specjalista uczy się przynajmniej 8 lat, operator obrabiarki 1-2 lata. Nawiasem mówiąc, dzięki decyzji Pana Ptasznika (nie tylko) wkrótce powstanie konkurencja dla IZNS, i co Pan wtedy powie! Lepiej Panie burmistrzu zająć się budową basenu, ul. Bydgoską itp., a nie zabierać głosu w dyskusji, której, widzę, Pan nie rozumie.
Podobnie można napisać o pozostałych wójtach, burmistrzach, weźcie się do swojej roboty, bo macie dużo do zrobienia. Tak Panie Harmaciński, Nowa Wieś czeka na kanalizację.
Gdy Pan Rygielski (w swoim zapamiętaniu) z Panią Jastrząb (wróci do Elbląga) oraz Radą Powiatu doprowadzą do upadku szpitala, mieszkańcy będą mieli również pretensje do swoich "wodzów" dlaczego tak lekko odpuścili sprawę. Przypominam, że wybory są niedługo, a przyczyny upadku szpitala długo zostaną w naszej pamięci.

POLACY WYZYSKIWANI W SZWEDZKICH LASACH

"Pracowali dłużej, często ponad siły za połowę stawki. Szwedzka rozgłośnia radiowa ujawniła metodyczne, bezwzględne wykorzystywanie prawie tysiąca Polaków, którzy pracowali w szwedzkich lasach.
Dziennikarze odkryli, że wyzyskiwano Polaków zatrudnianych przez szwedzkie firmy w lasach w Skanii, na południu Szwecji. Pierwszą firmą, która - według szwedzkich mediów - stworzyła skandaliczne warunki pracy Polakom była jedna z największych zajmujących się gospodarką leśną - Jan Karlsson Skog AB. Za jej przykładem poszły inne firmy m.in. państwowa firma Sveaskog AB". [...]

Więcej w odnośniku:

Po co kopiujesz i wklekasz tutaj cały tekst z innego portalu?
(i to jeszcze bez czytelnego podania źródła pochodzenia)
Wystarczy temat, wstęp i odnośnik. Tak jak poprawiłem.

W dzisiejszym wydaniu "Kuriera " przeczytałam artykuł pt. "Fabryka bez litości". Wydaje mi się, że czegoś tu jednak brakuje. Napisałabym jeszcze artykuł o tytule: "Pracownicy bez litości".
Przecież wiadomo, iż kapitalizm to walka o klienta i trzeba nieraz bardzo wiele poświęcić kosztem czasu przebywania nawet z najbliższą rodziną. Pracowników tej firmy nikt nie zmuszał do ciężkiej pracy - na początku część cwaniaków przychodzi i skamle o jakąkolwiek pracę i płacę. Po
kilku miesiącach zaczyna coponiektórym naprawdę odbijać, psiczą na przełożonych, np. brygadzistów, szefa. Jednak później okazuje się, że nasyłają kontrolerów, a w takiej wielkiej firmie zawsze się coś znajdzie i każdego można ukarać.
Pracowałam tam ponad rok, następnie poszłam na kuroniówkę. Taki plan miałam od pierwszego dnia pracy.

Czytam wypowiedzi o naszych lekarzach, a teraz też te o dilerach leków.
Ta nasza iławska "służba zdrowia", choć nie tylko tutaj, jest... chora.

Odnośnie wpisu numer: 10485

ODEZWA DO IŁAWIANKI
Kiedy zachorujesz, pamietaj, że leki - owszem - kosztują. Lekarze mogą ci powiedzieć, że twojej choroby nie będą leczyć, bo brakuje pieniędzy (zbyt wiele przeznaczono na ich pensje), a ty jesteś biedna. Twoja ekonomiczne podejście wyśle cię na cmentarz. Może swoje życie mierzysz inną miarką, zaś innych życie ekonomią?

Odnośnie wpisu numer: 10482

W sprawach politycznych nie jestem zbyt mocny, ale parę lat już żyję
na tym świecie, by stwierdzić, że coś tu zaczyna śmierdzieć w Polsce.
To chyba rzecznik praw obywatelskich - Kochanowski - na konferencji prasowej użył słówa "ludobójstwo". Amerykanom również i w Iraku zdarzało się mylnie ostrzeliwać ludność cywilną. Jedna sprawa była głośna i chyba skończyła się sądem. Znęcano się nad więźniami i robiono sobie z tego filmy. Natomiast błędy na polu walki, o ile pamiętam, nie kończyły się takimi skandalami. Do mylnego bombardowania wesela to chyba doszło w Iraku???
Kwaśniewski, Kaczyński, Szmajdziński, Szczygło to powinni być tam, na froncie wschodnim. Tu się wymądrzają! Jagiełło nie siedział w bunkrze
pod Wawelem, lecz był wśród żołnierzy(rycerzy) podczas wiktorii
grunwaldzkiej.

Czytam Kurier i nie mogę wyjść z podziwu, jak to nasi samorządowcy murem stoją za panią dyrektor szpitala.
Z całym szacunkiem dla Pana Burmistrza Iławy, ale to chyba dyrektor Ramel przygarnął go kiedyś do szpitala i stworzył dla niego stanowisko, jak go Maśkiewicz zwolnił. A czy pan burmistrz Hardybała to ten, co kiedyś pracował w ARiMR...? Burmistrz Susza też niech lepiej nie wypowiada się na temat iławskiego szpitala.
Ciekawe, kto wpadł na pomysł zdjęcia pani dyrektor z samorządowcami. Żenada.
Zgadzam się, że szpital też powinien kierować się ekonomią. W tym wypadku jednak ekonomią zasłania się oczy iławianom, kłamie się o rzekomym długu szpitala i oczernia lekarzy.

Odnośnie wpisu numer: 10482

KOLEJNY MIT KORZENI "SOLIDARNOŚCI" PADA. KIM SA KACZYŃSCY,
KIM JEST GERTYCH, A KIM JUREK I MARCINKIEWICZ, ALBO KIM JEST
MĘŻYDŁO I SZCZYGŁO, A DORN Z PSEM "SABĄ"? KIM ONI SĄ?
DLACZEGO ODPADAJĄ OD SKAŁY - OPOKI "SOLIDARNOŚCI"? ODPADAJĄ JAK TATERNICY OD ŚCIANY - W NIEBYT. DORN PODOBNO ODCHODZI
Z BBN.
KIM SĄ LUDZIE, KTÓRZY NASZCH ŻOŁNIERZY NAZYWAJĄ BANDYTAMI
I SĄDZĄ ICH, JAK HITLEROWCÓW NA PROCESIE W NORYNBERDZE?
ONI MOGĄ BYĆ WINNI, ALE ZWAŻMY UWARUNKOWANIA ICH ATAKU OBRONNEGO. KTOŚ NAPISAŁ NIZEJ: "CYWILE WYSŁALI ICH NA WOJNĘ". KIM SĄ CI CYWILE? OTÓŻ SĄ NIMI OSOBNICY, KTÓRZY, JAKO STUDENCI ODMAWIALI SŁUŻBY WOJSKOWEJ. KIM SĄ CYWILE, KTÓRYCH POWOŁAŁANO NA FUNCJONARIUSZY KONTRWYWIADU WOJSKOWEGO? CZY PAŃSTWO ZDAJECIE SOBIE SPRAWĘ, CO TO JEST KW, KTO POWINIEN TAM SŁUZYĆ, JACY LUDZIE? NIGDY CYWILE.

Odnośnie wpisu numer: 10481

Mam podobne wrażenia, władza sobie poradzi, lekarze sobie poradzą, ktoś zarobi na prywatyzacji i likwidacji oddziałów, a na wszystkim jak zawsze najwięcej stracą zwykli ludzie.
Mam wrażenia, że [starosta] Maciej Rygielski najął taką nieprzejednaną kobitę właśnie po to, żeby realizować ten scenariusz.

Odnośnie wpisu numer: 10479

Ogolili mnie, a wełnę wysłali na front wschodni - do Afganistanu. Bo tam wielkie mrozy do 32 stp. C. Ale o tym telewizja polska cicho sza... Musi ze trza BBC World wysłuchać, tam o tym mówią. Z owej wełny sapogi robić będą. We łbie baranim się nie mieści, jacy to ludzie w Polsce doszli do władzy. Myślę teraz o Szczygło, który ludzi w polskich mundurach nazwał bandytami. Przecież Amerykanie rozbili bombami jakieś afgańskie wesele i nic nie było słychać o "ludobójstwie". CIA chwyta się za głowę, co ta Polska wyprawia. To cywile z rządu wysłali polskich żołnierzy, nie na misję śródziemnomorską, lecz na prawdziwą WOJNĘ!!! Bo to jest wojna Panowie i Panie, a nie żadna "misja stabilizacyjna", jak to bredzą szczygłopodobni. A Szczygło powinien być usunięty z życia publicznego, relegowany z polityki.

Dlaczego popierasz Jarku tego Pana [starostę] Macieja Rygielskiego?
On się już skończył u nas i proszę w sprawie szpitala nie rób tego tak,
jak on chce. On jest do wymiany tylko umilknie to wszystko. Daj sobie
spokój, naprawdę. Pisz o szpitalu tak, jak ludzie to widzą.

Szanowni państwo, piprzycie na Forum o bzdetach, aż w... ściska.
A prąd zdrożał w 2008 r. o 20%. Boże ty patrzysz, a nie grzmisz.

Odnośnie wpisu numer: 10478

Kto widział łysego barana? Panowie więcej powagi. Jaki baran jest łysy? Mądry człowiek... owszem.

Odnośnie wpisu numer: 10475

W Glaznotach takich baranów jak ja jest więcej, w różnym wieku.
Tylko owiec mało.

Po wypowiedzi strosty ws. lekarzy-buntowników, powiadam:
NARESZCZIE PRAWIDŁOWA POSTAWA STAROSTY. OSTRO POSZEDŁ.
TAK TRZEBA. POPIERAMY. DAMY IM RADĘ.
Osobiście nie czekałbym, aby sami się zwolnili, już należy kontraktować nowe kadry ze wschodniej strony. Ich posłać w diabły na ten zachód.
Ciekaw jestem ilu dziadków i tych młodszych zna angielski na tyle,
by sobie poradzili.

Obiecywałem komentarz do sytuacji finansowej szpitala. Tutaj któtko.
Więcej dostaną media.

Z dostępnych publicznie, opublikowanych sprawozdań wynika, że wysoka wartość bilansowa aktywów trwałych szpitala powoduje, iż jego wynik finansowy obciążany jest wysokimi kosztami amortyzacji. W szpitalu
znajduje się znaczna ilość nowej i kosztowej aparatury medycznej
zakupionej w ciągu ostatnich lat. W roku 2006 amortyzacja wyniosła
prawie 1,5 mln zł. Koszty amortyzacji obniżają wynik finansowy
szpitala, nie stanowiąc przy tym żadnego wydatku dla szpitala. Dzieje
się tak, ponieważ w przypadku tego rodzaju jednostek jak szpitale
środki, które powinny zostać przeznaczone na odtworzenie majątku,
nie pochodzą z ich działalności podstawowej, tylko z finansowania zewnętrznego (powiat, fundusze unijne, inni darczyńcy).

Straty szpitala spowodowane są wysokimi odpisami amortyzacyjnymi jak również odpisami z tytułu tworzonych rezerw. Mają one jedynie charakter księgowy, nie przyczyniają się do wzrostu zadłużenia jednostki.

Sporym nadużyciem było zatem informowanie przez Dyrekcje opinii
publicznej wyłącznie o jednym parametrze ekonomicznym, bez pokazania
kontekstu, uwarunkowań prawnych i wskazania źródła straty. Inne
wskaźniki ekonomiczne szpitala ( np. wskaźniki płynności, struktura
bilansu) świadcza o tym, że kondycja finansowa szpitala w momencie
obejmowania stanowiska przez nowe kierownictwo była dobra. Ale to już
nie pasowało do tezy, która została z góry przyjęta: niegospodarny
poprzednik, pazerni lekarze, finanse na granicy krachu.

Tymczasem niejeden szpital w Polsce mógłby pozazdrościć naszemu takich wyników finansowych.

Odnośnie wpisu numer: 10474

Dlaczego "baran ogolony i (...)" odmłodniał 10 lat?
(wpis: 10458)

Stoi na stacji... baran ogolony i wydutkany. Czeka, żeby mu dali dopłatę unijną obszarową.
Potem pójdzie do konowała, który go jeszcze lepiej ogoli.

Lekarze z OZZL chcą opuścić "biały szczyt" - kliknij w niebieski odnośnik

POLACY! MOŻEMY ZROBIĆ PORZĄDEK, ALE ODWAGI!
Nareszcie ludzie popierają Eskulapa. Wizyty tej wrednej bandy DILERÓW to jakaś polska choroba, choroba, jaka toczy naszą całą słuzbę zdrowia. Ktoś dobrze powiedział, że aptek jest 3 razy za duzo. proszę policzyć w Iławie. Co krok to apteczka, i nie dziwota, że szykają popleczników wśród lekarzy. Niebawem bedziemy przywiazani do nich, jak psy do budy. "Szkoda", że lekarze w swych gabinetach nie zakładaja aptek. To byłoby najlepiej - tacy oni zaradni.
A SWOJĄ DROGĄ, PO JAKIEGO DIABŁA LEKI BEZ WSKAZANIA LEKARZA (RECEPTY) MAJA BYC SPRZEDAWANE W APTEKACH? CZY KTOŚ SIĘ NA TYM ZASTANAWIAŁ? OD TEGO SĄ DROGIERIE, JAK DAWNIEJ BYWAŁO. NAWET NIEKTÓRE ANTYBIOTYKI MOŻNA "PUSCIĆ" BEZ RECEPT. KTO JEST DOROSŁY, ODPOWIADA ZA SIEBIE. JEDNYM Z TAKIM PRZYKŁADÓW JEST dereomecyna W MAŚCI PRZECIW KROSTECZKOM NA CIELE ORAZ INNE PROSTE ANTYBIOTYKI NA ANGINĘ, CZY ZAPALENIE KRTANI. CZŁOWIEK MUSI IŚĆ PRYWATNIE DO DOKTORKA ZA 60 ZŁ (jesli jest w nagłej potrzebie), BY ZAPISAŁ TUBKĘ ZA 10-12 ZŁ. CZYŻ TO NORMALNA SYTUACJA?

Odnośnie wpisu numer: 10468 10460

To samo dzieje się w przychodni zdrowia przy ul. Skłodowskiej.
Dilerzy leków potrafią zająć około 1 godziny lekarzowi. Potem lekarz
mówi do pacjenta, żeby lekarstwa wykupić w aptece, która mieści się
na parterze tej przychodni.

Odnośnie wpisu numer: 10468

Nie ma znaczenia, czy przychodnia jest prywatna, czy państwowa.
Jej prywatność mi wisi. Nie mów "lipy", to nieprawda!!!

Odnośnie wpisu numer: 10460

Jak widzę takie wpisy to nie mogę się nadziwić, że nadal mamy taki brak świadomości.
Po pierwsze to ani dyrektor szpitala, ani też starostwo nie mają nic do POZ. To my, pacjenci, możemy szybko uciąć praktyki "dilerów leków". Prosta sprawa. Jeśli gość bezczelnie wchodzi Ci w kolejkę to masz prawo i obowiazek zwrócić lekarzowi uwagę, aby tego typu wizyty odbywały się po przyjęciu pacjentów. Nie zapominajmy, że to my sami wybieraliśmy lekarzy rodzinnych i oni są na naszych usługach bo dostają z NFZ pieniądze na nas.
W związku z tym, zamiast narzekać, nie bójmy się zwrócić uwagę temu lekarzowi.

Odnośnie wpisu numer: 10467

ESKULAP, Ty chyba żyjesz na innej planecie.
Co da skarga do Dyrektor szpitala powiatowego, skoro przychodnia na Miroslawskiego jest od lat prywatna. Może na taksówkarza poskarż się dyrektorowi PKSów, a na straganiarza kierowniczce SuperSamu. Typowy z Ciebie przykład osoby, która pierwej mówi i pisze, a potem myśli.

Odnośnie wpisu numer: 10462

Panie "lekarz". Wielką łachę robisz, dając za darmo próbkę od dilera... Tymczasem tysiące ludzi nie mają czym płacić za leki w aptekach, obłudniku.
Raz jeszcze nawołuję PANIA DYREKTOR o ukrócenie "nalotów" gabinetów lekarskich przez dilerów leków, gdyż to jedna wielka patologia. Są inne sposoby promocji.

Odnośnie wpisu numer: 10429

Wróbelek jest mała ptaszyna,
Wróbelek istota niewielka,
On brzydką stonogę pochłania,
Lecz nikt nie popiera wróbelka.
Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
Że wróbelek jest druh nasz szczery?!
Kochajcie wróbelka dziewczęta,
Kochajcie, do jasnej cholery.

Odnośnie wpisu numer: 10461

Strona A i strona B polemizują.

1.
Strona A kłamie
Strona B mówi prawdę

2.
Strona A mówi prawdę
Strona B kłamie

3. Obie strony kłamią

4. Obie strony mówią prawdę

5. Obie strony w ogóle nie mówią o istocie problemu i wcale nie zależy im na porozumieniu.

Znajdzie się taki, który to rozwikła?

Odnośnie wpisu numer: 10461

Mocium Fabianie - Wasze wpisacielstwo poniżej to szczyt prawdy, której nam ciągle jeszcze brakuje w iławskiej gubernii!

Odnośnie wpisu numer: 10461

Apologeta... tylko głowa nie ta.
Odpowiedź, jak zwykle u Cholewy, typu: "A u was to biją Murzynów".

Odnośnie wpisu numer: 10460

A ja reklamowe próbki leków, przynoszone przez takich dilerów, bardzo często daję nieodpłatnie pacjentom, szczegolnie jak ktoś mówi, że nie ma na leki. I co? Ładnie to tak szkalować i uogólniać?

Odnośnie wpisu numer: 10456

Ciąg dalszy dialogu, rozbudowany o didaskalia...

CHLEBODAWCA (chwyta się pod zaokrąglone boczki, wąsa podkręca, w ręku bacik pokaźny ściskając): „Wy chamy, brudasy, nieroby. Mało to nakradliśta do spółki z tym arcyłotrem, który tu wcześniej rządy sprawował. Same straty przez was wynikły. Jeszcze mało? Wstydu nie macie. Precz z moich oczu, kanalie.”

WYROBNICY (zgięci w pół, miętosząc czapki w dłoniach i płócienne sukmanice obciągając): „Jaśnie Panie, daj choć zapłatę taką, jaką od dawna wyrobnicy w folwarkach pobliskich otrzymują - w Ostrej Rudzie, Prabutowicach czy Starej Wsi Lubawskiej.”

CHLEBODAWCA (czerwony ze złości, toczy pianę z ust i wywija batem): „Won, won parchy pókim dobry, bo w dyby Was zakuje”.

PRAWNIK (uskakując przed uderzeniem bata): „Łaskawy panie, z bilansu wynika, że w skarbcu Waszej Mości cztery i pół miliona guldenów zalega, co to je Waszeci poprzednik na pensjach dla czeladzi przyoszczędził”.

CHLEBODAWCA (przytomniejąc): „Wara od tych pieniędzy psubracie. Ileż to remontów muszę za nie zrobić we dworze, nowy powóz sobie kupić, fortepianino z Paryża sprowadzić, piwnice w wino zapatrzyć”.

PRAWNIK (zza tłumu): „Ależ Panie, tu w statutach pradawnych stoi, że tych środków nijak na te cele wydać nie można, ale jeno na bieżącą gospodarstwa działalność i na ludzi roboczych wspomożenie”.

Pan wypędza batem tłuszczę z gabinetu, zapala cygaro i duma: „Poczekaj szarlatanie, mędrku najęty, już ja cię urządzę, nie będziesz mi chłopów buntował”.

CHLEBODAWCA (zwraca się do gubernialnego żurnalisty – z miną niewinną, zatroskaną, głos mu się łamie): „Jako wierny sługa gubernatora naszego Ryglewicza, na którym to jeno się wzoruję i z którego łask obwicie czerpię, jeden cel mam tylko. Jest nim powszechne dobro i miłość. Robię wszystko, co mogę dla zawarcia porozumienia. Niestety kulturę dialogu i zrozumienia, która zawsze w naszym folwarku kwitła, burzy przybłęda jakiś, jurysta ponoć, a faktycznie wichrzyciel społeczny. Na majestat mego urzędu on nie baczy i lud przeciw mnie buntuje. Wszystko na zatracenie obróci. On jest jedyna przeszkoda dla pełnej jedności, on zapora dla wznowienia pracy. Ja z ludźmi odtąd tylko chcę rozmawiąć, a łotra najlepiej na Sybir od razu posłać, niech tam swoje sztuczki dialektyczne trenuje”.

SKARGA DO PANI DYREKTOR SZPITALA
Klanem zawodowym jakim są lekarze należy ostro potrząsnąć, inaczej wyślą nas na tamten świat. Każda podwyzka płac ich nie zadowoli . Wręcz przeciwnie - nabiorą apetytu na więcej.
Dziś w kolejce do pewnego lekarza w przychodni (Przychodnia zdrowia przy ul Mierosławskiego, 11.02.2008, g.11:15) bylismy swiatkami scysji pomiędzy oczekującym pacjęntem, a dwoma dilerami leków, którzy pomimo 40 ludzi chorych oczekujących kolejce, chcieli wtargnąć do dyżyrującego lekarza. Zanalazł sie ktoś, kto w sposób bezprecensowy nie odpuścił i zablokował tym złodziejom wejść do gabinetu.
Tylko w Polsce dopuszcza się praktyki nagabywania lekarzy w gabinetach podczas ich pracy przez dilerów leków. W innych krajach lekarz, który ważyłby sie przyjąć takiego gościa, poleciałby na pysk z pracy. Owszem spotkania z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych sa wskazane, lecz na specjanych konferencjach medycznych poza pracą zawodową.
Proszę Panią Dyrektor Szpitala i inne czynniki (Starostwo) o zajęcie się żenujacymi praktykami i uregulowanie kontaków przedstawicieli firm farmaceutycznych z lekarzami. Skończmy z bandyckimi praktykami, korupcjogennymi, które sa przyczyna w Polsce najdroższych leków w Europie.

Dziś jest Dzień Pacjenta.
O ironio losu, mam świętować czy wyć z rozpaczy?
Czy ktoś mi podpowie?

Wynika z tego jeden wniosek. Przez następne 44 lata musi w Polsce rządzić JEDNA partia.

Odnośnie wpisu numer: 10455

"(...)(...)(...) Przecież profesjonaliście łatwiej jest rozmawiać z drugim profesjonalistą (...)".
Ile lekarze będą musieli zapłacić (honorarium) temu specjaliście i czy te kwotę ujęto w żądanych podwyżkach?
Fabian cholero, upss, "cool" Cholewo - se daj na luz, wyzuluj znaczy się!
A to, jako bonusik: "Herbata od mieszania nie zrobi się słodsza, w tym celu trzeba dosypać cukru".

Odnośnie wpisu numer: 10455

Rzeczowa rozmowa według Fabiana Cholewy:
Pracownik: - Żądam podwyżki 100 guldenów.
Pracodawca: - Mogę dać 50.
Pracownik: - Nie będę z Panem rozmawiał, proszę się kontaktować z moim prawnikiem.
Prawnik: - Mój klient chce 100 guldenów.
Pracodawca: - Mogę dać 60.
Pracownik pozostawia kwestię bez odpowiedzi.
Demonstracyjnie zwalnia się.
Pracodawca: - Jestem w szoku.
Pracownik: - Żądam odwołania Pana.

Odnośnie wpisu numer: 10453 10451

Radaktorze McM, strzelaj dalej, wiem że korci Cię, świerzbi i uwiera...

Naszym drogim lekarzom natomiast odradzałbym odprawienie tego człowieka, bo wtedy zakończą się rozmowy rzeczowe a zacznie "rozmowa dziada (albo baby) z obrazem)". Spotkania związków nielekarskich z Dyrektor mają zazwyczaj właśnie taki monologiczny przebieg.

Dziwi mnie strasznie ta niechęć Dyrektor do rozmów przy udziale prawnika. Przecież profesjonaliście łatwiej jest rozmawiać z drugim profesjonalistą. Lekarzowi z lekarzem, inżynierowi z inżynierem. Dlaczego nagle profesjonalny, przygotowany menadżer chce rozmawiać tylko z amatorami, laikami z dziedziny ekonomii i prawa? Czy takich łatwiej wywieść w pole?

Cieszę sie, że jacy (prawdopodobnie) lekarze zaczęli się wypowiadać i nie mam wprażenia, że to, jak nazywasz, puszczenie nerwów, ukazała ich w złym świetle. Odkrywa raczej szlachetne intencje i szczere wzburzenie.

Co do wpisu 10451, jeszcze trochę cierpliwości. Com obiecał to i będzie.

Odnośnie wpisu numer: 10453

Problem w tym, że nie ma strategii. Tzn. jest - bo ma być tak, jak przed wrześniem 2007 i biada temu, kto zechce to zmienić. A dobro szpitala?
Ich to nie obchodzi, im ma być dobrze.
I to by było na tyle.

Odnośnie wpisu numer: 10451

Cholewa, Fabian zresztą, naradza się z resztą towarzystwa lekarskiego nad dalszą strategią.
Pocieszającym jest fakt, że zaczynają puszczać im nerwy i zaczynamy czytać ich wyjaśnienia.
Jeżeli mają troszku "tołku" w głowie, to pogonią tego prawnika i podejmą rzeczowe rozmowy - czas nagli.

Odnośnie wpisu numer: 10437

To przyjedźcie do Kałdun na zabawę taneczną, ale po świętach. Jest tam sporo dziewic, mają jezioro i ryby słodkowodne, małosolne. We wsi nie ma struktur partyjnych - ostatnie, PZPR i ZSL zaginęły w 1989 roku. Nie ma też szkoły, ale jest spółdzielnia obficie zaopatrzona w towary kolonialne. Ogłoszona jest w Kałdunach prohibicja na prezerwatywy, a to w celu zwiększenia pogłowia siły roboczej. Albowiem wielu wyjechało do
Norwegii i Anglii.

Odnośnie wpisu numer: 10431

Fabianie Cholewo! Gdzie ta charakterystyka drugiej strony konfliktu?
Czyżby temat był dla Ciebie niewygodny?

Odnośnie wpisu numer: 10448

Zenka nie wkopał żaden PiS, tylko osoba, z którą onegdaj łączyły go niepartyjne, ale za to dużo bliższe więzi... I nie służby specjalne, tylko wystarczyło wykrecić zwykłe "997".

OŚWIADCZENIE DO RADNEGO HENRYKA WITKOWSKIEGO

Nie było moim celem zdyskredytowanie Pana jako osoby prywatnej. Przyświecała mi tylko jedna myśl, aby Pan jako przedstawiciel swoich wyborców podsumował ubiegły rok w pracy samorządowej na forum "Kuriera" (papierowego).
Niestety na naszej bezpośredniej linii komunikacji zaczęły dopisywać się
inne osoby i to już nie były merytoryczne oceny. Dostało mi się nawet
od moderatora forum "Kuriera", który argumentował, że "występuję anonimowo". Tę kwestię, mam nadzieję, wyjaśniliśmy między sobą
do końca.
Po pewnym okresie czasu postanowił Pan pisać na forum radiowym.
To, co zrobił tam podpisujący się jako "boom" (9.01.08 r.) w temacie
"Nie mogę na forum..." - należałoby poddać ocenie. Zastanowił mnie
owy administrator z radia, który powinien był zareagować (niestety
nie uczynił tego do dziś).
I jeszcze na koniec.
To ja po nowym roku dzwoniłem do Pana pytając się o przynależność partyjną, i który raz z kolei zasiada Pan w radzie miejskiej. Przepraszam, że się wówczas nie przedstawiłem z imienia i nazwiska(chciałbym pozostać chociaż częściowo anonimowy). Pozdrowienia.

Odnośnie wpisu numer: 10447

W IMIENIU REDAKCYJI [moderator: ale nie Kuriera] ODPOWIEDŹ:
Czy ty człowieku wiesz kim jest Zenon K.? On jest najprzedniejszym trenerem i działaczem sportowym oraz społecznym, jakiego Susz, ta nędzna wiocha, KIEDYKOLWIEK UJRZAŁA. To wy powinniście cieszyć z takiego pracownika, a podkładacie mu kłody, jak ci którzy zastawili na niego sidła, a potem zawiadomili służby specjalne, by tego biedaka na alkomat wzięli. To była zemsta PIS za to, że odszedł od nich do partii "ZGODNI I SPRAWIEDLIWI".

Odnośnie wpisu numer: 10446

Oj czepiacie się piłkarzu Zenona K., stracił chłopina prawko, pociągów mało do Iławy, a jak już się po ciężkim dniu pracy walnie w kącie na materacu to afere robicie...
Zastanawiające tylko to, że na wszystkie stanowiska robiono konkursy,
a instruktorem został człowiek o nieposzlakowanej opinii, upssssssssss.
Syna na pingla nie puszczę. [...]

Szanowna Redakcjo!
Zwracam się do Was z prośbą o postulat do Burmistrza Susza Pana Jana Sadowskiego, aby wszystkim swoim pracownikom ufundował służbowe mieszkania lub choćby wypłacił ekwiwalent za ten "służbowy dach nad głową". Spytacie czemu... ?
Moja prośba jest związana z tym, iż instruktor CSIR w Suszu (uwielbiany przez burmistrza - pan K.) otrzymał od Burmistrza służbowe lokum, mieszczące się z pomieszczeniach nowowybudowanej hali sportowej.
Inni pracownicy są tu pokrzywdzeni.
Panie Burmistrzu czekamy na odpowiednią reakcję!!! Ciekawe co tym razem Pan wymyśli.

Odnośnie wpisu numer: 10441

Ty Jełopie spod numeru 10441, powiadam ci: NAWET 100 LAT UPŁYNIE, CO MAŁO, BY POLSKA BYŁA BOGATYM KRAJEM. CZY NIE WIDZISZ, ŻE MY, TO ZN POLACY, TO JEDNA BANDA WARCHOLSTWA. TAK BYŁO 400, 200, ZA SANACJI (nieco ukrócił Piłsudski), jak jest teraz od 19 lat demokratycznej Polski.
CZY NIE WIDZISZ, JAK SIĘ WYSZYDZAJĄ, JAKIE WRZASKI, JAKIE POMÓWIENIA, KAŻDY MADRZEJSZY, OD MACIEREWICZA PO KALISZA. KOMU MAMY WIERZYĆ? A TO W/S PODSŁUCHU PIELĘGNIAREK (kto by zajmował się w sejmie podsłuchem pielęgniarek np. w krajach zachodnich lub Rosji).
A TO W/S KONTRWYWIADU WOJSKOWEGO, KTÓRY MACIEREWICZ DOSZCZĘTNIE ROZMONTOWAŁ (podczas reform takich służb żadne na świecie państwo nie wyrzuca całego stanu KW i zatrudnia cywili, w wojsku - cywili? Tylko psy... l może tak postąpić lub zdrajca narodu. W takich sytuacjach (reform lub zmian politycznych), albo roztrzeliwuje się lub wsadza do więzienia winnych, a cała reszta speców od tajnych operacji zostaje i służy).
W Polsce natomiast "Nawiedzony Czynownik" wg własnego widzimisie robi co chce, lub tak jak mu "ktoś" nakazał. W kazdej dziedzinie w Polsce tak rzeczy się mają. Ile juz reform było w oświacie, w gospodarce itd. Nawiedzony mistrz od gospodarki najpierw nakłada karę 0,5 mld zł, a teraz zastanawia się, by sie wycofać. Tak mogą działać i zachowywac tylko psychole, nigdy poważni rzadzący krajem.

Odnośnie wpisu numer: 10436

Miałem na myśli tylko sprawców, którzy w imię ratowania swoich koryt, splamili swoje łapska krwią niewinnych. Nie można równoważyć tego w imię chorych ludzkich ideałów politycznych, gospodarczych, społecznych. No i te pierwsze zdanie, które wypisałeś nazbyt agresywnie. Bo za te wszystkie trupy odpowiada zawsze człowiek, a nie system jakimkolwiek by nie był.

Odnośnie wpisu numer: 10442 10437

Między Rudzienicami a Ławicami jest łańcuch następujących jezior: Kałdunek Mały, Kałdunek Duży, jezioro Świkszcz, jezioro Kałduńskie i jezioro Ławickie. Jeziora te należą do państwa. Wójt nie ma chyba prawa do dysponowania nimi.
Ta droga do odtworzenia (obecnie zaorana) biegnie równolegle do jeziora Kałduńskiego od strony Kałdun. Nad jeziorem Ławickim są już parcele, do których będzie doprowadzany wodociąg.

Odnośnie wpisu numer: 10437

Czy prawdą jest, że za wybudowanie nowej sedziby gminy, wójt jezioro Kałdunek sprzedaje prywatnej osobie?
Żegnaj lato z radiem... nad jeziorkiem. Popatrzeć zostanie? Czyżby PO, oprócz cudu, aż tak skwapliwie wypełniało obietnice przedwyborcze? Tylko własciciel miał będzie dostęp do wód i lasów? To znaczy, że reszta ciemnoty - za opłatami.

Odnośnie wpisu numer: 10436

Ty kanalio ! Policz ofiary ludzkie za lata 1944-1989, straty gospodarcze
i społeczne. Polska dziś byłaby innym krajem. Z tego zasranego ustroju musimy się jeszcze leczyć 50 lat.

POSTAWA UCZESTNIKÓW MSZY ŚWIĘTEJ

Wierni stoją: od wejścia kapłana aż do kolekty włącznie; podczas śpiewu przed Ewangelią, w czasie Ewangelii, wyznania wiary i modlitwy powszechnej, od wezwania: "Módlcie się, aby moją..." aż do "Baranku Boży", z wyjątkiem modlitwy epikletycznej (wyciągnięte nad darami dłonie celebransa), słów, przeistoczenia i podniesienie; w czasie modlitwy po Komunii i zakończenia Mszy Świętej.

Wierni siedzą: podczas czytań i psalmu responsoryjnego; w czasie homilii, przygotowania darów (razem z procesją z darami), udzielania Komunii Świętej i milczenia po niej.

Wierni klęczą: podczas modlitwy epikletycznej i przeistoczenia (wstają przed aklamacją po przeistoczeniu), na słowa: "Oto Baranek Boży, Panie, nie jestem godzien", mogą klęczeć w czasie przyjmowania Komunii Świętej.

"Ludzie w starszym wieku, słabi i chorzy mogą siedzieć w czasie całej Mszy Świętej i nie należy ich niepokoić. Podobnie w kaplicach szpitali i zakładów specjalnych trzeba uwzględnić stan zdrowia uczestników" (wskazania Episkopatu Polski 51).

Księża Biskupi we Wskazaniach Episkopatu Polski wyrażają życzenie, aby wszyscy, duchowni i wierni świeccy zaangażowali się w uczestnictwo we Mszy Świętej, w jej celebrację, żeby też otoczono opieką ministrantów, schole dziecięce i młodzieżowe

Chcemy waszego dobra - powiedział premier w... expoze do narodu.
Co robi mądry naród ? Chowa swoje dobra. Ha, ha, he...

Odnośnie wpisu numer: 10433

A w Kałdunach też będą zabawy. Powstanie nowa świetlica, w której "oświecani" będą chłopi. Przy świetlicy powstanie wędzarnia, to znaczy się publiczny gril. Będzie więc okadzanie dymem, piwko, tuczniki są, kartofle też. Nad jeziorem Kałduńskim odtworzy się drogę, która w tej chwili jest zaorana, ale jest na mapie geodezyjnej.

Odnośnie wpisu numer: 10435

ŚCIŚLE JAWNE !
Piłsudski > zamach stanu - 380 ofiar
Jaruzelski> stan wojenny - 108 ofiar (komisja Rokity)

Odnośnie wpisu numer: 10433

O w mordę jeża! PIŁSUDSKIEGO SKLONUJĄ.

PANNY Z CICIBORA
(kultowa pieśń nieżyjącego juz pieśniarza GRZEŚKOWIAKA)

Hen na Podlasiu stoi dom zielony,
Co tydzień się plakat na dębie kołysał.
Aż jeden z nich został cichaczem skradziony,
a oto treść tego afisza:

"Czy znasz słodycz panien z Cicibora?
Ich urok i namiętność?
Nieprzeciętny zmysł organizacyjny
itp. itd.
Jeżeli nie, to pryjdź na zabawę taneczną
Dnia 6 listopada 1966 roku,
Godzina 18, w świetlicy w Ciciborze dużym.
Zaprasza Cię Kółko Rolnicze."

Kiedy ranne wstają zorze
W Ciciborze, w Ciciborze,
Budzą się dziewczęta hoże
Cicibora kwiat od lat
Swój poranny koncert życzeń pieją kury po opłotkach,
a dziewice, krasawice marzą co je dzisiaj spotka.

Bo wieczorem w remizyj
Będą hucznie grać na cyji
Będzie bęben czyli dżaz. Intymności przyjdzie czas.
Warczy motor z każdej strony, kłują oczy non-irony.
Na okrasę we puentę chłopcy z jednostki N-tej
Tak dziewice, krasawice marzą co je dzisiaj spotka.

Uwaga, jeżeli zachęcony treśćią tego afisza zechcesz się
udać do Cicibora Dużego, zapamiętaj: jedziesz do
Białej Podlaski, stamtąd w kierunku Janowa Podlaskiego
6 kilometrów szosą państwową pierwszej klasy.
Środek komunikacji państwowy, cena PKS - 3 złote.
Lub prywatnie, taksi - 22,50. Albo gratis - ścieżką, pieszką.

Gdy wieczorne gasną zorze,
W Ciciborze, w Ciciborze
Pustką razi każde łoże
W Ciciborską noc ad hoc

Szumią jodły ode dwora dziedzic protoplasta straszy
A dziewczyny z Cicibora znów kolejny tworzą afisz
Że wieczorem w remizyj
Będą hucznie grać na cyji
Będzie bęben czyli dżaz. Intymności przyjdzie czas.
Warczy motor z każdej strony, kłują oczy non-irony.
Na okrasę we puentę chłopcy z jednostki N-tej
Tak dziewice, krasawice marzą co je dzisiaj spotka.

Tak dziewczyny z Cicibora znów kolejny tworzą afisz:
"Czy znasz słodycz panien z Cicibora?
Ich urok i namiętność?
Nieprzeciętny zmysł organizacyjny
i tp. i td.
Jeżeli nie, to pryjdź na zabawę taneczną
Dnia 6 listopada 1969 roku,
Godzina 18, w świetlicy w Ciciborze dużym.
Zaprasza Cię Kółko Rolnicze."

Parafianin, lat 18
Cicibór Duży, 2008-02-04

Odnośnie wpisu numer: 10428

ŚCIŚLE TAJNE! Jeszcze bym dorzucił lekcje Koranu.
Za chwilę idę spać. A sen będzie spokojny, głeboki,bo wierzę w jedną, katolicką Polskę, która mnie obroni. Śpię snem spokojnym, bo inni w tym czasie nie śpią. Inni, to znaczy wojsko narodowo-ludowe, wywiad, kontrwywiad. Jesteśmy silni i zdrowi. Mamy niezawodnych przyjaciół w NATO, a od wczoraj w Moskwie. Mamy węgiel, dużo świń, są krowy, no i sporo kartofli. Jest też tajny,podziemny Sejm, który ujawni się w odpowiednim czasie. Są tajne komisje, podkomisje,przykomisje.
I jam jest też tajny.
A tam hen daleko na Wawelu Marszałek leży. Pojadą do Niego oczywiście tajni genetycy i pobiorą tkankę. Nastąpi próba klonowania...
Stop - "Ściśle Tajne"!

Odnośnie wpisu numer: 10429 10431

Proszę autorów anonimowych wpisów na temat szpitala o wystrzeganie się personalnych złośliwości wobec nieanonimowych, skonkretyzowanych adwersarzy - bowiem takowe złośliwości będą kasowane.

Fabiana Cholewę dodatkowo informuję, że jego e-maile wysyłane przez
"anonimujący" filtr docierają do mnie poszatkowane jakimiś symbolami. Proszę - o ile to możliwe - zmienić kodowanie maili lub założyć konto specjalnie do kontaktów z Kurierem.

Odnośnie wpisu numer: 10427

Na, jak powiadasz, "odszczekanie" czekają ewidentne kłamstwa wygłoszone wobec lekarzy na ostatniej sesji rady powiatu. Niestety niektórzy nie potrafią przyznać się do błędu.
Moja informacja nt. deklaracji składanych przez Czifa powiatu o odszkodowaniach jest prosta do zweryfikowania i jak sądzę lokalne media, które znają więcej szczegółów, niebawem to uczynią.

BENEK - uważaj!
Nie podskakuj. Wysoka dawka pavulonu czeka na ciebie... w karetce.

Odnośnie wpisu numer: 10419

Dlaczego mamy wierzyć Pani Dyrektor? Czyż to nie ona trzeciego bodaj dnia pracy wsławiła się publicznie [mówiąc], iż w szpitalu jest zimno gdyż wystąpiła awaria ogrzewania? Kilka godzin wcześniej osobiście mówiła pracownikom i pacjentom, że zabroniła włączyć ogrzewanie gyż trzeba oszczędzać. Oczywiście najlepiej na pacjentach i pracownikach. I to błyskawiczne poparcie słów o awarii przez Pana Starostę!!

Pani Dyrektor się żali się publicznie, że jej ciężko bo wszyscy ją atakują. Zapomniała, że rozpoczęła swą pracę od bezczelnego, aroganckiego, pełnego jadu potępienia wszystkiego i wszystkich, których spotkała? Zapomniała swoje słynne przechadzki po szpitalu [...] ze słowami: "to niemożliwe, jak to tutaj wygląda!, co za dziadostwo! kto tu pracuje!!" Pani Dyrektor oczekuje poważania od ludzi, którym publicznie zarzucała nieprzydatność, niekompetencje, brak zdolności do pracy? Jakież ona ma kompetencje, czego w życiu dokonała? Poza demolowaniem wszystkiego na swej drodze?

Pani Dyrektor w klasyczny dla siebie sposób manipuluje danymi (to są te 4mln?, jesli są to nie było deficytu!!)dokonuje przemilczeń, unika odpowiedzi. Teraz powiada, że jest na 14 miejscu wg zarobków brutto w szpitalu. Jakich zarobków, jakiego brutto? Za ile godzin pracy? Pani Dyrektor oczywiście nie wspomina, że tych 13 przed nią nie pracuje 5 razy w tygodniu po 8 godzin, tylko spędza w szpitalu noce i święta a godzin przepracowuje trzy razy więcej niż ona. I jeszcze odprowadza ZUS, skladki, podatki. Kiedy ostatno Pani Dyrektor spędziła w szpitalu Wigilię, pierwszy dzień świąt, niedzielę? Kiedy ostatnio Pani Dyrektor jechała do szpitala o drugiej w nocy pozostawiając dziecko pod opieką sąsiadów żeby dwie godziny stać przy stole operacyjnym? Łatwo zarzucać, że pieniądze były wypłacane za pracę na papierze, trudno pamiętać o pracy, poświęceniu swojego czasu, rodziny, życia - bez żadnego "papieru", bez zadnych żądań czy oczekiwań, po prostu dlatego, ze takie lekarze mają powołanie i zadanie do spełnienia. [...]

Wspomnę, że jedyne dochody szpitala wynikają z opłacanych przez NFZ a wykonanych przez biały personej procedur medycznych. Przez biały personej a nie przez kierownika zakładu pracy. [...] Daleki jestem od twierdzenia, że przed 1 wrzesnia było cudownie. Każda działalność wymaga poprawiania, reform. Ale jak odnieść się do publicznych słów Przewodniczącego Rady Powiatu, który powiada w wywiadzie dla radia, że przyczyną, która wymusiła zmiany kierownictwa, była "konieczność przewietrzenia szpitala". Panie Przewodniczący, jeśli istnieją wobec kogokolwiek uzasadnione zarzuty to należy je przedstawić, w obiektywny sposób się do nich odnieść i obiektywnie, niezależnie od sympatii czy antypatii wyjaśnić . Słowa: "trzeba przewietrzyć szpital" brzmią jak chęć pozbycia się nielubianych osób drogą nieformalnych rozgrywek, tajnych układów, bezprawnych, zawoalowanych działań. Tak nie powiniem czynić człowiek powołany przez wyborców do działania w ich imieniu i dla ich dobra.

Sytuacja szpitala jest w tej chwili tragiczna. Nieporadny, popełniajacy kardynalne błędy dyrektor, totalny chaos organizacyjny. Widziałam ogłoszenie ilawskiego szpitala mówiące, że zatrudni się każdego, kto tylko się zdecyduje się tutaj przyjść - utonęło wśród dziesiątków sobie podobnych z innych zakladów pracy. Czytałam bardzo ciekawą wypowiedź lekarza we wschodu(poniżej). Przypomina to wszystko rozlatującą się tratwę zmierzającą w kierunku wodospadu przy akompaniamencie pokrzykiwania "kapitana": tak właśnie trzeba! jest świetnie! pod moim kierownictwem wszystko będzie dobrze! mam wiele świetnych pomysłów. Nie Pani Dyrektor, nie będzie dobrze. Szpital funkcjonuje tylko dlatego, że pracownicy nie bacząc na Pani poczynania nadal na pierwszym miejscu stawiają dobro pacjenta i obowiązek wobec niego. Bez tego heroicznego zaangażowania już byśmy byli na dnie.

Każdy człowiek honoru, posiadający choć strzępy godności - w sytuacji, gdy prawownicy w akcie desperacji wolą iść na bruk niż z pozostać pod takim kierownictwem - ma do uczynienia tylko jedną rzecz: przeprosić, przyznać się do niepowodzenia i odejść, póki nie jest za późno, zachowując resztki twarzy. Nawet wbrew "zakochanemu" staroście prowadzącemu z powszechnie znanymi podżegaczami, jak się wydaje, swoją prywatną, zakompleksioną krucjatę, której jest Pani [...] narzędziem. Tak by uczynił uczciwy człowiek potrafiący analizować fakty. A Pani jest przecież wykształcona

Odnośnie wpisu numer: 10426

AD REM REFORMY W OŚWIACIE.
"Wygłąbiony" minister, by zaoszczedzic na kasie , zlikwiduje wszystkie niepotrzebne przedmioty w nauczniu ogólnym, z wyjatkiem religii, wychowania obywatelskiego i nauczania seksualnego. Tenże minister, by bardziej niz dotąd wyedukować ogólnie młodzież, chce wydłuzyc o 1 rok pobytu w gimnazjum. Onże w zamierzeniach pójdzie dalej: zlikwiduje licea, by młodzież, która ma chęć byc lekarzem - wystartuje na medycynę; mecenasem - wystartuje na prawo; zaś politykiem - wystartuje na posła do sejmu. Owe "trzy zawody" bardzo związane są z przynaleźnością do odpowiedniej "kasty społecznej", która ułatwi zamierzone profesje zdobyć. Reszta ciemnoty po ukonczonym gimnazjum przyuczy do zawodu się na kursach: rzemieślniczych, technicznych i nauczycielskich.

Odnośnie wpisu numer: 10415

Słuchaj Fabian!!!
Jeżeli jest to nieprawdą co mówisz, to odszczekujesz wszystkie swoje
perfidne komentarze wobec obecnej Pani Dyrektor. OKi??? Dziwię się
tylko czemu tak Was razi tytuł Pani Dyrektor. Te piękne MBA????
Dobrze wiecie, że jest to dla Was nie do osiągnięcia :-)))

Mam zasadnicze pytanie ! Kiedy w Polsce przestanie się "reformować" oświatę? Zanosi się, że...

didi to Calish, cyli totalny mąciciel !!!
Godz. 9:34

Jaruś - nie biegaj za fatko, już niedługo będzie latko.
Pilnuj też serducha, bo masz za dużo brzucha.
Sprzęcicho jeśli pracuje, pilnuj i pokrop, bo się zepsuje.
Jam ci jest wielki czy mały? Mały czy wielki?
Nie mi oceniać, choć jeśli szczerze - z góry dzięki!

Odnośnie wpisu numer: 10402

O JASNA CHOLERA! AGENT "BENEK" JESZCZE SZCZEKA.
MYSLAŁEM, ŻE TEMU BARANANOWI PRZESZŁO.

Odnośnie wpisu numer: 10419

Baju, baju, będziesz w raju.
Cudowne przeistoczenie umów to wydarzenie, które należy wpisać do
annałów naszego miasta i powiatu. Pryncypał pani Dyrektor publicznie
(są świadkowie) twierdził coś przeciwnego do Jej oświadczenia. Widać,
że prawda ewoluuje dynamicznie, jak u Orwella.

Kto to jest, ten ślepak w bandanie, co gówniane teksty składa?
Widziałem takiego w waszej gazecie. Kto to jest i po co?

LEKARZE ZE WSCHODU
Polecam prawdziwy tekst o naszej, nie tylko iławskiej rzeczywistości.

Odnośnie wpisu numer: 10389 10411 10415

Dyrektor szpitala poinformowała redakcję KURIERA, że nie ma kontraktu menedżerskiego ani zagwarantowanego jakiegokolwiek specjalnego odszkodowania na wypadek zerwania umowy.

W najnowszym wywiadzie dla Kuriera mówi m.in.: "Oświadczam, że od 1 września 2007 roku jestem zatrudniona przez Zarząd Powiatu na umowie o pracę, nie posiadam kontraktu menedżerskiego, a moje zarobki brutto plasują się są na 14. pozycji zarabiających w naszym szpitalu".

Więcej w Kurierze - już w najbliższą środę. Wrócimy też do tematu zarobków lekarzy. Zapraszam do lektury.

IPN - Iława.
Mistrz przejmowania i przekierowywania cudzych inicjatyw, wybitnie inteligentny polityk Jacek Kuroń wypowiada się o ujawnieniu agentów.
Jacek Kuroń kilka lat później kładzie moralne podwaliny pod budowę
IV RP:
"Nie mam wątpliwości, że jest to zjawisko o kluczowym znaczeniu dla rozwoju polskiej demokracji i gospodarki rynkowej. Ludzie byłej nomenklatury, dawni esbecy, niektórzy prywaciarze i częściowo ludzie solidarnościowego etosu przenieśli do III Rzeczypospolitej mechanizmy peerelowskiego klientelizmu. Częściowo świadomie - z chęci zysku, popychani odwieczną żądzą pieniądza i władzy, częściowo zaś w odruchu samoobrony, albo w naturalnym dążeniu do stworzenia sobie oazy bezpieczeństwa, gdy ziemia się pod nogami trzęsie, opletli Polskę siecią niejawnych powiązań przyjacielskich, politycznych, gospodarczych, korupcyjnych, nepotycznych, a także jednoznacznie przestępczych"
(cytat pochodzi z książki Jacka Kuronia "Siedmiolatka, czyli kto ukradł Polskę").

Odnośnie wpisu numer: 10412

Kombi:
1. "Przytul mnie"
2. "Słodkiego miłego życia"
3. "Ślad"

Odnośnie wpisu numer: 10415

To jest 1 zł na jednego mieszkańca powiatu. Czyli 1/2 wartości puszki piwa!!! EUREKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnie wpisu numer: 10411

Jest to grubo ponad 100 tys. zł, ale pytajcie tego, który taką umowę podpisywał, bo jak się zorientował, to chodził i żalił się na ten zapis na lewo i prawo. To środki publiczne, a więc informacja na ten temat jest publicznie dostępna.
Wkrótce zamieszczę [swój] bardziej szczegółowy komentarz do kondycji finansowej szpitala.
Specjalista od rachunkowości był szczerze rozbawiony, gdy usłyszał w jakich czarnych barwach dyrekcja to przedstawia i jakich argumentów używa publicznie siejąc wśród laików psychozę. Głowa do góry. Nie jest tak źle, a na tle innych placówek w podobnych powiatach jest nawet całkiem nieźle.

Odnośnie wpisu numer: 10410

Ależ Pani dyrektor! Myślałam, że aby osiągnąć tak wielki tytuł jak MBA, najpierw trzeba zdać maturę z języka polskiego. A pani pisze "W oczęta kuje" zamiast "kłuje" lub "poniżył by" a powinno być "poniżyłby". Wstyd. Przecież to też młodzież czyta!

Odnośnie wpisu numer: 10310 10356 10383 10389 10399

Fabianie Cholewo, czemu ty ludzi ciągle straszysz, straszysz i straszysz?
"(...) (...) Ze szpitalem wcale nie jest tak wesoło. Istnieje realna groźba likwidacji poprzedzonej ewakuacją pacjentów. (...)".
Szanowna władzo powiatu i miasta! Albo teraz trzeba "pojechać" z białą mafią, składającą się z kilku cwaniaczków, albo ten koszmar w Iławie nigdy się nie skończy...
Panie Rygielski, wielki szacunek dla Pana i nowej Pani dyrektor Jastrząb.

Do Iławy przejeżdża KOMBII i wystąpi z koncertem w hali widowiskowej
w sobotę 5 kwietnia. Bilety będą po 40 zł, a od zaraz w przedsprzedaży
po 35 zł. Dużo to czy mało? Jak sądzicie?

Odnośnie wpisu numer: 10389

Fabian może wiesz jaka jest wysokość kary pieniężnej dla mieszkańców powiatu iławskiego w przypadku pożegnania dyrektorki szpitala?

Odnośnie wpisu numer: 10399

Cholew Fabian, a Ty ile zarabiałeś??? Szpital nie jest fabryką gdy masz właśnie te 20 tys. a ludzi traktujesz jak???? Jak petentów!!! Nie widzisz
w nich pacjentów. Prawda w oczy kole. Bo wam nie zależy na żadnej reformie! Wy chcecie dalej swojej prywaty!!!
A w oczęta kuje MBA!!! Nie masz pojęcia co to znaczy, marny medyku!Marny, bo dobry nie poniżył by się do takich tekstów jak wypominanie komuś tytułu!
Mam wrażenie, że nasz szpital to taki sam jak szpital w Jędrzejowie, gdzie medyk "na zwolnieniu" poleciał sobie na wczasy a pacjentów wywożą do innych placówek. Wy [w Iławie] jesteście tacy sami,
pacjentów macie "w poważaniu".

Odnośnie wpisu numer: 10374

Fabian - a w domu wszyscy zdrowi?
Może tobie lekarz potrzebny od zaraz?

Odnośnie wpisu numer: 10404

Jak to było? Pojechał w futerku, a wrócił w kuferku :)

Odnośnie wpisu numer: 10406

Czy naprawdę nie można logicznie rozumować?
Ktoś Panią Dyrektor szpitala zatrudnił, wyznaczył zakres pracy, określił
cele - więc Ona robi to, co do niej należy, bo jak nie, to sprawa jest jasna. Pisanie komunałów, podpieranie sie sloganami, to chwyty z epoki dawno minionej.
Mnie cały czas zastanawia to, dlaczego tak strasznie przepełnione są prywatne gabinety lekarskie?

Odnośnie wpisu numer: 10399

W pełni się z Tobą zgadzam Fabian. W końcu ktoś zauważył istotę tego problemu.
Nie można szpitala traktować jak fabryki. Dobry manager to też człowiek, który świetnie sobie radzi w konfliktowych sytuacjach. Potrafi z ludżmi rozmawiać. Nie można ludzi traktować z góry i z pozycji siły. Zapytajcie pani dyrektor, ile czasu poświęciła na zwyczajne rozmowy z salowymi, pielęgniarkami, technikami medycznymi, zapytała je o pracę, problemy. Jestem przekonana, że niczego takiego nie było. Zaczęła natomiast wszystko krytykować a ludzi traktować z góry.
Pani dyrektor wszem ogłasza, że robi to dla dobra pacjentów. Bzdura!!! Mam nadzieję, że jest jeszcze w Iławie parę osób, którym rzekome pensje lekarzy nie przesłoniły prawdziwego obrazu tego konfliktu.