|
Forum |
|
|
9672. | Odnośnie wpisu numer: 9671 Ty mi Dziedzicu z Chromakowa spiepszaj dziadu. Co mi on pisze jakies dyrdymały o krajobrazie, ja go i tak nie dojrzę. Ja nawet nie mam na suche bułke, a o gorzale nie mówię. Jak bym miał więcej w kieszeni na Mamrota, to jeszcze. Pewno głosowałes na tego frajera z PO, no to masz nowego Gomółkę, co wczoraj piepszył mi ze 3 godziny, ze bedzie mi lepiej. Ta swołocz tylko myśłi o sobie, a nie o mnie, bo Kaczor choć mnie opiepszył, to łape podał, jak nie byłem natrętny i nie schlany jak świnia. |
|
| smarowóz |
| Sobota 24-11-2007 |
|
9671. | Odnośnie wpisu numer: 9646 Ziemia Iławska ma swój specyficzny krajobraz. Inaczej mówiąc, ziemia
ta ma "Ducha" miejsca. Podstawowymi elementami iławskiego pejzażu
są: jeziora, doliny i wzgórza polodowcowe, torfowiska i lasy z dominującą sosną.
Angielski poeta Alexander Pope w 1731 roku sformułował maksymę:
"Przede wszystkim nigdy nie zapominajmy o Naturze... We wszystkim bierzmy pod uwagę Ducha miejsca".
Maksyma ta stała się podstawą projektów kształtowania ogrodów krajobrazowych (angielskich ). Pagórki i doliny pokryte trawą, woda (jezioro lub rzeka), drzewa i krzewy, błękit nieba i budowla stanowią
o uroku tychże ogrodów. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Sobota 24-11-2007 |
|
9670. | Odnośnie wpisu numer: 9666 Demencjuszu, na pytanie czy donosić, czy leczyć, proponuję: donoś, na leczenie za późno. Jak piszesz na temat, to wprost, he, he. Radni robią głupoty, ironia nie na miejscu, a z twego tekstu wynikało, że akceptujesz sk...stwo, he, he. Filozofowanie to nie filozafia. Pozdro, he, he. |
|
| Cosa |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9669. | BEEEenek! Daj głos w sprawie przemówienia Tuska. |
|
| nick |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9668. | Odnośnie wpisu numer: 9665 Tusk dogonił Gomułkę.
Ale zapomniał o lokomotywach. Bo torowiska jeszcze są. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9667. | Odnośnie wpisu numer: 9666 Ty mordo, Demencjusz, uważaj co mówisz. O ile wiesz co mówisz.
W ogóle też uważaj. |
|
| Cosa Nostra |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9666. | Odnośnie wpisu numer: 9651 Te Observer z Kazanic - zresztą, widzę, że chociaż do świąt jeszcze daleko, a Ty już sie z choinki urwałeś.
Jak jesteś taki madrala, to...
"(...) mam złotą rybkę która podnosi ciężary lewą łapką, ale ostatnio sobie zwichnęła struny głosowe i teraz nie ma większej motywacji do tratowania anizotropowego wydmuszek spawalniczych, problem polega na tym że owe struny głosowe wspierały jej atak na pędzące stado imadeł z afryki środkowej które jak co roku mają wylęgi na mazurach w ich okresie godowym, i co teraz ma zrobić, wyleczyć czy donosić? (...)".
BTW- masz jednak narąbane w tej łepetynie, oj masz! |
|
| Demencjusz |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9665. | Porażające! Ponad 3 godziny sloganów w przemówieniu Tuska. |
|
| nick |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9664. | Odnośnie wpisu numer: 9662 Godz: 12:10 - przemówienie trwa. Tusk postawił na cuda w gadulstwie.
Rekordowo długie wystąpienie w Sejmie III Rzeczypospolitej.
Fidela nie pobije. |
|
| nick |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9663. | Czy redakcja mogłaby nie zamieszczać artykułów Leszka Olszewskiego?
To przykre. |
|
| krasnoludek |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9662. | Kiedy się obudziłem, była 9:45. Przemawia Tusk.
Godzina 11:49 - Tusk nieustannie przemawia.
Może bieje rekord Ginessa, no bo co innego...? |
|
| Męczennik z Radyja |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9661. | Odnośnie wpisu numer: 9660 9659 Sorry za pomyłkę w 9659. Moja odpowiedź dotyczyła wypowiedzi nijakiego T/ar/Zana. |
|
| Demencjusz |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9660. | Odnośnie wpisu numer: 9657 Co do satysfakcji, to - jak dla mnie - po spotkaniu z kobietą. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Należysz chyba do tych "szczęśliwców" opisywanych w artykule poniżej. Bez pozdrowień, pacanie.
PS.
Mniej sloganów i zadęcia, więcej pokory i wsłuchiwania sie co ludzie mówią! |
|
| Demencjusz |
| http://www.wiadomosci.onet.pl/1643589,11,item.html |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9659. | Odnośnie wpisu numer: 9657 Ta choroba to chyba demencja tremens... A twoja ironia połączona z satysfakcją nie pomoże nic. Zero będzie zerem. Nie wysilaj się na kpiny
z poważnych spraw. Sprawy publiczne, ludzkie - więcej warte są niż ileś tam srebrników.
(demencja: stały, postępujący spadek sprawności umysłowej wskutek organicznej choroby ośrodkowego układu nerwowego, np. w padaczce, miażdżycy naczyń mózgowych; otępienie; łac. dementia) |
|
| T. Zan |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9658. | Odnośnie wpisu numer: 9649 9655 Dziękujemy pani Magdzie Majewskiej za relacje z Susza. Kuriera [znowu] brakuje w sprzedaży.
Benek, ty oszołomie, jeśli masz mniej niż 80 lat, to i tak nie doczekasz
się awansu w dyplomacji. Nie zawracaj d... |
|
| T. Zan |
| Piątek 23-11-2007 |
|
9657. | Odnośnie wpisu numer: 9651 "(...) Po co weszliśmy do UE? Państwo radni - do następnych wyborów będziemy pamiętać o waszych decyzjach i obywatelskiej postawie".
A pamiętajcie, he he... |
|
| Demencjusz |
| Czwartek 22-11-2007 |
|
9655. | No i co, mój scenariusz się spawdził. Bartoszewski za reklamowanie Tuska dostał stołek, Wałęsa stołek, ciekawe komu pan Tusk da jeszcze stołek. To ma byc nowa Polska? Nie, to czyste jaja, Bartoszewski podscycał Naród, że Kaczyńscy są konfliktowi, długo i skutecznie. Ciekawe co on zdziała jako 80 latek, pewnie śmieją się za granicą, że Tusk powołuje dziadków do rządzenia. Panie Donaldzie może pan weźmie do rządzenia mojego dziadka, ma też koło 70 i zna się na polityce, nawet się zapisze do Platformy. Raczej mu odradzę bo jak pan wskoczył z dziadkami na scene szybko tak pan szybko z niej zeskoczy daję panu 1 rok rządzenia, chyba, że dziadkowie poumierają i tekę przejmą młodsi dziadkowie. |
|
| Benek |
| Czwartek 22-11-2007 |
|
9654. | Odnośnie wpisu numer: 9649 Dziękuję za pozdrowienia :-) |
|
| Joanna Majewska |
| Czwartek 22-11-2007 |
|
9652. | Odnośnie ostatniego Kuriera.
W telegazecie przed wyborami burmistrza ukazało się ogłoszenie popierające jednego kandydata:
"Drodzy mieszkańcy Gminy i miasta Susz. Wreszcie ruszamy z budową fabryki opakowań blaszanych. Dzięki wytrwałości i wsparciu burmistrza Jana Sadowskiego jest decyzja: od lutego 2007 roku rozpoczynamy budowę. Początkowe zatrudnienie to blisko 600 osób. W tym miejscu zwracam się do Was, 26 listopada 2006 roku oddajcie głos na burmistrza Jana Sadowskiego. Taki burmistrz jest Wam potrzebny.
Leszek Klimczak, prezes Inspak sp. z o.o. powstającej fabryki puszek". |
|
| WOS |
| Środa 21-11-2007 |
|
9651. | Odnośnie wieści Kuriera z Susza.
Niewiarygodne. Burmistrz utrąca panią sołtys z Bałoszyc, gdy może bez
problemu zatrudnić w świetlicy kogoś zbezrobotnych z Urzędu Pracy.
Ewidentne działanie w stylu byłego premiera rządu. Kuriozalne zaś, jest
uzasadnienie horrendalnej podwyżki pensji wodzowi przez radnego
z Ulnowa: "Nie sztuką jest coś robić za pozyskane pieniądze (środki unijne). Sztuką jest za swoje". Kliniczny kretynizm, jego i części pozostałych stronników. Dlaczego taka ich postawa, mieszkańcy Susza wiedzą. Również wiedzą, kto organizował wybory burmistrza we wioskach. Pożałowania godne. Godnie zaś, mądrze i rozsądnie zachowali się radni Karczewski i Skolimowski. Postawione przez nich wnioski radni powinni od burmistrza wyegzekwować: zwrot działki "pod puszki" (gdzie gmina włożyła wcześniej 100 tys. zł), chyba były jakieś terminy inwestycyjne, wyjaśnienie przetargów na halę, sprawa finansowania hali, dobór kadr. Przyszedł czas podsumować efekty działań burmistrza w pozyskiwaniu środków unijnych (vide Gmina Iława). Bzdur nie można opowiadać i ich słuchać. Po co weszliśmy do UE? Państwo radni - do następnych wyborów będziemy pamiętać o waszych decyzjach i "obywatelskiej" postawie. |
|
| observer z Kazanic |
| Środa 21-11-2007 |
|
9650. | Odnośnie wpisu numer: 9648 Komuchy nie mieli odwagi wyjawić wprost, że im też zależy na zmianie systemu gospodarczego, szczególnie nie mieli odwagi wyjawiać tego
"braciom" ze Wschodu. Co świetlesi z komuszków - typu Kwaśniewski, Borowski, Siwiec, Cimoszewicz, Belka, Kołodko, Szmajdziński, Waniek
i inni - byli zwolennikami cichego przewrotu. Skwapliwie wykorzystali buntującego się barana, który wykorzystał owczy pęd stada i zrobił
co trzeba, dla "dobra narodu" - komuszego układu. I tak poszło. |
|
| Męczennik z Polski |
| Środa 21-11-2007 |
|
9649. | Odnośnie wpisu numer: 9632 Mam na myśli przesympatyczną i bardzo komunikatywną Panią Joannę Majewską. Ponieważ przypuszczam, że ta druga Pani - Magdalena jest również sympatyczna, to pozdrawiam Obie. Ukłony dla Pana Synowca. Jesteście dobrzy. |
|
| krasnoludek |
| Środa 21-11-2007 |
|
9648. | Odnośnie wpisu numer: 9644 PIŁSUDZCZYK ma rację mówiąc, że Wałęsa spełniał życzenia komuchów. Ich życzenia odnośnie zmian w Polsce pokrywały się z życzeniami strony solidarnościowej, na której czele zasadzono przyszłego noblistę. Było nimi: wolne wybory (najpierw te udawane na 30%), liberalna gospodarka i wolne słowo (wiedzieli dobrze kto będzie wolnym słowem manipulował: komercyjne w ich rękach media). Niech on da spokój, że był tego pomyslodawcą, ze musiał "grać" z komuchami. Tańczył raczej jak dupkowi zagrali, ale niewielu na tym połapało się. Ważne, że dostał się do Belwederu, to był jego cel. Tam "obstawiony, ochraniany i prowadzony" przez ludzi komuchów, ze służb specjalnych, jak np. Wachowski, robił to co mu kazali. Przecież - już wiemy - ze zmiany w Polsce przysłuzyły sie, nie nam szarym Polakom, a "elitom" z dawnych układów, czytaj władzy. Obecnie w cyniczny sposób oznajmia, ze musi zarabiać wykładami (jakby miał prostak co do powiedzenia, to niech zarabia, ale...), bo nie mozna życ za 3,500 zł.
To ten człowiek po latach okazał się dla mnie, bynajmniej, zerem. |
|
| Męczennik z Polski |
| Środa 21-11-2007 |
|
9647. | Odnośnie wpisu numer: 9646 Komunie jednak "KLIMAKSu" nie udało się utrzymać. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9646. | Odnośnie wpisu numer: 9585 9567 9561 Gdy Gajusz Juliusz Cezar, najwybitniejszy dowódca i polityk starożytnego Rzymu, pisał w "Wojnie galijskiej" swe pierwsze słynne zdanie - "Gallia est omnis divisa in partes tres", wokół Iławy, i nie tylko, rosła jeszcze pierwotna puszcza. W teorii sukcesji biocenoza uzyskała wówczas końcowe stadium rozwojowe - KLIMAKS. Gdy dziś ktoś puszcza w "nieużytek" kawałek pola, to za jakieś 400-600 lat wraca w to miejsce las o podobnej strukturze gatunkowej (chociaż nie zawsze). Natura odbiera swoje!!! Wracają rodzime gatunki drzew: dąb szypułkowy (Quercus robur), klon pospolity (Acer platanoides), buk leśny (Fagus silvatica), lipa drobnolistna (Tilia cordata), brzoza brodawkowata (Betula verrucosa), sosna pospolita (Pinus silvestris), świerk pospolity (Picea abies) i inne. CDN. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9645. | Odnośnie wpisu numer: 9636 Ale sensacja!!! A kurierek za darmo wstawia artykuły sponsorowane??? |
|
| SOLIDARNOŚĆ |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9644. | Odnośnie wpisu numer: 9642 Bez Wałęsy zwrot ku nowemu też byłby. To był ich człowiek. Bzdurą jest opowiadanie, że wyrwał się komuchom z łap i wyprowadził Polskę na prostą (chodzi mi o wolne wybory). Komuchy nim kierowali, gdyż obiecali mu pewne przywileje. Spełniał ich życzenia, gdyż kierowany był parą lejców Kuronia i Mazowieckiego, taka też była rola tych panów. Oni znali się na ludziach, na charakterach i wiedzieli kogo do czarnej roboty w białych rękawiczkach można nająć - Wałęsę za pomocą jego ludzi. Przecież wiadomo z kim mieli do czynienia, wiadomo po głupkowatych dyskusjach. Człowiek po podstawówce, jeśli jest "normalny na umyśle",
to potrafi się zachować godnie, potrafi się nauczyć mówić, odpowiednio odpowiadać, a ten... Daj Boże zdrowie, bo na rozum nie czas. |
|
| PIŁSUDCZYK |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9643. | Odnośnie wpisu numer: 9574 Do Esculapa:
Zdejmij klapki z oczu i przestań mącić ludziom w głowach. Chyba że jesteś w układzie z Bilińską i jej ostródzkim pracodawcą (i poprzednikiem na stołku prezesa szpitala w Ostródzie). Dopiero obecny starosta ostródzki odważył się przeciwstawić układowi rządzącemu szpitalem
i wyrzucić Bilińską oraz jej prawą rękę Kruszewskiego ze stołków.
Do mieszkańców Iławy:
Dlaczego Bilińska tak bardzo mocno stara się o posadę kierowniczą w szpitalu w Iławie? Bo ma do wykonania pewną misję zleconą jej przez ostródzkich pracodawców. Misję, której nie udało się wykonać w Ostródzie. Dlatego, gdy starosta "wyrzucił ją drzwiami, ona stara się wejść przez okno, a gdy to nie pomoże będzie pchała się przez komin lub przez piwnicę". Bo musi wykonać zlecone zadanie. Może jest to cel jej życia? Zatrudnienie Bilińskiej może zająć godzinę, ale próba usunięcia jej potem będzie trwała miesiące, lub lata. Kruszewski jest już zatrudniony
w szpitalu w Iławie, teraz będzie promował Bilińską. Larum grają... |
|
| Sobieski |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9642. | Odnośnie wpisu numer: 9636 Dziś już wielu ludzi w Polsce wreszcie przejrzało na oczy, co kryje maska elektryka-sprzedawczyka ze znaczkiem Matki Boskiej w klapie. Pamiętamy jak to nagle znikał kolegom i znów nagle przeskoczył przez płot Stoczni Gdańskiej (rozbieg brał z dachu UBckiej nyski stojącej wzdłuż ogrodzenia). Od 1989 roku i Magdalenki największy hamulcowy lustracji i przeciwnik rozliczenia komunistycznych siepaczy.
Dziś już jawnie robi swoje... Obcy kapitał mu bratem. Taki to jest sposób na swoje oszukane życie. Szmal nie śmierdzi. |
|
| J-23 |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9641. | Odnośnie wpisu numer: 9639 I tu się z Serbem zgadzam.
Pochlać dają i są bardzo gościnni, ale wyrzynać też potrafią. |
|
| Żagiel |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9640. | Odnośnie wpisu numer: 9638 Byłem, curva, na przemówiemiu Wiesława w Warszawie podczas 1 Maja. Pomimo że trwało 76 minut w spiekocie akurat, byliśmy wruszeni, gdyż wierzyliśmy w to, co mówił. A obiecywał nam, że rozprawi się z tymi zachodnimi imperialistami. My go popieraliśmy w tym co mówił. Obecny przewodniczący Wałęsa popiera zachodni kapitał, tylko my, Polacy, przy swoim.
Swoją drogą - kiep wstydziłby się siebie i tego, co sam mówi na wiecach. |
|
| Męczennik z Radyja |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9639. | Odnośnie wpisu numer: 9626 Moja kobita jest Serbką bo dziadkach od strony ojca i nikt mi nie wmówi,
że Serbowie są be-be. W wakacje nie trzeźwiałem przez tydzień pijąc palanice, kosztując dalibóg 6 rodzajów tegoż zacnego trunku u wujów.
Wiwat Република Србија! Само слога Србина спасава!
***********************
Боже правде, ти што спасе
од пропасти досад нас,
чуј и одсад наше гласе
и од сад нам буди спас.
Моћном руком води, брани
будућности српске брод,
Боже спаси, Боже храни,
српске земље, српски род!
Сложи српску браћу драгу
на свак дичан славан рад,
слога биће пораз врагу
а најјачи српству град.
Нек на српској блиста грани
братске слоге знатан плод,
Боже спаси, Боже храни
српске земље, српски род!
Нек на српско ведро чело
твог не падне гнева гром
Благослови Србу село
поље, њиву, град и дом!
Кад наступе борбе дани
к` победи му води ход
Боже спаси, Боже храни
српске земље, српски род!
Из мрачнога сину гроба
српске славе нови сјај
настало је ново доба
Нову срећу, Боже дај!
Отаџбину српску брани
пет вековне борбе плод
Боже спаси, Боже брани
моли ти се српски род! |
|
| Słowianin |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9638. | Odnośnie wpisu numer: 9636 To już więcej warte są przemówienia towarzysza "Wiesława"
- Władysława Gomułki. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9637. | Odnośnie wpisu numer: 9609 9547 9546 9572 STEFAN KISIELEWSKI O SIANOKOSACH.
20 sierpnia 1972 r.: "A swoją drogą patrzę na tę góralską gospodarkę rolną i płakać się chce. Z sianem pieprzą się długie tygodnie i zawsze im w końcu deszcz zaleje. Pólka podzielone,dziedziczne, nieraz wiele kilometrów jedno od drugiego, jadą tam cały dzień, często niepotrzebnie. (...) A przecież forsę mają, dolary, mają lodówki, pralki, tylko że nikt ich nie potafi nauczyć nowoczesnej gospodarki". |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9636. | LECHA WAŁĘSY „100 LAT” DLA SUPERMARKETU
Honorowym gościem obchodów 10. urodzin Carrefoura będzie... były prezydent Lech Wałęsa. Za wystąpienie otrzyma sowite wynagrodzenie. W Teatrze Wielkim w Warszawie na urodzinach supermarketu wygłosi wykład „Odpowiedzialność w biznesie” (informuje „Życie Warszawy”).
Na pytanie, czy były prezydent za przemówienie otrzyma pieniądze, Carrefour odpowiedział: „Został zaproszony jako gość honorowy”. Sam Wałęsa nieco inaczej przedstawia sprawę: – Oczywiście, że mi zapłacili. Za taki występ dostaję od dziesięciu do stu tysięcy euro. Ja zarabiam po parę milionów w ten sposób. Myśli pani, że za 3 tysiące złotych ja bym był w stanie żyć? – pyta retorycznie.
Były prezydent nie widzi nic złego w tym, że jako legendarny związkowiec i człowiek „S” uświetni urodziny zagranicznego supermarketu: – Jestem po to, by pomagać i mówić, co mam do powiedzenia. Ja się z nimi nie solidaryzuję, nie będę ich zachwalać i promować – mówi. – Nie biorę udziału w reklamach alkoholu czy środków antykoncepcyjnych. Ale jeśli ktoś chce, bym powiedział coś na temat Polski i świata, to się godzę. |
|
| Jarek Synowiec |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9635. | Odnośnie wpisu numer: 9634 9628 Skoro ten wasz Olszak pisze metaforami i innymi parafrazami, to niech sobie pisze, ale w takim "Życiu Literackim", "Młodej Polsce", "Literackich Nowościach", "Literacie", "Tygodniku Powszechnym" i w tym podobnych fachowych czasopismach. Jednak on im nie dorósł... lub może jeszcze go nie znają. A szkoda literata. Tego antyklerykańskiego warchoła chętnie widziałby nawet Michnik, może Urban. Szkoda jego talentu, że tak nisko piórem skrobie. |
|
| Filomaci |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9634. | Odnośnie wpisu numer: 9628 Może krasnoludku po prostu mało rozumiesz z tego co p. Leszek pisze. Osobiście wraz z żoną i znajomymi uważamy, że felietony p. Leszka to każdorazowo jedna z najciekawszych pozycji tygodnika. Tyle że trzeba wiedzieć o czym autor pisze - częste metafory to na pewno problem dla czytelników prostszych. |
|
| Anastazy |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9633. | ŁYŻWIARSTWO POLITYCZNE
Śledząc kolejne wydarzenia w polskiej polityce, dochodzę do wniosku, że ktoś czym prędzej powinien złożyć do Państwowej Komisji Wyborczej wniosek o unieważnienie wyników. Co najmniej kilku ostatnich wyborów. Mam bowiem poważne wątpliwości, czy to, co wszystkim wydawało się polską polityką, w istocie nią było. Wszystko wskazuje na to, że przez ostatnie lata tkwiliśmy w wielkim błędzie.
Podejmowaliśmy decyzje, na kogo głosować, czytając programy wyborcze, analizując obietnice polityków, zastanawiając się, co z tego wszystkiego rzeczywiście da się zrealizować. Zastanawialiśmy się też, które partie mają zbliżone programy. Kto z kim będzie w stanie stworzyć koalicję. Teraz okazuje się, że byliśmy idiotami. To, jaki rząd ma program i kto będzie go realizował, jest bez znaczenia. Istotą i celem polityki jest wyłącznie styl jej uprawiania.
Nowy premier Donald Tusk, jego ministrowie i przyklas-
kujący im niemal zgodnym chórem polscy dziennikarze przez ostatnie dni zajmowali się tylko i wyłącznie tym, ile trwały różnego rodzaju uroczystości, kto w nich brał udział, a kogo nie było, kto jak mocno komu uścisnął dłoń i jak do kogo się uśmiechnął. Do rangi tragedii urósł fakt, że Donald Tusk i Lech Kaczyński tylko przez 15 sekund pozowali do zdjęć po desygnowaniu tego pierwszego na premiera. A niemal w narodową żałobę miało nas wpędzić to, że w dniu zaprzysiężenia nowego rządu ustępujący premier Jarosław Kaczyński wziął urlop.
W stan amoku wprawił telewizyjnych komentatorów pomysł, by nowy rząd udał się na swoją inauguracyjną konferencję prasową autobusem. „Wreszcie tanie państwo!" – zakrzyknęli zgodnie. A mogło być jeszcze taniej. Gdyby Hanna Gronkiewicz-Waltz nie kazała rozkopać Krakowskiego Przedmieścia przed Pałacem Prezydenckim, Rada Ministrów mogłaby skorzystać z komunikacji miejskiej. Z czasów studenckich pamiętam, że między siedzibami prezydenta i premiera kursuje kilka autobusów. Są nawet pospieszne. Niedaleko od kancelarii premiera zatrzymuje się też autobus, który ma pętlę przy Dworcu Zachodnim. To dobra wiadomość, bo oznacza, że premier będzie mógł sprawnie podróżować po kraju pekaesem. Odradzam piątki, bo – też ze studenckich czasów – pamiętam, że wtedy są strasznie zatłoczone.
Fani zamieniania polskiej polityki w łyżwiarstwo figurowe zapominają, że nawet w tej dyscyplinie oprócz stylu oceniana jest też wartość techniczna. Tymczasem, czego zresztą sam Donald Tusk nie ukrywał, program i umowa koalicyjna zeszły na drugi plan. Premier mówił, że wystarczą dwie kartki, bo najważniejsze jest wzajemne zaufanie i to, że PO i PSL świetnie się uzupełniają. Rzeczywiście, to prawda – w ogóle się nie dublują. Analizując programy obydwu partii, trzeba dojść do wniosku, że są zupełnie różne. A jeśli tak, to najlepszą (najlepiej uzupełniającą się) koalicją byłby sojusz PiS i LiD, który mógłby być urzeczywistnieniem idei rządu wszystkich Polaków. Ale i za „stylową" koalicję PO i PSL Tuskowi i Pawlakowi należy się tytuł najwybitniejszych polityków świata. Nikt do tej pory nie wpadł na to, że by dobrze rządzić, wystarczy mieć do siebie zaufanie i zgrabnie ściskać sobie prawice.
Nie przekreślam szans rządu Tuska. Jeśli wyrwie się z niewoli medialnych jurorów pętających go dyktaturą stylu, to ma nawet szansę być jednym z lepszych w ostatnich latach. Jestem na przykład przekonany, że Bogdan Zdrojewski będzie świetnym ministrem kultury. Nawet lepszym od Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Który, notabene, był jednym z lepszych w gabinecie Jarosława Kaczyńskiego. |
|
| Grzegorz Pawelczyk, Wprost |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9632. | Odnośnie wpisu numer: 9628 Ale w Kurierze pracują dwie Panie Majewskie - Asia i Magda.
Krasnoludku, którą więc miałeś na myśli? |
|
| kolega |
| Wtorek 20-11-2007 |
|
9631. | Odnośnie wpisu numer: 9629 Jakbym ze Stalinowcem rozmawiał, który posród tych licznych rozwalonych przez NKWD ludzi ani jednego z rodziny samego generalissimusa nie znalazł. Teraz też wszyscy inni byli bebe ini kaczyniacy okay. Bo ich lojalki były sfałszowane. To tak, jak wtedy,
gdy Nixon mówił do Chruszczowa, że w ZSRR nie ma wolności słowa,
a Chruszczow odpowiadał: "A u was to czarnych biją". |
|
| stary Sum |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9630. | Odnośnie wpisu numer: 9629 Do J-23.
"Daj se na spokój, i tak muru głową nie przebijesz" - cytuję wypowiedź mojego kolegi sprzed 35 laty. Po 90-tym przyznał się, że nie miał racji.
Czy obecnie można to samo parafrazować? Myslę, że tak. Jednak, co z tego, że ich "rozliczymy", że pokazemy kim byli, że zdradzali Polskę. Przecież nie my, a oni na tym dobrze wyszli. Są majętni, ustwieni, łącznie z rodzinami. Żadnym prawem nie odbierzemy im tego, bo są prawnie zabezpieczeni. Żadnym prawem nie cofniemy im przywilejów, z jakich korzystali i skonsumowali w przeszłości. Żadnym prawem. Tylko w drodze rewolucji, a ja nie wierzę w rewolucję.
Może tym razem ja będę po latach przyznawał się, że nie miałem racji? |
|
| owidiusz |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9629. | Gdy w miesiącu maju 2007 roku sędziowie Trybunału Konstytucyjnego
w pośpiechu uchylali nowe prawo lustracyjne, było niemal jasne, że COŚ jest na rzeczy. Inicjatywę przejął więc Instytut Pamięci Narodowej (IPN). Przy poszerzaniu katalogów o nowe grupy wychodzą na światło dzienne przygnębiające fakty.
We wrześniu bieżącego roku ukazały się pierwsze informacje na temat między innymi sprawdzanych prokuratorów Prokuratury Krajowej, sędziów Sądu Najwyższego, Trybunału Stanu, Trybunału Konstytucyjnego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), a także prezesów sądów
i szefów prokuratur.
Z ujawnionego wtedy spisu 441 osób publicznych wynika, że jako swych współpracowników tajne służby komunistycznej PRL zarejestrowały osiem osób: 4 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, 2 - Trybunału Konstytucyjnego i po jednym - Sądu Najwyższego i Trybunału Stanu.
Na czubku władzy aż 8 najważniejszych osób w państwie to konfidenci.
I włos im z głowy nie spadł.
Teraz, podczas sprawdzania polskich europosłów, IPN informuje dziś, że przynajmniej dwóch z nich - Dariusz Rosati (ps. "Gaetano") oraz Marek Siwiec (ps. "Jerzy") - to zdrajcy.
O CZYM DOWIEMY SIĘ JESZCZE...?! CZEGO MY JESZCZE NIE WIEMY...?! |
|
| J-23 |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9628. | Czy redakcja mogłaby nie zamieszczać artykułów Leszka Olszewskiego. To przykre, że coś takiego się drukuje - szkoda tuszu.
Wyrazy uznania dla Pani Majewskiej i Pana Safianowskiego. To są ludzie
z klasą. I tak trzymać. |
|
| krasnoludek |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9627. | Ruszyły w Iławie rozgrywki halowej piłki nożnej. I jak co roku nasi
gwiazdorzy-zawodowcy udowadniają swą wyższość nad amatorami.
Smutne przedstawienie… Gdzieś uleciała satysfakcja i zabawa sportem. |
|
| BOLO |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9626. | KOSOWO: INNE SPOJRZENIE
W mediach ostatnio mówi się sporo o Kosowie i wyborach jakie tam miały miejsce. Od kilku lat stacjonują w tej serbskiej prowincji wojska ONZ. Z wieloletniegp przekazu można się dowiedzieć tyle tylko,że Serbowie to bandyci, a kosowscy Albańczycy to baranki. Ludzkie oko nie jest w stanie zobaczyć z jednego punktu obserwacyjnego całej powierzchni bryły,np. kuli, sześcianu czy domu. Trzeba te bryły geometryczne obejść dookoła, by zobaczyć całą ich powierzchnię. Podobnie jest z opisywaniem przez media faktów, zjawisk społecznych i temu podobych rzeczy.
Państwo serbskie powstało w IX wieku. Na terenie Kosowa Słowianie osiedlali się już w VII wieku. Kosowo w XII wieku stało się integralną częścią, a dwa wieki później centralną częścią państwa serbskiego, pełną miast, wsi i kościołów. Od tamtej pory Serbowie nidgy nie przestali mówić,że ziemia kosowska jest "kolebką narodu serbskiego". JEJ UTRATA STAJE SIĘ DLA NICH TYM SAMYM, CZYM DLA POLAKÓW BYŁABY UTRATA ZIEMI KRAKOWSKIEJ LUB GNIEŹNIEŃSKIEJ. Kosowo dla Serbów jest ziemią świętą. 28 czerwca 1389 roku 40 tysięcy Serbów stanęło na Kosowym Polu przeciwko 120 tysiącom Turków. Zginęli co do jednego. Napływ muzułmańskich Albańczyków do Kosowa zaczął się po klęsce antytureckiego buntu Serbów. Zgodnie z planem Turków kosowscy Albańczycy chętnie brali udział w zwalczaniu narodowo-wyzwoleńczej walki Serbów. Serbia odzyskała niepodległość w roku 1878, lecz bez Kosowa, Turcy dalej masowo zaludniali Albańczykami Kosowo. Gdy armia serbska wyzwoliła wreszcie
Kosowo - nie stało się areną zemsty zwycięzców; muzułmanom dano pełną swobodę religii i kultury. Odwdzięczyli się po swojemu 30 lat później, kiedy Kosowo zostało zajęte przez Hitlera i Mussoliniego. Kosowo stało się muzułmańską rzeźnią dla Serbów. Komanda albańskich oprawców zwanych "ballistami", jak również muzułmańskie dywizje Waffen SS (bośniackie Hanczar i Kama, albańska Skanderberg) wymordowały kilkanaście tysięcy Serbów, a ponad 100 tysięcy uciekło z Kosowa. Na ich miejsce Hitler sprowadził tyle samo (ponad 100 tysięcy) Albańczyków z Albanii, co stało się powodem silnej przewagi etnicznej Albańczyków w Kosowie. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9625. | Odnośnie wpisu numer: 9623 ANTEK W ROLI STALINA!?
Jestem ciekaw jaka "morda" zagra Stalina.
Podobno czołowy aktor polskiej sceny politycznej ANTEK DZIERŻYNSKI.
Oglądam! |
|
| nick |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9624. | Odnośnie wpisu numer: 9622 WPADLI WE WŁASNE SIDŁA?!
Jak wynika z sondaży, 86% dziennikarzy telewizyjno-radiowych głosowało za PO. Dziś podnoszą larum i sprzeciw w kwestii likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego. Zlikwidowanie go, grozi zaniechaniem setek kulturotwórczych audycji, których Polacy chętnie słuchali, choć abonamentu płacić nie chcieli. Nareszcie piewsza grupa społeczna, która zetknęła sie z rzeczywistością rządów PO. Bedą nastepne.
I dobrze im!!!
Opór do opłat abonamentu bierze się stąd, że gro odbiorców sygnału TV i radiowego czyni to przez urządzenia satelitarne i inne systemy kablowe, za które uiszczają słone opłaty. Wszyscy z nich uwazają, iż opłaty są wystarczające i nie powinni dodatkowo opłacac abonamentu. |
|
| nick |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9623. | Dziś o 20:20 w TVP 1 sztuka teatralna "Herbatka u Stalina". Warto to obejrzeć, pokazuje głupotę ludzi tzw. Zachodu (elit społecznych). |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Poniedziałek 19-11-2007 |
|
9622. | Odnośnie wpisu numer: 9616 90% pracowników mediów głosowało na PO. Więc bój będzie ciężki. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Niedziela 18-11-2007 |
|
9621. | No panowie radni z Kisielic, wy macie z głowy bo przytakujecie waszemu burmistrzowi, który co kadencja należy niby z tymi czy tamtymi (mam na myśli partie polityczne). Ten człowiek należał do m[...] kisielickiej wraz z przewodniczącym rady, a teraz jego koleś siedzi, a ten trzepie następną kadencję. Radnych dobrał tak jak chciał i było mu wygodnie. Czyste jaja w Kisielicach. Zapuszczony rolnik, brak zakładów pracy, brak rozrywki dla dzieci i przedszkole do likwidacji.
Panie burmistrzu Kisielic, pan musi odejś z Kisielic albo miasto przestanie istnieć. Te wiatraki sprowadzone przez pana to dziadostwo, ale pańscy przydupnicy panu klaskają, bo robi pan z nimi interesy. |
|
| Benek |
| Niedziela 18-11-2007 |
|
9619. | Odnośnie wpisu numer: 9602 To tynże dziedzicu, tyn sam Pietrek, syn bywszego kierownika szkoły
u nas w Szymbarku, co - jak pamiętom - u nas po wsi za dziedziaka
z koszuliną w zębach ganiał. Un tyż potym był robił za członka zarządu
powiatu, za wicestarostę i tero jest wicemarszałkiem i każdorazowo za
kulturę i zabytków ochronę odpowiadał. Ino nikt nie wie, coby chuć o jeden zabytek, których ci u nas bez liku, zadbał i go od poniewierki ocalił. |
|
| Chłop spod Szymbarka |
| Niedziela 18-11-2007 |
|
9618. | Odnośnie wpisu numer: 9614 Po co się macie męczyć? Irlandia czeka na was z utęsknieniem.
Siedzicie, obserwujecie i czekacie.
POszli won "stont". |
|
| zniesmaczony |
| Niedziela 18-11-2007 |
|
9617. | Odnośnie wpisu numer: 9567 Ciekawe wyniki badań palinologicznych prowadzonych przez naukowców
z UMK znane mi są z osadów torfowych z Kątek k. Zalewa. Pokazały one nie tylko rodzaj drzewostanu, ale także zobrazowały nasilenie gospodarki ludzkiej w IX-X w., czego śladem były zalegające w partiach torfowych pyłki roślinności synantropijnej.
Czekam na obiecany CDN od "Dziedzica". |
|
| Betonmieszarka |
| Niedziela 18-11-2007 |
|
9616. | Kolejnym zamachem na demokrację ze strony PIS-u były podsłuchy i monitoring okiem kamery ustronnych ulic, gdzie dochodzi do przestpstw pospolitych bardzo wielu. Między innymi chuliganeria (kimże byli 18-letni wyborcy, w kolczykach w jezyku i brzuchu, obśmiewający starsze osoby przed lokalami wyborczymi), a szczególnie kryminaliści z ZK, którzy tak chętnie oddawali głos na PO. Do sprawdzenia jest to co mówię. Liczyli oczywiście na luz.
Powoli zaczęto dobierać się do policjantów oraz kandydatów, sposobu działania, czyli udawania pracy. Bo czymże jest niczego niewidzenie, jak na przykład kradzieży kwiatów z grobów lub, jak w Iławie - totalnej, niemającej przecedensu barbarzyńskiej dewastacji już trzykrotnie nasadzonych drzewek przy obwodnicy JPII. Proszę idźcie zobaczcie. Czyżby policja nie miała sposóbów na bandę z osiedla ostródzkiego?
Ma, tylko woli łeb spóścić między nogi.
A od czego są działania prowokacyjne i inne operacyjne, jak nagrywanie głosu, wizji. Pochodziliby po osiedlu i popytali, to dowiedzieliby się kto jest tego sprawcą. Kiedyś gdy pewien bandzior oblewał ludzi wodą, to pytali: "A czego państwo od nas oczekujecie?" - sprawa się rozpłynęła... Więc pytajcie dalej. Możecie spać spokojnie. Tusk was już nie ruszy, Ziobry też nie ma. |
|
| ORMOWIEC |
| Niedziela 18-11-2007 |
|
9615. | Odnośnie wpisu numer: 9614 Ten Johan śpi i pracuje w tym samym podkoszulku przez dwa tygodnie. |
|
| 2000 |
| Niedziela 18-11-2007 |
|
9614. | Odnośnie wpisu numer: 9587 "Johan, ty skunksie, zadławiłeś sie kością, że nie dajesz znaku życia.
Przyjdzie ci jeszcze 3 lata jeść padlinę, śmierdzielu".
Chamstwo i drobnomieszczaństwo, nie daj się typkowi spod ciemnej (urzędowej) gwiazdy. Jesteśmy z Tobą. Czyli co, mamy 3 lata męczyć
się z burmistrzem i jego załogą...? |
|
| observer |
| Sobota 17-11-2007 |
|
9613. | Odnośnie piłki nożnej.
Jestem szczęśliwy, tyle mi brakowało do szczęścia.
Pozdrawiam wszystkich oszołomów. Kocham Was. |
|
| observer |
| Sobota 17-11-2007 |
|
9612. | Litania ŚP Jana Kaczmarka: "ILE JESZCZE?"
Ile jeszcze będzie nowych Rzeczypospolitych
wyniesionych z pęt niewoli na wolności szczyty?
Ile razy zmowa zmiecie nas rusko-teutońska
wymazując z mapy świata dumne słowo Polska?
Ile jeszcze będzie krwawych powstań narodowych
i tych z głową ale również tych całkiem bez głowy?
Ile groźnych fal represji i pacyfikacji
i samobójstw rozpaczliwych hen na emigracji?
Ile razy na obczyźnie będą armie polskie
czekające, żeby z ziemi obcej iść do polskiej?
Ilu wodzów fantastycznych i wielkich herosów?
Ile jeszcze zarzynanych bezkarnie etosów?
Ile jeszcze zmarnowanych bez sensu okazji?
Ile chamstwa i prostactwa rodem z dzikiej Azji?
Ile wściekłej nienawiści, pychy i głupoty?
Ile przez wyborczą urnę przepchanej miernoty?
Ile nowych gabinetów jeszcze się przekręci
z racji nieprawdopodobnej ich niekompetencji?
Ilu głupców się wywyższy nad autorytety?
Ilu się złodziei schowa za immunitety?
Tę litanię wciąż będziemy śpiewać gromkim głosem,
a w niedoli cicho mruczeć sobie ją pod nosem,
bo to polska jest litania i to jedno wiemy,
że niestety nie ma końca, póki my żyjemy! |
|
| Filomaci |
| Sobota 17-11-2007 |
|
9611. | Szanowni państwo, giną kwiaty sztuczne z cmentarza w Kisielicach. Śmię twierdzić, że ten kto ukradł kwiaty z grobu, to męda nie człowiek i niech go ręka boska broni jak znajdę złodzieja, bo to nie pierwszy raz w tym mieście giną kwiaty.
Szanowno rado w Kisielicach!!! Zamontujcie kamery albo zmieńcie tych wasztych policjantów. Mam nadzieje, że się zaczają na złodziei. |
|
| Franklin |
| Sobota 17-11-2007 |
|
9610. | Odnośnie wpisu numer: 9572 STEFAN KISIELEWSKI JAKO KIBIC PIŁKARSKI.
Dzisiejszy dzień może przejść do historii polskiej piłki nożnej. Narodowa reprezentacja Polski ma pierwszy raz realną szansę zakwalifikowania się do finałów mistrzostw Europy. Sztuka ta nie udała się nawet Kazimierzowi Górskiemu.
"Dziennki", 25 czerwca 1974:
"A tu Polska ma ogromne sukcesy w piłkarskich mistrzostwach świata - przedziwne to,ale prawdziwe - trener Kazimerz Górski dokonał cudu! Mamy reklamę jak cholera, tyle że inni robią na futbolu interes jak cholera, a my tylko dokładamy i dokładamy. Zaś sami piłkarze otrzymywać muszą forsę nielegalnie, bo oficjalnie to są amatorzy i tyle. Swoje grosze dostaną, ale na pewno w upokarzającej i dziadowskiej formie. Taki to kraj i system. (...)"
Dnia 9 lipca 1974 roku: "Polacy osiągnęli niezwykły sukces na piłkarskich mistrzostwach świata w NRF. Zdobyli trzecie miejsce,a mogło być jeszcze lepiej,bo wygrali kolejno z Argentyną, Haiti, Włochami, Szwecją, Jugosławią, przegrali z NRF (teraz, z jakichś "politycznych" względów pisze się RFN), a o trzecie miejsce wygrali z Brazylią. Cała Polska żyła tymi rzeczami, narodowe kompleksy trochę się wyprostowały. Mnie ciekawi trener Kazimierz Górski, że potrafił wydębić od naszych władców dewizy na nagrywanie filmów z zagranicznych meczów, wyjazdy na obserwację etc. Dokonał w swoim rodzaju wielkiego dzieła. Szkoda, że to tylko w futbolu... Było to zastępcze opium dla ludu: rządu nam wybierać nie wolno, ale wygrywać w piłkę wolno. (...)".
Czy dziś trener prowincjonalnego klubu piłkarskiego ma takie banalne problemy jak Maestro Kazimierz Górski w tamtych latach? Nie ma!!!
A wyniki jakie są - każdy widzi! |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Sobota 17-11-2007 |
|
9609. | Odnośnie wpisu numer: 9547 9546 Do upadku Gierka pozostało jeszcze 9 lat. Stefan Kisielewski w "Dzienniku" 7 grudnia 1971 pisze tak:
"(...) I ten strasznie beznadziejny zjazd partii. Mówią godzinami o niczym (...) wszystko już z góry załatwione i zadecydowane. (...) Wtedy robił to Gomułka, teraz Gierek. Cała nasza partyjna elita polityczna zmienia się w automaty (...) nie dopuszczających możliwości istnienia innych poglądów (...). Rezultat - chcąc coś zmienić,trzeba wyjść na ulicę i palić komitet. Gierka też to spotka, to jasne (...). Taki zjazd partii już kiedyś opisałem, tamten, w 1968 roku - a ten jest identyczny, choć parę lat przecież minęło. Nic się tu nie rusza, nic, pomimo tamtego gdańskiego Grudnia!" |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9608. | A kuku, strzela baba z łuku. |
|
| dobrze poinformowana |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9607. | Odnośnie wpisu numer: 9592 Dziedzicu, nie ironizuję, nie obrażaj się proszę.
Męcz nas, męcz nas swoimi wiadomościami, bo przyda się trochę wiedzy plebsowi. Tylko skąd w okolicach tego trójkąta Żuromin - Bieżuń - Sierpc
znazł się dziedzic? Tam już przed II wojną była biedota zagonowa, która
żyła z kopania torfu lub migrowania do Francji oraz Niemiec za chlebem.
Na czytelników tutejszych uważaj, to bestie szkolone i złośnicy, nawet
z łaciny obkute. I do słowników mądrych zaglądają - takie ich hobby...
Potomek rodziny spod Zawidza. Pozdro. |
|
| observer |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9606. | Odnośnie wpisu numer: 9587 Johan, ty skunksie, zadławiłeś sie kością, że nie dajesz znaku życia.
Przyjdzie ci jeszcze 3 lata jeść padlinę, śmierdzielu niemyty!
Już po rozprawie, czekamy. |
|
| zniecierpliwiony |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9605. | Odnośnie wpisu numer: 9587 O jaaaaa! A "mądrzy" radni dali burmistrzowi Susza jeszcze podwyżkę...
To się dopiero nazywa folwark. |
|
| Gucio |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9604. | LIST DO REDAKCJI TYGODNIKA „KURIER IŁAWSKI”.
Szanowni Państwo, pragnę bardzo gorąco podziękować za współpracę
w okresie, w którym dane mi było pełnić funkcję rzecznika prasowego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP – Kazimierza Michała Ujazdowskiego.
Dzięki dobrej współpracy z Państwem możliwe było informowanie opinii publicznej o działalności naszego resortu, o jego sukcesach, oraz o tym wszystkim, co przez ostatnie dwa lata wydarzyło się w tak ważnym dla naszego kraju obszarze, jakim jest kultura i dziedzictwo narodowe.
Dziękując raz jeszcze za współpracę, życzę wszelkiej pomyślności
w życiu zawodowym i osobistym. Pozostaję z pozdrowieniami: |
|
| Jan Józef Kasprzyk |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9603. | List (ograniczę się do trzech zdań):
„Donek, zabraliście mi misia, nie daruję wam.
Zabieram swoje lalki i zabawki.
Idę na swoje, ekskluzywne podwórko.”
Uważam, że nie należy bagatelizować braku byłego premiera podczas przekazania obowiązków. To żadna łaska. Nawet referent przekazuje referentowi zakres zadań w toku. A więc sprawy państwa ktoś olewa.
Większość byłych ministrów - O.K.
Nowi ślubowali:
„Dobro OJCZYZNY i pomyślność OBYWATELI najwyższym nakazem”.
Zapamiętajmy. |
|
| observer |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9602. | Odnośnie wpisu numer: 9599 Polska nie jest taka duża żeby nie znać ludzi z waszych stron. Przyszłego wiceministra kultury to ja znam.
Robiłem kiedyś inwentaryzację dendrologiczną parku w Szymbarku koło Iławy. Ten Pan Żuchowski jest chyba, o ile pamiętam historykiem sztuki. Wówczas mieszkał w Szymbarku. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9601. | Odnośnie wpisu numer: 9598 9597 Eskulap do Horhe.
Nieprawdaż, że była to maleńka prowokacyjka z mojest strony?
Osobiście nie lubię szaleństwa, szczegółnie w reformowaniu lecznictwa. Jeśli naszych doktorków zastąpić mają inni z Ostródy, to... może się
skończyć źle! Boję się o szpital. Nielubiana pani dyrektor okazać się
może doskonałym organizatorem, wstrząśnie układzikami, ruszy pewnych medyków z posad, bo po prawdzie od zacnego byłego dyrektora Stanibuły nic u nas nie zmieniło się.
Układ! Z układem walczył PiS, to wiem - ale czy ludzie Rygielskiego walczyć z nim mają? Czy może są to odgrywki? Oto jest pytanie. |
|
| ESKULAP |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9600. | Odnośnie wpisu numer: 9598 9597 Z ODDZIAŁU ZAMKNIĘTEGO DO MON.
Dajcie spokój tej pielęgniareczce ze szpitala iławskiego. Ona bynajmniej zawodowo należy do branży medycznej.
Co powiedzieć mają wojskowi i cała armia na wieść, iż ministrem MON został Bogdan Klich. To... lekarz psychiatra. Teraz będą odloty! |
|
| ADMIRAŁ |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9599. | Odnośnie wpisu numer: 9552 DO NICKA.
TAK, PIOTR ŻUCHOWSKI MA DUŻE SZANSE ZOSTAĆ WOJEWODĄ W-M.
NIE JEST ON JEDNAK Z SZYMBARKA, TYLKO Z PRZEDMIEŚCIA IŁAWY -
Z SZAŁKOWA. JEŚLI NIE ZOSTAŁBY WOJEWODĄ TO MOŻE ZOSTANIE WICEMINISTREM KULTURY. |
|
| ROBERT |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9598. | Odnośnie wpisu numer: 9499 W pierwszych zdaniach chcę zwrócić się do pana/pani "Eskulap" i wyrazić swoje podziekowanie za potraktowanie mnie jako lekarza, to bowiem
bardzo zaszczytna funkcja społeczna, jednakże żadnym lekarzem nie
jestem. Także "zonk" Eskulapie bądz Eskulapko (mam nadzieję, że nie
jesteś potrawą). Dobrze, wystarczy już tego sarkazmu. Przejdę teraz
do spraw rzeczowych związanych ponownie z naszym iławskim szpitalem
a mianowicie...
Zaczęło się już obsadzanie stanowski swoją rodziną, a teraz nadszedł czas na znajomych pani [...] Dyrektor! Pragnę zwrócić uwagę, iż zwolniła ona kobietę z wieloletnim doświadczenniem i wykształceniem przełożoną pielęgniarek z jakiego powodu? Nieoficjalnie dowiedziałem się, że chce mieć na tym stanowisku swoją znajomą z Ostródy! Chciałbym zapelować do Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, który także został po macoszemu potraktowany przez panią [...] Dyrektor, o wstawiennictwo się za Waszą koleżanką.
Z tego co wiem, to szykują się zmiany na stanowiskach ordynatorów, których zastąpią także osoby z Ostródy i odejdzie zastępca [...] Dyrektor czyli były Dyrektor.
Tak więc jeszcze raz panie Starosto, larum grają!!! A pan przyrosłeś do stołka i zapomniałeś o mieszkańcach i pracownikach Z.O.Z w Iławie, których pozostawiłeś na pastwę pani [...] Dyrektor!!!
Kończąc chciałbym zwrócić się jeszcze w jednym zdaniu do mojego adwersaża Eskulapa, że nie chodzi o reformy w działaniach pani [...]Dyrektor, tylko o jakąś formę Nepotyzmu i w przyszłości Dyktaturę, a jak to się wszystko kończy, to my już wszyscy wiemy!!! [...] |
|
| Horhe |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9597. | Odnośnie wpisu numer: 9584 Kibicuję nowej dyrektor szpitala, Pani Jastrząb.
Może wreszcie ona - nie lekarz i człowiek spoza iławskiego środowiska -
zrobi tutaj porządek, bo na własnej skórze przechodziłam czym jest ten
"szpital". To jest umieralnia!!! To jest konserwa felczerów, nie lekarzy!!!
Żeby było zabawnie - mam w rodzinie kilku lekarzy i doskonale znam te
tematy. A najgorsze jest to, że w tych wielkich murach nie ma ludzi, nie
ma oddanych sprawie pomocników, nie ma serca, nie ma delikatności, a
jest wręcz krańcowe chamstwo i nieskrępowana wiara w swą wyższość.
Przepraszam, ale czasy starożytnego Egiptu mamy już dawno za sobą. |
|
| pacjentka |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9596. | Odnośnie wpisu numer: 9593 "(...) zarzymanie jest środkiem detencyjnym (...)".
Wiesz co, "ABC", nie pisz po pijanemu (swoją drogą, tak już od samego rana). Widzę, że świetnie znasz realia zatrzymania Pana Dyrektora, więc może to ty podałeś mu ten nieszczęsny kieliszek i "wystawiłeś" go? Jak dla mnie, to jesteś przysłowiowym Judaszem i zwykłym opiłkiem (nawet nie chce mi się nazwać cię gnidą). Why don’t you shut up and get gone! |
|
| zniesmaczony |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9595. | Rada Autorytetów w nowym rządzie premiera Tuska Donalda doradzała,
by nie odwoływać wizyty Antoniego M. do Afganistanu. Tym samym RA daję szansę, by jako rodowity Talib mógł swobodnie opuścić nasz kraj. |
|
| Żagiel |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9594. | Do komentatorów "Dziedzica z Chromakowa".
Nagle łacinikami zostaliście, ciekaw jestem gdzie i kiedy uczyłeś się z Horacego? Dziedzic ma wykształcenie nie tylko łacińskie, grekę również kapuje. Jeśli użył pierwszego znaczenia łacińskiego, to znaczy, że tak można mówić do nas, którzy łacinikami nie jesteśmy. Ciekawe na kogo "Dziedzic" głosował, może na PSL, może na PiS (z racji, że z niego tęgi wykształciuch), a może na PO...? Może czeka na odzyskanie zagrabionej dawnej własności przez komunistów, którą obiecała PO. No ale "a iacta sunt" i trzeba te gnaty zbierać. Nie mamy wyjścia.
Osobiście jestem wielce rad, że odezwał sie duch dawnego dziedzica z Chromakowa spod Żuromina. |
|
| owidiusz |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9593. | Odnośnie wpisu numer: 9577 Szanowny Zniesmaczony!!!
Przez zwrot "w komisji nie powinien zasiadać zatrzymany" nie miałem na myśli tego, iż pan Zenon K. zasiadał w komisji mimo że byl zatrzymany. Chcialem podkreślić, iż pan ten został zatrzymany przez policje na bani. Nie jestem w stanie inaczej Ci tego wytłumaczyć - zagorzały zwolenniku pana burmistrza i jego świty. No ale cóż - już sama Twoja wypowiedź,
jej ton i użyte słownictwo świadczą o Tobie, szanowny Zniesmaczony.
Specjalnie dla Ciebie małe przypomnienie tutaj.
W myśl obowiązujących przepisów prawa karnego i procedury karnej zarzymanie jest środkiem detencyjnym, który nie polega na pozbawieniu kogoś wolności - nasz pan Zenon K. zatrzymany był do wyjasnienia. A po wykonanych czynnościach zwolniony do domu.
Pozdrawiam Cię Zniesmaczony zwolenniku burmistrza Sadowskiego.
Twoja postawa jest godna uznania - premię od burmistrza masz już zapewnioną!!! :-) |
|
| ABC |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9592. | Odnośnie wpisu numer: 9590 9585 9561 Zarówno w nazewnictwie roślin rolniczych jaki i drzew świadomie użyłem nazw tylko rodzajowych,by nie robić u czytelników zbędnego zamętu.
Na używanie podwójnego nazewnictwa przyjdzie odpowiedni moment. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9591. | Odnośnie wpisu numer: 9567 Co ty dziedzicu samozwańczy i Chromy chromolisz? W latach 50 wieku XX to my sobie w trawach porastających polany naszych iławskich lasów bukowych czerwienią malowanych z dziewczynami w pozycji horyzontalnej swawolilim.
A ty, jak masz niewyżyte ciągoty belfersko-naukowe, to sam sobie te wybżdziny quasi naukowe przed snem czytaj, albo książkę napisz i wydaj. |
|
| gajowy |
| Piątek 16-11-2007 |
|
9590. | Odnośnie wpisu numer: 9561 Mości dziedzicu, jesteś niesamowity. Mam małe uwagi z zakresu systematyki biologicznej.
Według K. Linneusza łacińskie nazwy roślin (i wszystkiego co się rusza) mają podwójne nazewnictwo, gatunkowe i rodzajowe, np. Herdeum sativum, Avena sativa, Solanum tuberosum, Zea mayes, Triticum vulgare, Secale cereale, Beta vulgaris v. sach. itd. Cytuję z pamięci i mogłem trochę pomylić. Że u was płasko, nie szkodzi, czoło może się kiedyś uwypuklić, np. po napisaniu pracy dyplomowej np. magisterskiej "Wpływ postawy kucznej na proces defekacji".
Ale tak w ogóle panie dziedzicu jesteś niesamowity.
Proponuję w broszurze opisać historię glacałów iławskich, kapitalna sprawa, w parku krajobrazowym w Jerzwłdzie tyle nie mają. Super.
Czekam na dalsze wieści. |
|
| technik rolnik |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9589. | Odnośnie wpisu numer: 9579 No to Lisek okazał się szczwanym lisem. Ma swoją filozofię i swoje układy, choć Iława nic z tego nie będzie miała. Może coś będzie z Żuchowskim, może coś Żyliński - tak pięknie deklaruje w Kurierze pamięć o lokalnych sprawach rodaków.
Może będzie rozsądniej w Iławie, powiecie, województwie, oby tylko nie zniknął z pola widzenia los mieszkańców. Gdzieniegdzie PiS-owski styl rządzenia pokutuje jeszcze. Choćby w Suszu. To hala za tylko gminne pieniądze, to larwy muchówki w zimie, to roszady kadrowe dla wielu bardzo nieczytelne.
Kurier co tydzień przynosi wieści, że w Iławie coś się dzieje - plany, projekty, rozbudowa - tak trzymać Panie burmistrzu. |
|
| observer |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9588. | Odnośnie wpisu numer: 9560 Podwyżki w Swedwoodzie.
Taaaa, jasne - od 7% do xxxx% :-)
Ale szefuńcio pozabierał im premie za... On wie za co :-)
Tak więc się wyrównało :-) |
|
| załogant ;) |
| Iława, Czwartek 15-11-2007 |
|
9587. | Jutro [w piątek] kolejna rozprawa sądowa burmistrza Susza - Jana S.
Czy tym razem dojdzie do niej...???
Czy Kurierzy monitorują tą od roku ciągnącą się sprawę? |
|
| johan
lucabrasil@gazeta.pl |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9586. | Odnośnie wpisu numer: 9585 Ty, dziedzic! Znowu przeginasz... O co ci chodzi, gościu?! Zdaje się, że
to jest forum popularno-plotkarskie, a nie przyrodnicze. Nie przynudzaj. |
|
| moskito |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9585. | Odnośnie wpisu numer: 9567 9561 DRZEWA HOLOCENU ZIEMI IŁAWSKIEJ
OKRES PREBOREALNY (10250 - 9100 lat temu). Dominuje sosna i brzoza, później wiąz, leszczyna, olsza, jesion.
OKRES BOREALNY (9100 - 7700 lat temu). Dominuje sosna, leszczyna, olsza, wiąz. Pojawia się świerk a w końcowej fazie okresu lipa, dąb, bluszcz i jemioła.
OKRES ATLANTYCKI (7700 - 5100 lat temu). Dalsza dominacja sosny, występuje leszczyna, dąb, lipa, wiąz, jesion, klon, olsza, wchodzi
powoli grab.
OKRES SUBBOREALNY (5100 - 2300 lat temu). Kulminacja leszczyny. Dalszy spadek dębu, wiązu, lipy, wzrasta rola świerka, grabu, buka,
jodły - przyczyną jest człowiek.
OKRES SUBATLANTYCKI (2300 - 2007 n.e.). Regres dębu, szybki rozwój sosny, brzozy, buka, jodły. Następuje wzmożenie ingerencji człowieka (monokultura świerkowo-sosnowa).
WYSTĘPOWANIE WYBRANYCH DRZEW NA POJEZIERZU IŁAWSKIM:
8000 lat temu ................................. 2500 lat temu
sosna 62,8% .................................. 57,4%
brzoza 19,4% ................................. 13%
olsza 8,8% .......... .......................... 10,4%
lipa 2,7% ....................................... 1%
dąb 0,7% ....................................... 3,4%
świerk 0,4% .................................... 7,3%
wiąz 4,5% ...................................... 0,3% |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9584. | Odnośnie wpisu numer: 9581 Obawiam się, że za te wszystkie poczynania Pani Jastrząb zapłacą po równo Starosta i Poseł. To przecież Platforma Ją sprowadziła do Iławy. Zamiast zająć się rzetelnym przygotowaniem naszego szpitala do zmienionej sytuacji po 1 stycznia (po wprowadzeniu zmienionej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej), to Pani Dyrektor zajmuje się kofliktowaniem personelu, a w szczególności przygotowaniem umów cywilno-prawnych daleko odbiegających od kodeksu pracy i rozporządzeń dotyczących świadczeń zdrowotnych.
W zarządzaniu o czym mówi się na najprostszych szkoleniach a nie tylko studiach podyplomowych, naważniejsza między innymi jest ETYKIETA W BIZNESIE, a ta mówi:
"Szacunek dla osoby z którą się spotykamy, z którą prowadzimy interesy, to jedno z 4 ważnych pryncypiów". |
|
| zatroskana o los iławskiego szpitala |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9583. | Odnośnie wpisu numer: 9580 W imieniu własnym dziękuję ci za poinformowanie wszystkich na forum publicznym, że twoja pełna wrażeń d....a posiada zdolność przeżywania Uniesień Wyższych niż tylko zwykłe biologiczne wydalanie rozkurczowe.
Numerze "2000"! Jesteś piękny. Podziwiam twój intelekt. Wgniotłeś mnie. |
|
| J-23 |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9582. | Odnośnie wpisu numer: 9581 Piszesz, że przy zmianie dyrektora szpitala "powody były inne".
Zatem oświeć forumowiczów i podaj te powody. |
|
| J-23 |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9581. | Odnośnie wpisu numer: 9574 Nie mogę się z Tobą zgodzić Eskulapie, że starosta zmienił dyrektora aby zapobiec prywatyzacji szpitala. Jest to śpiewka pod publikę. Powody były inne. Jako iławianin mam tylko nadzieję, że reformatorka z Elbląga i jej ekipa z Ostródy nie zagrzeją tu długo miejsca. |
|
| Franek |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9580. | Odnośnie wpisu numer: 9579 Na mnie ta informacja nie robi wrażenia. Mam to w d[...]e.
Z poważaniem: |
|
| 2000 |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9579. | Mam przyjemność poinformować Państwa, że dziś poseł Krzysztof Lisek został jednogłośnie wybrany przewodniczącym sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. |
|
| Tomasz Słodkowski |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9578. | Kariera Zenona K. ma początek w korzeniach AWS po wygraniu przez partię wyborów w kraju [1997], ale nie samorządach. To u Krzysztofa J. wówczas przewodniczącego struktur powiatowych AWS, ten człeczyna zabiegał o stanowisko, które uzyskał na drodze wyboru przed komisją powiatową.
Miernota dotąd, klepiący w tenisa z podwładnymi w specjalnym ośrodku pedagogicznym, lokowanym przy parafii nad torami, rozpoczął swój lot
na nieodrosłych lotkach, ale na "kominie ciągu" AWueSowskiego powiewu. Umocowany na samodzielnym stanowisku w PCPR przy ulicy 1 Maja, staje sie widoczny jako z bożej łaski trener tenisa stołowego, gry -tego nie ukrywajmy - świetlicowej. Ta "I liga", wyrosła na podobieństwo samego
z bożej łaski trenera, nie jest jego zasługą, czyli z krwi i kości robotą, a skrojoną z zakupionych zawodników nawet z Kaliningradu. Zenon sam decydentom wmawiał, iż takie rozwiązania są jedyna drogą do rozwoju sportu i promocji miasta. Poziom I ligi tenisowej niewiele ma wspólnego
z autentycznym wyczynem, kto się zna, ten wie. Pamiętać należy, że
w polskiej lidze funkcjonuje superliga.
Tymczasem na listach założonej u nas sekcji wykazywano nawet do 500 trenujących!
Ze zmianą ludzi w starostwie skonczył się mit, i dyrektora i trenera - jak wspomniano: z bożej łaski; wylazły bowiem prawdziwe jego sprawki, też w sporcie. Można mieć nadzieję, iż na zawsze już kończy się nadymana wielkość małego trenerka od tenisa świetlicowego.
Co sądzić jednak o mocodawcach z Susza, którzy [po wielu informacjach prasowych i potem dyscyplinarnych] zawierzyli mu jako tej niebotycznej sławie trenerskiej, wielkości osoby, i znowu powierzyli ważne urzędowe stanowisko. Pewno pomylili się lub - co nie daj Bóg - są tacy sami jak
ten pan... |
|
| nick |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9577. | Odnośnie wpisu numer: 9575 "(...) W komisji nie powinien siedzieć zatrzymany (...)".
Czy szanowny "ABC" dobrze się czuje? W domu wszyscy zdrowi?
Może tak dla zdrowia psychicznego zrobisz se synku sepuku w czółko?!
F[...] you with a [...]! |
|
| zniesmaczony |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9576. | Odnośnie wpisu numer: 9506 9507 Mam nadzieję, że w temacie II części obowdnicy (czyli tzw. północnej)
od ronda na górce (koło zajazdu) do ulicy Dąbrowskiego – po lekturze
Kuriera (s. 11) trochę się rozjaśniło. Dobrze się stało, że burmistrzowie Ptasznik i Kieruzel dawno odstąpili od rozmów z dwoma właścicielami dwóch ostatnich działek ziemi. Procedury trwają, sprawa idzie w przód. |
|
| Jarek Synowiec
jarek@kurier-ilawski.pl |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9575. | Odnośnie wpisu numer: 9571 Szanowny Mieszkańcu!
Cieszy mnie niezmiernie fakt, iż jesteś postacią posiadającą tą piekną, zmutowaną w w Twoim przypadku cechę - walczysz za innch - chodzi mi o obronę niewinnych pracownikow urzedu i jedostek podległych UMiG w Suszu. Ależ oczywiście, że żadna z osob przez ciebie wymienionych nie jest przyjęta po znajomości - nie rób sobie żartów!!!
Mieszkancu drogi, podjerzewam, że doskonale wiesz jak wygląda system przyjęć na stanowiska w UMiG w Suszu. Bo tylko osoba która wie jak to naprawdę wygląda może tak umiejętnie jak Ty pisać rzeczy które w rzeczywistości są zupełne inne. Świetnie próbowałeś udowodnić, że sprawa jest czysta, że na stanowiska dostaja się najlepsi - ale zmartwię Ci - ta sztuka Ci się nie udała.
Co do Pani z CSiR - fakt nie ma ona teścia - jak na razie - ma przyszłego teścia ktory jest wielkim zwolennikiem burmistrza Sadowskiego. Ojciec nauczyciel - na marginesie nalezy zaznaczyć, iż jest świetnym pedagogiem i bardzo miłym człowiekiem - jest byłym radnym i do dziś stara się aktywnie działać. Nie nalezy winić ani tej Pani, jej ojca czy przyszłego teścia - kazdy z nas pomógłby w zaltwieniu sprawy swojemu dziecku - wina leży po stronie ludzi którzy dokonuja wyboru.
W komisji nie powinien siedzieć - zatrzymany w ostatni weekend "na bani" - pan Zenon K., dyrektor CSiR, chyba że miałby zaslonięte oczy - kto go zna ten wie, że najważniejsza jest dla niego uroda współpracownic, nazwijmy go tu estetą :-)
Pominę tu fakt, iż pan K. praktycznie rzecz biorąc nie trzeźwieje - brawo dla iławskiej policji, bo dzięki zatrzymaniu uratowali komuś życie. Miałem okazje rozmawiać z nim w czasie zawodów sportowych i ponad wszelką wątpliwość był on pod wpływem alkoholu - no chyba że używał akurat syropu na kaszel na bazie spirytusu - takie przypadki są u nas znane. Zaznaczę równiez, iż p. burmistrz też nie był wtedy w najlepszej formie - to może potwierdzić kilkaset osób - ktore w tym czasie miały okazję wysłuchać podziękowań w jego wykonaniu.
Panie burmistrzu radze, póki jest czas, pożeganć swego kolegę pana K. - z korzyścią dla wszystkich - przynajmniej zwonli się pomieszczenie w CSiR - w ktorym to zamieszkuje obecny derektor CSiR - wszyscy pracownicy UMiG w Suszu mają mieszkania słuzbowe czy tylko wybrani. |
|
| ABC |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9574. | Odnośnie wpisu numer: 9573 SZANOWNY PANIE FRANEK.
Nie wierz Pan ludziom i tym co powiadają o Ostródzie. Starosta ostródzki, być może "beton", nie mógł zgodzić się na reformatorskie zapędy osób
i dlatego pozbył się ich ze szpitala. A katastrofa stąd, że zaniechano reformy w szpitalu. Czy nie taka jest przyczyna upadku szpitala? Pan Rygielski, człowiek światły, postawił na reformy i - jak sam w pewnym wywiadzie orzekł - by nie doszło do prywatyzacji szpitala, zatrudnił
Panią dyrektor. |
|
| ESKULAP |
| Czwartek 15-11-2007 |
|
9573. | Odnośnie wpisu numer: 9539 Nie mogę wprost uwierzyć, że w iławskim szpitalu mają być zatrudnione osoby, które wyleciały ze szpitala w Ostródzie. Proszę, aby pan starosta pofatygował się do Ostródy i zobaczył w jaaaakim stanie jest tamtejszy szpital. Katastrofa... Proszę zapytać starostę ostródzkiego, dlaczego pozbył się paru osób ze szpitala w Ostródzie i jak ten szpital był wtedy zarządzany.
Kto odpowie za sprowadzenie do Iławy Pani MBA mgr dyrektor szpitala
i jej towarzystwa? |
|
| Franek |
| Środa 14-11-2007 |
|
9572. | Odnośnie wpisu numer: 9557 Stefan Kisielewski, "Dzienniki", 10 grudnia 1972 r.
"Słonimski ostatnio mocno mnie zdenerwował, rozpętując (...) kampanię przeciw mnie o to,że zwalczam ateistyczny,wojujący sceptycyzm Lovellów i Urbanów. Ci "postępowcy" (...) nie rozumieją,że w dzisiejszych czasach jedna jest tylko u nas walka o wolność: z komunizmem, i że w tej walce jeden jest tylko skuteczny sojusznik: religijny lud. (...) Tymczasem religia podgryzana jest dziś z dwóch stron: przez księży reformatorów (...), z drugiej strony przez "postępowców" (...), których zresztą Hitler utwierdził w mniemaniu, że "wróg postępu" jest tylko na prawicy. I w ten sposób ułatwili gładką robotę komunizmowi, urodzili BĘKARTÓW W RODZAJU LOVELLA CZY URBANA(...).
(Ostatni fragment cytatu podkreślony przez autora wpisu). |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Środa 14-11-2007 |
|
9571. | Odnośnie wpisu numer: 9556 Przedstawione wiadomości przez kogoś o nazwie "rohan" są niezgodne
z prawdą. Aby nie zniżać się do poziomu autora w/w wpisu wyjaśniam rzeczowo i kompetentnie:
1. Pani A.Z wygrała konkurs na referenta w CSIR bez jakichkolwiek znajomości (teścia nie ma zaś ojciec nie lubi się za bardzo z burmistrzem). Nadmienię również fakt, iż jako jedyna kandydatka w rozpisanym konkursie (mieszka na terenie Susza). W związku z powyższym lepiej jest zatrudnić osobę z np. koło Zalewa czy koło Iławy (osoby ze znajomościami) niż młodą dziewczynę z wyższym wykształceniem z Susza? Żałosne "rohanie".
2. Panie "Ż-ka" i "Sz-ka" i "W-ka” pracują jako sprzątaczki. Na w/w stanowiska nie ma konkursu. Jeżeli pensja w wysokości 800 zł netto za sprzątanie całego obiektu od poniedziałku do soboty (zawody sportowe) jest nagrodą od burmistrza to ja dziękuję. Ponadto o obsadzie na w/w stanowiska (z konkursu czy z wyboru) decyduję kierownik jednostki organizacyjne a nie burmistrz. Kolejna bzdura "rohanie".
3. Prawdą jest, że burmistrz Susza przyjął przedstawione przez rohana panie po znajomości. Chcecie wiedzieć jak? Odpowiedz jest prosta Szanowne Panie ,,wychodziły na kolanach” tę pracę. Nikt im tego nie dał za darmo. Całkowicie bez względu na znajomości. Jeżeli te słowo nie przemawiają do was to sami sprawdźcie. Gdy zależy komuś na pracy a nie na zazdrości, obłudzie, chamstwu i obwinianiu niewinnych ludzi niech przekona się sam.
Dodam już sam od siebie, iż nie pochwalam polityki burmistrza. Wiele
jego posunięć jest niedobrych wręcz bardzo nietrafionych. Przykład deklaracja z fabryką puszek lub inwestycja(hala sportowa), która nie została choćby w 1% pokryta ze środków unijnych. Jednakże taka jest polityka wszak gdyby wybory wygrał pan P to byłoby lepiej? Hmm śmiem twierdzić, że nie.
Mam nadzieję, że prawda i ludzka bezinteresowność jest wartością
wyższą niż chamstwo i obłuda. Pomimo niewiedzy i czystej ludzkiej
zazdrości pozdrawiam kogoś o nicku "rohan". |
|
| mieszkaniec |
| Środa 14-11-2007 |
|
|
|