|
Forum |
|
|
18179. | Odnośnie wpisu numer: 18177 Proszę się nie przejmować.
Nie ma znaczenia, benzyna czy olej napędowy, w każdym bądź razie "paliwo" tankuje sie zawsze "do pełna" i po wypaleniu go w czasie eksploatacji określa sie zużycie tegoż paliwa. Producent pojazdu określa normy zużycia paliwa na 100 km, użytkownik pojazdu zaś określa w ten sposób "przepał" lub "oszczędność" paliwa. Dzieje się tak gdy są wątpliwości różnej natury, i to tyle. Pracodawca musi kontrolować zużycie paliwa, ale zasady rozliczania kierowców muszą być zgodne z przepisami, chociażby kodeksu pracy i regulaminem wynagradzania pracowników. |
|
| cz-for dyspozytor |
| Niedziela 31-01-2010 |
|
18178. | Odnośnie wpisu numer: 18174 Psia mać :)
Ludzie, nie zasrywajcie tego forum, please!!! |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Niedziela 31-01-2010 |
|
18177. | Odnośnie wpisu numer: 18142 Stały czytelniku, rzeczywiście wkradł się do artykułu błąd, ale to nie jest kwestia niewiedzy.
Oczywiście autosany nie jeżdżą na benzynę.
Co do drugiej uwagi, to takie pytanie w kierunku prezesa oczywiście padło i dziwię się, że nie wyłapałeś odpowiedzi. Otóż kierowcy to, ile paliwa nalewali, dowiadywali się dopiero po zapełnieniu baku, a nie patrząc na napełnianie. |
|
| Justyna Jaskólska |
| Niedziela 31-01-2010 |
|
18176. | Odnośnie wpisu numer: 18173 Piękna Andzieliko jesteś wśród piratów. Ale dzieki odważnemu hrabiemu obronisz się. |
|
| Pluto |
| Niedziela 31-01-2010 |
|
18175. | Odnośnie wpisu numer: 18170 Jednak Polacy górują w tym wypadku kulturą nad Hiszpanami |
|
| .... |
| Niedziela 31-01-2010 |
|
18174. | No jednak zabieram głos w dyskusji o jednej z najważniejszych lokalnych spraw jak wnioskuję z ilości postów na forum.Masz psa, który sra na zewnątrz Twojego mieszkania/domu? To sprzątnij po nim i już. Koniec kropka. O czym tu w ogóle mowa? Jeżeli komuś ciężko z utrzymaniem parcia na koniec odbytnicy, to ma srać na chodnik i być z tego zadowolonym, bo uprzątnie to po nim...kto? Straż Miejska? Burmistrz? Ja? Przecież z publicznymi szaletami u nas ciężko. A jednak kupę się zrobić chce. Nie tylko nam, ale i np. psom. Jakoś jednak swoich kup nie zostawiamy wszem i wobec. Dobrze by było, gdyby i psie chowały się w czeluściach śmietników a nie pozostawały na widok nasz. O czym więcej jeszcze trzeba mówić? Żądasz brudu - zachowaj go sam, chcesz czystości-dbaj o nią... |
|
| Eskulapski |
| Niedziela 31-01-2010 |
|
18173. | Problem psi jest prosty - każdy ma zbierać kupę swego pupila i wyrzucać do śmietnika,nie zaś pozwalać na zostawienie jej w miejscu zrzutu, koniec, kropka! Ja po moim piesku zawsze zbieram i już nawet spotkałam się z gratulacjami za swą kulturę osobistą od przypadkowych przechodniów. Idźcie w moje ślady a będzie po sprawie! |
|
| Andżelika |
| Sobota 30-01-2010 |
|
18171. | Czy w Anglii śmietako polskiego psiego uwielbienia mozna w blokach chowac pieski? Otóż nie! Tylko na terenie własnych posesji. Albo w Skandynawii? Też nie. Jeden telefon wystarczy, a przyjeżdżają służby i nie pozbierasz się za taki numer jak u nas w Polsce po ostrej karze finansowej. A spróbuj w Niemczech chodowac psa w domu typu blokowego. |
|
| Pluto |
| Sobota 30-01-2010 |
|
18170. | Odnośnie wpisu numer: 18169 ale macie pismaki problem "psich kup" jak by nie bylo innych problemów w Iławie np: brak pracy dla młodych ludzi. Ostatnio byłam w Hiszpani i tam nikt się nie przejmuje psimi kupkami pieski załatwiają się na trawnikach, chodnikach i nikomu to nie przeszkadza |
|
| czytelniczka |
| Sobota 30-01-2010 |
|
18169. | Odnośnie wpisu numer: 18164 To w takim razie co kilka metrów należy zbudować betonowy śmietnik, który rozwiąże problem psich kup ? To absurd. Problemem jest to ,że gdyby takich śmietników były nawet tysiące to i tak większość właścicieli psów w Iławie by nie sprzątała po swych pupilkach. Pozdrowienia ! |
|
| czytelnik |
| Sobota 30-01-2010 |
|
18167. | Elektorat Donka, Psiarnia, zachowuje się jak on. Idzie w zaparte. Donek ma mentalnośc piłkarza, szczegolnie zas trenera piłkarskiego. Po przegranym meczu obiecuje że będzie lepiej i byłoby lepiej, ale przeciwnik mu bardzo przeszkadzał w grze. Każdą grę ocenia jak mecz walki, że wszyscy grali dobrze i każdy wykonał co mógł. Tak on rządzi. |
|
| Czaruś z IKS Jeziorak |
| Sobota 30-01-2010 |
|
18165. | Przyjechałam dzisiaj do Susza i razem z rodziną ruszyliśmy na alejkę, a tu ZONK!
Alejka nie do przejścia.
Panie Burmistrzu, czy to oznacza, że alejka zimą jest nieczynna?
Może najwyższy czas wziąć się za tego kogoś, kto odpowiada za odśnieżanie alejki.
Wybory już niedaleko i ludzie będa pamietać, że nie był Pan za dobrym gospodarzem:) |
|
| zawiedziona |
| Sobota 30-01-2010 |
|
18164. | Odnośnie wpisu numer: 18161 Wg Czytelnika jeśli na moim osiedlu nie ma śmietnika to nie powinnam mieć psa, ciekawe. Nie uważam też, że poziom mojej kultury, jako miłośniczki psów jest niższy od innych ludzi. Zwracam po prostu uwagę na problem śmietników, woreczki można nabyć prawie wszędzie. Dlaczego ludzie wyprowadzający swoje psy mają stosować takie metody jak noszenie worka w kieszeni, czy oprowadzać psa wokół śmietnika?Naprawdę tak trudno postawić zwykłe, nawet betonowe śmietniki? |
|
| sylwuś |
| Sobota 30-01-2010 |
|
18163. | Odnośnie wpisu numer: 18150 To może tę kupę włóż sobie do doniczki w domu - zrobisz przyjemność swemu kwiatkowi, który z radości będzie lepiej rósł ! |
|
| czytelnik |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18162. | Tusk pali glupa i pilnuje wlasnego nosa, cudu nie bedzie.
Podlasie tonie, bo wojsko nie ma paru drobnych na kilka ton dynamitu lub trotylu, zamiast topic kase na szemrane firmy obslugujace polskich bandytow w napasci na Irak i Afganistan.
Ponad 30 tysiecy ludzi na Poludniu od sylwestra nie ma pradu w najgorsze mrozy, gehenna trwa, a minister szydzi do kamery, ze tylko idioci nie zadbali o agregaty.
Czytalem, ze burmistrz ILAWY najpierw zadbal o chodnik przed swoim domem, taki z niego gospodarz.
Jesienia idzcie i glosujcie na tych komuchow! |
|
| emigrant z Frajerowa |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18161. | Odnośnie wpisu numer: 18155 Nad gównianym problemem trzeba było się, drogi Sylwusiu, zastanowić przed kupnem pieska. Teraz wyjścia są dwa - alba ładować pakiecik z kupą do kieszeni albo oprowadzać swego pupilka wokół najbliższego śmietnia. Odnoszę wrażenie, że część właścicieli piesków srających na chodnikach robi społeczeństwu wielką łaskę, że sami nie załatwiają się obok swych czworonogów na tychże chodnikach lub trawnikach. Choć znając kulturę większości miłośników piesków to pewnie i tego wkrótce się doczekamy... |
|
| czytelnik |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18160. | Odnośnie wpisu numer: 18156 NIe gadaj dupku o "młodej krwi". Młoda krew skażona lub zarażona bardziej niż ten Haruś z Zalewa. Bo Haruś służył idei socjalizmu, a ty, abyś dostąpił stanowiska starosty, czy burmistrza, czy sekretarki ich lub innnego radnego, to musisz właściwej partii i jej dupkom służyc, czyli ich lizac. Twój zas niepokój polega na tym, że nie wiesz kumu dupę lizac, gdyż co 4 lata innym musiałbyś służyc i jak pies ogonem im merdac. |
|
| VO/PL.Com |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18159. | Odnośnie wpisu numer: 18148 Jakaż miłość jest wielka do psa,
by tak kota haniebnie znieważyć.
Żeby w wierszu o kocie,
co na trawnikach nie sra,
zamienić kota w srającego psa !
|
|
| cz-for |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18158. | Odnośnie wpisu numer: 18147 hmmmm no tak tylko że Hardybała popłyną za to ze podpisał pismo sporządzone przez pracownika, nie było korupcji, nie było własnego zysku ani żadnego pokrzywdzonego a Dawid popłyną za korupcje, kombinowanie i naraził gmine na straty i co ..........DOSTAŁ MNIEJSZĄ KARĘ NIŻ HARDYBAŁA hahahahh nie wiem czy smiac sie czy płakać ale prawo w Polsce najwyrazniej kuleje, chroni złdzieja a karze za przeoczenia. Nastepny burmistrz niech wyciagnie z tego wnioski i korzysta ile wlezie po 4 latach dostanie zaledwie kare w zawieszeniu ale zyje jak król majac 2 domy, mieszkanie kupe szmalu na koncie.
Ja tez jestem zdania ze Zalewo potrzebuje zmany na stanowisku burmistrza ale jednoczesnie chce zaznaczyc ze z rezultatow rządów Hardybały jestem bardzo zadowolony bo przez lata w zalewie sporo sie zmieniło jak na możliwość tej dziury.
|
|
| leszek |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18157. | Czy ktoś może wyjaśnic na jakie wydatki konkretne Klub IKS wydaje 150 tys. zł na promocję Iławy?
Oni te 150 tyś zł przekręcą jak chcą, tylko faktury muszą wystawic odpowiednie. A z tym jeszcze w Polsce nie ma kłopotu, poniewaz nie darmo Polską rządzi PO z kolesiami Miro i Bolo na czele. Gdyby rządziła ta banda z PIS, to numer z fakturami byłby kłopotliwy. Oby tak dalej, to jeszcze pożyjemy. |
|
| Czaruś z IKS Jeziorak |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18156. | Odnośnie wpisu numer: 18147 mam nadzieje ze poleci TW PIOTR i to szybko!!
A na jego miejsce moze jakiś sądaż przeprowadzimy?
potrzeba silnej ,młodej krwi!!
to co tam zastanie , tylko nich mu sił nie zabraknie pozbierac to wszystko!! |
|
| zalewianin |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18155. | Odnośnie wpisu numer: 18149 Po pierwsze: nie będę się wypowiadać za wszystkich, ale właściciele psów sprzątając po nich chcieliby mieć gdzie wyrzucić woreczek z qpą. Proszę poszukać jakiegoś śmietnika"Psi pakiet" na os. Lipowy Dwór, nie ma żadnego. W związku z tym trzeba z woreczkiem " spacerować" albo zostawiać go na miejscu zbrodni:) Aż mnie skręca jak czytam oburzonych tym tematem ludzi, jest to problem ale czyja to wina, że śmietników brak... |
|
| sylwuś |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18154. | To potworne!
PO chce tego samego, co Rosja dawała nam podczas zaborów.
Nareszczie mamy "prawdziwą wolnośc" w Polsce.
Taka wolnośc była w części Polski, podległej Rosji, kiedy każdy z obywateli mógł upędzic bimbru. Natomiast Pani min Zdrowia należy do namiętnych palaczy i rzeciwna jest zakazowi palenia papierosów w restauracjach kawiarniach itp. W normlnym kraju juz dawno ta pani była na aucie, nawet jak posel, nie mówiąc o stanowisku takim jakie piastuje.
|
|
| .... |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18153. | Odnośnie wpisu numer: 18146 To samo radzę Tobie, nie pisz skoro to co piszesz trąci niedoborem oleju w mózgownicy! Albo skoncentruj się na tym czym widać żyjesz-problemematyką Zalewa-o tym zalewaj! |
|
| bro |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18152. | Zamiast o gó.... piszcie o rezygnacji Tuska z prezydentury. Moim zdaniem T. chce powielić model putinowski. Słaby - kumpel prezydent i pełnia władzy premiera. Oby od tego prężenia guziki u marynarki mu nie puściły. Ze też przycianych marynarek nie zauważyli spece od wizerunku... |
|
| oko |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18151. | Odnośnie wpisu numer: 18149 proponuję:
-psy zabijać i truć;
-kopać i bić bejsbolami;
- można poderżnąć gardło lub obciąć im przyrodzenie;
Właścicielom-
-porysować na samochodzie -np sikającego psa,
- obsmarować drzwi kałem;
hm..... można jeszcze pobić.
Takie mam wnioski z tej bardzo emocjonalnej dyskusji, która świadczy i o kulturze posiadaczy psów i o tych, którzy by ich ukamienowali.
pozdrawiam i życzę optymizmu-
-psy powinny mieć tereny wyznaczone przez miasto do wyprowadzania-
bo obywatel płaci podatki za nie.
Inni- mają prawo stąpać po bezgówiennym chodniku.
a teraz napijcie się kawy porannej i swoją energię spożytkujcie na pomoc komuś tej ciężkiej zimy- nakarmcie kaczki, nasypcie ptakom karmy, pomóżcie swoim starym sąsiadom lub przypomnijcie sobie o swoich rodzicach.
powodzenia ! |
|
| iławianka |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18150. | Odnośnie wpisu numer: 18149 Jak śnieg stopnieje, kupa się rozłoży i trawa będzie lepiej rosła. Ot cała filozofia. |
|
| orb |
| Piątek 29-01-2010 |
|
18149. | Odnośnie wpisu numer: 18137 Zgadzam się z poniższymi opiniami!!!Strach pomyśleć,co będzie jak śnieg stopnieje!Spodziewam się,że naszym oczom ukażą się dopiero psie "dekoracje" naszego miasta!O prowadzeniu "pupilków" bez kagańców nie wspomnę,jak również o kulturze osobistej i słownictwie ich właścicieli.Odzew z ich strony na zwrócenie im uwagi zmusza często do pomysłu,że to IM bardziej potrzebne są kagańce!!! |
|
| stokrotka |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18148. | Pewnie temat ten kogoś obruszy,
Każdy przecież od niego ucieka:
Kto powiedział ze pies nie ma duszy,
Że to tylko atrybut człowieka?
|
|
| VO/PL.Com |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18147. | Bogdan Hardybała, burmistrz Zalewa, były tajny współpracownikiem SB o pseudonimie „Piotr” usłyszał dziś w iławskim sądzie wyrok. Pewnie się odwoła, ale myślę, że popłynie jak jego poprzednik Andrzej D, ciekaw jestem jaka teraz kanalia zasiądzie na stołku burmistrza Zalewa???
|
|
| orb |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18146. | Odnośnie wpisu numer: 18141 18137 Trele morele
Trzy cztery głosy to nie całe miasto, które liczy 35 tys. mieszkańców. Wyluzujcie "krzykacze" gównianych spraw. Jak wam się nudzi na forum, to lepiej nic nie piszcie. |
|
| orb |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18144. | Czy Pani nie pojmuje, że wiocha zasiedliła nowe i stare osiedla? A na wiosze pies lata o obszczywa podwórka gdzie popadnie. Te durne i głupie paniusie z pieseczkami na rękach lub smyczy dowartościowują się. Myślą że są nadal na wsi, która podobnie jak nasze miasta jest obsrywana przey parszywe psiska. Nawet gdy widzę czasem, że taka ręką po kał psi siega, to żygac mi się zachciało od tego bardziej niż od gówna psiego na trawniku. Panie Olszewski zostaw Pan ten temat, bo jesteś Pan wielki pan i nie macaj piora w psim kale, sykoda panskiego talentu. |
|
| Pluto |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18143. | Prezydentura to zamieszkiwanie w Płacyku i latanie zdezelowanymi samolotami polskie floty, to wydzieranie sobie spod tyłka krzesła w Brukseli. Tymczasem Pan Tusk chce Polskę wyprowadzi tam, gdzie jeszcze nie była, tam gdzie nadzieja miasza się z miłoscia. Dlatego on chce by premierem który rządzi. |
|
| .... |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18142. | Odnośnie artykułu "Płaca, do której się dopłaca" z nr 04/ 27.01.210 odnośnie pracy w iławskim PKS-ie. Czytam i oczom nie wierze otóż jest: "Zabrali nam świateczne pensje i zapowidzieli, że jeśli wypalimy BENZYNY ponad limit, to znów zabiorą pieniądze". Ludzie kto wypisuje takie bzdury??? Od kiedy to Autosan ma silnik benzynowy??Widzę że Kurier "óczy" :-)
To po pierwsze a po drugie: Skoro każdy z kierowców mógł sprawdzić u pracownika stacji ile paliwa zalano do jego wozu to co miało na celu zaklejenie licznika na dystrybutorze???Czemu w wywiadzie nie padło to pytanie??? [...] |
|
| stały czytelnik |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18141. | Odnośnie wpisu numer: 18137 Dobrze, że pan Leszek nie poprzestaje-wałkuje temat aż może Straż Miejska i pan burmistrz ruszą tyłkami i coś zrobią!Ile można się dopraszać i być głuchym na głosy mieszkańców miasta jak ten poniższy?Dziękuję za ten felieton i pora na zdecydowane działania,dość obesranego od rogatek do rogatek miasta! |
|
| Halina D. |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18140. | Odnośnie wpisu numer: 18137 Zaden Olszewski z Pilchem nie poradza sobie na "łamach" z ludzką bandą prymitywów, którzy nie zważają gdzie ich psisko "wyczynia", tylko ostre kary pezpardonowe, ale co mi tam. Niech się dzieje co chce w naszej Polszcze kochanej, bo w "Polsce jak kto chce" - tak mówi rzadkie przysłowie. Przecież nikt nie potrafi tych prostackich umysłów napełnic olejem, bo z pustego i Salomon... |
|
| Pluto |
| Czwartek 28-01-2010 |
|
18137. | Pan Olszewski na łamach kuriera po raz n-ty poruszył
sprawę psich kup/gówien/ ale zadnego odzewu ze strony
właścicieli psów i strazy miejskiej brak nadal.
Stare Miastojest tak zasrane i zasikane prze psy że aż
obrzydliwe /widac to szczególnie teraz na śniegu/
Widać za blisko ratusza i komendy straży miejskiej
pieski sobie poczynają a ich włściciele nie poczuwają sie
do uprzatnięcia gówien swoich pupilków .Do psów nic
nie mam lubię je ale właścicieli należy karać.Przepisy sa
tylko należy je egzekwować
|
|
| autochton
jureczekb@op.pl |
| Środa 27-01-2010 |
|
18136. | Cud Platformy!!! Srednia płaca w styczniu jak podał GUS wraz z tzrynastką wyniosła 3650 zł.Cierpliwości za dwa lata będzie to suma 7300 zł.Emigranci wracajcie tylko z grubymi portfelami,ojczyzna na wasze wsparcie czeka.Z pozdrowieniami:DONEK KORLEONE ze swoją świtą:Miro,Zbycho,Zdzicho i Grzecho. |
|
| Don Vito, lat 65 |
| Susz, Środa 27-01-2010 |
|
18135. | Odnośnie wpisu numer: 18132 Trochę Cię poniosła fantazja historyczna z tymi propozycjami sojuszy politycznych. A jeśli chodzi o wspomnianą krolówą Polski to jakoś nie przypominam sobie o terminie Jej koronacji i nie jestem zbyt pewien czy wyraziła Ona na to zgodę. |
|
| czytelnik ( ten dawny - a nie z wpisów 18126 i 18122) |
| Poniedziałek 25-01-2010 |
|
18134. | Odnośnie wpisu numer: 18132 ...a królem alkohol we wszelkiej postaci - co za para! |
|
| ray |
| Poniedziałek 25-01-2010 |
|
18133. | Odnośnie wpisu numer: 18132 Czyli Polska to potężny kraj, z którym wszelkie mocarstwa chcą w alianse wchodzić. To nic, że nam Niemiec z Rosją swym gazem zablokuje port szczeciński. Habemus Tuskam i On nas wybawi z mocy niemocy i szatana. |
|
| piec kaflowy |
| Poniedziałek 25-01-2010 |
|
18132. | Odnośnie wpisu numer: 18131 Polsce proponował sojusz także Stalin, wcześniej Kara Mustafa, Chmielnicki, Tuhaj Bej, ruscy bojarowie, cesarz Otto I i wielu innych chcieli polskiego króla Carem uczynić, a mimo to królową Polski została Maria z Nazaretu |
|
| tryb |
| Poniedziałek 25-01-2010 |
|
18131. | http://www.apocalypse2012.fora.pl/wydarzenia-i-polityka,18/hitler-proponowal-polsce-sojusz,115.html |
|
| piec kaflowy |
| Niedziela 24-01-2010 |
|
18130. | Ekspansywność polityki prowadzonej przez Stalina nie jest żadną tajemnicą. W latach 1939-41 ZSRR anektował połowę Polski, Litwę, Łotwę, Estonię, rumuńską Mołdawię, oraz fińską Karelię. Czy to miał być koniec sowieckich podbojów? Większość historyków uważa, że tak. Lecz szereg faktów zdaje się potwierdzać teorię Suworowa. Stalin chciał więcej.
Zgromadzone w czerwcu 1941 roku przy granicy sowieckie siły były znacznie silniejsze od niemieckich. Rosyjski historyk wojskowości Michaił Mieltiuchow porównał potencjał Wehrmachtu i Armii Czerwonej. Jak się okazało pomiędzy Bałtykiem a Morzem Czarnym Hitler i jego sojusznicy zgromadzili 4,3 miliona żołnierzy; 42,6 tys. dział; 4,2 tys. czołgów oraz 4,4 tys. samolotów. Tymczasem Stalin miał naprzeciwko 3,3 miliona żołnierzy; 60 tys. dział; 15,7 tys. czołgów oraz 11,5 tys. samolotów.
http://www.pardon.pl/artykul/9465/stracona_szansa_stalina_prawda_o_ii_wojnie_swiatowej/1 |
|
| piec kaflowy |
| Niedziela 24-01-2010 |
|
18128. | Odnośnie wpisu numer: 2773 Panie A.Klejno chciałabym tylko zwrócić Pana uwagę na pisownię wyrazu WIERZYĆ. "Wieżyć" to zasadniczy błąd ortograficzny. Sugeruję korzystanie ze słownikaprzy pisaniu (zwłaczsza publicznych wiadomości). Polecam Wielki Słownik Ortograficzny PWN! |
|
| Agnieszka P. z Lubawy |
| Niedziela 24-01-2010 |
|
18127. | Jak widzę panowie samorządowcy Prabut z naczelnym na czele
nadal maja nadzieję na deal życia i w dalszym ciągu nachodzą 92-letnią staruszkę po przejściach nie informując i nie uzgadniając ich z najbliższą rodziną.
W takim razie będzie chyba potrzebne spotkanie w obecności kamer w najbliższym czasie:) |
|
| Najbliższa rodzina |
| Sobota 23-01-2010 |
|
18126. | Odnośnie wpisu numer: 18123 Ola, naprawdę jesteś mała. Odnieś się do wpisu 18110. Faktycznie mnie całay temat ......., choć nie do końca.
|
|
| czytelnik |
| Piątek 22-01-2010 |
|
18124. | Odnośnie wpisu numer: 18123 Kościół podlega takim samym regułom krytykowania jak wszystkie inne instytucje, a moderator jest wyczulony kiedy anonim przekracza granicę
dobrego smaku, więc jeśli zakwalifikował wpis do publikacji, to znaczy,
że ta granica nie została przekroczona i tyle. |
|
| Bora |
| Piątek 22-01-2010 |
|
Odp. | Moderatorzy dyżurni pilnują nie tak zwanego „dobrego smaku”,
bo o gustach się nie dyskutuje; moderatorzy pilnują naruszania
prawa, ewidentnych kłamstw i pomówień, albo e-śmiecenia itp. |
|
| moderator |
| Piątek 22-01-2010 |
|
18123. | Odnośnie wpisu numer: 18122 Przestańcie ludzie biadolić na Kościół!
Coś się nie podoba? To nie chodzisz na parafię albo nie przyjmujesz
kolędy. I koniec tego tematu. Nad czym tu się jeszcze rozwodzić...?
Haha, formułowanie oskarżeń na forum internetowym w postaci takich anonimowych wrzutek jest śmieszne i świadczy o poziomie osobników. |
|
| Ola mała |
| Piątek 22-01-2010 |
|
18122. | Odnośnie wpisu numer: 18120 Opisane przez ministranta zwyczaje są żałosne, znane od czasów autora fraszek Kochanowskiego. Nie tylko on tego doświadczył, ale to już zmartwienie wiernych, niekoniecznie wierzących, albo na odwrót. |
|
| czytelnik |
| Czwartek 21-01-2010 |
|
18121. | Odnośnie wpisu numer: 18116 Nikt nie buduje zacietrzewienia, nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Wpisy Dorfa i Nataszy są trafne i pozbawione negatywnych emocji.
Reich się skompromitował! |
|
| Roman |
| Czwartek 21-01-2010 |
|
18120. | Odnośnie wpisu numer: 18110 Żałosne jest to, co przedstawia eks-ministrant.
Jest to kolejny dyżurny na tym forum, kolejny nawiedzony...
Nie wnosi nic rozumnego.
Współczuję eks-ministrantowi, że mając 60 lat prezentuje bylejakość. |
|
| Kanclerz |
| Czwartek 21-01-2010 |
|
18119. | Odnośnie wpisu numer: 18098 Zeznania ministra Cichockiego to kłopot dla Donalda Tuska. Słowa podwładnego premiera mocno zaszkodziły strategii PO polegającej na zarzucaniu kłamstw Mariuszowi Kamińskiemu, byłemu szefowi CBA.
Jacek Cichocki, mimo że pełni formalnie ważną funkcję sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych, nie był informowany przez premiera
i jego otoczenie o wielu istotnych sprawach. Jak wynika z jego słów, dowiadywał się o nich długo po fakcie, często z doniesień prasowych.
Po zeznaniach Cichockiego nie da się już uciec od kwestii domniemanego przecieku z Kancelarii Premiera, czym niemiło zaskoczył posłów z Platformy, którzy wcześniej zwalczali przedstawioną przez CBA wersję.
Pomieszał szyki PO jeszcze w dwóch innych miejscach. Unieważnił de facto linię ich argumentacji, według której Kamiński 14 sierpnia miał rzekomo okłamać premiera, mówiąc, że dopłaty zniknęły z projektu ustawy hazardowej. Cichocki stwierdził, że na tamtym spotkaniu kwestia aktualnego statusu dopłat była omówiona dość marginalnie. Powiedział też, iż Kamiński nie deklarował 14 sierpnia zakończenia operacji przez CBA, lecz jedynie, że „wykonało swoją pracę”.
Oba stwierdzenia podważają tezę posłów PO o zastawieniu pułapki na premiera Donalda Tuska przez Mariusza Kamińskiego. |
|
| SKANER (na podstawie „Rzepy”) |
| Czwartek 21-01-2010 |
|
18118. | Odnośnie wpisu numer: 18116 W takim razie, o Sokratesie, wytłumacz na co liczył Pan Tomasz Reich prosząc o wsparcie ludzi, którzy w większości nie czytają jego wywodów.
Uprzedzając ewentualne zapytanie, skąd mi wiadomo, że nie czytają - tak przypuszczam, wolno mi :) Osobiście rozśmieszają mnie takie apele, bo pokazują, z kim mamy do czynienia!
Jeżeli jest to prawdą, że blog Pana Tomasza jest tak poczytny, to powinien wygrać bez takiego apelu, bo głosowanie na coś, z czym sie nigdy nie miało do czynienia, jest swego rodzaju popełnieniem czynu niegodnego :) |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Czwartek 21-01-2010 |
|
18116. | Odnośnie wpisu numer: 18114 Człecze...! A skąd ty czerpiesz pewność, że Pan Tomasz Reich liczył na
"instynkt stadny"? Podał link do swojego bloga, więc człowiek rozumny, posiadający wolną wolę - zanim podejmie decyzję na "tak" lub "nie" -
najpierw wejdzie tam, rozejrzy się, zastanowi...
Na czym opierasz swoje insynuacje? Z czego budujesz zacietrzewienie?
Czyżby tylko dlatego, że facet ten wprost i szczerze wyłożył swą prośbę
o wsparcie? Od kiedy głosowanie sms-owe jest miernikiem wspomnianej
przez ciebie "jakości"? Ech... "Poznać prostaka po lękach jego". |
|
| Sokrates |
| Czwartek 21-01-2010 |
|
18115. | Odnośnie wpisu numer: 18107 Firmy pożyczkowe o których Pani pisze są dla ludzi, którzy wyjeżdżają
daleko np. do Wenezueli. Wtedy starcza przynajmniej na bilet. Trzeba
pamiętać, że instytucje finansowe, szczególnie zaś parabanki, doją jak
mogą naiwniaków. Potrafią zapędzić w kozi róg nawet doświadczonych
prawników.
Emeryci-renciści powinni być ostrożni w zaciąganiu tego typu pożyczek, szczególnie, jeśli prosi o to synalek lub ukochany wnuczuś. Znane są przypadki, że babcia zaciąga dług, a wnuczek za to kupuje marychę albo inne zioło.
Sąsiadce warto pomóc, może cóś z tego będzie... |
|
| oko |
| Czwartek 21-01-2010 |
|
18114. | Odnośnie wpisu numer: 18113 Fajnie, że nie zachęcasz do czytania bloga, tylko do ślepego jego
poparcia - liczysz, widzę, na plemienny instynkt kosztem jakości.
Miłej zabawy Ci życzę! |
|
| Dorf |
| Czwartek 21-01-2010 |
|
18113. | Tylko do północy można wysyłać SMS-y na bloga, który bierze udział w konkursie na Blog Roku 2009. Wystarczy wysłać SMS o treści "g00483"
pod numer 7144 (koszt 1,22 zł). Głosować można tylko raz z jednego telefonu. Będę wdzięczny za wsparcie. |
|
| Tomasz Reich |
| http://tomaszreich.blog.onet.pl |
| Środa 20-01-2010 |
|
18110. | Odnośnie wpisu numer: 18092 Do 14. roku życia byłem ministrantem. Już w tym dziecięcym wieku
(mam 65 lat) zauważyłem rozbieżności i brak logiki w treściach kazań
proboszcza, a jego postępowaniem. Nauczał: "Bóg jest miłosierny i
wybacza winy, grzechy", jednocześnie "bój się Boga!", czy "Bóg widzi
wszystko i grzesznicy poniosą zasłużoną karę". Cóż za głupota tych,
zdawałoby się wykształconych ludzi, głosić poglądy sprzeczne same
w sobie.
Głoszone "Nakarm głodnych i napój spragnionych" było tak sprzeczne
z jego postępowaniem, że nie widzieli tego (a jest to wciąż aktualne, niestety) tylko zastraszeni wiarą i nie potrafiący myśleć logicznie, no i oczywiście kształtowane dopiero co mózgi u dzieci.
W każdą ostatnią w miesiącu Mszę Świętą (przypominam, lata 50.)
z ambony ogłaszał "w przyszłą niedzielę będę sam kolędował" (czytaj: zbierał mamonę na tacę po wypłacie za przepracowany miesiąc).
Żniwem kolędowania był objazd, obchód parafii (parafian) raz do roku
od po "Trzech Króli" do końca stycznia, a czasami dłużej, do ostatniego mieszkania (domu).
Rytuał po wejściu księdza do mieszkania wyglądał zawsze dokładnie tak samo. Ksiądz: "Pokój Temu Domowi", kościelny: "I Wszystkim W Nim Mieszkających". Następnie ksiądz podchodził do stołu - spod talerza ze święconą wodą wyciągał kopertę i wkładał ją do kieszeni sutanny, a następnie kropidłem zamoczonym w wodzie święcił dom. Kościelnemu wciskano do kieszeni mamonę, tyle, że mniejszą. Po wymamrotaniu przez księdza pod nosem modlitwy (w tym czasie po łacinie), my ministranci (zawsze dwóch) szliśmy do następnego mieszkania odśpiewać kolędę (przeważnie tę samą) i czekaliśmy na powtórzenie się cyklu.
Kolęda zawsze kończyła się biesiadą w najzamożniejszym domu. My, ministranci, nigdy nie byliśmy wpuszczani do pomieszczenia biesiadnego
- i słusznie, wcześniej pojąłbym obłudę. Wychodziliśmy po zjedzeniu w kuchni jakiegoś gniota słodkiego, zapijając herbatą, kawą zbożową lub czymś podobnym.
Szokiem dla mnie, dorastającego dziecka, kiedy to wszystko zacząłem jakoś kojarzyć, rozumieć, było to, że kazania nijak mają się do realu postaw księdza. W domach tych czasami nie było podłóg, widać było wielką biedę, a on kasę kosił. Dlatego najpierw z ministranturą, a potem
z Kościołem wziąłem rozbrat. Wiele mnie to kosztowało i kosztuje nadal.
Do matury nie myślałem o Kościele. I tu o zgrozo wrócił strach, że bez pomocy Boga nie zdam matury. Poszedłem do spowiedzi, a ten klecha zamiast przygarnąć zbłąkaną owieczkę po wyznaniu swoich grzechów (jakich?, teraz już nie pamiętam) zrugał mnie. I to był ostatni po latach duchowy mój kontakt z wiarą w coś co jest wymysłem ludzi ogarniętych manią ogłupiana innych w celu podporządkowania ich sobie (dla kasy)!
I jeszcze jedna ciekawostka. W okresie wczesnego "socjal" (a to za sprawą USA i UK, a nie Sovietów, jak się próbuje zafałszować historię),
a nie komunizmu, jak mówią nie rozróżniający ideologii systemów, ksiądz grzmiał z ambony o dyskryminowaniu wierzących poprzez zakaz nauczania religii kościoła katolickiego w szkole. Kiedy w końcu władze zgodziły się, by religia była prowadzona w szkole, po roku ten sam ksiądz stwierdził,
że mamy przychodzić do "salki" pod kościołem, bo nie ma pieniędzy na benzynę do P70 (taki duży Trabant tamtych lat, pierwszy samochód w parafii, sic!!!), aby dojeżdżać ledwie... 500 metrów z plebanii do szkoły!
Cóż, komentować tego nie trzeba.
Wyżej napisałem, że wiele mnie to kosztowało i kosztuje nadal. Otóż przez wiele lat jeśli mówiłem o Bogu jako wymyśle przez człowieka i o człowieku stworzonym przez Niego i na jego podobieństwo - a więc również ułomnego z wszystkimi stąd wynikającymi wadami (choroby, mordy, przestępstwa) - po skórze przechodziło mi mrowie. Psychika wytresowanego i posłusznego niewolnika wiary dawała się we znaki i daje nadal, bo widzę jak moje wspaniałe wnuki będą miały wbijane przez ciemnotę w głowę, jakie to z nich "komuchy" rosną. Tak to jest.
Kościół katolicki wchodzi do naszych domów czy się chce, czy nie w ich buciorach. Jako wolny człowiek finansuję, wbrew mej woli, budowle ich Świętości i Opatrzności, ich szkoły i fundacje. Ojczyzna moja - dalej Ją za taką uważam - oszukuje nie tylko mnie, ale i tych innych, nawet wierzących w "kamień".
Pod moim blokiem - mieszkam w b. dużym mieście - od kilku lat buduje się kościół (obecnie pod dachem w stanie surowym stoi monstrum żelbetowe). Najpierw w formie kamienicy dwupiętrowej (w przyszłości będzie to chyba plebania, taki mały blok mieszkalny), na parterze utworzono kaplicę, w której odbywają się Msze Św. Wierni (zdecydowana większość to ludzie starsi) nie mieszczą się wewnątrz, więc zainstalowano nagłośnienie przed murami budowli. I znowu wchodzą ze swoja ideologią do mojego prywatnego życia. I nie dość, że naruszone są tu niewątpliwie prawa wolności i wyznania, to jeszcze zajmowane są zurbanizowane (pełna infrastruktura) tereny, na których stanęłoby co najmniej trzy bloki mieszkalne. Czyżbyśmy nie potrzebowali już mieszkań? I jaki tu rozdział Kościoła od państwa gwarantowany konstytucją i zbędnym w tym momencie konkordatem?
Naprawdę nie mam nic do żadnej z wiar, dopóki ta wiara nie mówi mi o moralności, której sama nie ma za grosz, za wyjątkiem jej głoszenia. Jedno z przykazań mówi "nie zabijaj". Cóż za obłuda. Ile istnień ludzkich zginęło w cierpieniach i mękach z wyroków sądowych Kościoła, albo to z powodów wolnego myślenia, albo niesienia na mieczach jedynej i słusznej wiary.
Przykład. Mord na rdzennej ludności Ameryki Środkowej, Południowej.
W pierwszej połowie XVI wieku - w ramach hiszpańskiej konkwisty - wypuszczeni z więzień "wierzący przestępcy" zabijali Indian wiernych swojej religii. A stanowisko Watykanu wobec III Rzeszy. Z jednej strony ubolewa się nad śmiercią Jezusa (i słusznie), mordując w imię Jego innych. Cóż za draństwo.
Biskup (nie wystarcza już etatowy kapelan) jedzie osobiście do armii prowadzącej wojnę i odprawia mszę w intencji zabijania wroga, a więc innego człowieka tylko wyznawcę innej religii, a to wszystko jest przecież
w sprzeczności z wymyślonymi przed wielu wiekami prawami bożymi:
"Nie za-bi-jaj!"
Jeśli uzdrawiają nieuleczalnie chorych, to pojedynczo chyba raz na 50 lat, jak trzeba kogoś wyświęcić. I znowu draństwo. Jeśli rzeczywiście tak jest, to dlaczego nie uzdrawiają wszystkich cierpiących - czyżby Bóg wybierał tylko jednostki...? A tak na marginesie, kler ze szczytów leczy się w najznakomitszych klinikach świata! Dlaczego? Mogliby przecież jako wysłannicy Boga uzdrawiać się nawzajem.
I o dziwo, w dalszym ciągu, z początkiem XXI wieku, nie widzą, w tym co robią, sprzeczności z tym co głosi ich Ewangelia! Żałosne. |
|
| ex-ministrant |
| Środa 20-01-2010 |
|
18108. | Odnośnie wpisu numer: 18100 Polecam uwadze kolejne reportaże gastronomiczno-towarzyskie [władz]
w dzisiejszym Kurierze [...] Za czyje pieniądze? Może tym tropem pójdą
lokalni dziennikarze??? Bo ciągle ci sami zgłodniali bohaterowie spotkań
noworocznych.
Apeluję do lokalnych urzędników aby częściej rozdawano sobie ozdobne
bombki i dyplomy, gdyż uczty z tych okazji organizowane odbywają się
jedynie sporadycznie co kilka dni, a w międzyczasie władza głodnieje.
Może to ją zmusić do zjedzenia jakiegoś posiłku na własny koszt. Władza
wtedy może popaść w stan zdenerwowania, rozstroju pokarmowego czy
też ssania w dołku z braku kieliszka z tzw. szampanem. Władza przecież
nie może popadać w stan frustracji jelitowo-wątrobowych, bo ma wiele
do wykonania zadań dla dobra ogółu.
A więc proponuję hasło: "Bankiety codzienne!" albo też wręcz "Bankiety
kilkakrotne na dobę!". Na zdrowie i smacznego! |
|
| czytelnik |
| Środa 20-01-2010 |
|
18107. | Pełno powstało teraz w Iławie różnych i różniastych "firm" udzielających kredyty lub pożyczki.
Napiszcie jakie macie swoje doświadczenia z naciągaczami i lichwiarzami.
Kurier niech ogłasza czarną listę!
Pierwsza nasuwa mi się firma "F[...]", co ma biuro 50 metrów od wiaduktu kolejowego przy ulicy Sobieskiego, zaraz za kurczakiem z rożna i lodami.
Uważajcie na te biuro! Dają do podpisania takie umowy, że potem można się wieszać. Np moja sąsiadka z klatki nie wie co ma teraz zrobić ze sobą. |
|
| Ziuta |
| Środa 20-01-2010 |
|
Odp. | |
|
| moderator |
| Środa 20-01-2010 |
|
18106. | Odnośnie wpisu numer: 18105 18092 To ksiądz Florek ma tyle pracy, że potrzebuje pomocy przy udzielaniu Komunii Świętej??? Śmiech na sali! By się wziął do roboty, a nie obrasta w tłuszcz! Klechy to nieroby i wyłudzacze pieniędzy! Polecam ciekawy wywiad na temat kleru. Link poniżej. |
|
| orb |
| http://wp.tv/i,STREFA-WOLNYCH-MYSLI,catid,2214650,klip.ht... |
| Środa 20-01-2010 |
|
18105. | Odnośnie wpisu numer: 18092 Musze zaprotestować!
Pani Zofio, nie wie Pani, że Ci tak zwani cywile,co pomagają kapłanom przy komunii, to się nazywają SZAFAŻE, są polecani przez biskupa i przechodzą odpowiednie nauki i szkolenia i są szczegółowo sprawdzani, bo nie każdy jest godzien zostać szafażem.
Pewnie, że to dziwne i nie można sie do tego przyzwyczaić, ale jeśli jest to z błogosławieństwem od biskupa i ma pomóc księdzu, to dlaczego nie? |
|
| katolik |
| Środa 20-01-2010 |
|
18104. | Odnośnie wpisu numer: 18100 Mam nadzieję, że forum internetowe Kuriera Iławskiego czytają również możnowładcy lokalni, osoby publiczne, uczestnicy wszelakich libacji dożynkowo-wigilijnych. Wiedzcie, że nie wszystkim wyborcom takie zwyczaje się podobają.
Nikt tych stołów za darmo jadłem i napitkami nie zastawia suto. Oto są dobrodzieje, darczyńcy, a od dwudziestu lat - tzw. sponsorzy. Tworzą
się w ten sposób niejasne układy między darczyńcami a władzą [można
by rzec - koterie].
Trzeba przyznać, że niektórzy - wójtowie, burmistrzowie - mają bycze zdrowie, żeby tyle wypić i zjeść. Latem dochodzą jeszcze jakieś dni lub festyny gęsi, kurczaka, kaczaka, cholera wie jakie jeszcze! Mało tego, trzeba jeszcze "ochrzcić" wodociąg wiejski, kanalizację, kolejną świetlicę. |
|
| głodny i żądny władzy |
| Wtorek 19-01-2010 |
|
18100. | Ostatnio w iławskiej prasie lokalnej oglądamy systematycznie [między innymi] fotoreportaże z tzw. spotkań wigilijnych organizowanych przez różne organy samorządowe i nie tylko.
Obrazki zawsze są te same - obfite stoły (tzw. paśniki) uginające się
od półmisków pełnych różnorodnych, urozmaiconych i chyba niezbyt dietetycznych potraw oraz ciast, a także kieliszki z alkoholem w rękach.
Bohaterowie tych uczt także ciągle ci sami - a więc pan starosta, burmistrzowie, wójtowie, radni, dyrektorzy, prezesi i inna śmietanka lokalnego "towarzystwa".
Jak skończy się uczta (przepraszam - nabożne spotkanie wigilijne) u starosty, to kilka dni później są podobne nadworne biesiady u innych burmistrzów, wójtów, itd. itp.
I gdzież tu znaleźć czas na normalną, codzienną pracę? - skoro ciągle trzeba obchodzić jakieś święta i uroczystości w otoczeniu wszelakiego jadła i kuszących napitków. Ale cóż się nie robi dla dobra społecznego. Trzeba się poświęcić...
Ileż trudu oraz znoju muszą w związku z tym wytrzymać wątroby, jelita
i kiszki stolcowe owych bankieterów. Może w związku z tymi licznymi i wyczerpującymi obowiązkami należałoby podnieść pensje lub premie tym wszystkim dzielnym działaczom, którzy z pełnymi talerzami i pucharami w spracowanych "ręcach" - w pocie czoła oraz z samozaparciem walczą o pomyślność ludu lokalnego? Może trzeba im dofinansować niezbędne po takim forsownym urzędowaniu programy odchudzające, spotkania AA, pobyty w klubach fitness?
W związku z tą wyczerpującą formą pracy urzędniczej lub społecznej rysują się jednak pewne pytania:
A kto finansuje te "skromne nadzwyczaj" nabożne spotkania wigilijne?
Czyż te osoby nie mogłyby najadać się w domu za swe własne pieniądze? W jakich godzinach odbywają się owe wigilijne spotkania z kielichami w rękach skoro w czasie pracy nie wolno podobno pić alkoholu? Jak długo po świętach można celebrować spotkania wigilijne? (mamy przecież połowę stycznia). Czy tak długo aż nastąpi termin kolejnych okazji do darmowego obżarstwa i opilstwa na koszt społeczny - np. do okresu dożynek?
Obawiam się, że są to pytania retoryczne...
P.S. Podobno ostatnio w szkołach iławskich coraz więcej dzieci musi obyć bez obiadów na stołówkach, gdyż iławski MOPS ograniczył dofinansowanie do posiłków dla uczniów z biedniejszych rodzin. Ale cóż - biesiady dla "biednych" lokalnych notabli są widać ważniejsze i nie odbywają się na szkolnych stołówkach... Smacznego! |
|
| czytelnik |
| Wtorek 19-01-2010 |
|
18099. | Odnośnie wpisu numer: 18098 [Prokurator] Engelking zrobił podobnie (ładnie, składnie, przejrzyście) i
g...na kupa z tego wyszła. A po GPS-ach śladu nie ma :-P
W następnej kadencji będzie o tym komisja śledcza. Donek zrobił błąd,
bo z miejsca powinien uwalić zamieszanych. Byłby dzisiaj bohaterem. |
|
| M. |
| Wtorek 19-01-2010 |
|
18098. | Odnośnie wpisu numer: 18094 Mariusz Kamiński przed komisją zeznawał logicznie, spójnie i wiarygodnie. Ewidentnie widać, że przeciek wyszedł z gabinetu Tuska: "(...) Kluczowe jest spotkanie 19 sierpnia z udziałem Schetyny, Drzewieckiego i premiera Tuska. (...)" |
|
| J-23 |
| Wtorek 19-01-2010 |
|
18097. | Odnośnie wpisu numer: 18091 18061 OBRAZ PORÓWNAWCZY PRZEWAGI RYNKOWEJ „KURIERA”
Średnia wyrywkowa z przykładowego punktu sprzedaży prasy w Iławie.
Porównanie trzech tytułów lokalnych:
1. gazeta: nakład 100 egz. – zwrot 14 egz. – sprzedaż 86 (Kurier)
2. gazeta: nakład 020 egz. – zwrot 06 egz. – sprzedaż 14 („zielona”)
3. gazeta: nakład 010 egz. – zwrot 04 egz. – sprzedaż 06 („czerwona”) |
|
| Dział Dystrybucji Prasy |
| Wtorek 19-01-2010 |
|
18096. | Ponoć policja zatrzymała 52-letniego lekarza z Iławy za przyjmowanie łapówek w zamian za lipne zwolnienia chorobowe. O kogo chodzi?
Może inicjały ktoś ma pewne? |
|
| Jolanda |
| Wtorek 19-01-2010 |
|
Odp. | W środowym KURIERZE podejmujemy ten temat.
Lekarz został zatrzymany przez policjantów na gorącym
uczynku – w chwili, gdy przyjmował gotówkę za wypisanie
pacjentowi trefnego zwolnienia. |
|
| moderator |
| Wtorek 19-01-2010 |
|
18095. | Odnośnie wpisu numer: 18086 Odnośnie tej gazetki byłoby super gdyby [zwroty] wyniosły ca 90% :)) |
|
| Ketjow |
| Wtorek 19-01-2010 |
|
18094. | Odnośnie wpisu numer: 18027 Znowu wielkie podziały w Iławie, znowu "kto" "kogo" "jakim sposobem"
weźmie. Może warto wreszcie pomyśleć, że w takim miasteczku życie
płynie jak w drużynie, więc razem trzeba, razem przegrywać, wygrywać.
Razem znaczy nie tylko przeciwko komuś.
Czy tutejsze gadające głowy są w stanie to zrozumieć? Podobno od
świń odróżnia nas nie tylko to, że przed posiłkiem myjemy ręce... |
|
| J-23 |
| Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18092. | W parafii św. Brata Alberta na osiedlu Podleśnym [w Iławie] wiele spraw przestało mi się już dawno podobać - ale od pewnego czasu widzę jawne kpiny z ludzi. Wyobraźcie sobie, że... w najważniejszym momencie mszy komunię świętą podaje wiernym nie ksiądz, a zwyczajnie jakiś cywil, który wygląda jak, przepraszam, odźwierny.
Czyżby żarty sobie proboszcz Marian Florek robił z ludzi czy o co chodzi?
Jak daleko jeszcze pójdzie lenistwo i ignorancja takich kapłanów?!!!
Jak bardzo jeszcze musimy się godzić na urąganie najświętszemu sacrum ukrytemu w symbolicznym ciele Chrystusa?!
Boże drogi, widzisz co się tutaj na padole dzieje i nie grzmisz z niebios?! |
|
| Zofia |
| Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18091. | Odnośnie wpisu numer: 18086 [...]
Panie Jarosławie, było proste pytanie a nie ma odpowiedzi. [...]
Więc jak to jest z tymi zwrotami? |
|
| Obserwator |
| Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18090. | Odnośnie wpisu numer: 18087 Wieszczysz dzieło, choć nam - czytelnikom - nieznane.
Dorastaliśmy z Kurierem, żyjemy z Kurierem i krytycznie na Kurier patrzeć będziemy.
Interesuje nas uczciwość, rzetelność i apolityczność Kuriera. Tego dziś
na skalę regionu mamy w każdym wydaniu. |
|
| czytelnik - forumowicz |
| Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18089. | PRABUTY KURORTEM!
Myślałem, że to kawał, ale nie (nawet Kurier pisał o tym).
I to jest to, szanowna redakcjo, nie ma z czego się podśmiewać.
Prabuty to już prawie kurort, a zadatki ma wręcz na Davos. Powietrze krystaliczne, czyste dzięki ekologicznemu ogrzewaniu za 4 miliony zł - akurat pasuje do leczenia chorób płuc. Chodniki ci w Prabutach jak pasy startowe na lotnisku, leczące się wapniaki nie będą się nawet potykać. Ogród botaniczny w środku miasta. Policja akuratna, ścieżki zdrowia też są. Handel rozwinięty. W niektórych miejscach w co drugiej chałupie zaopatrzenie można zrobić przez całą dobę. Czyli kurort może być całą gębą - jak to się mówi - a do tego miasto czyściutkie... prawie jak Dzierzgoń.
Nic tylko niechaj promocja foldery drukuje i ściągać tu forsiastych acz chorowitych gości. Warunki są. |
|
| szczęśliwy mieszkaniec |
| Prabuty, Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18088. | |
|
| Sekretarz Gabinetu Henryka Plisa |
| Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18087. | Odnośnie wpisu numer: 18084 Każda gazeta kiedyś padnie, nawet Kurier. To tylko kwestia czasu.
No i konkurencji, której jeszcze na rynku iławskim nie ma. |
|
| orb |
| Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18086. | Odnośnie wpisu numer: 18081 Wyczuwam kolejnego fachowca od prasy. Znów więc odpowiem najpierw pytaniem: twoim zdaniem ile powinno być tych zwrotów z gazet, żeby było dobrze? Bardzo chętnie posłucham. |
|
| Jarosław Synowiec
wydawca@kurier-ilawski.pl |
| Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18085. | Odnośnie wpisu numer: 18061 Gratuluję wyniku!!! I oby tak dalej.
Brakuje mi tylko Pani Majewskiej. |
|
| xgrzesio |
| Iława, Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18084. | Odnośnie wpisu numer: 18068 Czytam Kuriera od pierwszego numeru! Zadna inna ilawska gazeta
go nie "przebije"! Gratuluje Panu Synowcowi i calej edakcji! Zycze
w Nowym Roku wielu sukcesow! Tak trzymac! |
|
| emigrantka |
| Hannover, Poniedziałek 18-01-2010 |
|
18083. | Odnośnie wpisu numer: 18073 "Według różnych sondaży powyborczych – Wiktor Janukowycz, lider prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy, uzyskał w niedzielnych wyborach prezydenckich od 31,5 do 37,6 proc., a premier Julia Tymoszenko – od 26,4 do 27,2 proc." (...). "Będzie dogrywka w II turze".
I co mogą zrobić nasi politycy? |
|
| analityk |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
18081. | Odnośnie wpisu numer: 18078 [...]
Panie Jarosławie, ktoś zadał Panu proste, jasne pytanie, więc proszę odpowiedzieć. Ile zwrotów ma Kurier? |
|
| Obserwator |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
18079. | Odnośnie wpisu numer: 18078 Jestem stałą czytelniczką "Kuriera" i wierzę, bo naprawdę iławianie kupują bo jest dużo ciekawych artykułów i wiadomości dotyczących Iławy, a "Echo" to jest taki [...], bo kto to czyta? |
|
| czytelniczka |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
Odp. | Prosimy: bez prawie inwektyw wobec innych, nawet niszowych
periodyków, bo na tym forum taka sytuacja stawia KURIERA
w... niezręcznym położeniu. Prosimy o więcej spokoju.
Rozmawiajmy o faktach, niech one mówią same za siebie. |
|
| moderator |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
18078. | Odnośnie wpisu numer: 18069 „Podajcie jeszcze ile macie zwrotów.”
Wyczuwam tu fachowca od prasy. Twoim zdaniem ile powinno być tych
zwrotów z gazet, żeby było dobrze? Chętnie posłucham. Wal śmiało.
„Tylko rzetelnie.”
Lekkość pytania (a raczej rozkazu) zdradza podświadomą skłonność do
braku rzetelności własnej. Ale na jakiej podstawie przypisujesz ten brak
KURIEROWI, co? Wal śmiało, odpowiem na każde sensowne twierdzenie.
„Jak nikt nie chwali, to trzeba pochwalić się samemu. Gratuluję.”
To już chyba coś więcej niż tylko projekcja własnych lęków anonimu. Od
wielu lat podajemy nakład w dwóch miejscach gazety papierowej: nad
winietą (na stronie pierwszej) oraz w stopce (na stronie przedostatniej).
Z wielu względów formalnych.
Od teraz jednak będziemy bardzo głośno podawać nasz nakład KURIERA
10 tys. egz. w ujęciu porównawczym – i nie tylko dlatego, że jest się
czym pochwalić, ale dlatego przede wszystkim, że na przykład Aleksandra
Skubij ze swoim post-wyborczym „Echem Iławy” zwyczajnie oszukuje
i naciąga reklamodawców, gdyż podawany przez nią nakład 4 tys. egz.
to bujda na resorach, gdy tak naprawdę drukuje 1 tys. egz. z małym
haczykiem.
Tak, tak – w pełni odpowiedzialnie powtórzę to publicznie: OSZUSTWO. |
|
| Jarosław Synowiec |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
18077. | Odnośnie wpisu numer: 18063 Forumowiczu "a priori", zamiast wykłócać się o wpis, a przecież zasady
Forum trzeba poznać i szanować, mogłeś polemicznie odpowiedzieć na konkretne wpisy dotyczące twoich poglądów. |
|
| wolontariusz |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
18076. | Odnośnie wpisu numer: 18064 Panie Andrzeju, proszę nie przejmować się.
Nigdy urodzonego w 1975 czy 76 roku, dla którego tamte lata to historia, nie posądzałbym o taki błąd - stąd napisałem "pokręciełeś". W tamtych czasach wielu mądrych, porządnych ludzi w dobrej wierze (w większości), wmoczyli w przynależność do jedynie słusznej partii, w tym przypadku nie był to objaw oportunizmu.
Jako młody człowiek (urodzony w 1947 r.) Balcerowicz już wtedy widział i opisywał dla władz centralnych analizy ekonomiczne, z których wynikała, że socjalizmu z gospodarką pogodzić się nie da.
Staram się być obiektywnym, sam jednak za Leszkiem Balcerowiczem nie przepadałem - ze zwykłych, osobistych pobudek materialnych. Dziś część PO widzi go jako kandydata na prezydenta RP. |
|
| politiczeskij rukowoditiel |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
18075. | Odnośnie wpisu numer: 18068 1). Krzysiu, tylko jedno się u ciebie zgadza: KURIER istnieje najdłużej na lokalnym rynku. Ale ten fakt wcale nie pomniejsza osiągnięć rynkowych
i społecznych tej gazety. Odwrotnie. Od początku lat 90. powstawało
w Iławie i okolicy tak wiele pism, ale żadne nie wytrzymało tempa i nie zaskarbiło sobie społecznego zaufania. Wobec tego KURIER nie potrzebuje lepszego komplementu.
2). Krzysiu, zanim wyplujesz z siebie kolejną plotkę lub znów pomówienie, dobrze się zastanów. Niech ci się nie wydaje, bohaterze, że w Internecie jesteś całkowicie bezkarny. Jaką chcesz w ten żenujący sposób wyrazić myśl? Co tobą motywuje? Tylko głupota? Czy zawiść? Interesowność? |
|
| Jarosław Synowiec |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
18073. | Dziś wybory prezydenckie na Ukrainie.
Faworytem jest komuch, dwukrotnie skazany za rozbój. Ukrainie grożą
2 scenariusze: rozpad lub wpadnięcie w ramiona Moskwy. Oba wyjścia
są groźne dla Polski. Szkoda, że nasi politycy nie widzą tu zagrożenia. Dopiero jak nowy Hitler urośnie za miedzą, będą bezpłodnie gdakać... |
|
| oko |
| Niedziela 17-01-2010 |
|
18071. | Odnośnie wpisu numer: 18037 Z podwyżkami opłat to Burmistrz Iławy Ptasznik naprawdę przesadził...
Dlaczego radni milczą w tej sprawie, głosują jak leci wszystko po linii...? |
|
| Stefan |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18069. | Odnośnie wpisu numer: 18061 Podajcie jeszcze ile macie zwrotów. Tylko rzetelnie.
Jak nikt nie chwali, to trzeba pochwalić się samemu. Gratuluję. |
|
| ciekawski |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18068. | Odnośnie wpisu numer: 18061 No to moje gratulacje...
Ale po
1. Jesteście najdłużej na rynku, więc i nakład największy
2. [...] |
|
| Krzysztof |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18066. | Chciałbym, żeby tu na forum KURIERA ludzie poruszyli temat pikiety [stowarzyszenia praw ojców].
Cieszę się, że KURIER nie boi się tych tematów. Wiem, że niektórych
to nie interesuje, ale to może spotkać każdego z nas, dlatego trzeba
mówić o tym problemie... |
|
| Jarek |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18065. | Niemcy wyróżnili Tuska, uzasadniając tak:
"Bojownik o wolność, demokrację i prawa człowieka, który nigdy nie ugiął się wobec komunistycznego reżimu, a także przekonany i przekonujący Europejczyk, który potrafi wzbudzić zachwyt szczególnie u młodego pokolenia"
|
|
| Interlokutor polityczny |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18064. | Odnośnie wpisu numer: 18049 Korekta. Błąd przepisującego.
Jest "KC", powinno być "KU". Przepraszam. |
|
| Andrzej Oracki |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18063. | Odnośnie wpisu numer: 18051 A cóż to za zwyczaje, żeby się ludziom ucinało część wpisu...?! Połowę
wypowiedzi się puszcza, a połowa pozostaje do dyspozycji szanownej
redakcji? Oburzające praktyki... Jestem zmuszony prosić moderatorów
tego forum, aby przywrócili tę część mojej wypowiedzi, którą raczyli z
poczucia li wyłącznie jakiegoś bliżej nieokreślonego widzimisię skasować.
[...] |
|
| A priori |
| Sobota 16-01-2010 |
|
Odp. | Nie została wycięta połowa wypowiedzi, więc nie manipuluj.
Zostało wycięte tylko pierwsze zdanie. Dlaczego? To proste.
Konsekwentnie wycinamy tak zwane „pozdrowienia”, którym
brakuje elementarza, czyli nadawcy.
Spróbuj anonimowo wysłać np. świąteczną kartkę do rodziny.
Zrozumiałeś?
Z kolei pouczanie i chamskie wycieczki zostawiam bez echa.
Możesz to nazywać cenzurą. W istocie zasługujesz na knebel. |
|
| Modero Kuriero |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18062. | Odnośnie wpisu numer: 18061 Nic tylko pogratulować :)
Zadam tylko jedno małe, niedyskretne pytanie, jeżeli można oczywiście.
Jaka jest procentowa ilość zwrotów? |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18061. | WSKAŹNIK PRZEWAGI RYNKOWEJ „KURIERA”:
Pierwsza gazeta w Iławie: nakład ..... 10.000 egz.
Druga gazeta w Iławie: nakład ......... 02.000 egz.
Trzecia gazeta w Iławie: nakład ....... 01.000 egz.
Jakieś pytania...?... :-D)) |
|
| Jarosław Synowiec |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18060. | Odnośnie wpisu numer: 18057 Tego nie da się wyjaśnić.
Tak samo nie da się wyjaśnić, co wczoraj robił były poseł SLD Ryszard
Maraszek (urodzony w Ławicach koło Iławy) przed komisją hazardową.
Został wezwany do dalekiego miasta, Warszawy, na wniosek posła PO
Neumana. Maraszek nic wspólnego nie miał z tą aferą. Pytano go skąd
przyjechał i jak długo jechał do Warszawy. To może być natchnieniem
tylko dla Laskowika.
SAMOOBRONA LEPPERA w sejmie zachowywała się jak garstka szlachty
zagrodowej, która zbytnio nie maskowała swoich poczynań, nie stały za
nią żadne media.
SAMOOBRONA TUSKA to poważny problem dla bezpieczeństwa państwa.
Są pupilkami sporej części mediów, zauroczeni swoją europejskością i
nieomylnością robią farsę dla publiki, która w sporej części woli oglądać
kolejne odcinki Klossa i "Kamiennego kręgu".
Może już w następnym tygodniu będą ciekawsze odcinki tego serialu hazardowego, bo wystąpi sam kierownik zgrai golaków politycznych. |
|
| Sekretarz Gabinetu Henryka Plisa |
| Sobota 16-01-2010 |
|
18059. | Odnośnie wpisu numer: 18057 I znowu to samo.
Arcymistrzowie jednorazowych zawadiackich akcji, masowych zrywów,
husarskich szarży - na jeden dzień, na jeden raz, na pokaz i blask, dla
uspokojenia, a nawet rozdwojenia - sumienia i jaźni...
Premier Tusk w świetle jupiterów zarządza akcję ratunkową dla małego
Haiti na drugim końcu świata. Flesze błyskają seriami, kamery pracują,
naród słucha, a szef pozuje całą gębą.
Mimo tego cyrku życzę ratownikom, żeby uratowali choć 1 życie ludzkie.
Opłaci się. Bezwzględnie.
Szkoda tylko, że w tym samym czasie bez żadnego kataklizmu w Polsce
każdej doby umierają ludzie z powodu zwyczajnego odwiecznego mrozu.
Czy ktokolwiek spieszy im na ratunek? |
|
| J-23 |
| Sobota 16-01-2010 |
|
|
|